AI w praktyce hobbysty elektronika

[Sylba]

Przy okazji postu Janka17 rozwinął się ciekawy temat czy AI jest/będzie motorem postępu czy wprost przeciwnie spowoduje, że ludzie przestaną myśleć.

Ponieważ autorowi postu nie spodobało się, że do jego wątku o rozwiązywaniu prostych obwodów prądu zmiennego włączyliśmy dyskusję o AI postanowiłem kontynuować dyskusję w nowym wątku.
Dotychczas w dyskusji starły się dwie opinie:

- pierwsza: AI jest motorem postępu i powinniśmy nauczyć się jak ją wykorzystać by uzyskać przewagę nad tymi, którzy tego nie potrafią

- druga AI przyspiesza pisanie, ułatwia obliczenia, ale nie powinniśmy z niej nadmiernie korzystać bo prowadzi do zaniku kreatywności, logicznego myślenia i utraty podstawowych umiejętności, a na dodatek może być bezużyteczna gdy zabraknie prądu lub dostępu do internetu.

Ja podtrzymuję swoją opinię, że rewolucja AI daje olbrzymie możliwości rozwoju, nie spowoduje zaniku kreatywności i nie rozleniwi ludzi. Uważam, że powinniśmy uczyć dzieci jak z niej korzystać, tak jak uczymy czytać, pisać i rachować. Teoria jest ważna, ale nie mniej ważne, jeśli nie ważniejsze, jest to, jak tę teorię wykorzystać do realizacji pomysłów i projektów. Dla mnie o wiele większe znaczenie od zapamiętania tabliczki mnożenia (to nie jest proces kreatywny tylko pamięciowy) ma umiejętność rozwiązywania zadań czy problemów (tu się trzeba wykazać kreatywnością i pomysłowością). Nie ma znaczenia czy ktoś liczy w pamięci (zna tabliczkę mnożenia) czy na kalkulatorze (bo nie pamięta tabliczki), czy korzysta wyłącznie z własnej głowy i tego czego się nauczył, czy ma do dyspozycji książki i notatki. Ważne jest by w krótkim czasie znalazł zadowalające rozwiązanie zadania lub problemu.

 

[_LM_]

Do obliczeń matlab, symulacji ltSpice, schematów, projektów części i obudów programy CAD. Do pisania oprogramowania co kto lubi. Żadne z wyżej wymienionych narzędzi nie zastąpi w sposób kompleksowy sztuczna inteligencja. A elektronika jest tak rozległą dziedziną techniki że nie sposób znaleźć fachowca który będzie wiedział wszystko o wszystkim, tym bardziej nie model językowy. Narzędzie jak każde inne na tym etapie moim zdaniem mało użyteczne pomagające rozwiązać pewne problemy ale nie rozwiązujące je. I tak to należy traktować.

AL nie zastąpi doświadczonego serwisanta, nie jest innowacyjne, nikt o zdrowych zmysłach nie dopuści maszyny do projektowania urządzeń ratujących życie i zdrowia ludzi 

Edytowano 7 lutego przez _LM_

[orb777]

Na obecną chwilę najbardziej pasuje mi hasło: "AI zmienną jest". Potrafi odpowiedzieć, ale też i "oszukać", wymyślić to czego nie ma, używając biblioteki, której nikt nie napisał. Przyspiesza natomiast wyszukiwanie i zbieranie info w formie "pigułki", która stanowi całkiem dobrą bazę do dalszego grzebania w gogulasie. Poza tym - człowieka obraża tylko jak jej rozkażesz, hehe.

[Sylba]

7 godzin temu, _LM_ napisał:

Do obliczeń matlab, symulacji ltSpice, schematów, projektów części i obudów programy CAD. Do pisania oprogramowania co kto lubi. Żadne z wyżej wymienionych narzędzi nie zastąpi w sposób kompleksowy sztuczna inteligencja.

