Był Big Dog, teraz mamy wielką ważkę

[Treker (Damian Szymański)]

Kiedy ostatni raz na naszej planecie były obecne tak duże insekty, dinozaury miały jeszcze przed sobą sporo lat panowania. Obecnie w atmosferze jest za małe stężenie tlenu, żeby taki monstra miały szansę przeżyć. Właśnie od tego mamy szalonych naukowców - potrzebny nam ktoś, kto wskrzesi wielkie potwory.

BionicOpter

Festo wydaje się istnieć właśnie po to - żeby tworzyć inspirowane naturą roboty. Tak właśnie powstał BionicOpter - robot przypominający ważkę nienaturalnych rozmiarów. Rozpiętość skrzydeł wynosi 70 cm, korpus ma długość 48 cm, a do tego cały model waży tylko 175 gram. Skrzydła zrobione są z włókna węglowego i foliowania, mogą uderzać nawet 20 razy na sekundę.

Tak potrafi się ruszać największa ważka na świecie

BionicOpter może poruszać się w dowolnym kierunku. Ważka jest bardzo zwrotna, potrafi wystartować z miejsca, a do tego szybować w powietrzu. Jeśli jednak przypatrzycie się ruchom jej skrzydeł, to wygląda raczej jakby pływała, niż latała.

Sterowanie robotem odbywa się poprzez aplikację na smartfona, jednak mikrokontroler (ARM) w korpusie stabilizuje lot, dzięki czemu możemy cieszyć się płynnym ruchem ważki. Chociaż “możemy” to za dużo powiedziane. Wciąż nieznana jest cena, ani dostępność produktu, ale krążą słuchy, że zwykłych śmiertelników raczej nie będzie na to stać...

Waszym zdaniem BionicOpter będzie szałem czy raczej przejdzie bez echa? Skusilibyście się na taką zabawkę?

Źródło: http://www.engadget.com/topics/robots/