Skocz do zawartości

Trzycięgnowy mechanizm przesuwający


Koles

Pomocna odpowiedź

Cześć wam, mam taki problem. Otóż o elektronice wiem tyle co nic (śladowe pojęcie teoretyczne, a praktyczne to co najwyżej wymieniłem baterię do latarki).

Sęk w tym, że źli ludzie postanowili przeszkodzić mi w mych planach na życie i kazano mi zrobić coś kompletnie nie związanego z niczym co by mnie dotyczyło.

Mam takie zadanie: zrealizować projekt trzycięgnowego mechanizmu poruszającego członem odkształcalnym.

Plan teoretyczny już mam. Zarzucę nawet rysuneczek.

Sorry, że słabo widoczny. Więc niebieski trójkąt równoboczny (zakreskowany) to nasz człon odkształcalny w swej zerowej pozycji. Niebieskie kropki to punkty zaczepienia cięgien. Czerwony trójkąt równoboczny to płaszczyzna przesuwu i w jego rogach znajdują się jakieś cienkie pierścienie czy inne przejście dla cięgna by było wiadomo, że pomiędzy silnikiem, a cięgnem dopiero w płaszczyźnie trójkąta mogło się zgiąć cięgno. To dla łatwiejszej kontroli położenia. Niebieskie linki od silników do niebieskich kropek to cięgna - są zaczepione (w pozycji zerowej) tak, że idą po wysokościach czerwonego trójkąta równobocznego.

Jeśli chodzi o rysunek to tyle. Problem się pojawia w tym jakie czujniki użyć. Kompletnie tego nie wiem. Myślałem też o silniku krokowym dla łatwiejszego sterowania, ale jednak jak się cięgno będzie nakręcało na silnik to będzie się robiła grubsza warstwa i kąt o który silnik się obkręci nie będzie miał nic wspólnego z długością nawiniętego cięgna.

Kumpel mi doradził by kupić 2 mostki H dla łatwiejszego sterowania. Ogólnie chcę zrobić to jak najtaniej. Tutaj teraz wkleję linki z rzeczami, które myślę by zakupić i z prośbą by powiedzieć czy to się wszystko nadaje i czy nie potrzeba czegoś jeszcze. (mam nadzieję, ze nie łamię regulaminu wklejając linki)

https://botland.com.pl/przewody-polaczeniowe/1223-przewody-polaczeniowe-mesko-meskie-20cm-40szt.html?search_query=kabelki&results=1

https://botland.com.pl/silniki-krokowe/3617-silnik-krokowy-z-przedluzonym-walem-pl15s-020-pna9-20-krokowobr-50v-05a-002nm.html

https://botland.com.pl/plytki-stykowe/1143-plytka-stykowa-400-otworow-przezroczysta.html

https://botland.com.pl/przewody-usb-a-b-20/2681-przewod-usb-a-b-z-filtrem-ferrytowym-18m.html

https://botland.com.pl/kondensatory-ceramiczne-dip/210-kondensator-ceramiczny-100nf50v-tht-10szt.html

https://botland.com.pl/sterowniki-silnikow-dc/176-l293d-dwukanalowy-sterownik-silnikow-36v06a.html

Te l293d to razy dwa

https://botland.com.pl/plytki-zgodne-z-arduino-pozostale/6953-d1-r1-wifi-esp8266-zgodny-z-wemos-i-arduino.html

Więc czy to się nadaje do tego projektu i czy potrzebuję coś jeszcze? Może jakieś tanie czujniki polecicie?

Bo ogólnie jeśli chodzi o sterowanie to dowolne. Więc sobie pomyślałem, że znając długość cięgna nawijając i odwijając wiem jaka jest długość od punktu zaczepienia, plus gdybym znał jeszcze kąt odchylenia nici to mógłbym go wyznaczyć. Mając 3 punkty zaczepienia cięgien mogę sobie obliczyć geometryczny środek ciężkości i używać jego pozycji jako punktu do sterowania. Chyba, że macie prostszy sposób.

Bardzo proszę o pomoc, bo nie radzę z tym sobie.

A i to ma być niby w 3D, więc sobie wymyśliłem, że jako takie niby 3D możnaby to jeszcze w dół tej płaszczyzny spuszczać (jakby w głąb jej). A i mam nadzieję, ze wybrałem dobry dział do pytania o takie rzeczy.