Wymieniłeś tu te elementy, które wywróciły niemal do góry nogami oblicze elektroniki i nie tylko. Niektórzy jeszcze pamiętają zastawione deskami kreślarskimi biura projektowe, w których zespoły projektantów tworzyły projekty, a potem kreślarze i kreślarki mozolnie wykreślały te projekty tuszem na kalce technicznej. Teraz to samo robi garstka inżynierów w czasie nieporównywalnie krótszym. Mając taki arsenał środków jaki wymieniłeś, zanim zbudują pierwszy model testowy mogą zrobić symulacje działania, symulacje wytrzymałości czy pracy w zmiennych warunkach. Czy AI może to zastąpić, moim zdaniem tak. To już się dzieje. Programy CAD są już integrowane z AI. Może w prostych projektach tego nie widać, ale w tych skomplikowanych to się dzieje.

7 godzin temu, _LM_ napisał:

Narzędzie jak każde inne na tym etapie moim zdaniem mało użyteczne pomagające rozwiązać pewne problemy ale nie rozwiązujące je. I tak to należy traktować.

To zależy jak i do czego chciałbyś je wykorzystać. Dla serwisanta AI także może być bardzo użyteczna. Nie zastąpi go (póki co) w rozkręcaniu, lutowaniu, nie zobaczy jak wyglądają elementy składowe, ale może być bardzo użytecznym narzędziem diagnostycznym. Myślę tu szczególnie o bardziej skomplikowanych urządzeniach i systemach.

8 godzin temu, _LM_ napisał:

nikt o zdrowych zmysłach nie dopuści maszyny do projektowania urządzeń ratujących życie i zdrowia ludzi 

Ale w diagnostyce i doborze terapii może pomóc. Lekarze też się mylą, a skutki ich pomyłek mogą być tragiczne. Może właśnie dlatego, że stawiają złe diagnozy lub podejmują złe działania. A roboty medyczne, które co raz bardziej wspomagają pracę chirurgów?

6 godzin temu, orb777 napisał:

Potrafi odpowiedzieć, ale też i "oszukać"

Ma halucynacje, to prawda. Dlatego nie można ślepo wierzyć w to co podpowiada, tak samo jak nie można ślepo wierzyć to co jest napisane w internecie.

6 godzin temu, orb777 napisał:

Przyspiesza natomiast wyszukiwanie i zbieranie info w formie "pigułki", która stanowi całkiem dobrą bazę do dalszego grzebania w gogulasie.

Te wiadomości w pigułce, to jest potęga. Aby coś wygooglować traci się mnóstwo czasu, który można by wykorzystać do bardziej twórczej pracy.

[Polecacz 101]

Produkcja i montaż PCB - wybierz sprawdzone PCBWay!
   • Darmowe płytki dla studentów i projektów non-profit
   • Tylko 5$ za 10 prototypów PCB w 24 godziny
   • Usługa projektowania PCB na zlecenie
   • Montaż PCB od 30$ + bezpłatna dostawa i szablony
   • Darmowe narzędzie do podglądu plików Gerber
Zobacz również » Film z fabryki PCBWay

[Preskaler]

