Kwestia oceniania robotów w kategorii Freestyle

[sam.podolsky]

Na zawodach TTR 2011 można pokazać konstrukcję w kategorii freestyle. Gorąco zapraszamy. Nie będzie to jednak kategoria konkursowa.

[TIMONek]

W pełni się z Tobą zgadzam GAndaLF. Ja, gdybym był tylko widzem nie wiem czy wytrzymałbym dłużej niż 20 minut przy torze dla LF. Oglądanie samych finałów w minisumo jest już dla mnie momentami męczące, tym bardziej że często odnosi się wrażenie, że organizatorzy rozciągają w czasie konkurencję - niepotrzebne przerwy, nie wiadomo na co. Czytając cały czas, że każdy jest zwycięzcą na takich zawodach odnosi się wrażenie jakby zabrakło Wam argumentów. Nawet jeżeli na zawodach pojawiało się tylko kilka konstrukcji w kategorii freestyle to była ona ciekawym urozmaiceniem zawodów. Urozmaiceniem szczególnie dla widzów, którzy prędzej zainteresują się jakimś Hexapodem albo kwadrokopoterem niżeli robotami, które często w żółwim tempem pokonują trasę. A nie oszukujmy się nikt nie przejedzie połowy Polski tylko dlatego, żeby pokazać swoją konstrukcje - konkurs to konkurs 🙂

Pisanie, że to jest jakaś nagonką też jest dziwne. Chyba temu między innymi służy ten temat, żebyśmy my (zawodnicy, widzowie) mogli wyrazić swoje zdanie, które niekoniecznie musi być zbliżone do Waszego.

Nikt nikomu nie każe budować robotów, a tym bardziej starować w zawodach.

Jak czytam taki tekst to aż się nóż w kieszeni otwiera 🙂 No pewnie, że nikt nikomu nie każe nikomu budować robotów. Wy też nie musicie organizować zawodów etc. Zupełnie nie wiem co to ma celu? Zachęta dla przyszłych konstruktorów - osób które postanowiły zbudować swojego pierwszego robota właśnie na te zawody?

[KD93]

To co mnie najbardziej razi to to, że w temacie freestyle najwięcej wypowiadają się osoby, które nigdy nie startowały w tej konkurencji.

Przepraszam, ale dopadł mnie półpasiec nerwu trójdzielnego, mam zmasakrowane pół twarzy i nie mogę założyć okularów, dlatego się nie wypowiadam 😐 . Dzisiaj się doczołgałem do kompa i zamglonym wzrokiem czytając nowości w temacie stwierdzam, że zgadzam się z Nawykiem i Timonkiem. Niektóre zdania są już wręcz dziwne (i to nie tylko dlatego że rozmazane), więc trzeba się zastanowić czy się promuje robotykę czy własny interes.