Skocz do zawartości

Przeszukaj forum

Pokazywanie wyników dla tagów 'wzmacniacz'.

  • Szukaj wg tagów

    Wpisz tagi, oddzielając przecinkami.
  • Szukaj wg autora

Typ zawartości


Kategorie forum

  • Elektronika i programowanie
    • Elektronika
    • Arduino i ESP
    • Mikrokontrolery
    • Raspberry Pi
    • Inne komputery jednopłytkowe
    • Układy programowalne
    • Programowanie
    • Zasilanie
  • Artykuły, projekty, DIY
    • Artykuły redakcji (blog)
    • Artykuły użytkowników
    • Projekty - DIY
    • Projekty - DIY roboty
    • Projekty - DIY (mini)
    • Projekty - DIY (początkujący)
    • Projekty - DIY w budowie (worklogi)
    • Wiadomości
  • Pozostałe
    • Oprogramowanie CAD
    • Druk 3D
    • Napędy
    • Mechanika
    • Zawody/Konkursy/Wydarzenia
    • Sprzedam/Kupię/Zamienię/Praca
    • Inne
  • Ogólne
    • Ogłoszenia organizacyjne
    • Dyskusje o FORBOT.pl
    • Na luzie

Kategorie

  • Quizy o elektronice
  • Quizy do kursu elektroniki I
  • Quizy do kursu elektroniki II
  • Quizy do kursów Arduino
  • Quizy do kursu STM32L4
  • Quizy do pozostałych kursów

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Rozpocznij

    Koniec


Ostatnia aktualizacja

  • Rozpocznij

    Koniec


Filtruj po ilości...

