Cztery mikrofony pomagają odbijać piłeczkę

[Komentator]

Jak długo możecie odbijać paletką małą piłeczkę pingpongową? Ta konstrukcja prawdopodobnie będzie w tym od Was lepsza!Urządzenie do lokalizacji piłeczki wykorzystuje cztery mikrofony. Całość kontrolowana jest za pomocą dwóch Arduino.

UWAGA, to tylko wstęp! Dalsza część artykułu dostępna jest na blogu.

Przeczytaj całość »

Poniżej znajdują się komentarze powiązane z tym wpisem.

[Gość es2]

Projekt fajny. Tylko po co aż 2 uC? Bez problemu może ta funkcję zrealizować jeden uC.

[Treker (Damian Szymański)]

Przy takim programie liczy się każdy cykl zegara (a wiadomo, że Arduino działa trochę wolniej od gołej Atmegi). Może autorowi jednak zabrakło trochę mocy obliczeniowej. Nie miałem okazji przyjrzeć się dokładniej jego bibliotece od silników, ale to może ona przeszkadzała w realizacji wszystkiego na jednym Arduino? Z drugiej strony może zwyczajnie było mu tak wygodniej 😉 

[Gość es2]

2 godziny temu, Treker napisał:

Przy takim programie liczy się każdy cykl zegara

Jeśli brakuje mu cykli to oznacza, ze nie użył sprzętu do liczenia czasu (timerów) tylko robi to programowo. Wystarczy wybrac cos rozsądniejszego niz Mega328 o małych zasobach i problem zniknie (np Mega1281 itp, która ma 6 timerów w tym 5 1-bit).

Program na dwa czy więcej uC pisze się dłużej  i mniej wygodnie niż na jeden dlatego nie sądzę aby "Z drugiej strony może zwyczajnie było mu tak wygodniej"

W przypadku AVR, włączenie ich w łańcuch JTAG nie daje żadnych sensownych korzyści. Manipulowanie tym aby wybrac inny uC do programowania trwa dłużej niż przełożenie wtyczki. Na dodatek debugowanie w łańcuch nie działało mi. To akurat nie argument w przypadku Arduino, który debudowania nie ma a Mega328 nie ma JTAG tylko ISP po SPI i DW ale i tak DW w Arduino nie działa.

Kilka uC kosztuje więcej niż jeden większy.  Nie widzę w tym projekcie sensu użycia więcej niż jednego uC.

Edytowano Sierpień 11, 2018 przez es2

[Polecacz 101]

Produkcja i montaż PCB - wybierz sprawdzone PCBWay!
   • Darmowe płytki dla studentów i projektów non-profit
   • Tylko 5$ za 10 prototypów PCB w 24 godziny
   • Usługa projektowania PCB na zlecenie
   • Montaż PCB od 30$ + bezpłatna dostawa i szablony
   • Darmowe narzędzie do podglądu plików Gerber
Zobacz również » Film z fabryki PCBWay

[Treker (Damian Szymański)]

44 minuty temu, es2 napisał:

Program na dwa czy więcej uC pisze się dłużej  i mniej wygodnie niż na jeden dlatego nie sądzę aby "Z drugiej strony może zwyczajnie było mu tak wygodniej"

Czyli autor sobie specjalnie utrudnił? Wydaje mi się jednak, że osoba, która zabiera się za projekt tego typu (czyli coś stosunkowo zaawansowanego w porównaniu do innych projektów na Arduino) ma odrobinę pojęcia co robi. Oczywiście nie bronie tego, że tutaj są potrzebne dwa procesory - bo faktycznie nie są. Uważam jednak, że wybranie dwóch płytek Arduino i napisanie dwóch prostych programów mogło być dla autora szybsze i wygodniejsze niż decydowania się na inny mikrokontroler (lub "upychanie" tego na jednym Arduino). Równie dobrze autor mógł też mieć te płytki zwyczajnie w zapasach i skorzystał z tego co było pod ręką 😉

[Gość es2]

Przed chwilą, Treker napisał:

Czyli autor sobie specjalnie utrudnił?

Tak, swoją niewiedzą.

