Dwa układy NE555 sprzężone ze sobą

[Juhas]

Cześć, próbuję stworzyć sobie taki układ, ale coś mi nie idzie.

Mam dwa timery ne555 działające w trybie monostabilnym. Mają te same częstotliwości. Włączam je jednocześnie, czyli jednocześnie na wyjściach pojawiają się te same sygnały. A mi chodzi o to, że jeśli na jednym timerze jest sygnał wysoki, to na drugim ma być niski. Coś jakby przesunięcie fazy. Próbowałem różnych konstrukcji z tranzystorami NPN, a także próbowałem wyjście jednego timera przekierować przez dzielnik napięcia do CONTROL VOLTAGE drugiego, jednak to tylko zmieniało częstotliwość, a nie przesuwało fazę.

Macie jakieś pomysły?

[marek1707]

Raczej astabilnym, skoro mówisz o częstotliwości. Monostabilne generują jeden impuls. No a teraz o układzie. Jeśli potrzebujesz przebiegu prostego i zanegowanego (czyli z fazą przesuniętą o 180 stopni) to po prostu wstaw inwerter tranzystorowy. Z jednego generatora dostaniesz wtedy sygnał prosty i odwrócony. Jak znam życie to na pewno nie spełnia Twoich oczekiwań bo nie znamy całej prawdy. Lepiej napisz do czego to potrzebujesz i jakie jest zastosowanie tych dwóch generatorów. Acha, i one nigdy nie będą synchroniczne. Żebyś nie wiem ja się starał, zawsze będzie różnica która spowoduje wzajemne rozjechanie się przebiegów.

555 z natury rzeczy startuje z rozładowanym kondensatorem więc i stan wyjścia jest zawsze na początku ten sam.

[Juhas]

Tak, potrzebuję mieć dwa generatory, ponieważ chodzi o to, że:

1. Sygnał może być ciągły (wtedy pomijam generator)

2. Sygnał może być zmienny (wtedy idzie przez generator).

DRUGI sygnał też może być ciągły lub pulsujący.

Kwestia jest taka, że jeśli obydwa sygnały są pulsujące, to wtedy mają pulsować naprzemiennie. To jest tylko i wyłącznie kwestia oszczędności prądu. Czyli pierwszy okres może być w tej samej fazie. Nie ma to większego znaczenia. Ważne, żeby dalej fazy były przesunięte ze względu na oszczędność prądu.

Próbowałem do tego użyć jednego generatora pracującego jako multiwibrator, ale tak chyba się jednak nie da.

[marek1707]

Hm, trochę to pokrętne. Tak czułem, że za zwykłym pytaniem tradycyjnie u Ciebie stoją jakieś wyższe cele i nie zawiodłem się... 🙂

"..ale tak chyba się jednak nie da" - na Twoim miejscu powstrzymałbym się od jakichkolwiek wyroków. Może zróbmy tak. Skup się i odpowiedz jak najbardziej szczegółowo potrafisz na kilka pytań:

1. Co to znaczy "oszczędność prądu"? W jakich przedziałach napięć i prądów się poruszamy? Można budować układy pobierające pojedyncze uA a można takie które ciągną mA i wszystkie mogą być uważane za oszczędne. Zależy od punktu widzenia. I nie pisz, że im mniej tym lepiej, bo zwykle to kosztuje, choć w wykonaniu jednostkowym koszty elementów zwykle nie mają znaczenia. Możesz też po zastanowieniu podać granicę albo opis tego parametru, np. zasilam to z 2 baterii AA i chcę by to pracowało na niej przez rok, albo: chciałbym mieć to w samochodzie ale nie powinno za bardzo rozładowywać akumulatora podczas postoju, albo: bateria pastylkowa 2032 będzie zasilała pomiar temperatury a to ma załączać zasilanie procesora raz na godzinę itp, rozumiesz?

2. Układy zwykle mają jakieś wejścia i/lub wyjścia. Jeśli czytam "sygnał idzie przez generator" to nie rozumiem. Generator jest układem, który ma wyjście. On nie połyka żadnego sygnału więc jak to rozumieć? Jaki sygnał? Cyfrowy? Analogowy? O jakich parametrach?

