Skocz do zawartości

ESP32: jakie zasilanie bateryjne?


sitar

Pomocna odpowiedź

Dzień dobry, ponad roku temu rozpocząłem swój domowy projekt własnej stacji meteo. Brak czasu i nawarstwianie się wielu niedociągnięć spowodowały, że projektu nie dokończyłem i przyszedł na to czas teraz. Ogólna zasada jest prosta. Czujniki podłączone do ESP32, co 10 minut je wybudzam, robię pomiar i wysyłam dane po WiFi. Czas jednak na przeniesienie całości z płytki stykowej na płytkę drukowaną i ogarnięcie zasilania bateryjnego. Jako, że mam zerowe doświadczenie w tym temacie, chciałbym zapytać - jak to rozwiązać? Całkowite zużycie energii zestawu nie jest mi jeszcze znane, ale mam tylko jeden prądożerny czujnik, który w każdym cyklu uruchamia się na minutę i pobiera ~60 mA, według producenta max 120 mA. Opcję widzę dwie:

1) Standardowe ESP32 zmienić na LoLin32, które ma wbudowaną ładowarkę Li-ion i złącze na akumulator. Co X dni podłączyć zasilanie do USB, żeby naładować Li-iona i tak w kółko.

2) Osobny moduł powerbanka, np. Wemos ma opcję nawet na 4x18650. Podłączyć go przewodem do portu USB w ESP32 i tyle chyba wystarczy. Pytanie czy możliwe jest wtedy jednoczesne ładowanie modułu i utrzymanie zasilania na ESP?

Powstaje też pytanie - jak monitorować stan naładowania. Jest na to jakiś sposób, czy sprawdzić ile takie akumulatorki wytrzymują, zachować jakiś bufor i co X dni ładować do pełna? Jakie polecacie rozwiązania i ewentualne moduły? Na co uważać?

Czy da się jeszcze jakoś sensownie zoptymalizować zużycie energii? Widziałem też Lolin ESP32 Lite, czy przesiadka z pełnowymiarowego ESP32 da jakąś wymierną korzyść?

Link do komentarza
Share on other sites

34 minuty temu, sitar napisał:

czy przesiadka z pełnowymiarowego ESP32 da jakąś wymierną korzyść?

Co znaczy "pełnowymiarowego"? To jest ten sam procek, tyle że płytka Lite ma jeden pin mniej i bierze więcej prądu w uśpieniu niż zwykły lolin32.

Jeśli projektujesz płytkę dlaczego nie użyjesz gołego WROOM-a (czy choćby z przejściówką)?

  • Pomogłeś! 1
Link do komentarza
Share on other sites

22 minuty temu, ethanak napisał:

Co znaczy "pełnowymiarowego"?

Ma na myśli te klasyczne płytki DevKit z 38 pinami, tak jak wspomniany "zwykły" LoLin32, ale drugie zdanie jest odpowiedzią na moje pytanie 😉

Nie zdecydowałem się na gołego WROOMa, żeby mierzyć siły na zamiary. O ile od strony programistycznej nie miałem żadnych problemów, to jest to mój pierwszy projekt z jakimkolwiek mikrokontrolerem, nie mam żadnej konkretnej wiedzy z elektroniki, a gołego WROOMA trzeba jeszcze obsłużyć. W wersji DevKit wystarczy kabel USB, płytka stykowa i kilka kabelków.

Link do komentarza
Share on other sites

14 minut temu, sitar napisał:

Ma na myśli te klasyczne płytki DevKit z 38 pinami,

Chyba 36 a nie 38? Jeśli kupujesz, to bierz 30-pinową; tańsza, mniej lutowania, a tych 6 pinów i tak nigdy nie wykorzystasz. I sprawdź ile tak naprawdę płytka bierze prądu w uśpieniu, bo o ile sam procek to jakieś marne mikroampery, to cała reszta "ułatwiaczy życia" (USB, jakaś dioda, jakiś LDO) swoje żrą.