__________

Komentarz dodany przez: Sabre

Link do komentarza
Share on other sites

Acha, czyli że to 3D oznacza nie tylko przesuwanie niebieskiego trójkąta na boki, ale także (a może nawet przede wszystkim) podnoszenie go i opuszczanie. To tak jakbyśmy patrzyli w głąb studni, tak?

Silniki krokowe są chyba narzucającym się rozwiązaniem a problem zwiększającego się promienia bębna można rozwiązać przez uporządkowane nawijanie linek zwój obok zwoja, na szerszej szpulce. W pewnym momencie zacząłeś pisać o czujnikach. Jak rozumiem w swej podstawowej postaci układ nie potrzebuje żadnych czujników. Dopóki silniki krokowe mogą zapewnić odpowiednią dynamikę i udźwig, dopóty nie będzie problemu z gubieniem kroków i układ może pracować w otwartej pętli. Wystarczy tylko wyliczać długości linek dla zadanego położenia "członu odkształcalnego" i łagodnie tam podjeżdżać, być może po jakiejś ciekawej trajektorii. Potrzebujesz więc trzech silników i trzech driverów do nich. L293 to prymitywny scalak, który ma żałosną sprawność a do tego marnie nadaje się do napędzania silników krokowych. Poszukaj jakichś "rasowych" driverów dedykowanych do takich silników. Nawet w Botlandzie mają kilka niezłych. Muszą mieć regulację/stabilizację prądu (chopper) i wytrzymywać napięcia >24V. Nie rozumiem też wyboru silnika krokowego ze śrubą. Przecież masz zrobić cięgna więc kup zwykłe silniki z krótką osią. No i będziesz potrzebował komputerka z możliwością generacji - najlepiej sprzętowej - trzech sygnałów STEP dla driverów. Upewnij się, że wybrany procesorek to umie i nie zeżre to 90% jego mocy obliczeniowej. Na razie nie myśl o kondensatorkach i kabelkach tylko o głównych podzespołach i podstawowej idei. Reszta to elektroniczny piach.

Link do komentarza
Share on other sites

Z tą studnią - dokładnie.

Nie potrzebne są czujniki? A co ze zmianą kąta cięgien? W sensie jakby to był sztywny człon to wystarczyłaby długość cięgien, ale co jak rozciągnie się?

A jak mam coś tego typu:

http://allegro.pl/silnik-krokowy-5v-28byj-4fazowy-sterownik-uln-i5603546269.html

? Czy taki sterownik dołączony do silniczka nie powinien działać w miarę sprawnie? Nic tu nie widzę o kontroli napięcia ani o takim dużym napięciu pracy jak pisałeś, ale z drugiej strony wydaje się, że skoro dedykowany sterownik to powinien być kompatybilny. Tylko jeszcze raz podkreślę, że ma to po prostu działać i być jak najniższym kosztem.

A jeśli nie to może poleciłbyś zarówno silnik jak i sterownik, które byłyby wystarczające by to jakkolwiek zrobić i zaoszczędziłoby pieniądze. Bo potem te części nie będą do niczego mi potrzebne i szkoda wydawać więcej pieniędzy na coś takiego.

Wybór na ten sinik padł z prostej przyczyny - cena 🙂

A odnośnie komputera: czy do takiego zadania nie wystarczy jakikolwiek laptop czy inny PC? No załóżmy, że mający do 5 lat.

Odnośnie kabelków i innych: po prostu wolałbym uniknąć paru przesyłek właśnie też ze względu na koszty.

Link do komentarza
Share on other sites

dedykowany sterownik to powinien być kompatybilny

Zajrzyj do datasheeta układu z aukcji i np. układu A4988 i zobaczysz jaka jest różnica.

czy do takiego zadania nie wystarczy jakikolwiek laptop czy inny PC?

Podpięty bezpośrednio do sterownika? Jak to sobie wyobrażasz?