Data dołączenia

  • Rozpocznij

    Koniec


Grupa


Imię


Strona


TempX

Znaleziono 8 wyników

  1. Witam. Budując radio natknąłem się na problem z połączeniem układu scalonego wzmacniacza małej częstotliwości LM386. Załączam zdjęcia. Połączenie pokazane na schemacie montażowym jest dla mnie mało zrozumiałe. Mój układ scalony to LM386N, ale nie różnią się pod względem wyprowadzeń. Czy to połączenie jest poprawne? Proszę o wyjaśnienie gdzie podłączyć który pin i dlaczego. Z góry dziękuję za odpowiedź
  2. Witam, chciałem zrobić wzmacniacz do projektu, znalazłem TL494 na internecie i okazało się że jest to popularny układ do wzmacniaczy klasy D. Więc zrobiłem go raz na płytce uniwersalnej i nic, teraz zrobiłem to samo ( bez mosfetów ) na płytce prototypowej i znowu nic. Sytuacja wygląda w ten sposób, wpinam się sygnałem audio z telefonu/modułu bluetooth, podłączam zasilanie, cisza, puszczam jakiś test prawa lewa strona na telefonie i napięcie na wyjściach które powinny iść na mosfety się nie zmienia. Jeden mosfet jest otwarty drugi zamknięty i tak cały czas. Nie ma jakiejkolwiek reakcji na sygnał wejściowy. Czy ktoś z was może mi powiedzieć co robie źle?
  3. Witam wszystkich. W ramach jakieś promocji na jednym z portali u naszych skośnych przyjaciół dostałem w dobrej cenie taki coś. Plan był taki żeby zrobić z tego zestaw grający pod szafkowy do kuchni. Dopiero jak to do mnie dotarło wczytałem się w specyfikację i okazało się że wymaga dodatkowego wzmacniacza. Chyba że coś źle rozumiem. Głośniki będą z zestawu komputerowego zasilane bezpośrednio z USB. To jest moje pierwsze podejście do takiego tematu więc pomóżcie z wyborem jakiegoś wzmacniacza. Myślałem żeby to zasilać zwykłym zasilaczem od ledów albo stara kostka do telefonu.
  4. Witam całego Forbota. Chciałbym przedstawić tu mój autorski projekt, który stworzyłem w sumie w technikum, później go udoskonalałem, aż do wersji mikroprocesorowej. Dzisiaj chciałbym wam pokazać jego jedną z pierwszych wersji (to nie znaczy gorszą tylko ciekawszą). Zapraszam do lektury. Wprowadzenie Niniejsze urządzenie powstało jako unowocześnienie i ulepszenie tanich popularnych na rynku tzw. „klaskaczy”. Jako że te opierają się wbrew temu co mówi nazwa na pomiarze głośnych dźwięków, a nie klaśnięcia to ich niezawodność pozostawia wiele do życzenia. Główną ich wadą jest działanie na wszelkie głośniejsze dźwięki co uniemożliwia np. słuchanie głośniejszej muzyki, ponadto czasem nawet upadający przedmiot jest w stanie aktywować taki „klaskacz”. Projekt włącznika akustycznego jest wysoce efektywnym i niezawodnym zamiennikiem wcześniej wspomnianego rozwiązania, duża czułość powoduje iż nawet najsłabszy gwizd będzie efektywnie interpretowany, jedynym chyba mankamentem jest fakt, że trzeba potrafić gwizdać. Zasada działania jest prosta. Należy gwizdnąć zmieniając w odpowiedni sposób ton gwizdu aby włączyć lub wyłączyć podłączone urządzenie (np światło w pokoju). Włącznik akustyczny w wersji v 1.0 jest układem niemalże całkowicie analogowym. Elektroniczny: Blokowy: Ogólny opis zasady działania Sygnał akustyczny z mikrofonu elektretowego o małej amplitudzie musi zostać najpierw wzmocniony aby mogła zostać przeprowadzona jego analiza, dlatego też trafia najpierw na wzmacniacz oparty na tranzystorach T5,T4 Następnie wzmocniony sygnał podawany jest przez kondensator separujące na wejścia dwóch układów detekcji tonu LM567 gdzie jest porównywany do częstotliwości wzorcowej ustawionej przez zewnętrzne elementy RC. Układy te posiadają wyjście typu open colector, dlatego konieczne stało się zastosowanie rezystorów pull up. Wykrycie takiej samej częstotliwości podawanej na wejście jak częstotliwość referencyjna objawia się pojawieniem stanu