Link do komentarza
Share on other sites

Zarejestruj się lub zaloguj, aby ukryć tę reklamę.
Zarejestruj się lub zaloguj, aby ukryć tę reklamę.

jlcpcb.jpg

jlcpcb.jpg

Produkcja i montaż PCB - wybierz sprawdzone PCBWay!
   • Darmowe płytki dla studentów i projektów non-profit
   • Tylko 5$ za 10 prototypów PCB w 24 godziny
   • Usługa projektowania PCB na zlecenie
   • Montaż PCB od 30$ + bezpłatna dostawa i szablony
   • Darmowe narzędzie do podglądu plików Gerber
Zobacz również » Film z fabryki PCBWay

@ethanak w tym tygodniu ma przyjść do mnie jakiś miernik, to sprawdzę ile zjada cały DevKit i porównam z innymi. Pozwolę sobie jeszcze dopytać, czy - poza zrobieniem swojej płytki z WROOMem i akumulatorkiem - polecasz któryś z wymienionych ze mnie sposobów rozwiązania zasilania, albo masz jeszcze inny pomysł dla początkujących?

Link do komentarza
Share on other sites

Od zasilania to są tu mądrzejsi ode mnie, wolę się za bardzo nie wypowiadać.

Co do lolinów: pamiętaj, że tam nie ma żadnej magicznej przetwornicy, napięcie z akumulatora przechodzi przez stabilizator (podłączenie świeżo naładowanego akumulatorka do ESP równa się morderstwu) i trafia na coś co się szumnie nazywa 3.3V. A akumulator może się rozładować poniżej 3.3V, do tego dochodzi spadek napięcia na stabilizatorze i masz niecałe 3V zasilania. ESP spokojnie to wystarczy do szczęścia, ale czujnikom może się to nie podobać. A jeśli masz czujniki na 5V... no to znów zaczyna się heca, bo skąd te 5V weźmiesz?

Powerbank? Czyli przetwornica z 3.7V (akumulatory) ma 5V, a potem stabilizator w DevKicie. Jakoś to na oszczędzanie energii nie wygląda... a akumulator o większej pojemności równa się dłuższemu czasowi ładowania. W dodatku powerbanki nie lubią jak się z nich pobiera mikroampery.

Przemyśl to wszystko. A zacznij od zmierzenia prądu.

Edytowano przez ethanak
  • Pomogłeś! 1
Link do komentarza
Share on other sites

Witam Cię Sitar,

jestem kompletnie nowy na forum, grzebię w modułach od jakiegoś dłuższego już czasu, ale dopiero teraz potykam się o problem czujników, które chcę wystawić na zewnątrz, z zasilaniem bateryjnym. Trafiłem na Twój wpis - jak rozwiązałeś problem w swoim projekcie?

Link do komentarza
Share on other sites

Ostatecznie padło na pierwszą wersję, czyli LoLin32 z wbudowaną ładowarką i ogniwami 18650. To chyba jedyne słuszne rozwiązanie, jeśli nie masz większego doświadczenia i liczy się prostota. Bez problemu w Internecie znajdziesz też poradniki jak zrobić dzielnik napięcia, żeby odczytać stan naładowania takiego akumulatorka (kiedyś widziałem gotową płytkę z ESP32 z takim dzielnikiem, ale nie pamiętam nazwy). Drugiej opcji z powerbankiem nie warto w ogóle brać pod uwagę, bo wychodzi drożej, niepotrzebna komplikacja układu, straty energii, a wspomniany przeze mnie powerbank 4x18650 nie ma opcji jednoczesnego ładowania akumulatorów i utrzymywania zasilania, czyli podczas kilku godzin ładowania docelowe urządzenie nie będzie działać.

No i to co moim zdaniem warto podkreślić, a wtedy nie było to dla mnie aż tak oczywiste, najważniejsze jest dobre rozplanowanie zużycia energii. Usypiaj każdy czujnik i ESP kiedy tylko się da. Bez tego będziesz potrzebował mikroelektrowni, a nie baterii 🙂

Link do komentarza
Share on other sites

Dołącz do dyskusji, napisz odpowiedź!

Jeśli masz już konto to zaloguj się teraz, aby opublikować wiadomość jako Ty. Możesz też napisać teraz i zarejestrować się później.
Uwaga: wgrywanie zdjęć i załączników dostępne jest po zalogowaniu!

Anonim
Dołącz do dyskusji! Kliknij i zacznij pisać...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym może działać lepiej. Więcej na ten temat znajdziesz w Polityce Prywatności.