Drodzy!
Już parę razy pokazywałem na Forbocie efekty moich dziwnych eksperymentów. Jednak nie przedstawiłem wyczerpującej instrukcji. No więc dzisiaj chcę nadrobić tą zaległość!
Technologia, którą przedstawiam (Self-Created Metal Composites) nie jest zasadniczo drukiem 3d tak więc przepraszam jeśli zakłócam czystość tego działu. Pozwoliłem sobie na to wykroczenie dlatego, bo jak sami zauważycie, metoda, którą proponuję jest bardzo elastyczna i można do niej wpleść typowy 3d print. Punktem wyjścia może być forma wykonana manualnie, drukowana lub cały przedmiot może być kreowany przeróżnymi oddziaływaniami falowymi, bez uwiązania mechanicznego (tu dopiero zaczynają się docelowe możliwości tej techniki...).
Wszystko widać na zdjęciach. To czarne to włókno węglowe. To niebieskie to kąpiel galwaniczna. 😉
Więcej informacji znajdziecie w tym artykule: https://www.linkedin.com/pulse/rubicon-micha%C5%82-baran
Będę bardzo wdzięczny za wszelkie krytyczne uwagi, sugestie i pomysły!