Przeżyłem czasy kiedy w pierwszej klasie szkoły podstawowej używać można było do pisania jedynie ołówka. W drugiej klasie wprowadzono pisanie stalówką. Dla młodzieży tłumaczę: Stalówka to metalowe pióro (zwykle stalowe bo tanie) obsadzone w drewnianej rączce. Tę stalówkę należało delikatnie umoczyć w atramencie znajdującym się w małym zbiorniczku (kałamarzu) umieszczonym na środku górnej części blatu ławki i wtedy można było zacząć nią pisć. Operacja namaczania była dość skomplikowana bo jeśli uczeń nie zanurzył stalówki kość głęboko w atramencie to mógł napisać jedynie jedną literkę lub dwie bo zbyt mało atramentu nabrał na to pióro. Jeśli zbyt głęboko zanurzył to atrament spłynął na kartkę papieru i zrobił kleksa. Należało tę operację nabierania atramentu opanować aby pisanie było możliwe. Choć szklany, kałamarz był czarny od resztek zaschniętego atramentu i nieprzezroczysty, w dodatku poziom atramentu był różny bo po napełnieniu stopniowo się obniżał wraz z jego zużywaniem. W mojej szkole do końca nie wolno było używać wiecznego pióra bo, jak twierdziło kierownictwo, należało wyrobić u uczniów ładny charakter pisma i opanować metodę sprawnego posługiwania się stalówką. Byłem bardzo zawiedziony bo koleżanki i koledzy uczęszczający do innej szkoły od IV-tej klasy mogli już pisać wiecznym piórem. W późniejszym czasie pojawiły nie także długopisy i też nie wolno było ich używać. Dopiero w liceum uczniowie mogli pisać piórami z wewnętrznym pojemnikiem atramentu (wiecznymi piórami) i na niektórych przedmiotach - długopisu. Kolor atramentu mógł być jedynie zbliżony do czarnego, granatowy lub niebieski. Dopiero w szkole wyższej można było używać dowolnych pisaków i kolorów. Chociaż też nie do końca bo np. z Podstaw Elektrotechniki elaboraty należało pisać np. zielonym atramentem a rysunki "strzałkować" - prąd czerwonym a napięcie niebieskim kolorem. Na egzaminach i kolokwiach nie wolno było używać kalkulatorów a jedynie suwaki logarytmiczne. Charakter pisma jakoś mi się nie wyrobił przez te reżimy szkolne a z powyższego opisu wynika, że zdania były równie podzielone przez władze szkolne jak dzisiejsze dyskusje o korzystaniu z AI. Są zwolennicy jednej jak i drugiej "szkoły". Jedni powiedzą, że należy umieć wszystko robić "ręcznie" i bez wsparcia technicznego a inni - po co tracić czas jak można to zrobić szybciej z pomocą środków technicznych. No tak, powiedzą ci pierwsi ale jak braknie prądu czy w stanie "W"? Ci drudzy natomiast - ile razy tego prądu braknie i na jak długo, więc po co się męczyć? Jak nadejdzie stan "W" to wtedy będziemy nie martwić. 

Byłem i jestem za wprowadzaniem nowych technik. Najpierw gęsie pióro potem stalówka, wieczne pióro, długopis, maszyna do pisania, suwak, kalkulator, komputer, internet i w końcu AI. To w końcu jak to jest? Jesteście za postępem czy nie? IMHO postęp należy wprowadzać ale mądrze i bez przesady a umiejetność z korzystania z prymitywniejszych metod też ma swoje racje.

Edytowano 8 lutego przez Preskaler

[SOYER]

@Preskaler świetny post ukazujący, z trochę dłuższej perspektywy, absurdalność dyskusji nad używaniem lub nie AI.

Czy używać, oczywiście, że tak, czy wierzyć w każde słowo, oczywiście, że nie. 

Myślenie nad tym co się robi, co się czyta, czego się słucha zawsze powinno być podstawą postępowania człowieka inteligentnego.

Dlatego mam pewne wątpliwości co do słowa „inteligencja” w SI, bo ta nasza SI przecież łyka wszystko co jej podają jak pelikan, a potem chwali się tą „wiedzą” na prawo i lewo.

My za to nigdy nie wiemy skąd powzięła informacje które nam podaje, czy z „Elektroniki praktycznej” czy z Pudelka.

Myśleć trzeba;).

[BeeKeyPro]

A ja mam do tego takie podejście, jak pisałem w wątku Janka17, czyli:

AI jest bardzo pomocne, sam z niego wiele korzystam - może pomóc jak nie masz czasu na szukanie danych informacji. Dodatkowo może napisać proste programy na których możesz się wzorować (sam tak robiłem). Tylko należy nie popełniać takiego błędu, że wysługujesz się AI zawsze. W Janka17 pisałem o ludziach, którzy popełnili ten błąd i skutkach tego błędu.

Zrozumiałe jest że każdy lgnie do najprostszego sposobu nauki, czy wykonania danej czynności, ale musimy pamiętać że nie możemy wysługiwać się tylko AI. Dlatego uważam że nasza ludzka natura + AI (czyli łatwy sposób zdobywania informacji) może rozleniwiać Na dowód: Mój brat chodzi do technikum. Jest sprawdzian, to wszyscy wyciągają sramfony i ściągają z ChataGPT. 