3. Najlepiej gdybyś napisał po prostu co chcesz zrobić. Do czego to ma być, gdzie używane, w jakich warunkach i jakie założenia ma spełniać. Jakie napięcia zasilania, jakie prądy to może pobierać i co będzie podłączone do wejść (co będzie źródłem sygnałów) a co do wyjść, itp. Możesz narysować tabelkę z opisem linii we/wy a w przypadku układu cyfrowego nawet tablicę przejść żeby było oczywiste jak wejścia wpływają na wyjścia. Top nie boli a od razu widać , że sam wiesz co chcesz zrobić, że przemyślałeś sprawę i że nie marnujemy na czasu (zarówno ja jak i Ty) na bezsensowne pomysły.

Dziwnym trafem początkujący w podobnych zapytaniach zwykle robią tajemnice se swoich pomysłów i zamiast użyć/zdać się na doświadczenie innych, próbują projektować od zera myśląc, że właśnie wymyślają koło. Być może to co chcesz zrobić jest trywialne (albo dla odmiany bardzo trudne), ale dopóki nie wiemy co to ma być, musimy polegać na takich mętnych opisach. Ja na podstawie powyższego postu nie jestem w stanie nawet w przybliżeniu określić przeznaczenia i budowy docelowego układu. Gorzej, jeśli Ty też nie...

[Polecacz 101]

Produkcja i montaż PCB - wybierz sprawdzone PCBWay!
   • Darmowe płytki dla studentów i projektów non-profit
   • Tylko 5$ za 10 prototypów PCB w 24 godziny
   • Usługa projektowania PCB na zlecenie
   • Montaż PCB od 30$ + bezpłatna dostawa i szablony
   • Darmowe narzędzie do podglądu plików Gerber
Zobacz również » Film z fabryki PCBWay

[Juhas]

Hm, trochę to pokrętne. Tak czułem, że za zwykłym pytaniem tradycyjnie u Ciebie stoją jakieś wyższe cele i nie zawiodłem się... 🙂

Zawsze można na mnie liczyć 🙂

1. Co to znaczy "oszczędność prądu"? W jakich przedziałach napięć i prądów się poruszamy?

9V, prądy do 20 mA. Chcę ograniczyć ten prąd do 10mA, ponieważ układ będzie zasilany z baterii. I jeśli sygnały będą szły naprzemiennie, to wtedy będzie około 10mA. Teraz pytanie, czy jest różnica dla baterii pomiędzy ciągłym poborem 10mA, a zmiennym od 0 do 20? Czas trwania okresu to poniżej sekundy. Ale urządzenie może pracować np. przez godzinę non-stop.

Rzecz jasna chciałbym, żeby to działało jak najdłużej. Przy czym jest różnica rok, czy pół roku 🙂

2. Układy zwykle mają jakieś wejścia i/lub wyjścia. Jeśli czytam "sygnał idzie przez generator" to nie rozumiem. Generator jest układem, który ma wyjście. On nie połyka żadnego sygnału więc jak to rozumieć? Jaki sygnał? Cyfrowy? Analogowy? O jakich parametrach?

Namotałem jak zwykle. Skonstruowałem taki układ. Jest led, który świeci stałym światłem. Potem przełączasz przełącznik i teraz led miga. Jest to zrobione tak, że jeden styk przełącznika bezpośrednio zasila led, a drugi uruchamia generator, który na wyjściu ma właśnie tego leda.

I analogicznie jest z drugim ledem(który ma swój własny generator). I teraz, jeśli oba ledy będą zasilane z generatorów i będą pracowały w tej samej fazie, to prąd pobierany z baterii będzie od 0 do 20mA (pomijam pobór prądu samego generatora, ledy są zasilane prądem 10mA). Ale jeśli udałoby się zsynchronizować te dwa generatory, ledy mrugałyby naprzemiennie i wtedy prąd pobierany z baterii byłby około 10mA.