Link do komentarza
Share on other sites

Zarejestruj się lub zaloguj, aby ukryć tę reklamę.
Zarejestruj się lub zaloguj, aby ukryć tę reklamę.

jlcpcb.jpg

jlcpcb.jpg

Produkcja i montaż PCB - wybierz sprawdzone PCBWay!
   • Darmowe płytki dla studentów i projektów non-profit
   • Tylko 5$ za 10 prototypów PCB w 24 godziny
   • Usługa projektowania PCB na zlecenie
   • Montaż PCB od 30$ + bezpłatna dostawa i szablony
   • Darmowe narzędzie do podglądu plików Gerber
Zobacz również » Film z fabryki PCBWay

Hm, to wygląda na kolejny wątek osoby chcącej/zmuszonej do używania silników krokowych a nie mającej o nich ani o ich sterowaniu zielonego pojęcia. Nie ma sensu wykładać tu znów całej teorii, w sieci jest o tym bardzo dużo - i dla totalnych zielonych i trochę więcej dla zaawansowanych. Moja rada jest taka: zanim wydasz jakiekolwiek pieniądze, poczytaj. O silnikach, o driverach, o chopperach, o generacji ciągów impulsów z rampami rozpędzania i hamowania. Nie polegaj na tytułach/nazwach produktów w sklepach, bo dzisiaj każdy samochód jest superoszczędnym, hybrydowym, rodzinnym vanem coupe 4x4 z zacięciem sportowym. Podobnie jest wszędzie więc bez elementarnej wiedzy zostaniesz wpuszczony w maliny i nawet niewielkie pieniądze zostaną wyrzucone do kosza, cały długi czas oczekiwania na paczkę z Chin będzie zmarnowany a Ty zniechęcisz się do wyników pracy.

Nie, nie zrobisz tego ma notebooku bo pomimo gigahercowego procesora i USB nie ma on odpowiednich wyjść do generacji impulsów. Szansą było jeszcze prawdziwe wyjście drukarkowe Centronics (LPT), ale to już od dawna historia. Nie zrobisz wystarczającej dynamiki silnika na driverze nie umiejącym stabilizować prądu z wysokiego napięcia. Jeżeli myślisz o kompensacji wyciągnięć linek, to jakich czujników do tego chcesz użyć i o jakich dokładnościach i powtarzalnościach pozycjonowania mówimy? Bo jeśli o lepszych niż 0.5-1mm, to będziesz musiał wchodzić w laserowe dalmierze i zapomnij o taniości. W ogóle precyzyjne wykrywanie pozycji 3D tego, jak mu tam, "członu odkształcalnego" będzie trudne i kosztowne, zapomnij. Musisz polegać na precyzji układu linkowego pracującego w otwartej pętli sterowania. Co najwyżej enkodery na silnikach do kompensacji ew. zgubionych kroków i jakiś czujnik pozycji "zerowej" by układ po włączeniu mógł się zabazować bezwzględnie. Potem wszystko dalej mogłoby już polegać na pamiętaniu położeń silników i wyznaczaniu liczby kroków każdego osobno. Interpolatory liniowe powinny dać wystarczająco dobre trajektorie przesuwania między kolejnymi żądanymi położeniami.

Nie jest to jakiś rocket science, więc poświęć kilka dni na uzupełnienie wiedzy i uzbrojony w to zacznij dyskusję o projekcie od nowa. I niczego nie zamawiaj - choćby nie wiem jak było tanie - zanim nie będziesz pewien, że wiesz co kupujesz i po co.

Link do komentarza
Share on other sites

No w sumie widzę różnicę, ale czy warto mi kupować jakieś zajebiste urządzonko i wydawać hajs skoro mi to jest tylko potrzebne aby zrobić i mieć z głowy? Tzn jestem zarówno za najniższym kosztem jak i za najmniejszą ilością pracy.

Nie no, laptop podpięty do arduino. To jest zwykły uczelniany projekt z przedmiotu, który nie ma w ogóle zastosowania w mojej specjalizacji.

Nie jestem zmuszony, ale ponoć krokowe są łatwiejsze w obsłudze. Tak mi doradzono.

Nie no, z Chin zamawiać nie będę - za długo by czekać, a ja jakby powinienem mieć to już niebawem. Kwestia główna, że ja chcę już zrealizować zakup by mieć ten etap z głowy. Zawsze to do przodu i będę czuł się lepiej. Potem jakoś to zmontuję, a z programowaniem... Tutaj będzie problem.

Najważniejszy problem jest taki, ze ja idę bardziej w kierunku medycyny i biomateriałów, więc spędzać godziny czasu szukając info jakiegoś to dłuższy czas oczekiwania ludzkości na moje zrewolucjonizowanie medycyny. I to nie jest czcze marzenie tylko misja, do której dążę.

