Skocz do zawartości

Powrót do korzeni: pamięć ferrytowa dla Arduino


Komentator

Pomocna odpowiedź

Powrót do korzeni: pamięć ferrytowa dla Arduino

Pamięci ferrytowe były szczególnie popularne w latach 1950 - 1970, gdy złota era komputerów dopiero miała się rozpocząć. Dziś już raczej niespotykane, a dawniej pełniły bardzo ważną rolę w dziedzinie przechowywania informacji. Dzięki temu projektowi dla Arduino, możemy się poczuć jak pionierzy informatyki!

UWAGA, to tylko wstęp! Dalsza część artykułu dostępna jest na blogu.

Przeczytaj całość »

Poniżej znajdują się komentarze powiązane z tym wpisem.

Link do komentarza
Share on other sites

Jeśli temat Was zainteresował, a nie chcecie wydawać 150 zł na testy to sprawdźcie poniższy, długi materiał wideo. Jeden z kupujących pokazał dokładny proces budowy tej nakładki dla Arduino: 

 

Link do komentarza
Share on other sites

Innym pomysłem na "namacalne" przechowywanie danych, do zbudowania z Arduino czy Raspberry Pi mogła by być "drukarka" oraz "czytnik" kart perforowanych 🙂

  • Lubię! 1
Link do komentarza
Share on other sites

23 godziny temu, gander napisał:

Innym pomysłem na "namacalne" przechowywanie danych, do zbudowania z Arduino czy Raspberry Pi mogła by być "drukarka" oraz "czytnik" kart perforowanych 🙂

A jaki system odczytywania perforacji - kamera i analiza obrazu? 😉

Jeśli chodzi o pamięci ferrytowe to w komentarzach na Facebooku do tego wpisu zostało podlinkowane ciekawe zdjęcie, na którym widać 18000 "koralików" pamięci. Układy te były produkowane przez Wrocławskie Zakłady Elwro: https://www.instagram.com/p/BWvWC39lVGj/

Link do komentarza
Share on other sites

Zarejestruj się lub zaloguj, aby ukryć tę reklamę.
Zarejestruj się lub zaloguj, aby ukryć tę reklamę.

jlcpcb.jpg

jlcpcb.jpg

Produkcja i montaż PCB - wybierz sprawdzone PCBWay!
   • Darmowe płytki dla studentów i projektów non-profit
   • Tylko 5$ za 10 prototypów PCB w 24 godziny
   • Usługa projektowania PCB na zlecenie
   • Montaż PCB od 30$ + bezpłatna dostawa i szablony
   • Darmowe narzędzie do podglądu plików Gerber
Zobacz również » Film z fabryki PCBWay

10 godzin temu, Treker napisał:

A jaki system odczytywania perforacji - kamera i analiza obrazu?

Czytnik mechaniczny - jak w Soemtronie 415 (w stacji duplikacji, jak popatrzysz na zdjęcie to po lewej stronie). Trudniej zrobić sam perforator do kart - lepiej kombinować z taśmą papierową, podejrzewam, że jakieś części od teleksów można jeszcze kupić i przerobić na dziurkarkę/czytnik 🙂

Nie wiem jak Wy - ale ja właśnie od kart zaczynałem 🙂

  • Lubię! 1
Link do komentarza
Share on other sites

No a jeśli karty to i Fortran. O COBOLu tylko czytałem, ale w Fortranie zrobiłem lądowanie na Księżycu na którejś Odrze 13xx 🙂 No a potem to już minikomputery (Mera 300 i 400 - to były maszyny, na TTLach) i mikro. W tych mniejszych to perforator taśmy i czytnik były podstawowymi urządzeniami do archiwizacji. O ile czytnik zrobić łatwo, o tyle dziurkarka do taśmy to już wyzwanie mechaniczne. Głośny potwór robiący kilkadziesiąt rządków na sekundę i zasypujący pomieszczenie kilogramami upierdliwie małych konfett, zbiornik na to nigdy nie był idealnie szczelny.. Mam gdzieś w garażu moją pracę dyplomową z technikum - interpreter BASICa napisany w asemblerze 8080 przechowywany właśnie na tasiemce. Wygląda jak nieudany, różowy naleśnik o średnicy jakieś 30cm i wadze kilograma 🙂 No a czy w ogóle można dziś kupić standardową taśmę papierową? Może dałoby się skorzystać z wąskiej taśmy od drukarek termicznych, takich do paragonów? Można by też po prostu użyć takiej drukarki wprost i drukować czarne "dziurki" a potem czytać to np. linijką czujników z LineFollowera, tylko.. po co? Skoro można wydrukować kod paskowy lub QR a do SPI podłączyć kartę SD..

