tommerg Napisano Grudzień 29, 2011 Udostępnij Napisano Grudzień 29, 2011 Małe samoloty bezzałogowe, lub krótko mówiąc drony, odgrywają ostatnio bardzo ważną rolę w działaniach wojennych prowadzonych przez Stany Zjednoczone. Samoloty takie, zdalnie sterowane przez CIA, podjęły się między innymi obserwacji domu zabitego 2 maja Osamy bin Ladena. Zrzucanie ich na teren wroga jest czynnością zazwyczaj dość łatwą, co jednak, gdy trzeba dokonać tego będąc w ukryciu? Marynarka Wojenna Stanów Zjednoczonych próbuje obecnie wykorzystać w tym celu łodzie podwodne i lecące na dużych wysokościach balony. Wypuszczanie na powierzchnie dronów rozpoznawczych z głęboko zanurzonych łodzi podwodnych może wydawać się pomysłem dość oczywistym. Należy jednak pamiętać o tym, że tego typu urządzenia to zazwyczaj małe drobiazgi, niereagujące zbyt dobrze na wrzucenie ich wprost do wód oceanu. Dlatego też, Raytheon opracował pojemnik, w którym bezpiecznie umieszczone urządzenie UAV wyrzucone zostanie do wody poprzez lukę do usuwania śmieci. Pojemnik następnie stopniowo wypłynie na powierzchnię i po zorientowaniu się w terenie wypuści drona w pełni gotowego do akcji. Drugim, niemniej szalonym sposobem ma być skorzystanie z wysokościowych balonów, do których przyczepiono średniej wielkości drona, do którego skrzydeł zaś przypięto parę znacznie mniejszych samolotów CICADA. Tempest, jak nazwano wspomnianego drona przelecieć może mniej więcej 30 mil, po czym CICADA zostają zrzucone i szybując przedostają się w pobliże wyznaczonych im celów. Źródło: http://spectrum.ieee.org/ Cytuj Link do komentarza Share on other sites More sharing options...
Pomocna odpowiedź
Dołącz do dyskusji, napisz odpowiedź!
Jeśli masz już konto to zaloguj się teraz, aby opublikować wiadomość jako Ty. Możesz też napisać teraz i zarejestrować się później.
Uwaga: wgrywanie zdjęć i załączników dostępne jest po zalogowaniu!