Nie no, wy tu mi mówicie jakbym ja chciał coś wielkiego z tego robić 😃 Dokładność niech będzie średnia. A odnośnie arduino to myślałem, że da się normalnie z kompa sterować. Jakich czujników? Nie mam pojęcia - nie znam się.

Powiem jeszcze raz: chcę kupić jakieś śmieciowe arduino co wykona swą funkcję, silniczki co łatwe do sterowania i tanie - dokładność byle jaka. Jeśli mówicie, że bez czujników da się to ogarnąć tylko ogarniając by program pamiętał pozycję (tak to zrozumiałem) i licząc jak się cięgna nasuwają czy wysuwają no to bardzo fajnie. Ułatwi to zadanie. Sęk w ty, ze enkoder jest droższy,a to powinien być projekt w stylu, że musi zadziałać 2 razy: raz aby sprawdzić i potem drugi by pokazać, ze działa. I ten projekt ma być kompatybilny z komputerem. Tzn poprzez arduino.

Na pewno jest jakiś sposób by to zrobić tanio? Bo przecież to ma być niby łatwy projekt dla kogoś kto nigdy nie miał do czynienia z elektroniką.

Link do komentarza
Share on other sites

Na pewno kompulsywne kupowanie w celu zaspokojenia potrzeby spokoju jest bez sensu. Przecież nie będziesz wypisywał pacjentowi jakiejkolwiek recepty tylko po to, by mieć ten etap leczenia z głowy. Możesz tego gorzko pożałować i tu jest tak samo. Szkoda nawet małych pieniędzy, jeśli zostały wywalone w błoto.

Zawsze możesz zrobić to po minimalnych kosztach, ale byłoby dobrze gdybyś miał przy tym świadomość chały jaką odwalasz. Kupując najtańsze silniczki z małą liczbą kroków na obrót plus do tego kiepski sterownik dostaniesz mikroskopijny moment, żółwią prędkość i brak płynności. Jeżeli ma to być zabawka nic nie robiąca a niebieski trójkąt, przepraszam "człon odkształcalny" może być z tektury to OK. Usiądź spokojnie i popatrz na to w wyobraźni: 64 kroki na obrót to słabo. Jeżeli na osi dasz szpulkę o średnicy np. 20mm to masz obwód 62.8mm co daje ok. 1mm przesunięcia cięgna na krok silnika. Na nitkach wisi "człon" a silniki podrywają każdą nitkę w osobnych chwilach z krokami 1mm. Wszystko będzie tańczyć i żadnej płynności ani precyzji sterowania. Typowe silniki mają 200 kroków na obrót a porządne sterowniki takich silników mogą to zwiększać (interpolować) x2 do nawet x16.

Znajdź 3 identyczne, używane silniki z 200 krokami/obrót, do tego dokup 3 moduły driverów takie jak do drukarek 3D i już masz napęd. Do tego klon płytki Arduino typu Uno, podłączalnej przez USB do kompa i tyle. Acha, do silników będzie potrzebny zasilacz min 12V, ale to wyjdzie jak wybierzesz silniki. Samo Arduino popędzisz z USB. Koniec, masz sprzęt. Przed zakupami lepiej pokaż co wybrałeś.

Nikt tu za Ciebie programu nie napisze (chyba że umieścisz ofertę w dziale Praca) więc czytanie o sterowaniu silników krokowych raczej Cię nie ominie. Naprawdę jest dużo materiałów i to nie boli. Pytanie jak wyceniasz swój czas.

Link do komentarza
Share on other sites

Ewentualnie jak chcesz minimalizować lutowanie i tego typu czynności możesz rozważyć wykorzystanie modułu RAMPS. Zawiera pewne elementy których pewnie nie wykorzystasz (nie napisałeś co to ma robić poza przemieszczaniem platformy), ale warto rozważyć.

Link do komentarza
Share on other sites

Nie wiem czemu, ale skasowało moją wiadomość (być może ją źle dodałem).

Najpierw do Lukaszm: ja nie chcę wcale lutować - temu chcę użyć płytki stykowej. Nie będę przecież kupował lutownicy i uczył się tej umiejętności tylko dla jednorazowego projektu, do którego jestem zmuszony. Nic nie ma robić. To jest tylko i wyłączny osobny projekt, który ma poruszać członem odkształcalnym. Nic więcej.

