Skocz do zawartości

[Dla początkujących] Przepis na robota - w pełni programowalny Line Follower


Nawyk

Pomocna odpowiedź

minkushi, a dlaczego akurat C++? W przypadku mikrokontrolerów najczęściej pojawia się jednak samo "C". Zmiana elementów elektronicznych nie jest potrzebna, jednak programowanie bez wiedzy na temat mikrokontrolerów AVR będzie trudnym zadaniem. Może zainteresuje Ciebie nasz najnowszy kurs budowy robotów? Tam korzystamy z Arduino, czyli tak naprawdę jest to programowanie właśnie w C (tylko z użyciem wygodnych bibliotek). Więcej informacji: Kurs budowy robotów - #1 - wstęp, spis treści

Link do komentarza
Share on other sites

Jest to mój pierwszy post, więc na początku się przywitam: Cześć wszystkim 🙂

Jestem początkującym i na razie jedynym moim "osiągnięciem" to multiwibrator astabilny i zrobiony na jego podstawie układ z kierunkowskazami i awaryjnymi. Spodobało mi się i zacząłem szukać czegoś więcej - i natrafiłem na Waszą stronę. Przeczytałem prawie jednym tchem kursy o elektronice, Arduino, lutowaniu i technice cyfrowej. Niektóre mnie tak zaciekawiły, że je przeczytałem kilkukrotnie. Niestety odbywało się to tylko teoretycznie. Planuję jednak w tym tygodniu stworzyć swój własny zestaw (na zakupienie zestawów z każdego kursu niestety mnie nie stać) i kolejny raz przeczytać te kursy - tym razem jednak w połączeniu z praktyką. Pewnie po drodze pojawią się jakieś pytania, ale to za kilka dni 🙂

Wracając do tematu wątku, po przydługim wstępie, planuję od razu skompletować zestawy do światłoluba opisanego tutaj: https://forbot.pl/blog/artykuly/podstawy/jak-zrobic-robota-od-zoltodzioba-do-pierwszego-swiatloluba-id4785 oraz do linefollowera z tego tematu. I moje pytanie jest następujące:

Czy dam radę zrobić te dwa roboty w jednej obudowie? Tzn. wszystko robiłbym wg osobnych schematów, zasilanie również. Ale chciałem oba roboty zrobić na jednej parze przerobionych serw. Wydaje mi się, że większych problemów nie powinno być. Jedynie zrobić przełącznik, zabezpieczenie diodami i to chyba wszystko? Czy jednak widać, żem zielony i to nie jest takie proste? Na pewno wzrośnie mi przez to waga robota, ale to ma być tylko do zabawy, więc nie musi pędzić - a najwyżej zamontuję jeszcze większe koła, to mi akurat nie przeszkadza.

W dalszych planach mam skonstruowanie robota sterowanego radiowo, a może po drodze i przez podczerwień. Ale to w przyszłości 🙂

P.S. Wybaczcie długość posta - w przyszłości postaram się tak nie rozpisywać 😅

Edit: Usunąłem kilka emotek, myślałem, że się pojawią tylko jako tekst

Link do komentarza
Share on other sites

Zarejestruj się lub zaloguj, aby ukryć tę reklamę.
Zarejestruj się lub zaloguj, aby ukryć tę reklamę.

jlcpcb.jpg

jlcpcb.jpg

Produkcja i montaż PCB - wybierz sprawdzone PCBWay!
   • Darmowe płytki dla studentów i projektów non-profit
   • Tylko 5$ za 10 prototypów PCB w 24 godziny
   • Usługa projektowania PCB na zlecenie
   • Montaż PCB od 30$ + bezpłatna dostawa i szablony
   • Darmowe narzędzie do podglądu plików Gerber
Zobacz również » Film z fabryki PCBWay

W tej samej obudowie, na tym samym podwoziu, napędach i zasilaniu na pewno możesz to zrobić, ale montowanie tego jednocześnie to będzie straszna rzeźba. To zupełnie inne układy, inne techniki. Będzie plątanina kabli a to nigdy na zdrowie nie wychodzi. To już lepiej zrób dwie osobne płytki. Niech każda ma swoje czujniki za to do silników i zasilania wstaw złącza. Wtedy łatwo będziesz mógł wymieniać jedną na drugą. Choć szczerze mówiąc są to pewne etapy rozwoju w sztuce elektroniki - każdy inny. Światłolub na gołym mostku H to wymarły już dziś praktycznie zupełnie gatunek konstrukcji bezprocesorowych. On ma Cię nauczyć przede wszystkim czytania schematów, obchodzenia się z lutownicą, multimetrem itp podstawowymi narzędziami. Jak raz to zrobisz, zabawy jest na 10 minut bo najważniejsze w tym jest samo robienie 🙂 Z kolei LF to już zabawka programowana. Także w zakresie montażu to przedszkole na płytce uniwersalnej i także jest to wybitnie edukacyjny pojazd. Gdy Sabre go rysował mnie tu jeszcze nie było, Arduino nikomu się nie śniło a po elementy jeździło się do sklepu elektronicznego.

