Aktualizacja Windows 10 do Windows 11

[Treker (Damian Szymański)]

Coraz więcej osób staje przed dylematem czy aktualizować swoje komputery do Windows 11. Przyznam, że monit o takiej aktualizacji też już od dość dawna odkładam. Ma ktoś z Was jakieś własne obserwacje o tej aktualizacji, którymi warto się podzielić? Pytam głównie pod kątem oprogramowania, które jest specyficzne dla osób zajmujących się elektroniką i DIY. Jakieś problemy z CAD-ami, albo Arduino lub CubeIDE? Ktoś, coś? Czy można bezpiecznie aktualizować? 😉

[_LM_]

Arduino nie używam, ale wszystko inne śmiga bez zająknięcia: cube ide, fusion360, b4a b4j, cura slicer i eclipse to są główne programy których używam. Tyle że robiłem aktualizacje z win7 do 11 ale to chyba bez znaczenia. No i komp już też nie pierwszej młodości 

[matsobdev]

Ja zanim cokolwiek ryzykownego z systemem zrobię, nieważne jakim, robię obraz partycji systemowej, wszystko, MBR, całość. Tak kilka, kilkanaście minut, jak coś nie będzie działać jak powinno.

[Treker (Damian Szymański)]

@matsobdev pewnie, kopia jest ważna. Bardziej chodzi mi tutaj o sytuację, gdzie po dwóch tygodniach orientuje się, że jakiś jeden program nie działa. Żal wtedy przywracać dane dla jednego programu 😉

[Polecacz 101]

Produkcja i montaż PCB - wybierz sprawdzone PCBWay!
   • Darmowe płytki dla studentów i projektów non-profit
   • Tylko 5$ za 10 prototypów PCB w 24 godziny
   • Usługa projektowania PCB na zlecenie
   • Montaż PCB od 30$ + bezpłatna dostawa i szablony
   • Darmowe narzędzie do podglądu plików Gerber
Zobacz również » Film z fabryki PCBWay

[piotr96]

Xilinxowe ISE (do FPGA) nie chce mi działać na Windowsie 11. Nie pamiętam już co jest dokładnie problemem, ale kilka miesięcy temu szukałem rozwiązania i niestety nie znalazłem.
Na Windowsie 10 też nie chciało działać od początku (bezpośrednio po instalacji), ale po zastosowaniu jakichś „sztuczek" z internetu udało się uruchomić.

To środowisko jest przestarzałe, ale na nim opiera się kurs Forbota, dlatego o tym wspominam.

[FlyingDutch]

1 godzinę temu, piotr96 napisał:

Xilinxowe ISE (do FPGA) nie chce mi działać na Windowsie 11. Nie pamiętam już co jest dokładnie problemem, ale kilka miesięcy temu szukałem rozwiązania i niestety nie znalazłem.
Na Windowsie 10 też nie chciało działać od początku (bezpośrednio po instalacji), ale po zastosowaniu jakichś „sztuczek" z internetu udało się uruchomić.

To środowisko jest przestarzałe, ale na nim opiera się kurs Forbota, dlatego o tym wspominam.

Cześć @piotr96,

rozwiązaniem jest pobranie ze strony Xilinx'a (teraz AMD) wersji ISE 14.7 na maszynie virtualnej (Virtualbox) - ona działa prawidłowo dla Windows10 i 11.

Pozdrawiam

[piotr96]

Tak, to wiem.
Chodziło mi o instalację natywnie na Windowsie – na Windows 10 mogłem uruchomić ISE, a na Windows 11 – nie.

[mechas]

Ja przez chwilę używałem 11, ale problem pojawił się z ArduinoIDE. Za nic program nie chciał się wgrać. Cała reszta śmigała, ale niestety nie udało się rozwiązać problemu i wróciłem na 10. Z tego co rozmawiałem z ludźmi na ten temat to raczej byli sceptycznie nastawieni do 11

 

[BlackJack]

Ja cale życie na takie dylematy odpowiadam sobie prostym pytaniem.

Czy programy z których korzystam potrzebują do stabilnego działania nowego Windowsa? Oraz ile czasu i pracy stracę, jak coś ważnego nie będzie mi działać pod nowa windą?

[Treker (Damian Szymański)]

"Zaryzykowałem" aktualizację - poszło, szybko i bezproblemowo. Na razie nie widzę żadnych problemów. Dam znać, jeśli coś się zmieni 😉

[BlackJack]

Apropo nowych Windowsów.

Ciekawy Artykulik.

https://www.komputerswiat.pl/aktualnosci/programy/co-dalej-z-windows-12-czy-microsoft-zszokuje-wymaganiami-sprzetowymi/88kqjxj

Tak od kilku lat, kolejne Windowsy wzmagają u mnie dylemat.