Teraz do marek1707:

Fakt, że bez sensu, ale gdybym już miał rzeczy, które wiem, że są kompatybilne i spełnią minimalne potrzeby to będę mógł się wziąć za łączenie ich, a to już ostatni krok przed programowaniem.

Tak, jestem świadomy chałtury. Tak jak ciągle to mówię - to nie jest do niczego potrzebne, to ma tylko działać, a potem można to wywalić. Jest to projekt studencki z przedmiotu, który nie powinien się znaleźć na mym kierunku. Tak właśnie - to ma być zabawka. A człon odkształcalny nie wiem z czego może być, ale jak z tektury były to bałbym się, że się jednak rozerwie temu wolę użyć jakiś gumowy element oczywiście jak na gumę w miarę sztywny by nie utrudniać sobie zadania, bo i po co. 64 mm na obrót to nie wydaje się wcale mało. To 6,4 cm, a ja nie planuje zrobić dużej platformy. Jak na me potrzeby to idealnie bym rzekł. Przecież tempo obrotu to nie jest jakaś długa chwila - jak a potrzeby projektu to jest to w miarę płynna praca. Z tego sobie przypomniałem, że przecież szpulkę też muszę dokupić (tak, można o tym zapomnieć). Skoro o tym mowa to też się zastanawiam skąd wziąć cięgno. Ma być cienkie i nie powinno zostać rozerwane przez silniczki. No i tanie. Płynność i precyzja nie mają związku z tym projektem. Może i typowe mają 200 kroków, ale to nie jest typowy projekt. To jest coś na zasadzie zasady 3 Z - zakuj, zalicz i zapomnij. Z tym, że w tym wypadku zbuduj, włącz i wyrzuć. Szkoda trochę marnować hajsu na coś co niedługo po zrobieniu wyrzucę na śmietnik, ewentualnie oddam komuś na części.

Swoją drogą czy potrzebuję w ogóle płytki stykowej i zasilacz do silniczka? Bo widziałem filmik, na którym gość podłączył silniczek 28BYJ łącznie ze sterownikiem ULN bezpośrednio do arduino, które poprzez USB było podłączone z czymś (zakładam, że z kompem) i to działało.

Dobra, więc trochę się w sumie dowiedziałem i patrząc na to, że szkoda hajsu na ten projekt to takie itemki:

http://allegro.pl/plytka-prototypowa-stykowa-400pol-arduino-bascom-i5674683221.html

http://allegro.pl/promocja-arduino-uno-r3-atmel-atmega328-klon-avr-i5191490103.html

http://allegro.pl/przewody-kable-zworki-meski-meski-20cm-10szt-pin-i5497034393.html

http://allegro.pl/silnik-krokowy-5v-28byj-4fazowy-sterownik-uln-i5603546269.html

Pytania więc są takie: czy potrzebuje tylko kabli męsko męskich czy może też męsko żeńskich?

Czy będzie to ze sobą kompatybilne?

Czy czegoś jeszcze z elektroniki potrzebuję by to zadziałało? Tutaj głównie rozchodzi mi się o kondensatory czy zasilacz (chyba,ze coś jeszcze wam wpadnie do głowy). Bo jak mówiłem - widziałem filmik gdzie to szło bezpośrednio od arduino (tylko, że tam był 1 silniczek). Ano i jaki materiał na cięgno.

http://www.maszyny-szwalnicze.pl/szpulka-stebnowki-p-672.html

Czy coś takiego nadałoby się na szpulkę do tego projektu? Chodzi mi o prostotę przymocowania do silniczka. Tylko dalej się zastanawiam jaka cienka nić nie rozerwałaby się przy tym.

W zasadzie widzę trochę droższą takową:

https://botland.com.pl/inteligentne-ubrania/3147-nic-przewodzaca-2-warstwowa-020mm-szpula-23m.html?search_query=nic&results=169

Raczej nie rozerwie się łatwo plus fakt, że przewodzi dałoby się wykorzystać jeśli byłaby potrzeba coś umieścić na ciele odkształcalnym jak np czujnik (choć w tym momencie po czytaniu waszych komentarzy nie jestem przekonany, aby była takowa potrzeba)

Proszę tylko bardzo nie pisanie o tym, że to będzie chałtura, bo ten projekt nie ma być niczym innym. Także proszę o odpowiedzi na te konkretne pytania. Będę wdzięczny.