Jeżeli chcesz nabierać wprawy w montażu to mogą to być tego typu roboty, ale to także mogą być zupełnie inne rzeczy. Tu tylko wyobraźnia jest ograniczeniem. Staraj się jednak trzymać prostych pomysłów i tak, by projekty nie rozrastały się niepotrzebnie. Połączenie obu robotów generuje moim zdaniem więcej kłopotów niż pożytku. To już lepiej od razu zacznij robić tylko tego LFa - technologia podobna a jako platforma programowalna będzie mógł jeździć i za światłem i za linią i robić jeszcze kilka innych rzeczy, bo w nim wszystko zależy od programu i podłączonych czujników. Jeśli masz jakieś obawy przed "programowalnością" procesorów, podążaj dalej linią multiwibratora - to nic złego. Są setki fajnych układów opartych na tranzystorach czy prostych scalonych układach cyfrowych lub analogowych. Im więcej tego zrobisz tym więcej poznasz elementów, ich cech, metod pomiarowych, sposobów uruchamiania i testowania. To jest właśnie podstawą doświadczenia. Jak u Ciebie z teorią? Potrafisz powiedzieć jak i dlaczego Twój multiwibrator działa albo choćby dlaczego tak się nazywa? Czy umiesz zrobić kilka innych układowo generatorów? Syrenę policyjną? Umiałbyś policzyć najprostszy stopień wzmacniacza tranzystorowego OE? A na wzmacniaczu operacyjnym? Jeśli nie, to potrzebujesz bardzo dużo czasu na przeczytanie wielu książek. Zacznij się za nimi rozglądać już dziś. No i napisz nam, że się nie zniechęciłeś mimo mojego nocnego przynudzania i na co się zdecydowałeś 🙂

  • Lubię! 1
Link do komentarza
Share on other sites

Popieram 3 ostatnie zdania marka w pełni. Polecam to co mam w podpisie na początek ale są też inne ciekawe książki nie-tylko-dla-dzieci takie jak "elektronika dla bystrzaków" albo "elektronika od praktyki do teorii" - jest się z czego uczyć. Proponuję też odświeżać na bieżąco matematykę - logarytmika, całkowanie, różniczkowanie itd 😉

EDIT: literówki

PS. Im więcej kabli tym bardziej cool 😃

Link do komentarza
Share on other sites

marek1707 Dzięki za odpowiedź. Chodziło mi o zrobienie tego na osobnych płytkach, takie dwa piętra i tylko wspólne przerobione serwa.

Ogólnie to studiuję na drugim roku elektrotechnikę na pg (w sumie trzeci rok, ale powtarzam częściowo ten drugi rok) - więc jakieś tam nikłe pojęcie o tym i owym miałem 🙂 Co do tych dwóch pojazdów to właśnie miałem taki cel, żeby zapoznać się z lutownicą i przez nie nieco głębiej wejść w elektronikę - także za pomocą Arduino i z mc. Na studiach średnio rozumiałem programowanie "na sucho", szczególnie przy mikroprocesorach, gdy mieliśmy pisać kody w domu. Chociaż jak już mieliśmy na zajęciach układ uruchomiony, to potrafiłem stwierdzić, które fragmenty kodu za co odpowiadały - rozumiałem to nie teoria -> praktyka, tylko właśnie na odwrót. Więc z wyobraźnią u mnie trochę słabo. Zdecydowanie bardziej lubię i więcej rozumiem jak działam wg gotowych schematów, a nawet i układów.

Same roboty chciałem zrobić i praktycznie od razu oddać do zabawy młodszym siostrom, dlatego myślałem o 2w1.

Co do książek - nie chciałbym ich kupować, poszukam w bibliotece na pg, coś na pewno się znajdzie. Tylko właśnie chętniej poczytam o gotowych układach (oczywiście te dla początkujących, nie od razu zaawansowane) i wtedy zagłębianie się co i jak działa, itp.

A jeśli chodzi o multiwibrator - to zrobiłem go właśnie wg gotowego, wytłumaczonego schematu i wtedy go delikatnie rozwijałem. Samo zrobienie mnie jakoś też nie kręci, jak nie wiem, jak to działa. Syreny policyjnej nie zrobiłem, bo nie miałem żadnego buzzera i do tego niewiele elementów - starałem się kupić niezbędne minimum do samych kierunkowskazów, bo w sklepie stacjonarnym zdecydowanie jest za drogo. Za to kombinowałem z regulowaniem częstotliwości pojedynczych diod i takie podobne zabawy.