  • Lubię! 1
Link do komentarza
Share on other sites

2 godziny temu, marek1707 napisał:

Można by też po prostu użyć takiej drukarki wprost i drukować czarne "dziurki" a potem czytać to np. linijką czujników z LineFollowera, tylko.. po co?

Patrząc na to jak chętnie czytany jest ten wpis i jakim ogólnie zainteresowaniem cieszy się w Internecie projekt tej pamięci ferrytowej to chyba trzeba na to pytanie odpowiedzieć "bo można". Wygląda na to, że całkiem sporo osób ma ochotę na takie "zabawy" z adaptacją starszych technologii i łączeniu ich z Arduino/Raspberry Pi. 

Zresztą jak to często bywa, szczególnie w przypadku Arduino, oczywiście ktoś już eksperymentował z kartami perforowanymi w praktyce:

Link do komentarza
Share on other sites

dobra... to jest czytnik. i to taki trochę dziwaczny - bo w soemtronach był mechaniczny, a w odrach (o ile dobrze pamiętam) foto.

cały pic polega na tym, aby zrobić punchera. w sumie nie jest to skomplikowane ustrojstwo - ale bez porządnej frezarki i tokarki raczej niemożliwe do wykonania w warunkach amatorskich...

chyba że się mylę?

pracowałem na soemtronach i jako operator (do dziś nie znam wygodniejszej klawiatury) i później jako mechanik - konserwator. jakby ktoś chciał podjąć wyzwanie to pewnie mógłbym pomóc...

  • Lubię! 1
Link do komentarza
Share on other sites

Czytnik nie jest dziwaczny tylko ręczny. To karty są dziwne, bo samorobne. Prawdziwe nie posiadały ścieżki synchronizacji, bo pozycje dziurek w poszczególnych kolumnach były ściśle określone więc czytnik nie musiał posiłkować się dodatkowym rządkiem jak ten tutaj. Ten jest bardziej podobny do czytników taśmy papierowej. Tam nie było wiadomo w jakiej pozycji jest taśma więc żeby dobrze odczytać rządek trzeba było korzystać ze ścieżki mniejszych otworków - synchronizacji, dziurkowanych razem z tymi dużymi - od danych. I dalej było prosto: gdy fotodioda sync widziała światło, 8 bitów z pozostałych kanałów było zatrzaskiwanych w rejestrze danych. Jeden bit był wykorzystany do parzystości, bo tasiemki nie były dziurkowane danymi binarnymi tylko znakowo - kodem ASCII z zakresu 0..127. Teksty źródłowe programów w sposób naturalny zatem na taśmę wchodziły, ale binarki kodowano w jednym z kilku dostępnych standardów znakowych: Intel HEX, Motorola S czy jakieś tam jeszcze inne co rozpychało długość ponad dwukrotnie. Na szczęście była tam także kontrola rekordów, bo często zdarzało się, że dziurki w taśmie zapychały się wszędzie walającymi się konfetti z poprzednich dziurkowań albo otwory czytnika zbierały kurz przylegający do  setek metrów tasiemki poniewierającej się na podłodze.. No takie to były czasy 🙂...

BTW: Umiałem wtedy czytać ASCII z tasiemki bez czytnika. Biorąc do ręki początek zwoju wiedziałem co to za program po tekście tytułowym z kilku pierwszych linii komentarza.. 😲

BTW2: Widziałem ówczas całkiem poważnie rozważany projekt czytnika ręcznego. Miał być wyposażeniem prostych systemów edukacyjnych, jako urządzenie do ładowania dystrybuowanych na taśmie kodów. W sumie projekt padł bo okazało się, że płynny, ręczny przesuw wielu metrów taśmy nie jest możliwy bez zatrzymań a te - gdy zdarzyły się na krawędzi dziurki sync powodowały wielokrotne czytanie tego samego rządka i błędy. Jednak zmotoryzowane czytniki miały przewagę: były bardzo szybkie i tanie (w stosunku do dziurkarek) ale i one ustąpiły bardzo szybko przed wchodzącymi przebojem napędami dyskietek.

A czy pamięta ktoś zapis danych na magnetofonie? Czy w ogóle wie ktoś (nie licząc paru forumowych dinozaurów) co to jest magnetofon albo kaseciak?