Link do komentarza
Share on other sites

Dobra, to konkretnie.

Pisząc o 64mm obwodu szpulki nie miałem na myśli tego czy to dużo czy mało. Przecież silnik może obrócić się wiele razy a szpulka może pomieścić wiele zwojów. Cięgno może mieć ponad metr a przestrzeń robocza może osiągnąć wtedy wielkość 1m³. Co więcej, umieszczając silniki na przeciwległych ścianach spokojnie możesz jeździć "członem' po całym pokoju od połogi do sufitu. Chodziło mi o krok: 1mm to dużo, silnik powodując szybkie i skokowe takie ruchy cięgna będzie powodował podskoki i taniec "członu". Tym bardziej gwałtowne im sztywniejsze będą cięgna. Dlatego choćby z tego powodu warto zrobić je delikatnie podatne. Z ich wytrzymałością bym nie przesadzał. Jeżeli silniczek ma moment 34mNm to na obwodzie szpulki o średnicy 2cm dostajesz siłę 3.4N - to trzy czekolady. Nitka musiałaby być zrobiona z delikatnego jedwabiu by została zerwana tym silniczkiem, popróbuj z jakąś w domu. Poza tym do zerwania mogłoby dojść gdyby nitki były napięte a to oznacza górne pionowe położenie "członu" bezpośrednio między silnikami. Zauważ też, że siła 3.4N będzie działała na "człon" pod różnymi kątami i w górnych jego położeniach, gdy nitki będą prawie poziomo dopuszczalna składowa pionowa (masa "członu") będzie bardzo mała żeby w ogóle silniki mogły go unieść. Tak więc przestrzeń robocza będzie z definicji ograniczona od góry dużo poniżej poziomu położenia silników i szpulek. Na pewno pamiętasz rysunki z fizyki w podstawówce o lampie wiszącej na dwóch rozpiętych na boki linkach - to właśnie ten przypadek.

O płci kabli decydują typy złącz na łączonych elementach. Jeżeli widzisz na zdjęciu, że sterownik silnika ma szpilki (męskie) a Arduino dziurki (żeńskie) to chyba jasne, że akurat do tego połączenia musisz mieć kable heterogeniczne. A jeśli chcesz wkładać sterowniki w płytkę stykową, to ona ma tylko dziurki więc wtedy wystarczą kabelki homo.

Będziesz potrzebował zasilacza, bo te silniczki przy tym sterowniku - mimo opisu na stronie sprzedawcy - ledwo ruszą przy 5V a przecież mają coś podnosić. Tak więc celuj w zasilacz 9-12V o prądzie min 1A. Z tego napędzisz także i Arduino - w razie potrzeby, tj. np. gdyby demo tej konstrukcji miało pracować bez komputera i podłączonego USB. Zasilacz musi mieć wtyczkę pasującą do gniazdka płytki Arduino. Na "dziurkach" Arduino masz jedną(?) oznaczoną "Vin" i w niej masz dostępne to samo zasilanie, które doprowadziłeś z zasilacza. Stąd wyciągnij je do modułów driverów.

Na szpulkach się nie znam. Może felga (bez opony) z kółka jakiegoś chińskiego samochodziku przyklejona termoglutem (no co, miało być po taniości)?

Acha, nieosiowe położenie wału wyjściowego silniczka sugeruje, że masz tam w środku przekładnię zębatą. Dowiedz się od sprzedawcy, czy kąt kroku i moment dotyczą samego silnika zabudowanego wewnątrz, czy już wału wyjściowego.

W 5-przewodowym silniku będziesz mógł - przez odpowiednią komutację faz - uzyskać pracę półkrokową więc płynność może być dwa razy lepsza 🙂

