Skocz do zawartości

Rozdzielanie ogniw li-pol - tutorial


mosi2

Pomocna odpowiedź

Wstęp

Jako, że postanowiłem zamontować ogniwa pod robotem, a miałem standardowe pakiety Redoxa 7,4V 500mAh, musiałem coś z tym zrobić. Postanowiłem rozebrać pakiet i zrobić z niego 2 osobne na 3,7V.

Zalety ręcznego przerabiania pakietów:

- Możemy z każdego pakietu Li-Pol zrobić płaski zestaw, oszczędzając czas potrzebny na wysyłkę (jeśli mamy pakiety już w domu)

- Można regulować ilość ogniw, przez zamianę np. 7,4 na 11,1V

- W ogólnym rozrachunku "wybebeszenie" pakietu wychodzi taniej, niż kupienie ogniw - w przypadku zakupów na Electroparku zaoszczędzimy 3zł

- Mamy od razu w komplecie wtyczkę balansera i główną zasilającą

Wady:

- Pakiety są delikatne. Przy uszkodzeniu wybuchnąć, rozlać się, w najlepszym wypadku dojdzie do samozapłonu.

- Trzeba się trochę wysilić (mentalne grubasy krzyczą właśnie "o nie!")

Zanim rozpoczniecie pracę: pamiętajcie, aby pod żadnym pozorem nie doprowadzić do zwarcia styków oraz przedziurawienia bądź wygięcia ogniwa!

A więc do roboty:

1. Najpierw delikatnie nacinamy ostrym nożykiem krawędź folii i odwijamy całość. Zdejmujemy wszystko tak jak na zdjęciu. Od tego momentu pilnujemy styków, które już nie są zaizolowane.

Po odpakowaniu styki wyglądają tak:

2. Następnym krokiem jest odlutowanie przewodów. Uważamy, aby nie grzać samego pakietu (nie lubią tego). Potem oddzielamy pakiety od siebie, pomagając sobie ewentualnie nożykiem. Często są sklejone ze sobą jakimś syfem, wtedy wkładamy pomiędzy nie coś tępego, tak, aby powoli o ostrożnie je rozkleić.

3. Zanim przylutujemy nowe kable, musimy zaizolować pakiet przy samych stykach (folia aluminiowa lubi przewodzić i robić zwarcia, a to prowadzi do samozapłonu). Do tego najlepiej się nadadzą wąskie paski taśmy izolacyjnej. Ja dla pewności dałem po dwa.

4. Czas na przylutowanie przewodów. Starajmy się trzymać standardów i do minusa przylutujmy czarny kabelek, a do plusa czerwony. Jeśli się pogubicie w polaryzacji, użyjcie multimetru. Przewody wybieramy wg potrzeb - zależnie od wymaganej twardości, wytrzymałości i prądu przewodzenia. Ja wybrałem przewody od starego zasilacza komputerowego.

5. Po przylutowaniu przewodów zawijamy cały pakiet taśmą izolacyjną, aby ochronić go od uszkodzeń mechanicznych i zwarć (jednak pamiętajmy, że to go nie czyni wodoodpornym!)

6. Opcjonalnie polecam też opisać ogniwa (pojemność, napięcie i ew. numeracja własna).

7. Zakończenie przewodów pozostawiam do wyboru. Ja prawdopodobnie każde z ogniw zrobię na goldpinach, przy czym plus jednego łączy się z minusem drugiego, skrajne bieguny idą do zasilania, a skrajne wraz ze środkowym idą do balancera przez przejściówkę.

Porównanie nowych ogniw z oryginalnym pakietem:

Szerokość pozostaje bez zmian.

Pierwszą zauważalną różnicą, jest długość - nasz nowy pakiet staje się krótszy o 0,5 cm (z 5,4 na 4,9cm)

Następnie grubość przewodów - masywne kable zmienione na cienkie (dopasowane do potrzeb). Znika też wtyczka balancera (jeśli ktoś woli, to może ją pozostawić i połączyć pakiety bezpośrednio ze sobą, ja wolałem niezależne).

Jedyną wadą właściwie jest grubość - 9mm zamienia się na 11. Jednak zamierzam to poprawić poprzez sprasowanie ogniw między dwiema deskami w imadle (trzeba zachować ostrożność). Poza tym równie dobrze możemy też patrzeć na to jako na 2x5,5mm, co daję wyraźną różnicę.

To na tyle. Dziękuję za uwagę.

edit: sprasowałem ogniwo do 4mm

Link do komentarza
Share on other sites

Ciekawy tutek, brakuje jednak kilku podpowiedzi, w stylu:

- przed odlutowaniem oryginalnych kabli dobrze jest je odciąć jak najbliżej blaszek (oczywiście po jednym na raz) co bardzo zmniejsza pojemność cieplną całości i umożliwi szybsze odlutowanie

- pakiety, które ja rozbierałem miały niestety sklejone ogniwa bardzo upierdliwą dwustronną taśmą klejącą, trzeba bardzo, bardzo powoli rozdzielać ogniwa, na początku jakąś szpatułką z tworzywa najlepiej, aby nie uszkodzić tej folii aluminiowej

Link do komentarza
Share on other sites

No moje też były tak chamsko sklejone, ale powolutku dałem radę. Ale i tak zostało mi tylko 1 ogniwo aktualnie, bo drugie podczas kompresji zrobiło dużo syku i wielkie PUFFF w finale. Nie polecam więc bawienia się w ingerencję w ich kształt. Lepiej już zaakceptować te 5-5,5mm

Link do komentarza
Share on other sites

Bądź aktywny - zaloguj się lub utwórz konto!

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto w ~20 sekund!

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj się »

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się »
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym może działać lepiej. Więcej na ten temat znajdziesz w Polityce Prywatności.