Skocz do zawartości

Laboratoria Przyszłości: miliard na wyposażenie polskich szkół


Komentator

Pomocna odpowiedź

Laboratoria Przyszłości: miliard na wyposażenie polskich szkół

Laboratoria Przyszłości to nowy program, dzięki któremu do polskich szkół trafi miliard złotych! Każda szkoła podstawowa będzie musiała kupić m.in. drukarkę 3D i zestawy z mikrokontrolerami. Nabór do Laboratoriów Przyszłości trwa do 15.11, a każda chętna szkoła dostanie na zakup sprzętu dziesiątki tysięcy złotych (bez żadnego wkładu ze strony szkoły). Warto skorzystać!

UWAGA, to tylko wstęp! Dalsza część artykułu dostępna jest na blogu.

Przeczytaj całość »

Poniżej znajdują się komentarze powiązane z tym wpisem.

  • Lubię! 1
Link do komentarza
Share on other sites

Zapowiadają się ciekawe czasy dla polskich uczniów 🙂 Dużo zależy od Dyrekcji i Nauczycieli, ale budżety od Ministerstwa Edukacji pozwalają urządzić naprawdę świetne laboratoria do nauki elektroniki, programowania i majsterkowania. Trzymam kciuki, aby dzięki temu programowi jeszcze więcej młodych osób zainteresowało się elektroniką w praktyce!

Link do komentarza
Share on other sites

44 minuty temu, Treker napisał:

budżety od Ministerstwa Edukacji pozwalają urządzić naprawdę świetne laboratoria do nauki elektroniki, programowania i majsterkowania

W 30k zrobić coś bardzo dobrego raczej ciężko... Ale zawsze będą mieć lepiej niż pokolenie 199x...

Akurat moja mama uczy techniki w podstawówce i już jej podesłałem link 😉 Dyrektora raczej długo nie będzie trzeba przekonywać... Zwłaszcza, że szkoła (delikatnie mówiąc) niedomaga w kwestii pracowni technicznej (po prostu jej nie ma i większość zadań na lekcji to papier lub szydełkowanie)...

A wymogi projektowe jak zawsze wyglądają na ustawkę pod konkretne firmy... 😉 

  • Lubię! 1
Link do komentarza
Share on other sites

1 minutę temu, H1M4W4R1 napisał:

W 30k zrobić coś bardzo dobrego raczej ciężko...

30 tysięcy dla małej szkoły na zakup takiego sprzętu to chyba całkiem fajna kwota - mowa przecież o sprzęcie dla dzieciaków, a nie o profesjonalnych laboratoriach elektronicznych. Mam kontakt z nauczycielami, dla których zdobycie kilkuset złotych na sprzęt wymaga dużego nakładu pracy, a tutaj problem sam się rozwiązuje - trzeba tylko się zgłosić. Jeśli chodzi o wymagania co do sprzętu, to wcześniej udostępniona była znacznie bardziej restrykcyjna propozycja katalogu (szczególnie w kontekście mikrokontrolerów) - teraz wymogi są znacznie luźniejsze, więc można do tego dopasować przeróżne produkty 🙂

  • Lubię! 1
Link do komentarza
Share on other sites

Zarejestruj się lub zaloguj, aby ukryć tę reklamę.
Zarejestruj się lub zaloguj, aby ukryć tę reklamę.

jlcpcb.jpg

jlcpcb.jpg

Produkcja i montaż PCB - wybierz sprawdzone PCBWay!
   • Darmowe płytki dla studentów i projektów non-profit
   • Tylko 5$ za 10 prototypów PCB w 24 godziny
   • Usługa projektowania PCB na zlecenie
   • Montaż PCB od 30$ + bezpłatna dostawa i szablony
   • Darmowe narzędzie do podglądu plików Gerber
Zobacz również » Film z fabryki PCBWay

13 minut temu, Treker napisał:

Jeśli chodzi o wymagania co do sprzętu, to wcześniej udostępniona była znacznie bardziej restrykcyjna propozycja katalogu (szczególnie w kontekście mikrokontrolerów) - teraz wymogi są znacznie luźniejsze, więc można do tego dopasować przeróżne produkty

Bardziej chodziło o sekcję "Drukarki 3D"... Zwłaszcza wymóg zabudowanej komory, co automatycznie eliminuje większość taniego i dobrego sprzętu jak Ender 3...

Małe szkoły będą jak zawsze poszkodowane... No ale co zrobić... 201 uczniów i 70k to już sensowny budżet na pracownię... 30k w mojej ocenie może być trochę ciężkie do ogarnięcia jak szkoła ma zero techniczne (nawet o młotek ciężko)...