----------------

EDIT: I pomyśl jeszcze nad systemem umożliwiającym bazowanie położenia "członu". Silniki krokowe nie mają jakiegoś szczególnego, wyróżnionego położenia wału a z resztą wielokrotne obroty szpulek dyskwalifikują wszelkie pomysły związane z obrotem silnika (np. enkodery). Wyobraź sobie start tego urządzenia: po włączeniu zasilania procesor "nie wie" gdzie w przestrzeni 3D jest "człon", bo nie wie ile nitki jest nawinięte na każdą szpulkę. Z tego powodu nie wie też jak obliczać liczby kroków poszczególnych silników by przesunąć "człon" w nowe, zadane położenie - a na tym będzie polegało sterowanie. Musisz więc mieć wbudowany mechanizm, który umożliwi programowi jednoznaczne "złapanie bazy". Pierwszy z brzegu pomysł: jeśli na cięgnach, w odpowiednich miejscach zrobisz jakieś małe przeszkody (choćby przywiążesz zapałki) a tuż przed szpulką zrobisz prosty czujnik tego czegoś (pętelka z drutu obejmująca cięgno zamocowana na dźwigience wyłącznika), to po włączeniu procesor będzie miał szansę wykonania automatycznej procedury bazowania. Będzie mógł powoli ciągnąć wszystkimi trzema silnikami w górę aż do otrzymania sygnałów ze wszystkich trzech czujników. Wtedy przyjmie, że człon jest w środkowym górnym położeniu i od tej pory będzie już zawsze wiedział (aż do wyłączenia zasilania) gdzie on jest.

Link do komentarza
Share on other sites

Ogólnie ostatecznie kupię takie elementy:

http://allegro.pl/plytka-prototypowa-stykowa-840pol-arduino-bascom-i4936142054.html

http://allegro.pl/kondensator-ceramiczny-zestaw-30-wartosci-x10szt-i5820422010.html

http://allegro.pl/promocja-arduino-uno-r3-atmel-atmega328-klon-avr-i5191490103.html

http://allegro.pl/silnik-krokowy-5v-28byj-4fazowy-sterownik-uln-i5603546269.html (silniczki razy 3)

http://allegro.pl/ladowarka-zasilacz-usb-5v-2a-kabel-mikrousb-i5903646901.html

http://allegro.pl/przewody-kable-zworki-meski-meski-20cm-10szt-pin-i5497034393.html

http://allegro.pl/przewody-kable-zworki-meski-zenski-10szt-20cm-i5497034208.html

Śmiechem żartem, ale sporo się dowiedziałem z tej dyskusji. A na pewno to, że ten projekt jest dużo prostszy niż mi się wydawało na początku. Plus jeszcze z tego co się dowiedziałem stąd obgadałem z kumplem i jestem pewien, że te itemki starczą by to zadziałało. Fakt, że będzie to chałtura i teraz jeszcze bardziej rozumiem jak bardzo, ale pieniądze wywalać w błoto to też bez sensu.

Więc dzięki bardzo 😃

A i moja płaszczyzna będzie mała by nie robić dużej platformy i by połączyć krótkimi kabelkami. Ja już myślę, że to w praktyce sprawdzę. Zresztą... Ciało zrobię najwyżej bardzo lekkie i nie będzie żadnego strachu, że kroki będzie gubić czy co tam innego.

Ten ma niby 5 kabli, ale nwm czy to na pewno o to Ci chodzi. Ale myślę, że tym się będę bardziej przejmował gdy będzie trzeba to programować.

__________

Komentarz dodany przez: Sabre

_allegro

Link do komentarza
Share on other sites

Tak, ten ma 5 kabli i 4-kanałowy sterownik, dokładnie o to chodzi.

Scalak użyty jako driver jest marny, "zabiera" silnikowi min. 1.5V z tego co przyjdzie z zasilacza więc może przemyśl jeszcze raz napięcie. Przecież zasilacz 9V nie kosztuje więcej niż 5V. Im wyższe napięcie (w granicach rozsądku) tym Twoje silniki będą mocniejsze i będą mogły się szybciej kręcić - szczególnie pod obciążeniem, a skoro nic o nich nie wiesz to załóż, że są bardzo kiepskie.

EDIT: Poza tym wejście do Arduino przez złącze USB (micro??) nie będzie możliwe a gdybyś nawet kupił zasilacz pasujący wprost (USB, B-type), to wtedy dostaniesz zasilanie driverów (+5V) puszczone przez bezpiecznik USB - to bardzo zły pomysł. Może jeśli czegoś nie ogarniasz, to nie kombinuj? No chyba, że z kumplem..

Link do komentarza
Share on other sites

A to przypadkiem nie o ampery się rozchodzi? BO mi doradzono, żebym kupił tak samo z voltami, a amperów pomnożył razy 3 i więcej, ale wiadomo - im więcej tym drożej. Jednak jeśli chodzi o 5V to u tego sprzedawcy tylko taki znalazłem.