Jeśli też korzystacie z ChataGPT to zauważcie po sobie, jak często z pytaniem zwracacie się do AI, jak często szukacie informacji w internecie i jak często szukacie informacji w książkach.

[Sylba]

54 minuty temu, BeeKeyPro napisał:

Mój brat chodzi do technikum. Jest sprawdzian, to wszyscy wyciągają sramfony i ściągają z ChataGPT. 

BeeKeyPro, gdy zostaniesz inżynierem nikt ci nie będzie zabraniał korzystania z ChataGPT, komputera, Internetu czy czegokolwiek jeszcze. Wprost przeciwnie. W dobrej firmie zapytają ciebie czy czegoś nie potrzebujesz, bo twoim zadaniem będzie rozwiązywanie problemów w takim czasie i w taki sposób by wyprzedzić konkurencję. Tego powinna uczyć szkoła - jak rozwiązywać konkretne problemy (zadania) mając do dyspozycji wszystkie dostępne środki, a nie jak rozwiązać zadanie licząc na palcach. Zdaje się, że system szkolnictwa nie nadąża za tym co się dzieje na świecie. Szkoła powinna nas nauczyć jak korzystać z tych narzędzi, które już wymyślono, które są sprawdzone, które pomogą w życiu i w pracy.

1 godzinę temu, BeeKeyPro napisał:

Jeśli też korzystacie z ChataGPT to zauważcie po sobie, jak często z pytaniem zwracacie się do AI, jak często szukacie informacji w internecie i jak często szukacie informacji w książkach.

A gdzie szukać tych informacji? Księgarni jest coraz mniej, a techniczne spotkasz sporadycznie. Dostępne w internetowych księgarniach książki są drogie. Postęp w niektórych dziedzinach jest tak szybki, że książki się szybko dezaktualizują. Internet jest powszechnym kanałem dystrybucji informacji między innymi z uwagi na szybkość reagowania na zmieniające się otoczenie. Ale czy ktoś pokazuje jak korzystać z tego "dobrodziejstwa", jak wyszukać informacje i odróżnić to co wartościowe od śmieci? Jak weryfikować informacje? Popatrz na elektronikę, informatykę. Układów scalonych jest ogrom. Popatrz na mikrokontrolery. Posiadają coraz więcej funkcji, są coraz bardziej skomplikowane. Opanowanie wiedzy na ich temat wymaga sporo czasu. Dlaczego więc nie korzystać z podpowiedzi. Dlaczego z całego ogromu informacji nie wybrać tych, które dotyczą tego nad czym właśnie pracujesz?

[Harnas]

Teraz mamy rozkwit AI pod kategorią GenAI. Czyli mamy fajne narzędzia do generowania. To nie jest prawdziwa inteligencja, Apple nawet opublikował ciekawy papier gdzie wykazują, że GenAI tak naprawdę nie rozumie świata https://machinelearning.apple.com/research/gsm-symbolic

Natomiast będzie to ułatwiało pracę. I takie coś dzieje się nieustannie od rewolucji przemysłowej. I strach przed tym był od zawsze https://pl.wikipedia.org/wiki/Luddyzm . I jak pokazała historia, im szybciej w jakimś miejscu wrażano innowacje, tym szybciej rósł tam dobrobyt.

[BeeKeyPro]

2 minuty temu, Sylba napisał:

Dlaczego z całego ogromu informacji nie wybrać tych, które dotyczą tego nad czym właśnie pracujesz?

Czytasz, że zrozumieniem? Napisałem, że AI jest użyteczne do takich rzeczy. Podałem ten przykład z książką, góglem i AI, żeby udowodnić, że pomimo tego, że AI pomaga, rozleniwia. To tak jak rozpieszczony jedynak, któremu wszyscy wszystko podają pod nos, a jakiś pracowity chłopak, który to samo osiągnął co jedynak, ale ciężką pracą:

• Jedynak: Dostał to co chciał
• Pracowity chłop: Dostał to co chciał, ale ciężką pracą.

