Mikroskop do lutowania PCB

[michnior]

Witajcie,

Czy ktoś z Was ma jakiś sprawdzony sposób na wykonanie w miarę taniego mikroskopu do lutowania SMD. Zależy mi, aby było jak najwięcej przestrzeni pomiędzy płytką, a obiektywem. W internecie znalazłem: http://www.diyinhk.com/shop/usb-micr...s-mod-kit.html

Jednak wydaje mi się, że można wykombinować coś z użyciem modułów do CCTV i dobrać odpowiedni obiektyw.

Oczy niestety już nie te. 1206 nie ma problemu do 0805 już muszę niestety używać lupy, która nie jest wygodna. Wszelkiego typu nagłowne wynalazki też nie dają zadowalającego efektu.

Zależy mi by akcję przeprowadzić bez angażowania komputera tylko sam monitor podłączyć do kamerki/modułu.

Może ktoś z Was przerabiał już ten temat i będzie w stanie coś doradzić .

[Nawyk]

Mam doświadczenia z mikroskopem USB i obrazem wyświetlanym na monitorze 19". Z założenia brzmi super i na pierwszy rzut oka wygląda super. W praktyce - nie masz poczucia głębi obrazu, więc nigdy nie wiesz, czy grot lutownicy jest 1 mm od płytki, czy 5 mm, a to ma kolosalne znaczenie podczas lutowania SMD... Narzędzie genialne do inspekcji i dokumentowania, ale moim zdaniem nie nadaje się jako wsparcie podczas lutowania. Kiedy pracowałem w serwisie, to miałem do dyspozycji stosunkowo tani (ok. 750 zł) mikroskop stereoskopowy - nie pamietam już niestety jakiej marki. Bił na głowę wszystkie wynalazki nie-stereo, chociaż wymagał niewygodnego pochylania się nad płytką i po kilku godzinach bolały oczy, chociaż być może nie umiałem go dobrze wyregulować. Jeśli nie stać Cię na mikroskop, to proponuję moje obecne rozwiązanie - mocowaną do blatu lampę LED z lupą 5 dioptrii. Obraz jest stereo, lutuje się wygodnie, a powiększenie też w zupełności wystarczające. No i dziewczyna zadowolona, bo może sobie wygodnie pomalować pazurki (co ma znaczenie w trakcie argumentacji zakupu 🙂)

[michnior]

Do tej pory dokładnie tak lutuję. Co prawda lupę nie mam na gęsiej szyi tylko na 2 przegubach, a lampą podświetlam od boku.

To rozwiązanie jednak nie daje mi dużej satysfakcji. Za bardzo (w moim przypadku) muszę pracować ciałem co przekłada się na zmęczenie, manewrować ciągle lupą, mrużyć jedno oko, patrząc w lupę tracę znowu kontakt z otoczeniem (to ciągłe przestrajanie męczy oczy).

Zdaję sobie sprawę z utrudnień w takim połączeniu wideo: opóźnienia, wyczucie odległości o którym wspominasz (podobno to tez kwestia wprawy/przyzwyczajenia się do tej formy).

Pokombinuję w tym kierunku i jak coś będę miał to zademonstruję +opinia czy jest lepiej/wygodniej.

Dziękuję za odpowiedź.