Kwestia podłączania - planuje arduino z kompa by szło i do tego slniczki z tego zasilacza. Tylko wiem, że muszę najpierw arduino odłączać od kompa i potem zasilacz by przypadkiem nie zniszczyło mi wejścia USB z kompa.

Zresztą czemu wejście ma nie pasować? Czy to przypadkiem nie jest kabel pod ten konkretny model? Jeśli jest to powinno grać wszystko. Nie rozumiem czemu by nie miało. To zapytanie.

Link do komentarza
Share on other sites

Ciężko idzie, ale spróbuję raz jeszcze.

Oto odpowiedź: zasilacz który wybrałeś ma na końcu kabelka złącze micro-USB. Nawet jeśli nazwa nic Ci nie mówi, to jest szansa że masz takie coś w telefonie, zajrzyj. Z resztą widać nawet tę wtyczkę na zdjęciu z aukcji (to ta po lewej). Arduino ma złącze USB-B, też widać je na zdjęciu - to ta duża, srebrna kostka. Jedno nie pasuje do drugiego, koniec, kropka.

I teraz nawet jeśli kupisz zasilacz z końcówką USB-B (to rzadkość) to będzie to głupi ruch, bo wkładając zasilacz w złącze USB Arduino blokujesz mu komunikację z kompem. Przecież dwóch kabli na raz w to samo złącze nie wetkniesz. I m.in. dlatego Arduino ma obok specjalne złącze zasilające, które umożliwia zapodanie napięcia 6-12V. To takie czarne z okrągłą, dużą dziurą. Jeżeli kupisz zasilacz z taką wtyczką (a jest tego pełno) dający napięcie np. 9V to:

a. Arduino będzie zadowolone.

b. Gniazdo USB będzie wolne do gadania z kompem a podczas pisania i uruchamiania programu jest ono wykorzystywane bez przerwy. Jakiekolwiek ciągłe wpinanie i wypinanie wtyczek to masakra.

c. Na jednym z pinów (dziurek) na krawędzi Arduino oznaczonym Vin masz dostępne bezpośrednio napięcie z zasilacza - wprost idealne do zasilania silników i nadal nie musisz niczego lutować. Drivery też Ci za to wyższe napięcie podziękują.

Moim zdaniem zasilacz ten musi dawać 9-12V i mieć wydajność min. 1A. Z tego 0.05A weźmie Arduino a cała reszta, 0.95A zostanie dla silników. Dla takich mikrusów starczy, ale jeśli masz obawy, kup nawet i 2A:

http://allegro.pl/zasilacz-arduino-9v-2a-5-5-2-1mm-ac-dc-warszawa-i6615258840.html

Nie twierdzę, że ten konkretnie - ten mi się pierwszy znalazł, ale chodzi o parametry elektryczne i wtyczkę.

https://botland.com.pl/zasilacze-sieciowe-9-v/6345-zasilacz-impulsowy-9v-2a-wtyk-katowy-dc-55-21mm.html

Czy to jakoś rozjaśnia temat?

Link do komentarza
Share on other sites

O tym mówisz, myślałem, że o arduino i kabelek z kompletu. Planuję rozwalić kabelek na końcu tak by móc do płytki stykowej go wsadzić. W sensie, że kabelek co jest razem z arduino podłączę od kompa do arduino, a ten zasilacz bezpośrednio do płytki stykowej by silniczki zasilał.

Ale w sumie dalej nie wiem czemu skupiasz się bardziej na woltach niż amperach. Silniczki pobierają do 0,5A akurat, bo tam napisałeś jakieś mniejsze liczby.

No ceny podobne tylko doszedł by koszt kolejnej przesyłki.

Link do komentarza
Share on other sites

Dołącz do dyskusji, napisz odpowiedź!

Jeśli masz już konto to zaloguj się teraz, aby opublikować wiadomość jako Ty. Możesz też napisać teraz i zarejestrować się później.
Uwaga: wgrywanie zdjęć i załączników dostępne jest po zalogowaniu!

Anonim
Dołącz do dyskusji! Kliknij i zacznij pisać...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym może działać lepiej. Więcej na ten temat znajdziesz w Polityce Prywatności.