Jakie są różnice? A no takie, że jedynak będzie dostawał pod nos, co go rozleniwi i nie nauczy samodzielności. To samo tyczy się AI, dostajesz pod nos i się cieszysz, ale nie zauważasz, że się rozleniwiasz.

[Harnas]

6 minut temu, Sylba napisał:

A gdzie szukać tych informacji? Księgarni jest coraz mniej, a techniczne spotkasz sporadycznie. Dostępne w internetowych księgarniach książki są drogie. Postęp w niektórych dziedzinach jest tak szybki, że książki się szybko dezaktualizują. Internet jest powszechnym kanałem dystrybucji informacji

A to jest inny ciekawy aspekt. Akurat obserwuje się trend odwrotny, coraz mniej ludzi szukają prawdziwych informacji w internecie, a już zwłaszcza w tematach nie inżynierskich. Jest teraz masa fake newsów, zwłaszcza związanych z polityką, które można zweryfikować w mniej niż minutę. A jakoś ludzie wolą te fejkowe informacje przeżywać, dyskutować o nich itd.

[orb777]

@BeeKeyPro , ludzie zawsze szukają sposobu na szybsze pozyskiwanie danych, żeby wykonać coś w krótszym czasie, dlatego jesteś na forum, pytasz, szukasz w gogulasie albo podglądasz na yt. Wcześniejsze pokolenia nie miały tak łatwo jak obecne, tj. bywały wędrówki piesze do biblioteki -> wertowanie encyklopedii papierowej w domu -> skok jakościowy, czyli internet (gogulas) -> AI -> ??? (może czasy "matrixowe" i wiedza wgrywana bezpośrednio do głowy?)

[Sylba]

6 minut temu, BeeKeyPro napisał:

To tak jak rozpieszczony jedynak, któremu wszyscy wszystko podają pod nos, a jakiś pracowity chłopak, który to samo osiągnął co jedynak, ale ciężką pracą:

Sformułowanie ciężka praca może być różnie zrozumiane. Jeśli ciężką pracę mierzysz godzinami spędzonymi nad rozwiązaniem problemu, albo ilością wylanego potu, to nie o to chodzi. Czym lub jak będziesz mierzył wydajność pracy i w jaki sposób określisz czy ktoś ciężko pracuje czy się obija?  Praca powinna być efektywna co nie znaczy, że musi być ciężka.

[SOYER]

6 minut temu, BeeKeyPro napisał:

Czytasz, że zrozumieniem? Napisałem, że AI jest użyteczne do takich rzeczy. Podałem ten przykład z książką, góglem i AI, żeby udowodnić, że pomimo tego, że AI pomaga, rozleniwia. To tak jak rozpieszczony jedynak, któremu wszyscy wszystko podają pod nos, a jakiś pracowity chłopak, który to samo osiągnął co jedynak, ale ciężką pracą:

• Jedynak: Dostał to co chciał
• Pracowity chłop: Dostał to co chciał, ale ciężką pracą.

Jakie są różnice? A no takie, że jedynak będzie dostawał pod nos, co go rozleniwi i nie nauczy samodzielności. To samo tyczy się AI, dostajesz pod nos i się cieszysz, ale nie zauważasz, że się rozleniwiasz.

Wydaje się(?), że kompletnie nie wiesz o czym piszesz. Jak aktualne AI może rozleniwiać? Przecież tam prawda z fałszem miesza się pół na pół, w najlepszym razie. Jeśli chcesz coś dobrze zrobić i tak musisz sprawdzić info od AI w innych źródłach, bo nie masz pojęcia czy AI podaje Ci prawdę. To nie rozleniwia. Owszem może w mega prostych zadaniach tak, ale tego już nie zmienisz, są różni ludzie, niektórym wystarcza jakakolwiek odpowiedź i już wszystkie rozumy pozjadali, a inni drążą temat.

Zadaj AI jakieś pytanie, nie musi być trudne, może być techniczne, wżne by dotyczyło kwestii przed internetowych, np z lat 50. 

Zobaczysz z jaką pewnością zacznie łgać jak z nut.

[BeeKeyPro]

@SOYER Wiem, że AI zmyśla, ale takie rzeczy techniczne - to raczej ogarnia i rzadko się myli.