Skocz do zawartości

Zasilenie 4 x RPI 4 jedną ładowarką USB


Pomocna odpowiedź

Napisano (edytowany)

Planuję postawić klaster z oprogramowaniem Kubernetes, złożony z 4 malinek.

Malinka startuje - zielona dioda chwilę miga, po czym gaśnie, swieci się natomiast czerwona cały czas. System nie startuje, monitor nie widzi sygnału - podłączyłem HDMI0. Bootloader przed i po aktualizacji raczej działa poprawnie - zarówno bez karty, jak i po użyciu obrazu recovery zielona dioda led migała powtarzalnym patternem po kilka razy

Recovery

Próbowałem odpalić 3 różne obrazy - Noobs, Raspbian i Hypriot. Za każdym razem bez różnicy system nie startuje, nie ma też tęczowego testu znanego mi z poprzednich wersji malinek. Nie udało mi się odpalić nawet 1 malinki osobno. Zasilacz USB to: XTAR SIX-U 6x USB 5V 9A. Przewód USB to:  Lanberg USB A 2.0 - USB C

Być może chodzi o to, że ładowarka USB lub kable USB-C są "e-marked", tj. zbyt inteligentne i RPI4 jest niekompatybilnyhttps://www.techrepublic.com/article/your-new-Oficjalny problem RPI z inteligentnym USB-C

Czy ktoś mógłby mi odpowiedzieć czy urządzenia USB które kupiłem są faktycznie niekompatybilne i polecić kompatybilną ładowarkę która dostarczy prąd dla min. 4 malinek ?

PS. Jestem otwarty też na alternatywy jeśli chodzi o zasilanie. Rozważam kupno 4 oficjalnych zasilaczy, natomiast jest to swego rodzaju ostateczność - zajmują sporo miejsca i musiałbym chodzić z listwą. Rozwiązanie przez PoE kosztowałoby z nakładakami HAT i switchem PoE pewnie z 800 zł, co się trochę nie opłaca - wolałbym wtedy wykorzystać zupełnie inną platformę.

Edytowano przez cyprianos
Gramatyka

W sumie to nic nie muszę, zasilanie USB wydawało się proste 🙂 nie znam się na elektronice, jestem programistą. W takim razie douczę się na temat tych pinów zasilających i wtedy przemyślę sprawę

Kiedyś u kumpla na działce montowaliśmy LEDy i taki zasilacz umieściliśmy w szafce elektrycznej stojącej na środku posesji. Jeżeli nie masz zamiaru używać klastra w podobnych warunkach to bym się nie przejmował.

Podejrzewam że i tak umieścisz klaster w jakiejś obudowie, żeby nie naleciał kurz. Więc obok Raspberry możesz przytwierdzić zasilacz. Obudowa to może być sześcian z plexy, do tego dasz wiatrak żeby był przewiew i przy okazji polepszysz pracę Raspberry odprowadzając ciepło (RPi 4 naprawdę mocno się grzeje).

  • Lubię! 1

@Gieneq

Chciałbym żeby efekt końcowy był elegancki, żebym mógł zaprezentować moje oprogramowanie klientowi.

Myślałem o tym, żeby poszukać stackowanej obudowy i w pionie mieć 4 malinki, np coś takiego
Stackowalna obudowa z wiatrakami

Potem całość razem z zasilaczem w jakiejś obudowie, ew. zasilacz w osobnej obudowie dla bezpieczeńśtwa, żeby się nie pokopać prądem. Dziękuję bardzo za sugestię z pleksi, jak już złożę zestaw to dokładnie pomierzę całość i zamówię "szafkę" z pleksi na wymiar.

 

  • Lubię! 1

@cyprianos pamiętaj tylko o otworach wentylacyjnych w obudowie zasilacza 🙂

Możesz też rozważyć zasilacz w obudowie do montażu na szynie: https://www.tme.eu/pl/details/ddr-60l-5/zasilacze-na-szyne-din/mean-well/ Jak zdecydujesz się na zasilacz "do wbudowania" to zerknij jeszcze na zasilacze od MEAN WELLa. Tutaj masz duży wybór: https://www.tme.eu/pl/katalog/zasilacze-do-wbudowania/017381ff0ce836c3c5bfdd30ac2b4ec8.html

  • 1 rok później...

Witam!

Ja zajmuję się od lat elektroniką, ostatnio, z nudów ruszyłem programowanie.

I właśnie tu zabieram głos, w tym temacie.

Mianowicie KONIECZNIE!!!!!

BEZPIECZNIKI!!!!

Taki zasilacz, przy głupim zwarciu może doprowadzić nawet do pożaru. wystarczy, że gdzieś kabelki się zetkną.

Masz dać bezpieczniki 3,15A na każdą "malinkę", typu szybkiego "F", flink, nie nadają się zwłoczne, "T", bezpieczniki szybkie są do zabezpieczania półprzewodników, zwłoczne to choćby urządzenia z transformatorami i dużymi kondensatorami elektrolitycznymi.

Bezpieczniki w oprawkach, zaraz za zasilaczem, po jednym na gałąź.

A te najtańsze zasilacze do LED-ów mogą śmiecić, potem będziesz szukał źródła problemów.

MEAN WELL to zasilacz "markowy", wart swej ceny, najtańszy "chińczyk" , zrobiony z byle czego i dużo tańszy, wart tyle ile kosztuje, czyli nic.

Ja kupę lampowych urządzeń naprawiłem, półprzewodnikowych też, widziałem wypalone dziury, spalone przewody i kompletnie wypalone końcówki mocy i zasilacze.

Kondensatory elektrolityczne mi nie raz wystrzeliły, znam smród spalonych tranzystorów i innych elementów, kiedyś mi NE555 w twarz wystrzelił.

Więc radzę uważać.

Bądź aktywny - zaloguj się lub utwórz konto!

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto w ~20 sekund!

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj się »

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się »
×
×
  • Utwórz nowe...