Chociaż 30k > 0. I wreszcie rząd podjął jedną decyzję, z którą się zgadzam... (Pierwsza od 2015 roku)

Edytowano przez H1M4W4R1
  • Lubię! 2
Link do komentarza
Share on other sites

Jako znający realia od środka powiem: "Kant gigant propaganda". W nielicznych szkołach są nauczyciele którzy będą w stanie poprowadzić takie zajęcia, ale oni w większości już zaopatrzyli się w sprzęt na różne sposoby (włącznie z zakupami z własnej kieszeni). W reszcie będzie to nauczyciel z łapanki wysłany na kurs lub studia podyplomowe, żeby miał co wpisać do papierów potrzebnych do awansu. Może to i czarny scenariusz, ale jakoś tak dla mnie bardziej realny niż wizje roztaczane przez ministra.

Pozdrawiam.

Link do komentarza
Share on other sites

Wiadomo, że nie każdy nauczyciel poradzi sobie z mikrokontrolerami, ale ja wierzę, że już sama obecność sprzętu w szkole coś da. Na pewno będą takie szkoły, w których sami uczniowie świetnie sobie poradzą i wykorzystają dostępne pomoce do jakiś dodatkowych projektów itd.

  • Lubię! 2
Link do komentarza
Share on other sites

3 godziny temu, Treker napisał:

Wiadomo, że nie każdy nauczyciel poradzi sobie z mikrokontrolerami, ale ja wierzę, że już sama obecność sprzętu w szkole coś da. Na pewno będą takie szkoły, w których sami uczniowie świetnie sobie poradzą i wykorzystają dostępne pomoce do jakiś dodatkowych projektów itd.

Zwłaszcza, że i tak jak szkoła nie przystąpi do projektu to będzie musiała to kupić za swoje (jest to w FAQ drobnym druczkiem napisane)

image.thumb.png.61e56f7d23f98dd6d734c737750ba8ed.png

Link do komentarza
Share on other sites

@Jamik jest szansa, że tym razem będzie lepiej. Przynajmniej w teorii wytyczne są takie (najważniejsze fragmenty):

Cytat

Czy jest jakiś obowiązek wykorzystywania kupowanego wyposażenia?
Tak. [...] szkoły objęte wsparciem zobowiązane są do wykorzystywania tego wyposażenia w kolejnych co najmniej pięciu latach szkolnych, począwszy najpóźniej od roku szkolnego 2022/2023, podczas średnio co najmniej 3 godzin zajęć w każdym tygodniu nauki. To mogą być zarówno zajęcia lekcyjne jak i pozalekcyjne. [...]. Oznacza to zarówno zajęcia lekcyjne (wszystkich przedmiotów) jak i kółka zainteresowań, zajęcia pozalekcyjne etc. Powinien być też (przy zachowaniu warunków BHP) udostępniany uczniom do realizacji ich własnych projektów i przedsięwzięć możliwie bez ograniczeń. 

Jak dla mnie największy plus to deklaracja tego, że sprzęt musi być również udostępniany uczniom poza zajęciami.

Link do komentarza
Share on other sites

14 godzin temu, Jamik napisał:

(bo te kwoty nie starczą na wiele)

Wbrew pozorom za te 30k całkiem sporo można kupić... Wprawdzie nie będzie to sprzęt najwyższych lotów, ale do szkoły się nada 😉 

14 godzin temu, Jamik napisał:

Zacząć trzeba od tego, żeby miał kto uczyć

Zacząć trzeba od tego, że nie można uczyć nie mając wykształcenia wyższego i kursu pedagogicznego (może być w jednym)... A większość osób, które potrafią coś robić studiów nie kończyła, bo mają fach w ręku, a nie w głowie...

2 godziny temu, Treker napisał:

Jak dla mnie największy plus to deklaracja tego, że sprzęt musi być również udostępniany uczniom poza zajęciami.

O ile BHP na to pozwala... 😄 Czyli wymówka zawsze jest...

Link do komentarza
Share on other sites

Idea szczytna. Od czegoś trzeba zacząć...

Ale 30 tyś to wcale nie dużo. Chyba tylko na coś, co będzie używane sporadycznie - tzn do pokazów.

Bo biorąc pod uwagę, że Ministerstwo postawiło (bliżej niesprecyzowane) wymaganie, aby ten cały sprzęt był używany minimum 3h w tygodniu, przez 5 lat, to wychodzi jakieś 560h przez te 5 lat (liczę że rok szkolny, to średnio 37 tygodni).