Czy naprawdę co 3 lata, trzeba rwać całą łazienkę, aby zmienić tak naprawdę tylko fason kafelek, żeby skorzystać, z kibla, umywalki i prysznica?

[Christophorus]

Dnia 19.03.2023 o 19:48, BlackJack napisał:

Ja cale życie na takie dylematy odpowiadam sobie prostym pytaniem.

Czy programy z których korzystam potrzebują do stabilnego działania nowego Windowsa? Oraz ile czasu i pracy stracę, jak coś ważnego nie będzie mi działać pod nowa windą?

To niestety działa też w drugą stronę. Wraz z nowymi systemami operacyjnymi Windows, ich starsze wersje są coraz słabiej wspierane przez twórców oprogramowania i z czasem konieczne jest przejście na nową wersję systemu Windows. Przykładem jest KiCad 7, który nie działa w Windows 7. Być może działa w Windows 8/8.1. Za dwa lata prawdopodobnie nie będzie działał w Windows 10. W przypadku samego KiCada można wybrać Linuksa, ale on też lubi sprawiać problemy.

[Treker (Damian Szymański)]

Skoro założyłem temat, to z obowiązku dam znać, że po ponad 2 tygodniach od aktualizacji nie zauważyłem żadnych problemów 😉

[Kanciat13]

.

Edytowano Marzec 31, 2023 przez Kanciat13

[BlackJack]

Dnia 29.03.2023 o 11:35, Christophorus napisał:

To niestety działa też w drugą stronę. Wraz z nowymi systemami operacyjnymi Windows, ich starsze wersje są coraz słabiej wspierane przez twórców oprogramowania i z czasem konieczne jest przejście na nową wersję systemu Windows. Przykładem jest KiCad 7, który nie działa w Windows 7. Być może działa w Windows 8/8.1. Za dwa lata prawdopodobnie nie będzie działał w Windows 10. W przypadku samego KiCada można wybrać Linuksa, ale on też lubi sprawiać problemy.

Dla mnie to jest raczej, olewanie użytkowników, prowadząc taką politykę. Windowsy aż tak dyrastycznie się nie zmieniają, żeby odcinać się od użytkowników starszych wersji, w tak krótkich interwałach czasowych. Dla mnie po ugotowaniu dobrego gulaszu którym był ostatecznie WIN 7, Microsoft nie potrafi już nic nowego, ani istotnie lepszego zaoferować, więc miesza ciągle w garnku, aby co jakiś czas wypłynęło na wierzch coś innego, i sprzedawać to jako postęp czy rozwój..

Tak trochę oderwę się od oprogramowania i nawiążę teraz do mojego sprzętu bo, ta dziwna sytuacja dotyczy ogólnie całego rynku komputerowego. Otóż w grudniu tego roku minie dokładnie 10 lat od kiedy poskładałem mój obecny komputer. Taki był wtedy plan, maszyna na 10 lat. I7-4770K, 16GB RAM, GTX770 4GB, Wtedy koszt ok 3300zł. Jedyna zmiana w tym okresie to HDD na SSD, i lifting obudowy, z USB2.0 na froncie do 3.0 bo rozpadły się gniazda. Od 3 tygodni rozglądam się nad nowym konfigiem, i siedzę na WIN10, bo trzeba było się pożegnać z WIN7. I co ? Okazuje się, że po wielu analizach rynku, sprzętu nie ma bardzo sensu zmieniać tego komputera. Raz nadal daje sobie z wszystkim rady, po pomiarach i małym Undervoltingu okazuje się że, w czasach coraz droższej energii elektrycznej, jest zaskakująco energooszczędny w porównaniu z nowymi platformami. Tak naprawdę tylko I3-12100 mogło by z nim konkurować, ostatecznie Rayzen5 5600G na AM4, bo AM5 to na dzień dzisiejszy totalna klęska cenowa. Jedyna co w tym komputerze można by zmienić, aby jeszcze poprawić budżet energetyczny i wydajnościowy, ale to też w grach, to zmiana GTX770 na RTX3050/3060.

Minęło 10 lat, i okazuje się że rynek PC jest w totalnej trąbce, tak naprawdę tylko zmiana GPU i dodanie kolejnych 16GB RAM, spowoduje, że to sprzęt pewnie jeszcze na kolejne 5 lat. Jedynie wymuszone przejście na WIN12 czy nowszy może zabić ten sprzęt, i to jest najbardziej niepokojący trend jaki obecnie widzę na rynku PC, Sztuczne wymuszanie "postępu", mimo że go faktycznie nie ma.

PS. używam komputera, jako zwykły kowalski, i niedzielny gracz dwa razy w roku, nie jest to sprzęt zarobkowy, więc tym bardziej obecne ceny komponentów vs budżet energetyczny nie uzasadniają większych ruchów, w kierunku modernizacji.