Inteligentne roboty ruszą na podbój kosmosu

[Treker (Damian Szymański)]

Inteligentne roboty ruszą na podbój kosmosu

Naukowcy wierzą, że do roku 2020 zbudują inteligentne roboty, które samodzielnie będą eksplorować kosmos.

Inżynierowie z California Institute of Technology pracują nad stworzeniem autonomicznego pojazdu kosmicznego, który będzie w stanie szybko analizować dane gromadzone w trakcie ekspedycji i podejmować decyzje dotyczące przeprowadzenia dokładniejszych badań.

„Roboty prawdopodobnie zawsze będą eksplorowały kosmos o krok przed człowiekiem,” – powiedział Wolfgang Fink, fizyk z California Institute of Technology. „Żaden człowiek, jak dotąd nie wylądował na Marsie, a roboty już tam były. W tym sensie, znacznie łatwiej jest wysłać w kosmos robota. Myśl o wyeliminowania człowieka z tej pętli brzmi ekscytująco.”

NASA wraz z Jet Propulsion Laboratory wykorzystują robo-rękę, która na pokładzie lądownika pracuje na marsjańskim biegunie północnym już od przeszło półtora miesiąca. Programiści wysyłają co dzień pakiet instrukcji dotyczących kopania, pobierania próbek oraz ich dalszej analizy na pokładzie.

„Ramiona są narzędziami, a chodzi o to, co będzie tymi ramionami sterować.” – dodał Fink. „Istotne jest, by robot wiedział, że jest tam coś interesującego do czego trzeba iść i pobrać próbki. Innymi słowy, chcesz pozbyć się joysticka, aby system przejął kontrolę nad samym sobą i był w stanie wykorzystać swoje narzędzia do eksploracji.”

To, co czyni robota kosmicznego inteligentnym, to jego zdolność do rozpoznawania rzeczy interesujących, jak krater znajdujący się na planecie, czy asteroida, i podejmowania decyzji o ich zbadaniu. Zadanie polegające na wyposażeniu robota w tę niezwykle złożoną umiejętność jest zadaniem niezwykle trudnym, podjęli się go jednak inżynierowie z CalTech.

Według Finka, CalTech współpracuje z naukowcami z University of Arizona przy tworzeniu oprogramowania, które dzięki obrazom z kamery umożliwia robotowi rozróżnianie kolorów, kształtów, faktur, czy przeszkód. Umiejętność ta pozwala programowi wychwytywać wszelkie anomalia, zupełnie jak w grze dla dzieci, gdzie jedna rzecz nie pasuje do innych.

Naukowcy zainstalowali takie oprogramowanie na lądowniku, a obecnie pracują nad połączeniem jego funkcji z nawigacją.

Naukowcy przygotowują obecnie listę celów, które chcieliby, by robot zbadał. „Niezwykle trudno jest nauczyć czegoś statek kosmiczny,” – stwierdził Fink. „Gdy wśród załogi jest geolog, może zawsze wskazać coś, co wyda mu się interesujące. W przypadku robota, istnieje ryzyko, że napotka coś ciekawego, czego naukowcy nie przewidzieli i pominie to. Zostanie on po prostu wyposażony w listę potencjalnie interesujących celów i umiejętność wykrywania anomalii.”

Fink przyznał, że pracami interesuje się NASA. Wiąże się to z planami wysłania w 2017 roku misji bezzałogowej na Tytana, największy księżyc Saturna. Statek przebywający na orbicie miałby wypuścić podobny do balonu pojazd, który unosząc się nad powierzchnią księżyca gromadziłby i przesyłał informacje na Ziemię.

„Ponad godzinę zajmuje przesłanie informacji z Ziemi do sądy znajdującej się na Tytanie i z powrotem,” – powiedział Fink. „Nie stanowi to problemu, gdy ma się do czynienia z lądownikiem, który jest nieruchomy, albo porusza się powoli. Staje się natomiast poważnym problemem, gdy musisz sterować balonem, który porusza się zdecydowanie szybciej. Gdy na drodze pojawia się wzgórze, czy inna przeszkoda, musisz podjąć szybka decyzję, by ją ominąć.”

Źródło: automatyka.pl