Skocz do zawartości

STM32F4 Całkowicie spalony, czy tylko ST-Link?


gosucherry

Pomocna odpowiedź

Witam.

Miałem przykrą przygodę podczas programowania mojego STM32F4. Najgorsze jest to, że do końca nie wiem co się stało. Najprawdopodobniej przez nieuwagę doprowadziłem do jakiegoś zwarcia, a w najgorszym przypadku mógł przez STM'a polecieć prąd 24V 1A... Przez głupotę i nieuwagę musiałem popełnić jakiś błąd, którego niestety nie jestem w stanie zweryfikować. Sprawa wyglądała tak - na płytce montażowej miałem zrealizowany dość zagmatwany schemat, lecz po podłączeniu napięcia na zasilaczu ( zewnętrzny, do silników krokowych ) na STM'ie zgasły diody i poszedł dym z diody D1... Widząc to w panice "rozszarpałem" połączenia na siatce, szybko pozbywając się połączeń, lecz wiadomo - od prądy szybszy nie byłem 😋 Wiem, że to moja wina, teraz tylko zastanawiam się, czy padła cała płytka, czy tylko ST-Link. Gdy podłączam napięcie na CN1, to układ logiczny ST-Linka nagrzewa się niewiarygodnie szybko, wcześniej nagrzewała się również dioda D1, lecz została zastąpiona zwarciem. Natomiast, gdy podłączam napięcie pod CN5, to nic złego się nie dzieje... niestety nic dobrego również się nie dzieje. Płytka jest po prostu martwa. I tutaj moje pytanie - czy będzie dało się chociaż część płytki odratować, czy mam po prostu sprawdzić parametry areodynamiczne tej płytki w warunkach lotu ? Pozdrawiam i za odpowiedź z góry dziękuję !

Link do komentarza
Share on other sites

Ciężko powiedzieć, co mogło się uszkodzić, skoro sam nie wiesz nawet, co się działo na PCB.

Możesz spróbować podać 3V3 i GND bezpośrednio do układu i spróbować zaprogramować procesor innym programator. Wtedy będziesz wiedział, czy uC ucierpiał. Jednak na wiele bym nie liczył niestety...

Link do komentarza
Share on other sites

Już wiem jakiej zbrodni się dopuściłem. Masę zasilacza zewnętrznego zwarłem z 5V od STM'a, natomiast drugi pin zasilacza zwarty był z gnd od STM'a, lub masy poszły razem i zwarłem 5V od STM'a z 24V z zasilacza... W każdym bądź razie, wygląda na to ,że jestem umoczony 🙂

Link do komentarza
Share on other sites

Bądź aktywny - zaloguj się lub utwórz konto!

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto w ~20 sekund!

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj się »

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się »
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym może działać lepiej. Więcej na ten temat znajdziesz w Polityce Prywatności.