[marek1707]

Bateria ma w sobie energię chemiczną która przekłada się na wypuszczenie z siebie pewnego ładunku. Dopóki nie wchodzisz w warunki ekstremalne (bardzo małe albo bardzo duże dla danej baterii prądy, bardzo krótkie impulsy itp) możesz założyć, że bateria widzi zsumowany po czasie (czyli scałkowany) prąd, który jest de facto ładunkiem. Bez znaczenia czy pobierasz 20mA przez 50% czasu czy 10mA przez 100%.

Nie potrzebujesz dwóch generatorów. Wystarczy, że jeden będzie produkował dwa przebiegi: prosty i zanegowany. Odwracanie możesz zrobić na tranzystorze, ale prosta modyfikacja poprzedniego układu moim zdaniem załatwi sprawę. Korzystam z tego, że wyjście 555 jest symetryczne: potrafi równie dobrze "dostarczać" plus zasilania jak i masę. Jedna diodka LED jest podpięta do plusa więc potrzebuje masy żeby świecić a druga stoi na masie więc musisz jej zapodać plus. To samo robią przełączniki a dodatkowe diody separują wyjście 555 przed zwarciami powodowanymi przez zwarte przełączniki:

Przy odpowiednim typie 555 (są wersje CMOS) pobierany przez niego prąd będzie znikomo mały a to ważne, bo generator pracuje tu cały czas. Na szczęście 300uA w porównaniu z prądem stale świecących LEDów nie znaczy wiele i chyba jest do przyjęcia.

Czy to jakoś spełnia Twoje potrzeby?

[Juhas]

Tak, to o coś takiego mi właśnie chodziło. Faktycznie prosty to układ i wszystko załatwiają te dwie diody. Szkoda tylko, że timer działa tutaj cały czas. Ale faktycznie przy CMOSie, to raczej nie ma większego znaczenia. Dzięki wielkie 🙂

[marek1707]

Do czego Ci takie układy? To jakaś sygnalizacja, proste gry czy tylko zabawa w realizacje idei?

Oczywiście z takich podstawowych bloków jak 555 czy bramki cyfrowe (tego chyba jeszcze w ogóle nie tknąłeś a to całe morze nowych możliwości..) można budować całkiem skomplikowane rzeczy, ale gdyby Twoje pomysły miały eskalować do coraz bardziej rozbudowanych schematów to pomyśl nad prostymi procesorami. Z drugiej strony chwała Ci za zainteresowanie budową takich prostych rzeczy, bo nic tak dobrze nie uczy podstaw jak własnoręczne dłubanie w tranzystorach czy bramkach.

Nawet taki zapakowany w obudowę 8-pinową Attiny kosztujący jakieś grosze może robić o niebo bardziej skomplikowane rzeczy z przyciskami, diodkami (nawet RGB), bipczakami, serwomechanizmami, czujnikami czegokolwiek, silniczkami, głośniczkami a nawet wyświetlaczami. W chipie wielkości poczciwego 555 dostajesz całkiem sporą inteligencję - warto się temu przyjrzeć.

[Juhas]

Póki co, to chcę w miarę opanować podstawy. Tak, żeby wiedzieć, czego i jak mogę użyć, żeby coś działało. Ostatnio też zainteresowałem się bramkami logicznymi (jako, że jestem programistą, to to są dla mnie bardzo logiczne elementy 😋). Z tego, co wiem, to standardowe bramki w chipach pracują na 5V. Więc, mając większe napięcie i chcąc uniknąć budowania dzielnika, udało mi się skonstruować bramkę AND na dwóch tranzystorach NPN, a nawet użyć tego w układzie. I nawet działa 🙂

Druga sprawa jest taka, że kostek w sprzedaży jest mnóstwo i nawet nie wiem jak szukać jakiegoś chipa, który zrealizowałby jakieś zadanie. Mikroprocesory to fajna rzecz, ale do bardziej skomplikowanych układów. Pytania mi się też od razu nasuwają, jak się je programuje? Bo domyślam się, że wymagają programu 🙂