niskiego na wyjściu LM567. Dalej sygnał trafia na układy czasowe NE555 pracujące w trybie monostabilnym, których zadaniem jest powiązanie czasowe wystąpienia obu sygnałów z detektorów tonu. Zwiększa to niezawodność całego układu dlatego, że wykrycie drugiej częstotliwości w odpowiednim przedziale czasowym zapoczątkowanym wykryciem pierwszej częstotliwości umożliwia przełączenia układu wykonawczego. Czas trwania sygnału aktywnej częstotliwości można płynnie regulować zmieniając stałą czasową RC układów NE555. Następnie sygnały z generatorów monostabilnych trafiają na bramkę AND zbudowaną w oparciu o 3 tranzystory T2, T3, Q1. Sygnał z bramki jest podawany na wejście zegarowe aktywowane zboczem narastającym przerzutnika T (ang. Toggle) zrobionego z przerzutnika D zawartego w układzie CD4013. Pod wyjście przerzutnika podłączony jest tranzystor wykonawczy w roli klucza T1. Obciążalność tego tranzystora reguluje nam jakim urządzeniem możemy sterować. Na płytce została umieszczona dioda włączona w kierunku zaporowym na wypadek indukcyjnego obciążenia tegoż tranzystora np. cewką przekaźnika. Szczegółowy opis zasady działania Układ wejściowy i wzmacniacz Na układ wejściowy składa się taki mikrofon podłączony przez rezystor 3,3k który polaryzuje wewnętrzny tranzystor polowy. Następnie sygnał trafia przez kondensator separujący składową stałą na wzmacniacz zbudowany na tranzystorze T5 BC547B . Jest to bardzo prosty wzmacniacz, którego baza polaryzowana jest jednym rezystorem. Punkt pracy został dobrany na podstawie charakterystyk tranzystora BC547B, prąd bazy wynosi około 3,3uA, a współczynnik wzmocnienia prądowego β wynosi około 310 daje to prąd kolektora na poziomie 1[mA], zakładając spadek napięcia na rezystorze równy połowie napięcia zasilania, a więc 4V można przyjąć, że wartość rezystora powinna wynosić ok. 4000Ω. W projekcie została użyta wartość znormalizowana 3,3k. Co przesunęło nieco charakterystykę pracy w kierunku wyższego potencjału. Następnie sygnał trafia przez rezystor - w celu zwiększenia impedancji wejściowej i kondensator - aby wyeliminować składową stałą na układ dzielnika napięcia wstępnie polaryzującego bazę tranzystora bipolarnego NPN BC547B. Tranzystor ten pracuje w układzie wspólny emiter. Pomiar współczynnika wzmocnienia prądowego tranzystora β wykazał wzmocnienie na poziomie 310. Zakładając niewielką rezystancję emiterową rzędu 220 Ohm oraz przyjmując na niej spadek napięcia 1V możemy wyliczyć prąd emitera, który wynosi Ie = 1/220 = 4,5[mA]. Upraszczając, że prądy emitera i kolektora są sobie równe jesteśmy w stanie policzyć przy spadku napięcia zasilania 9V o połowę wartość rezystora R1 która będzie równa R1 = 4,5/0,0045 = 1k. Prąd bazy wynosi Ic/Beta = 4,5/310 = 14,5[µA] Należy zatem przyjąć dzielnik napięcia w którym prąd płynący będzie wielokrotnością prądu bazy. Ponieważ wcześniej przyjęte zostało, że spadek napięcia na rezystancji emiterowej R4 wynosi 1[V] to napięcie jakie się odłoży na rezystorze R3 będzie wynosiło 1 + 0,7V =1,7[V], a na rezystorze R5 odpowiednio 9 - 1,7 = 7,3V. Przyjmując wartość rezystora R5 = 22k prąd płynący przez ten rezystor wyniesie 7,3/22000 = 330[µA] , natomiast przez rezystor R3 popłynie ten sam prąd pomniejszony o prąd bazy, więc będzie on wynosił 315,5[µA]. Znając spadek napięcia oraz prąd obliczamy rezystancję i przyjmujemy najbliższą znormalizowaną jej wartość – w tym przypadku 4,7k. Poniżej znajduje się wykres oscyloskopowy sygnału wejściowego i wyjściowego wzmacniacza na samy tranzystorze T1: Do pomiarów sygnału posłużyła karta dźwiękowa i program SoundCard Osciloscope v1.41. Wzmacniacz został przetestowany na sygnale 1kHz. Jak widać cechują go bardzo małe zniekształcenia oraz wzmocnienie napięciowe na