Link do komentarza
Share on other sites

Dnia 4.12.2018 o 16:49, marek1707 napisał:

A czy pamięta ktoś zapis danych na magnetofonie? Czy w ogóle wie ktoś (nie licząc paru forumowych dinozaurów) co to jest magnetofon albo kaseciak?

Pamiętam i trzy rozmiary dyskietek, kasety, kartridże, dysku twarde z wymiennymi talerzami i inne tego typu zabawki.

Osobiście chciałbym mieć replikę Altaira 8800 w zestawie z terminalem dalekopisu (czy jak to właściwie nazywa się po polsku) obowiązkowo z dziurkaczem, terminal z monitorem pod cp/m, i zestawem stacji dyskietek i napęd pod taśmę na szpuli. Niestety nie jestem milionerem więc nie mam takich zabawek.

Link do komentarza
Share on other sites

Hm, jeśli kręci CIę posiadanie oryginału Altaira, to rzeczywiście cena może być spora a jego słaby "interfejs użytkownika" (przyciski i lampki na frontpanelu) w zasadzie dyskwalifikuje wersję podstawową, czyli 256 bajtów RAMu. Dopiero rozbudowa o port szeregowy, 4K RAMu i BASIC dawała jakoś tam użyteczny komputer. Dziś dość łatwo można zbudować takiego klona albo dowolny inny system na którymś z pierwszych sensownych procesorów tpu 8080, 8085 czy Z80. Ten ostatni - jako najbardziej zaawansowany i kompatybilny z poprzednimi na poziomie kodu binarnego jest wciąż dostępny za jakieś niewielkie pieniądze:

https://pl.farnell.com/zilog/z84c0008peg/mcu-8bit-z80-8mhz-dip-40/dp/1081890

Do tego trochę RAMu - dziś jedna kostka za grosze to 128Kbajtów więc nawet więcej niż może staruszek Z80 zaadresować, jakaś kość EPROMu z programem startowym BIOS), prosty UART, kilka portów I/O żeby było czym diodki zapalać i masz komputer. Kody CP/M są wciąż dostępne a do własnej architektury trzeba tam zmienić tylko kilka funkcji, podłączasz do tego poprzez kontroler FDD (kostka za kolejne 25zł) napęd dyskietek ze starego PC wyciągnięty z piwnicy i jedziesz. Rolę terminala znakowego (dalekopisu) może pełnić normalny komputer PC z portem szeregowym, ale możesz też zrobić to samodzielnie jako osobne urządzenie lub dospawać do głównego systemu kartę video i wyświetlać np. 25 linii po 40 znaków na telewizorze lub - korzystając ze starego monitora komputerowego - zmieścić 80 znaków w linii i grafikę VGA. Takie rzeczy nie są trudne. Pewnie, że można cały emulator takiego kompa odpalić pod Windowsami, zamapować dyskietki do katalogów itd, ale to nie to samo. Dowodem tego są wciąż dobrze sprzedające się zestawy DIY:

https://www.tindie.com/products/Semachthemonkey/rc2014-classic-homebrew-z80-computer-kit/

Do tego podstawowego kitu jest już trochę rozszerzeń więc.. może warto sobie taki prezent zrobić pod choinkę? 🙂 Sklecenie (a może i zaprojektowanie?) tego samodzielnie, uruchomienie i wreszcie pierwszy komunikat READY wbudowanego interpretera BASICa to przeżycie chyba większe niż odpalenie blink_led na Arduino...

BTW: A widziałeś to? Altair w drewnianym pudełku, napędzany od środka przez dzisiejsze Arduino Due, emulowany w czasie rzeczywistym 8080 wykonuje oryginalny kod CP/M 🙂, do tego pełny RAM, karta CF zamiast dyskietek i port szeregowy do komunikacji ze światem:

https://www.tindie.com/products/kb0wwp/altair-duino/

 

Edytowano przez marek1707
  • Lubię! 1
Link do komentarza
Share on other sites

Sam Altair nawet z portem szeregowym i pamięcią to grosze, oczywiście nie oryginał, peryferia są tym co sprawia że koszty są astronomiczne. Teoretycznie zbudowanie terminala na Raspberry powinno być proste. Jednak taki dalekopis to już sporo zabawy.