Zna Arduino i tylko na tym potrafi coś zrobić. Nie dał rady ze sprzętową realizacją zadania, użył dodatkowego uC aby ten zrobił programowo to czego on nie potrafi zrobić sprzętowo albo brakuje mu zasobów a większego uC nie potrafi obsłużyć.  "Język Arduino" nie wie co to dodatkowe timery, programy opierają się o delay itp. Zamiast pomiar czasu zrealizowac na timerach to robią t jakieś funkcje blokujące program.

Przyznam, że nie zagłębiałem się  w biblioteki. Tyle ich widziałem na Arduino, ze po prostu szkoda czasu. Przeważnie to "partyzantka". Jeśli natomiast ktoś potrafi obsłużyć sprzęt to rezygnuje z Arduino bo nie ma debugera a nie oszukujmy się, bez niego program pisze się kilka razy dłużej.

 

[Nawyk]

33 minuty temu, es2 napisał:

Zna Arduino i tylko na tym potrafi coś zrobić. Nie dał rady ze sprzętową realizacją zadania, użył dodatkowego uC aby ten zrobił programowo to czego on nie potrafi zrobić sprzętowo albo brakuje mu zasobów a większego uC nie potrafi obsłużyć.  "Język Arduino" nie wie co to dodatkowe timery, programy opierają się o delay itp. Zamiast pomiar czasu zrealizowac na timerach to robią t jakieś funkcje blokujące program.

Jak mawiają hamerykanie - perfect is the enemy of done 😃 Czas też kosztuje, więc może uznał, że zamiast uczyć się nowych rzeczy, korzystniej będzie mu zrobić to na 2 mikrokontrolerach 🙂 A może po prostu w przeciwieństwie do ludzi, którzy "wiedzą jak to zrobić poprawnie", on nie wiedział, ale to w ogóle zrobił i dlatego jest spoko inspiracją. Może taki es2 wkurzy się tak bardzo, że siądzie i zrobi urządzenie lepiej, a inni ludzie (w tym sam autor) tylko na tym skorzystają 😉 

 

 

[Gość es2]

Przed chwilą, Nawyk napisał:

Jak mawiają hamerykanie - perfect is the enemy of done 😃 Czas też kosztuje, więc może uznał, że zamiast uczyć się nowych rzeczy, korzystniej będzie mu zrobić to na 2 mikrokontrolerach 🙂 A może po prostu w przeciwieństwie do ludzi, którzy "wiedzą jak to zrobić poprawnie", on nie wiedział, ale to w ogóle zrobił i dlatego jest spoko inspiracją. Może taki es2 wkurzy się tak bardzo, że siądzie i zrobi urządzenie lepiej, a inni ludzie (w tym sam autor) tylko na tym skorzystają 😉

Będzie zlecenie zrealizuję. Zlecającemu (poważnemu a nie takiemu co kupuje prace magisterską)  zależy na niskich kosztach. Tych kosztów nie osiągnie się mnożąc niepotrzebnie uC. Czas kosztuje. Czy kolega chciałby utrzymywać pracowników  przez 6 miesięcy cz przez miesiąc?

[Elvis]

Jestem bardzo ciekaw jak wielu "poważnych" zleceniodawców marzy o ruchomym stoliku odbijającym piłeczkę ping-pongową 🙂 Coś mi się wydaje że znowu mylimy pracę z hobby, czy też nauką. A sam projekt bardzo fajny, nawet gdyby korzystał 20 mikrokontrolerów, nadal byłby bardzo fajny. I na pewno fajniejszy niż mądralowanie o własnej mega-genialności i zjedzeniu wszystkich rozumów (na którą jak widać brak zapotrzebowania - co za pech).

[Gość es2]

Przed chwilą, Elvis napisał:

I na pewno fajniejszy niż mądralowanie o własnej mega-genialności i zjedzeniu wszystkich rozumów (na którą jak widać brak zapotrzebowania - co za pech).

Cytuję siebie

"Projekt fajny."

Widać też w materiałach źródłowych, że była długa droga do sukcesu (np bariera optyczna). Może autor się przeliczył? Może założył, że wystarczy "Z-80 4MHz?".  Wiele projektów czuję "intuicyjnie" i  wiem co można czego nie. Do tego, jak i do większości trudnych projektów, podchodzę z rezerwą i daje większe zasoby. Przeważnie okazuje się, że da się to zrobić na mniejszych zasobach, czasem nie.

Zmiana uC na większy to przeważnie duże koszty (PCB, czas) lepiej przedobrzyć w prototypie a w serii zrobic taniej.