poziomie = 3.37. Oprócz tego sygnał jest przesunięty w fazie o 180ᵒ co jest cechą charakterystyczną wzmacniacza w układzie OE. Jeśli jeszcze chodzi o realizację praktyczną to pierwszy stopień wzmacniacza został zrealizowany na osobnej płytce. Układ detekcji tonu LM567 Następnie sygnał akustyczny z wzmacniacza trafia na układ detekcji tonu oparty na popularnym LM567, zawiera on w swojej strukturze wewnętrzny wysokostabilny generator (źródło częstotliwości wzorcowej) oraz wejście do którego podaje się sygnał badany. Częstotliwości obu przebiegów są porównywane w układzie fazowej pętli synchronizacji (PLL) i – o ile są one z zadaną dokładnością sobie równe – następuje uaktywnienie wyjścia układu. Wejściem sygnału jest nóżka nr 3. Do wyprowadzeń nr 5 i 6 dołączone są zewnętrzne elementy generatora decydujące o częstotliwości jego pracy. Kondensator podłączony do nóżki nr 2 służy do ustalenia głównego parametru wewnętrznej pętli PLL: tzw. zakresu trzymania. Jest to największa dopuszczalna wartość o jaką mogą różnić się porównywane częstotliwości, by układ uznał je za równe. Kondensator podłączony pod nóżkę nr 1 jest elementem wyjściowym filtra dolnoprzepustowego eliminującego ewentualne przypadkowe krótkotrwałe przełączenia wyjścia. Wejście układu jest spolaryzowane wewnętrznie i wymaga jedynie doprowadzenia sygnału wejściowego, wyjście natomiast jest typu open colector, dlatego konieczne jest zastosowanie rezystorów podciągających. Dokładna zasada działania układów LM567 jest długa do opisania. Generalnie cały układ opiera się na detektorze I-fazowym (In-phase detector) i Q-fazowym (quadrature-phase detektor). Sygnały I/Q są sygnałami wartości składowych zespolonych sygnału, a otrzymuje się je przez mnożenie sygnału wejściowego przez sygnał referencyjny i przez sygnał referencyjny przesunięty w fazie o 90*. Następnie wartość zespolona sygnału wejściowego przechodzi przez filtr dolnoprzepustowy gdzie regulowana jest maksymalna wartość o jaką mogą różnić się sygnał referencyjny i wejściowy aby układ mógł uznać je za równe sobie. Sygnał z filtru przestraja odpowiednio generator sterowany napięciowo (VCO), którego sygnał porównywany jest z sygnałem wejściowym w detektorze fazy (I chase detector) składowej rzeczywistej sygnału wejściowego. Na wyjściu pojawia się różnica tych dwóch sygnałów, więc jeśli są sobie równe wyjście układu przyjmuje stan niski. Częstotliwość detekcji wylicza się ze wzoru podanego przez producenta: Fo=1/(1.1*R1*C1), w naszym przypadku R1=R10+R9, C1=C8 Układ czasowy NE 555 NE555 zawiera komparatory mające swe wyprowadzenia na nóżki 2 i 6. Napięcia na tych nóżkach są porównywane z napięciami panującymi na wewnętrznym dzielniku napięcia. I tak jeśli napięcie na nóżce 6 przekroczy 2/3 napięcia zasilania to wyjście układu przyjmuje stan niski, a wewnętrzny tranzystor przewodzi. W przypadku spadku napięcia poniżej poziomu 1/3 Ucc sytuacja jest analogicznie odwrotna czyli na wyjściu jest stan wysoki, a wewnętrzny tranzystor nie przewodzi. W zależności od podłączenia zewnętrznych elementów można uzyskać 3 rodzaje pracy: układ astabilny, monostabilny oraz przerzutnik RS. W projekcie został zastosowany tryb monostabilny w przypadku którego sygnał wyzwalający podawany jest na nóżkę 2 układu. Sygnałem wyzwalającym jest sygnał o wartości mniejszej niż 1/3 Ucc, a więc w naszym przypadku mniejszym niż 3V(ponieważ cały układ zasilany jest z 9V). Sygnał ten pobierany jest z wyjść układów LM567. Pojawienie się go na nóżce 2 powoduje iż na wyjściu pojawia się stan wysoki, a kondensator wcześniej non stop rozładowywany przez wewnętrzny tranzystor zaczyna się ładować. Stan wysoki na wyjściu trwa dopóty dopóki napięcie na zewnętrznym kondensatorze ładowanym przez potencjometr