Te wzmocnienia liczyliśmy na obwodach elektrycznych, mam ich łącznie 3 semestry. I w sumie wydają się bardzo ciekawe, podoba mi się to liczenie zadań. Tylko brakuje mi konkretnych przykładów. W większości liczymy obwody, które w rzeczywistości nie występują...

Co do ostatniego zdania - wręcz przeciwnie, pobudziłeś mój apetyt 😃 Na razie poprzestanę na tych dwóch robotach, przerobieniu kursów, o których pisałem i poszukaniu jakiejś książki. A potem pewnie pójdzie kolejne zamówienie na części.

buchbuch Dzięki za książki, ale na początku wolałbym się pobawić z Arduino i potem przejść na zwykłe programowanie w "C". Z kursów z tej strony w teorii myślę, że zrozumiałem wszystko, co się pojawiło. W tym tygodniu składam zamówienie i wtedy się okaże, ile faktycznie zrozumiałem. Co prawda od przyszłego poniedziałku sesja, ale już dłużej nie wytrzymam i coś na pewno zrobię, jak tylko przyjdzie paczka 🙂

Link do komentarza
Share on other sites

Ha, to w porównaniu z większością zaczynających tu osób jesteś megazaawansowanym gościem. Teoria jest piętą achillesową początkujących a mniej lub bardziej prymitywne kopiowanie gotowych planów jest chorobą toczącą cały ruch DIY. To stąd biorą się posty, które można streścić w jednym zdaniu: Nie umiem nic, ale chciałem zrobić cośtamcośtam co widziałem na filmie, co ma kamerkę, chwytak, koła i jeździ po Marsie - pomóżcie. Mi powoli opadają ręce, ale wciąż znajdują się chętni do tłumaczenia co to jest koń i dlaczego. Jeśli nabyłeś odruchu drążenia i rozumienia tego co budujesz, już jesteś wygrany. Konstruuj jak najwięcej różnych rzeczy żeby nabyć wprawę w projektowaniu (mechanika, rozmieszczanie elementów na płytkach, lutowanie, łączenie, pierwsze uruchomienia, testy, pomiary, ulepszanie), ale zauważ, że czasy powoli się zmieniają i coraz więcej rzeczy jest tanio dostępnych z półki. Kiedyś musiałeś robić płyteczkę pod procesor i mostek żeby sklecić robocika takiego jak ten Sabre'owy LF a dziś możesz zdecydować, że zakup za 10zł płytki Arduino Nano i gotowego modułu mostka H za kolejne 12zł oszczędza Ci miesiąc pracy. I to też jest OK - wszystko zależy kogo co kręci. A mając takie uniwersalne jądro "obliczeniowo-wykonawcze" i podwozie z dwoma lub czterema napędami można obstawiać to czujnikami. Począwszy od mechanicznych przełączniczków po złotówce wykrywających zderzenie ze ścianą czy fototranzystorów kierujących na światło a skończywszy na.. sam nie wiem 🙂 po 500zł/szt. Uzupełnianie tego w trakcie rosnącego apetytu np. o wyświetlacz LCD, czujniki środowiskowe (temperatura, wilgotność, oświetlenie, kierunek pola magnetycznego itd..), odbiornik podczerwieni lub prosty moduł radiowy do zdalnego sterowania powoduje, że minimalnym nakładem środków taka konstrukcja rośnie wraz Tobą wciąż stanowiąc wyzwanie i ucząc kolejnych algorytmów, konstrukcji i sztuczek programowych. Całym pięknem konstrukcji programowalnych jest właśnie to, że ten sam, raz zbudowany hardware może pełnić całe mnóstwo zupełnie różnych funkcji. Przecież płytka która wczoraj jeździła na robocie jutro może być kalkulatorem, sterownikiem pieca, namiastką GameBoy'a albo miernikiem pojemności akumulatorów.

W każdym razie: powodzenia. Gdy już dojadą elementy załóż własny wątek, opisz dokładnie co i jak planujesz zrobić oraz oczywiście jak idą prace 🙂

Link do komentarza
Share on other sites

Dzięki za wsparcie 🙂

Jak na razie moim największym problemem są pieniądze - i pewnie jest to najpopularniejszy problem. Z czasem nie jest najgorzej, ponieważ poprawiam tylko część przedmiotów i część robię z wyższego roku.

