samotan Napisano Marzec 3, 2014 Udostępnij Napisano Marzec 3, 2014 Cześć ! Mam pomysł na zbudowanie robota który byłby kontrolowany za pomocą komputera (lub nawet pada Logitech z analogowymi gałkami). Jako napęd 4 lub 2 serwa napędzające gąsienice. Na górze robota kamerka bezprzewodowa przesyłająca obraz do komputera. W założeniu wszystko wygląda pięknie. Teraz trochę problemów - mam płytkę STM32F4 Discovery na której chciałbym oprzeć ten projekt. Korzystam z CooCox IDE i póki co bawiłem się głównie diodami led, ale przeglądałem masę artykułów również do obsługi PWM. Trochę obawiam się nad komunikacją bezprzewodową bluetooth oraz utworzenia GUI w CooCox (nie widzę takiej opcji, wcześniej programowałem w Dev i VisualStudio gdzie to było w pakiecie). Teraz kilka obaw czy STM32F4 nie będzie zbyt skomplikowany do tego? widziałem kod kumpla który robił podobnego robota na arduino i było to bardziej przejrzyste niż same diody w STM. Druga obawa to właśnie CooCox czy upora się z GUI czy lepiej przesiąść się na Visuala ? co raz bardziej nęka mnie to czy faktycznie serwo jako napęd będzie odpowiednie, czy lepiej wybrać silniki DC Link do komentarza Share on other sites More sharing options...
MirekCz Marzec 3, 2014 Udostępnij Marzec 3, 2014 1. Serwo modelarskie to tak naprawdę silniki DC z przekładnią + odrobinę specyficznej elektroniki. Używasz to co odpowiada Tobie parametrami. 2. stm32f4 rzeczywiście na start dosyć ambitny, ale jak już umiesz podstawy to dodanie PWM (sterowanie silnikami) i USART ( do modułu bluetooth) nie jest poważnym problemem i uporasz się z tym w kilka dni. Jak nie chcesz się przemęczać to arduino rzeczywiście prostszy i masz tony przykładów. Z drugiej strony jak następny robot miałby być bardziej ambitny (od strony mikrokontrolera) to może warto się teraz bardziej pomęczyć. 3. Pod windowsa polecam VisualStudio C#. Proste programy robi się naprawdę łatwo. Do tego biblioteka OpenCV do obsługi kamery. Link do komentarza Share on other sites More sharing options...
samotan Marzec 7, 2014 Autor tematu Udostępnij Marzec 7, 2014 1. Serwo modelarskie to tak naprawdę silniki DC z przekładnią + odrobinę specyficznej elektroniki. Używasz to co odpowiada Tobie parametrami. sęk w tym że właśnie nie wiem jak policzyć wymaganą moc silników/serw (wtedy wybór byłby zdecydowanie łatwiejszy) tak aby były w stanie wprawić w ruch (nie ma być to wyścigówka) mojego robota który ważyłby ok 1kg jeżdżąc na kołach lub gąsienicach. Gdzie mogę znaleźć informacje na ten temat ? Link do komentarza Share on other sites More sharing options...
marek1707 Marzec 8, 2014 Udostępnij Marzec 8, 2014 W podręczniku fizyki do gimnazjum. Link do komentarza Share on other sites More sharing options...
Polecacz 101 Zarejestruj się lub zaloguj, aby ukryć tę reklamę. Zarejestruj się lub zaloguj, aby ukryć tę reklamę. Produkcja i montaż PCB - wybierz sprawdzone PCBWay! • Darmowe płytki dla studentów i projektów non-profit • Tylko 5$ za 10 prototypów PCB w 24 godziny • Usługa projektowania PCB na zlecenie • Montaż PCB od 30$ + bezpłatna dostawa i szablony • Darmowe narzędzie do podglądu plików Gerber Zobacz również » Film z fabryki PCBWay
samotan Kwiecień 21, 2014 Autor tematu Udostępnij Kwiecień 21, 2014 ok trochę poszedłem dalej 🙂 teraz mam problem z zasilaniem robota. Chciałbym użyć do tego żelowego Aku 6v 4,5Ah. czy będzie on ok czy wystarczy ten mniejszy 1,2Ah. To akurat problem mniejszy bo obliczyć można ale w praktyce pewnie wyjdzie na ten większy Gorzej z napięciem zasilania mojego STM32F4 Discovery. Wiem że wymaga ono 5v , jednak aku posiada 6v . Jest to za mało żeby zastosować 7805. Wyczytałem że można użyć LM2940 jednak czy jest to optymalne rozwiązanie czy jest jakieś dużo prostsze wystarczające ? (np dzielnik napięcia ?) Link do komentarza Share on other sites More sharing options...
marek1707 Kwiecień 22, 2014 Udostępnij Kwiecień 22, 2014 Jeżeli potrzebujesz 5V, to wybrałeś najgorszy możliwy wariant zasilania. Tym razem musisz zajrzeć do danych katalogowych pierwszego z brzegu akumulatora żelowego 6V. Przecież ta liczba to tylko hasło, taka nazwa, by oddzielać akumulatory 6-celowe od tych 3-celowych. Jeżeli napięcie każdej celi ołowiowej zmienia się od ok. 2.15V w stanie naładowanym do ok. 1.60V pod koniec fazy rozładowania to chyba łatwo policzyć, że podczas eksploatacji napięcie akumulatora nazywanego "6V" będzie zawierać się w granicach 4.80-6.45V. Taki zakres w żaden sposób nie pozwala na uzyskanie 5V z nawet najlepszego stabilizatora liniowego ani z żadnej prostej przetwornicy dc-dc, bo przecież raz jest wyższe a raz niższe od tego co chcesz uzyskać. Jeżeli jednak z jakichś powodów lubisz 6V a powyższy zakres napięć wystarcza Ci do reszty obciążeń (silniki itp) to 5V możesz w takich warunkach uzyskać budując układ troszkę bardziej skomplikowany, kosztujący dwie osobne cewki (SEPIC) lub transformatorek (flyback). Można to zrobić na normalnych scalakach z przetwornic typu step-up, ale napisz, czy chcesz w to wejść. O dzielnikach napięcia lepiej już więcej nie wspominaj, dobrze? Generalnie niskie napięcia nie są fajne, bo tracisz ciepło na dużych prądach w złączach, przewodach, driverach silników itp. a poza tym właśnie zdarzają się przypadki jak tutaj, gdy napięcie baterii jest prawie takie jak potrzebujemy na wyjściu. Proponuję przejście na akumulatory 6-celowe, "12V" (policz ich zakres napięć) i zrobienie typowej przetwornicy 12→5V. Wybierając akumulator zawsze też myśl o ładowarce. Czy masz dedykowaną do żelowych albo przynajmniej zasilacz laboratoryjny z ustawianym ograniczeniem prądowym? Jeśli nie, to czeka Cię kolejny zakup. Link do komentarza Share on other sites More sharing options...
Pomocna odpowiedź
Bądź aktywny - zaloguj się lub utwórz konto!
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony
Utwórz konto w ~20 sekund!
Zarejestruj nowe konto, to proste!
Zarejestruj się »Zaloguj się
Posiadasz własne konto? Użyj go!
Zaloguj się »