osiągnie wartość większą niż 2/3 Ucc. Gdy to nastąpi stan na wyjściu układu zmienia się na niski, a wewnętrzny tranzystor zaczyna rozładowywać kondensator do zera. Powtórne aktywowanie stanu wysokiego na wyjściu wymaga podania stanu niskiego na nóżkę 2. Jak podaje datasheet układu NE555 czas trwania impulsu na wyjściu opisuje zależność: T=1.1*R*C, w naszym przypadku R= Bramka AND Aby mogło nastąpić przełączenie układu wykonawczego w stan przeciwny sygnał z układów czasowych NE555 musi zostać podany na bramkę AND, innymi słowy aktywacja urządzenia wyjściowego następuję wówczas gdy oba sygnały wyjściowe z przerzutników monostabilnych, są aktywne jednocześnie. Bramka AND została zrealizowana na 3 tranzystorach. Schemat bramki został przedstawiony niżej: Gdy nie ma żadnego sygnału na wejściach podpisanych channel A channel B tranzystor Q1 nie przewodzi, rezystor R20 podciąga do dodatniej szyny zasilania jego bazę dzięki czemu nie ma możliwości aby jakikolwiek potencjał zgromadzony w okolicy nóżki bazy tranzystora Q1 przez przypadek go aktywował natomiast wyjście bramki jest podciągnięte rezystorem pull down R25 do ujemnej szyny zasilania. W momencie podania sygnału na bazy tranzystorów T3 i T4 te zaczynają przewodzić. Przez rezystory R20, R19 oraz bazę tranzystora Q1 zaczyna płynąć prąd w skutek czego na wyjściu bramki pojawia się stan wysoki. Rezystory zostały dobrane tak żeby bez problemu każdy tranzystor pracował w stanie nasycenia, a jednocześnie nie zostały przekroczone dopuszczalne parametry pracy. Maksymalny prąd płynący przez tranzystory T2,T3 wyniesie uwzględniając napięcia Ucesat na obu tranzystorach ok. 1,3 [mA] Przerzutnik T Aby móc zrealizować przerzutnik typu T na przerzutniku typu D należy sygnał z jego zanegowanego wyjścia podać na wejście. Sygnał wyjściowy będzie pobierany z jego niezanegowanego wyjścia. Zmiany stanu wyjścia na przeciwny idą w takt zbocza narastającego sygnału podawanego na wejście zegarowe. Sygnał podawany jest na wejście zegarowe przez rezystor zabezpieczający prosto z bramki AND. Przerzutnik T został zrealizowany na jednym przerzutniku typu D zawartym w układzie CD4013BP. Drugi przerzutnik zostaje niewykorzystany dlatego jego nóżki wejściowe (CLOCK2, RESET2, SET2,D2) są wg zasady podłączone na stałe do masy aby ograniczyć straty mocy. Stopień wyjściowy Stopień wyjściowy został zaprojektowany tak aby był możliwie jak najbardziej uniwersalny. Jako element przełączający posłużył tranzystor BC237 o maksymalnym prądzie kolektora Ic = 100mA , co w zupełności wystarcza do zasilenia cewki przekaźnika, oraz maksymalnym napięciu kolektor emiter Uce wynoszącym 45V. Mimo iż układ zasilany może być maksymalnie z 9V bo na tyle pozwalają układy LM567 to napięcia panujące na złączu tegoż tranzystora mogą być znacznie większe np. z racji indukcyjnego obciążenia przez cewkę przekaźnika, która w momencie odłączenia zasilania indukuje wysokie napięcie, o polaryzacji przeciwnej do wcześniejszego zasilania cewki. Aby zniwelować wpływ tego napięcia na tranzystor T4 została wprowadzona dodatkowo dioda podłączona równolegle do obciążenia, której zadaniem jest ograniczenie wyindukowanego się wysokiego napięcia do napięcia spadku na diodzie 0,6-0,7V. Rezystor R24 ogranicza prąd bazy tranzystora T7 i został tak dobrany aby tranzystor w momencie aktywacji znalazł się w stanie nasycenia przy jednocześnie dopuszczalnym prądzie bazy. Przy zasilaniu układu z 9V spadek napięcia na rezystorze wyniesie: 9V-0,7V=8,3V Rezystancja wynosi 4,7k co po podstawieniu do wzoru daje nam prąd I=1,7[mA], który wystarcza do pełnego otwarcia się tranzystora. Testy praktyczne Na podstawie testów przeprowadzonych w laboratorium można stwierdzić bardzo małą awaryjność