Jak coś się zacznie u mnie dziać, to założę swój wątek. Pewnie będę też pytał w wątkach tematycznych. Mam tylko jedno pytanie - czy można "odkopywać" wątki, np. sprzed 2 lat? Czy raczej tutaj tego nie lubicie? 🙂

Link do komentarza
Share on other sites

Zabronione to nie jest a i o lubieniu trudno mówić - takie rzeczy wciąż się zdarzają i nic w tym złego, pytanie tylko po co miałbyś to robić? Jeśli dorzucić nowe informacje, to raczej po takim czasie ani autor ani pozostali uczestnicy nie będą zainteresowani. Zdążyli dorosnąć, zapomnieć albo zająć się innymi rzeczami. A jeśli widzisz podobny temat i masz pytanie a wątek nie przyniósł odpowiedzi, lepiej chyba założyć nowy. Możesz ew. wskazać na tamten w linku. Czasy się zmieniają i to co kiedyś było rozwiązaniem optymalnym dziś może być przestarzałe a to co kiedyś było rocket-science dziś można kupić w kiosku z gazetami. Następują też zmiany aktywnych na Forum ludzi więc zmieniają się też ich preferencje, warsztat i tym samym porady jakie dostaniesz.

Moim zdaniem jeśli naprawdę nie musisz, nie odkopuj wprost, co najwyżej z linkiem do starego tematu.

A szczegółowe pytanie wprost do autora starego wątku możesz wysłać przez PM - być może jeszcze na Forum zagląda.

Link do komentarza
Share on other sites

Witam jestem początkujący.

Sprawdziłem wszystkie połączenia i są ok. Na pinie 7 Atmegi nie mam + ( - na 8 jest)a jeśli dobrze rozumiem schemat to powinien on podać napięcie na cały układ tak?

Co może być tego przyczyną? Proszę o odpowiedź

Link do komentarza
Share on other sites

kamilp88, witam na forum! Pin 7 to VCC, do którego należy doprowadzić zasilanie, aby mikrokontroler mógł "ruszyć". ATmega nie zasila tego układu, to ona jest zasilana 😉

Link do komentarza
Share on other sites

Dziękuję za odpowiedź błąd został znaleziony - zwarcie od śruby mocującej moduł z czujnikami...

Mam jeszcze inne pytanie... gdy wgrywam wsad .hex pobrany od nawyka dioda się zapala i robot jedzie do przodu ale nie reaguje na linie.. co może być problemem?

Dodam, że jeśli zmieniam granice w programie, lub kompiluje w bascomie ten sam program niezmieniony! i wgrywam ( za pomocą sinaprog) to zapala się dioda lecz silniki nie pracują. Proszę o pomoc

Połączenia zostały sprawdzone i wszystko jest jak należy( tak myślę ) czujniki się świecą a gdy przykładam i oddalam białą kartkę to napięcie zmienia się w zakrecie od 0,6 do ok 4,5 V... Co zrobić by to działało .. Czy silniki powinny działać od razu czy dopiero po wykryciu czarnej linii??

Link do komentarza
Share on other sites

Dodam, że jeśli zmieniam granice w programie, lub kompiluje w bascomie ten sam program niezmieniony! i wgrywam ( za pomocą sinaprog) to zapala się dioda lecz silniki nie pracują. Proszę o pomoc

Ciężko zdiagnozować ten problem, ponieważ poradnik, z którego korzystasz jest bardzo, bardzo stary. Kto wie czy w tym czasie coś się nie zmieniło np. w składni Bascoma.

Połączenia zostały sprawdzone i wszystko jest jak należy( tak myślę ) czujniki się świecą a gdy przykładam i oddalam białą kartkę to napięcie zmienia się w zakrecie od 0,6 do ok 4,5 V...

Gdzie dokładnie mierzysz to napięcie? Sprawdzasz czy takie wartości dochodzą do nóżek mikrokontrolera?

Link do komentarza
Share on other sites

Cześć

Próbuję poskładać robota, z pierwszego posta tego wątku. Potrzebuję nieco pomocy gdyż dopiero zaczynam zabawę z elektroniką. Zakupiłem prawie wszystkie niezbędne podzespoły, ale mam wątpliwości odnośnie programatora do ATMEGA8. Przyznam, że nie do końca rozumiem jaki programator powinienem zakupić. Nie posiadam portu LPT w komputerze. Czy ktoś może wkleić link do aukcji, na której mogę zakupić odpowiednie urządzenie?

Z góry dziękuję 😉

Pozdrawiam,

Artur

Link do komentarza
Share on other sites

Dołącz do dyskusji, napisz odpowiedź!

Jeśli masz już konto to zaloguj się teraz, aby opublikować wiadomość jako Ty. Możesz też napisać teraz i zarejestrować się później.
Uwaga: wgrywanie zdjęć i załączników dostępne jest po zalogowaniu!

Anonim
Dołącz do dyskusji! Kliknij i zacznij pisać...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym może działać lepiej. Więcej na ten temat znajdziesz w Polityce Prywatności.