Przeszukaj forum

Z jakiego adatera/obudowy korzystacie dla dysków SSD M2 NVMe w połączeniu z RaspberryPi5? TL;TR Mam nie używany dysk M2 NVME Adata 8200. Który chciałem podłączyć do RPI5. Wiem że malina nie wykorzysta potencjału tego dysku, ale skorzyta lepiej niż ma leżeć. Kupiłem obudowę UGreen CM578. Włożyłem do obudowy. Podłączyłem do maliny kopiowałem zapisywałem pliki bez problemów. Problemy się zaczęły kiedy postawiłem NextcloudAio przy pomocy dockera i ustawiłem katalog danych na dysk nvme. Prawdopodobnie większym ruchu spowodował to że dysk się rozłączył/zawiesił. Nie można było do niego zapisać ani odczytać. Umount i mount nie pomagał, ponowne uruchomienie czasem pomagało ale czasem trzeba było fizycznie odłączyć lub podłączyć dysk. Próbowałem już chyba wszystkiego, przepięcie do portu 2.0, aktywny hub usb, wyłączenie UAS quirksem. Nawet podpiąłem adapter z dyskiem do stacjonarki puściłem wiele zapisów i odczytów jednocześnie i było bezbłędnie, ale na próbę udostępniłem adapter poprzez nfs dla RPI i tak błąd poleciał jak tylko docker go dociążył. Więc już nie mam pojęcia co mogę zrobić jak wymienić obudowę. Z tego co sprawdziłem obudowa ma chip RTL9210, a w internecie inni użytkownicy też zgłaszali problemy z działaniem.

Cześć, niedawno kupiłem przenośny dysk SDD z tego sklepu: https://pl.aliexpress.com/item/1005005543116987.html?spm=a2g0o.order_list.order_list_main.109.46671c24S4DqKm&gatewayAdapt=glo2pol Wybrałem wersję 4TB. Gdy dysk przyszedł podłączyłem go do laptopa z OS Windows 10 - dysk zgłosił się prawidłowo i pokazywał pojemność około tych 4 TB (exFAT). Postanowiłem skopiować na niego jako na przenośne archiwum około 189 GB danych. I tutaj pierwsze zdziwienie - pomimo podłaćzenia do USB3.1 w laptopie transfer danych na dysk był bardzo wolny około 6 MB/s. Zostawiłem więc kopiowanie na noc tych danych (189GB). Gdy przyszedłem rano dysk już nie żył. Postanowiłem zajrzeć do środka ponieważ za pomiocą żadnych narzędzi programowych nie mogłem go przywrócić do działnia. Na tym zdjęciu zawartość dysku SSD po otwarciu obudowy: Jak widać na zdjęciu na płytce PCB znajduje się układ scalony (kontroler kart pamięci uSD) i slot z umieszczoną kartą pamięci uSD. Karta jest opisana i ma pojemność 64 GB. Kontroler pamięci (układ scalony jest tak zaprogramowany, że pokazuje fałszywą pojemność pamięci 4 TB. Podejrzewam, że gdy ilość skopiowanych na dysk danych przekroczyła te 64 GB - całość uległa uszkodzeniu. Postanowiłem poszukać w sieci informacji na ten temat i znalazłem ten film (j. polski): Przestrzegam przed kupnem dysków SSD z tego sklepu i podobnych (gdzie rzekomo za kilka TB pojemności płacimy około 100 PLN). Muszę też powiedzieć, że kupuję na Aliexpress od 10-ciu lat i to jest pierwsze oszystwo związane z zakupem z tego serwisu. Pozdrawiam