Robotwarzacz MP3

[Treker (Damian Szymański)]

Robotwarzacz MP3

Najpierw był Miuro mało znanej japońskiej fimy ZMP. Niedługo potem bardzo podobną koncepcję, nazwaną Rolly, zrealizował japoński gigant elektroniczny Sony. Obydwa produkty to małe, jajowate roboty zdolne do odtwarzania muzyki w formacie MP3 i jednoczesnego "tańczenia", czyli pseudorytmicznego poruszania się wte i wewte. Otóż po prawie rocznej przerwie, na świat przyszedł nowy muzyczny robot – śpiewający i tańczący Ampbot opracowany przez (również japońską) firmę Sega-Hasbro.

Ampbot również porusza się na dwóch kółkach i balansuje z wykorzystaniem systemu żyroskopów, ale w stosunku do swoich poprzedników jest wyższy (75 cm), lekko humanoidalny i nieco bardziej zaawansowany. Potrafi na przykład podążać za swoim właścicielem, dbając o to, aby ani na chwilę nie przestał słyszeć swoich ulubionych kawałków. Jeżeli chodzi natomiast o zdolności taneczne, jest on niestety niewiele lepszy od swoich konkurentów.

Robot sam w sobie nie odtwarza muzyki, ale wykorzystuje zewnętrzny odtwarzacz podłączony przez standardowe łącze typu jack 3,5 mm. Potrafi natomiast do muzyki dodawać efekty specjalne (62 różne), takie jak scratching, które użytkownik generuje korzystając z przycisków znajdujących się na "trzymanych" przez robota talerzowatych panelach. Być może wynika to z zabawkowego charakteru producenta, ale ta funkcjonalność nieodparcie kojarzy mi się tylko z dźwiękowymi zabawkami dla małych dzieci z tej samej półki, co "krowa mówi muuu".

Robot będzie dostępny (w Japonii) na przełomie października i listopada, a jego cena ma wynieść ok. 1500 zł. Cena ta, w połączeniu z koniecznością częstej wymiany sześciu baterii R20, którymi robot jest zasilany, może jednak wpłynąć dość negatywnie na jego popularność.

Źródło: www.robonet.pl