HCR-Mobile Robot Platform gdyby ktoś chciał gotowca...

[cepelia]

Witam 🙂

Jestem nowym użytkownikiem forum, i przyznam że trafiłem tu przypadkiem szukając jakiejś pierdoły. Nie znaczy to jednak że jestem zupełnie zielony w temacie 🙂

Ale wracając do tematu, niedawno pytałem was o zdanie na temat sklepu dfrobot (do sprzedawców - to nie jest kryptoreklama po prostu nie znalazłem nic podobnego od ręki w Polsce) oraz zestawu HCR-Mobile Robot Platform. Niestety nie doczekałem się odpowiedzi więc zasadniczo w ciemno zamówiłem zestaw, oczywiście Chińczycy towar wysłali bez najmniejszej zwłoki po czym z Szanghaju do Katowic przesyłka szła dwa dni natomiast z Katowic w miejsce przeznaczenia jakoś nie chciała drgnąć... ale koniec końców robot wylądował u mnie na stole dzisiaj wieczorem...

Kilka słów odnośnie jakości wykonania i ogólnego wrażenia...

Zestaw zapakowany jest bardzo starannie, zasadniczo każdy element jest w oddzielnym woreczku, wszystkie elementy polakierowane proszkowo (wszystko jest metalowe). Do zestawu dołączona jest skąpa instrukcja, ale jak się okazało mój 12 letni syn nie miał jakichś większych problemów z poskładaniem tego do kupy...

Jedyny mankament jaki znalazłem to nienagwintowany 1 otwór w uchwycie do kinecta i za małe otwory do nóżek podstawki kinecta (chyba modernizowali to na szybko bo w sklepie nie ma nic o tej podstawce i w tutorialach internetowych też nie widziałem dodatkowego piętra i podstawki) poza tym producent nie oszczędza na śrubkach i dodatkowych wspornikach, dodatkowo w komplecie znalazłem kilka różnych wysokości wspomnianych wsporników. Do zestawu dołączony jest komplet bumperów, metalowych i solidnie wykonanych wraz z przewodami przyłączeniowymi.

W zestawie znajdują się też koła, wraz z mocowaniem, wszystko bardzo dokładnie wykonane z aluminium, koła są napędzane dwoma silnikami z przekładniami planetarnymi (12V DC Motor 146rpm przekładnia 51:1) wyposażonymi w enkodery (prąd przy PWM =255 nie przekraczał 800 mA na oba silniki więc wydaje mi się że przyzwoicie choć robot stał na podstawce).

W zestawie znajduje się również płytka do przyłączenia zasilania z ładniutkim świecącym guziczkiem Power i równie ładnie świecącym guziczkiem Reset 🙂 oczywiście guziczki dodają uroku ale ważniejsze jest to że zamontowana jest wtyczka do podłączenia akumulatora, wyprowadzenia do zasilania mostka oraz gniazdo dla zasilacza zewnętrznego.

To zasadniczo tyle jeśli chodzi o mechaniczną stronę przedsięwzięcia.

Wiadomo że samo nie pojedzie (w zasadzie zamysł jest właśnie taki), toteż do zestawu dołożyłem płytkę Romeo V2 All in one która jest podróbką Arduino kompatybilną z Leonardo.

Na pierwszy rzut oka płytka wygląda na wykonaną dość solidnie, lecz pierwszą rzeczą którą udało mi się w niej zepsuć był port microUSB baaaardzo słabo przylutowany, więc odpadł przy pierwszej próbie podłączenia kabelka. Ale od czego jesteśmy majsterkowiczami, trochę cyny i port już jest na swoim miejscu.

Muszę przyznać że nigdy wcześniej nie miałem do czynienia z układami rodziny Arduino, i powiem że jestem szczerze zaskoczony, że to wszystko zadziałało tak od pierwszego strzału... naprawdę jestem pod sporym wrażeniem...

W porównaniu do tych wszystkich rozwiązań z programatorem USBasp, to Arduino bije wszystko na głowę, takie było moje zdanie po 10 min od włączenia i takie zostanie.

Ale wracając do tematu, układ jest wyposażony w typowy mostek 298, 5 przycisków + reset, miejsce na xBee, lampeczki i jumpery które umożliwiają skrosowanie mostka tak żeby można było obsługiwać silnik krokowy, poza tym standardowy komplet wejść i wyjść na typowe płytki rozszerzeń.

Do zestawu dołożone zostały jeszcze czujniki IR ale, że tak powiem jeszcze nie sprawdzone poza tym że działają podłączone od napięcia...

To wszystko jak na razie, kilka zdjęć na koniec i jeśli by ktoś miał jakieś pytania to chętnie odpowiem.

Pozdrawiam 🙂

Jutro może więcej zdjęć 🙂