Jeżeli chodzi o z80 to o ile się orientuję nawet orginalny altair miał podmieniany na niego 8080, nie orientuję się tylko czy był to oficjalny upgrade. CP/M jako taki istnieje w wersji 8080 i z80 "out of the box" że tak powiem.

Link do komentarza
Share on other sites

Rzeczywiście, to mechaniczne elementy peryferyjne robią trudności i koszty. Być może można jeszcze gdzieś na złomie kupić dalekopis czyli elektryczną maszynę do pisania wyposażoną w port szeregowy i perforator/czytnik taśmy, ale gdybyś zrezygnował z tego dziurkowania, to możesz odpalić którąś z wciąż dostępnych (za ok. 200zł) drukarek mozaikowych i tym sposobem - uzupełniając to jakąś starą klawiaturą - zrobić sobie "papierowy" terminal szeregowy jak za dawnych czasów. Komputery Odra miały przecież takie właśnie stanowisko operatora: drukarka DZM180 z klawiaturą:

http://delibra.bg.polsl.pl/Content/24025/BCPS_25895_1976_Drukarka-znakowa-moz.pdf

Te drukarki (nie lubiłem ich) mogły drukować po jednym znaku więc zaglądając mogłeś zobaczyć co już nastukałeś. No niestety, kasowanie znaków nie zmywało ich z papieru.. Moim zdaniem to jednak niewygodne rozwiązanie. I jeśli nie chodzi jedynie o zbudowanie stanowiska muzealnego i pokazywanie "jak to kiedyś było", to monitor - nawet stary CRT - pracujący jako szeregowy terminal znakowy będzie o niebo wygodniejszy.

Altairów sprzedano jakieś tysiące, ale o ile wiem producent nie zarobił na tym kokosów. Chyba przygniótł ich niespodziewany sukces i nie umieli zorganizować produkcji i dystrybucji (zestawów do samodzielnego złożenia!) tak by zrobić dobry interes. Dużo lepiej poradziły sobie firmy, które szybko zaczęły wypuszczać dodatki do Altaira. Być może jednym z nich była właśnie płyta Z80, ale to musiało być sporo później i wiązało się z wymianą całego sporego modułu bo przecież te procesory zupełnie nie były ze sobą kompatybilne "nóżkowo". Ponieważ 8080 jest dość "upierdliwy" w stosowaniu, dziś raczej (od)buduje się systemy vintage w oparciu o Z80. Ten, "karmiony" kodem binarnym dla 8080 zachowuje się prawidłowo i programy działają poprawnie choć nie są zachowane timingi oryginału więc np. pętle opóźniające, jakieś gry czy choćby generacja dźwięku mogą mieć problemy czasowe. Nie dotyczy to na szczęście np. wyższych warstw ówczesnych, prostych systemów operacyjnych więc CP/M czy BASIC może być puszczony na nowszym procesorze bez problemu. Kłopoty mogą pojawić się w okolicach współpracy z peryferiami (BIOS) typu perforator czy dyskietki bo tam czasem zdarzały się opóźnienia programowe, ale akurat tę najniższą część systemu i tak zwykle pisze się samemu pod własny hardware. Oczwyiście w przypadku posiadania kodu natywnie napisanego na Z80 ten dzisiejszy poradzi sobie równie doskonale.

Link do komentarza
Share on other sites

Witam.

Nawiązując do pierwotnego tematu, to produkcję pamięci ferrytowych w naszym ELWRO można zobaczyć tutaj:

Ja mam sentyment do trochę późniejszych konstrukcji. Właśnie restauruję odkrytego na "złomie" sprawnego TIMEX-a 2048, w kolejce czeka mój własny ZX Spectrum+ z uszkodzoną klawiaturą, poluję na ZX Specrum 48K, oraz ZX80 i ZX81. A w pudle od 20lat śpi sobie drukarka Mera Błonie D-100M. Rok temu jeszcze dziłała :). O innym złomie, na który krzywo patrzy żona nie wspomnę 😉 .

 

  • Lubię! 2
Link do komentarza
Share on other sites

Dołącz do dyskusji, napisz odpowiedź!

Jeśli masz już konto to zaloguj się teraz, aby opublikować wiadomość jako Ty. Możesz też napisać teraz i zarejestrować się później.
Uwaga: wgrywanie zdjęć i załączników dostępne jest po zalogowaniu!

Anonim
Dołącz do dyskusji! Kliknij i zacznij pisać...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym może działać lepiej. Więcej na ten temat znajdziesz w Polityce Prywatności.