urządzenia. Dzięki wysokiej selektywności układów LM567 układ reagował nawet przy dużym hałasie z mnóstwem innych składowych np. przy słuchaniu muzyki, znacząco deklasując tradycyjne „klaskacze”. Zdarzały się jednak sporadyczne aktywacje jednej z nastawionych częstotliwości co oczywiście nie zmieniało stanu wyjścia układu. Dzięki podwójnemu wzmacniaczowi urządzenie wychwytuje określone częstotliwości już przy najcichszym sygnale akustycznym. Testy wykazały, że reaguje na słaby gwizd do 2.5m, natomiast największa odległość z jakiej udało się aktywować urządzenie wynosiła nieco ponad 10 m. Parametry te są w zupełności wystarczające biorąc pod uwagę metraż przeciętnego pokoju. Układ powinien być zasilany napięciem z przedziału 5-9V. Dolną granicę zasilania determinują głównie układy NE555, ponieważ poniżej tej wartości zaczynają się same wzbudzać, natomiast górną komparatory częstotliwości LM567. Najlepsze efekty (czułość) uzyskuje się zasilając układ z 8-9 V. I to już koniec tego mam nadzieję wyczerpującego opisu. Troszkę może to przypomina powtórkę z podstaw elektroniki, ale mimo wszystko mam nadzieję że komuś taka analiza się przyda w przyszłości aby łatwiej rozpocząć przygodę z elektroniką. Dodam tylko, że całość została zaprojektowana w programie Eagle i wykonana metodą termotransferu na laminacie jednostronnym oraz starannie pocynowana i zabezpieczona kalafonią (stąd ten może brzydki wygląd). Wzięło się to stąd, że układ robiłem koledze do zamontowania w ścianie z kartongipsu, dlatego też cała elektronika nie ma stosownej obudowy oraz trzeba było jakoś ścieżki zabezpieczyć przed ewentualną wilgocią w ścianach ;D Na zakończenie filmik przedstawiający działające urządzenie oraz zdjęcia. W załączniku płytka w Eaglu. Eagle.rar
  5. Witam, próbuję przy pomocy wzmacniacza operacyjnego wzmocnić przebieg uzyskany z fototranzystora kluczującego na nacięciach na tarczy enkodera. Wartość peak to peak przy obrocie tarczy ręką to jakieś 200 mV, przy obrocie tarczy na wkrętarce są to wartości rzędu kilku mV (wartość czytana w punkcie oznaczonym jako WE na schemacie). Potrzebne mi silne wzmocnienie, abym mógł coś podziałać z detekcją zbocza przez uC. Przy wysokich prędkościach obrotowych spodziewam się częstotliwości sygnału 30 kHz. Kupiłem OP AMP LM4558. Podpiąłem wszystko wg schematu poniżej, w konfiguracji wzmacniacza odwracającego o wzmocnieniu równemu teoretycznie 100k/1k = 100. Sygnał wyjściowy z tego OP AMPa to tylko jakiś wysokoczęstotliwościowy szum kompletnie nie reagujący na ruch tarczą enkodera. W czym tkwi problem? W zastosowanym układzie, czy ten OP AMP nie nadaje się kompletnie do tego zastosowania? Całość zasilam z zasilacza ATX, te -12 V to w rzeczywistości coś koło -11 V. @EDIT - czysto teoretycznie przy wzmocnieniu 100 powinienem nasycić wzmacniacz, ale tak się nie dzieje. Przy wzmocnieniu 4,7 nic się nie zmienia. Dorzuciłem foto przebiegu z wyjścia układu.
  6. Witam, pytanie może niekoniecznie o sprawdzenie schematu ale o sprawdzenie pewnego wzoru. Otóż ostatnio sporządziłem sobie względem pewnego zestawu ewaluacyjnego Analog Devices wzmacniacz do piezoelektrycznego czujnika przyspieszeń drgań. Sprawa była względnie bardzo prosta ponieważ dobór elementów oparłem o reference manual do TEGO zestawu. Natomiast po doborze elementów okazało się, że coś nie działa. Chodzi tutaj prawdopodobnie o częstotliwości graniczne. Wzmacniacz ładunkowy Analog Devices jest podobnej konstrukcji co prosty integrator: Natomiast w nocie katalogowej AD dolna częstotliwość graniczna opisana jest tym samym wzorem co górna częstotliwość graniczna filtru dolnoprzepustowego. Sprawdzałem w praktyce i albo ja czegoś nie rozumiem albo faktycznie tak jest ponieważ wzmacniacz z ustawioną częstotliwością graniczną na ok. 7000 Hz (R3 = 1MΩ, C2 = 22pF) przepuszcza cały sygnał z wzorcowego źródła drgań 79,6 Hz - 1g peak. Natomiast jeśli ufać nocie katalogowej sygnał ten nie powinien być przepuszczany. Stosując się do tego, że AD uważa to za dolną częstotliwość graniczną zmieniłem R3 na 10 MΩ i C2 na 1nF i tutaj na wyjściu wzmacniacza nie było już nic (f graniczna = 15,9 Hz). Ktoś może potwierdzić czy dobrze rozumiem, że AD się pomylili ? Dołączam również plik excelowy z obliczeniami (obliczenia zgodnie z notą AD) -> Integrator.zip
