Robopies

[Treker (Damian Szymański)]

Robopies

Sega rozpoczyna sprzedaż nowej robozabawki-zwierzaka.

W Japonii ciężko jest trzymać w domu zwierzę – nawet gdy ma się pozwolenie właściciela mieszkania, to w domu miejsca jest mało, na zewnątrz jeszcze mniej, a pies, czy kot potrzebują swobody i czasem odrobiny zieleni. W Japonii nietrudno z kolei o roboty. Dodajmy dwa i dwa do siebie, i – zrozumiemy dlaczego na japońskim rynku pojawia się kolejny roboci przyjaciel człowieka. Tym razem jest to pies.

Opracowany przez firmę Sega robopies wyposażony został w czujniki dotykowe, więc ochoczo łasi się gdy ktoś pogłaszcze go po głowie, karku lub plecach. Ale niestety, wygląda na to, że to jedyne co potrafi – nie porusza nogami, ogonem, pyskiem, ani oczami; nie reaguje na komendy głosowe; nie aportuje; nie przynosi kapci; i nie chce wyjść na spacer gdy żona ogląda akurat w telewizji tysiąctrzystapięćdziesiątydziewiąty odcinek Klanu. Nie jest więc ani trochę bardziej rozrywkowy od poprzednich robozabawek Segi – robokota i robokurczaka:

Źródło: robonet.pl