A więc czy sprzęt za 30tyś wytrzyma te 560h? Przecież nie ma szans...

A o zmieszczeniu w tej kwocie materiałów eksploatacyjnych, nawet nie ma co marzyć.

Kolejny problem jest taki, że w tej kwocie 30 tyś, szkoła musi jeszcze zakupić inny wymagany "sprzęt podstawowy". Żeby ktoś nie myślał, że same mikrokontrolery i drukarkę..

Poniżej zdjęcie o tym śmiesznym wymaganiu 3h na tydzień, oraz zdjęcie z katalogu tego minimum co szkoła musi zakupić w tych 30tyś.

Chyba że jakaś szkoła już coś ma, to będzie mieć łatwiej, ale takich szkół nie ma wiele...

Są jeszcze inne bolączki tego projektu, np taka, że dofinansowanie nie pójdzie na konta szkół, tylko do rozdysponowania przez urzędy. Na webinarze wyraźnie powiedzieli że to dofinansowanie "będzie stanowić dochód urzędu". Niby zachęcają, aby pozwolono dyrektorom decydować co im potrzeba, ale znając życie, w wielu gminach skończy się na przetargach, po których do szkół trafi bezużyteczny szmelc, 3 razy droższy niż normalnie...

Screenshot_20211014-160011_Office.jpgScreenshot_20211008-153746_Chrome.jpg

Link do komentarza
Share on other sites

Panowie, ale pamiętajcie, że 30 tys. to minimalne wsparcie, które otrzymają najmniejsze szkoły - takie, do których uczęszcza do 100 uczniów. A co to jest przy 8 klasach podstawówki? Większe szkoły dostają po 60, 70 tys., a są i takie, które otrzymują po ponad 200 tys. Tutaj można sobie podejrzeć czy dana szkoła złożyła wniosek i na jaką kwotę: https://www.gov.pl/web/laboratoria/szkoly-w-programie

Link do komentarza
Share on other sites

Kiedy chodziłem do szkoły podstawowej, była w niej pracownia ZPT czyli zajęć praktyczno technicznych. Nie wiem, czy były one w każdej szkole, ale w większości, nawet małych tak. Ale potem te pracownie zlikwidowano i zamieniono na sale ogólne. Sala ogólna nie nadaje się do takich zajęć. Choćby ze względu na BHP. Czyli każda szkoła będzie musiała, chcąc prowadzić praktyczne zajęcia, utworzyć pracownię. Przyjmijmy, że w związku z niżem demograficznym uda się taką salę wyłączyć z normalnego toku nauki, co wcale oczywiste nie jest, bo od lat istnieje tendencja do komasowania uczniów w jak największym stopniu, bo to wychodzi taniej. I przyjmijmy, że zajęcia odbywać się będą w małych grupach, a więc nie w cyklu normalnych lekcji, lecz jako zajęcia dodatkowe (inaczej trzeba by przygotować po 30, lub więcej  stanowisk, bo i takie klasy bywają). Więc powiedzmy, że w małej szkole 15 stanowisk? I niech dostaną 60 tysięcy. to 4 tysiące na stanowisko. I to jeśli odliczymy koszty ogólne dostosowania sali, jak choćby okablowanie elektryczne, czy sieciowe. Na takim stanowisku musi być chociaż stolik (nie byle badziewie z rurek i płyty meblowej jak w zwykłej klasie, lecz coś solidnego), komputer, miernik, i pieniądze topnieją w oczach. A gdzie elementy na te 5 lat? Przecież mikrokontrolery będą padać. Drobnica się zużywać. Nawet płytki stykowe mają ograniczoną żywotność. A gdzie drukarka 3d? Filament? Lutownice?..

To pięknie wygląda, ale będzie wymagać gimnastyki i pójścia na kompromisy. No i jeszcze raz zapytam, kto będzie tego uczył? Jeśli macie w rodzinie dzieci w podstawówce, to popytajcie co tam robią na "informatyce"...

Nadal wbrew rozsądkowi liczę, że ten program odniesie sukces. Dzięki nauczycielom i dyrektorom, którzy będą sobie wypruwać żyły, żeby ten pomysł naszych "geniuszy" jakoś funkcjonował.

  • Lubię! 1
Link do komentarza
Share on other sites

Bądź aktywny - zaloguj się lub utwórz konto!

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto w ~20 sekund!

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj się »

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się »
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym może działać lepiej. Więcej na ten temat znajdziesz w Polityce Prywatności.