  7. Jak powszechnie wiadomo, zdecydowana większość samochodów (nawet matizy) posiadają głośniki dość dobrej jakości. Oczywiście, kiedy mój znajomy pozbywał się samochodu na złom, musiałem coś z niego podebrać 😉 A oto prezentuję wam sterowniczek do głośników samochodowych DIY. Mogę też wspomnieć, że jest to mój pierwszy projekt nieoparty na mikrokontrolerze (więc dość tani). Funkcjonalność Urządzenie świetnie się nadaje na imprezy - potrzebuje dość dużo prądu, podpinamy się bezprzewodowo za pomocą bluetootha, no i wzmacniacz generuje dobre basy 😉 Całość zamyka się w małej obudowie Z23, z wyprowadzonymi złączami głośnikowymi i zasilaniem. Nie chciałem dodawać przycisków, gdyż na chwilę obecną wydawało mi się to zbędne. Urządzenie niestety wymaga aż 2 zasilaczy - 12v i 5v (obniżone do 3,3v za pomocą AMS1117), z powodu tzw. pętli mas, która zakłócała działanie układu BT, BK8000L. Sygnał audio wzmacnia PAM8610, wzmacniacz 2x15W przy impedancji 4ohm. Do wzmacniacza podłączyłem też niezależny, programowy przełącznik mute. Jak wyżej wspomniałem, do urządzenia łączymy się np. telefonem, i możemy bez problemu puścić muzykę z youtuba. Budowa Stabilizator wraz z modułem BT umieściłem na dwustronnej płytce prototypowej, zasilacz wlutowałem na stałe. Wyprowadziłem sygnały L, P i GND a resztę owinąłem taśmą kaptonową. Do wzmacniacza podłączyłem 12V bezpośrednio z zasilacza, przycisk mute do specjalnych wyprowadzeń na płytce, wyjścia podłączyłem do gniazd. Oczywiście całość w kaptonie - ochrona przed zwarciem. Później nożykiem wyrzeźbiłem w obudowie otwory na złącza, wkręciłem wszystko i zamknąłem. Efekty Na zdjęciu podłączyłem głośniki z koreańskiego samochodu Ssang Yong, o dość niskiej impedancji oraz 3 membranami. Całość połączyłem calkiem grubym kablem głośnikowym 1,5mm2. Dźwięk - czysty, basy - mocne, czyli zadanie zaliczone 😉 W przyszłości, kiedy znajdę czas (szkoła... ) na pewno pobawię się komendami AT, wydrukuję nową obudowę i dodam przyciski. Postaram się też zasilić całość 1 zasilaczem - jeżeli coś jeszcze będę modyfikował, dam znać. Na specjalną prośbę mogę wysłać filmik prezentujący działanie głośników. Pozdrawiam, Leoneq :3
  8. Witam jest to mój pierwszy projekt na forbocie, więc proszę o wyrozumiałość :). Pokażę wam jak zrobiłem swój wzmacniacz do głośnika bez dużej ilości kondensatorów a właściwie ogranicza się tylko do dwóch. A więc zaczynamy, oto co będziecie potrzebować: -Kondensatora elektrolitycznego 1000uF - Kondensatora 10uF -Potencjometru 10k x2 -Wzmacniacza LM386 A więc to jest wszystko co potrzebujecie, aby zrobić wzmacniacz. Do całego głośnika trzeba wyposażyć się w obudowę oraz głośniki i gniazdo Jack. Połączenia: Zamieszczę tutaj zdjęcie połączeń na płytce stykowej, ponieważ nikt by nie zrozumiał mojego rozpisania. Zamalowalem na nim elementy, których nie użyłem. Na dodatek dołączam zdjęcia gotowego głośnika... A tutaj gotowa obudowa: Jakość obudowy nie powala ale to w końcu diy... Dla tych co chcą zrobić wzmacniacz z przwdopodobnke lepsza jakością dźwięku to zamieszczam schemat:
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym może działać lepiej. Więcej na ten temat znajdziesz w Polityce Prywatności.