Zakup nowej stacji lutowniczej - co wybrać?

[thep]

Cześć,

moja chińska stacja lutownicza przestała działać. Od jakiegoś czasu myślałem o zmianie na coś lepszego, ale zawsze "jakoś" działała, więc odkładałem temat tego wydatku na później. 

Chciałbym zainwestować teraz w coś lepszego. Po szybkim przeglądzie internetów zastanawiam się nad Weller WE1010 i Hakko FX888D, co sądzicie na temat tych stacji? A może polecicie inne stacje w tym budżecie?

[Mortis]

Cześć! Kilka miesięcy temu kupiłem WEP 878A i jest bardzo zadowolony. Nagrzewa się szybko, kolba lekka i dodatkowo jest to również hot-air.

[Cydek]

W wellera lecisz? To powiem Ci, że grubo. Zawsze zastanawiała mnie cena tych stacji. No wiem są twarde i wytrzymałe niczym czołgi, ale no bez przesady! Sam używam WEP 937D od kilku miesięcy i jestem mega zadowolony. Godna polecenia jest też Zhaoxin 936D (ma ładniejszy ekran xD).

[Mortis]

Zhaoxin 936D również się bardzo dobrze sprawdza, mamy ją w kole i nikt nie narzeka.

[Polecacz 101]

Produkcja i montaż PCB - wybierz sprawdzone PCBWay!
   • Darmowe płytki dla studentów i projektów non-profit
   • Tylko 5$ za 10 prototypów PCB w 24 godziny
   • Usługa projektowania PCB na zlecenie
   • Montaż PCB od 30$ + bezpłatna dostawa i szablony
   • Darmowe narzędzie do podglądu plików Gerber
Zobacz również » Film z fabryki PCBWay

[szczawiosław]

Ja korzystam z Wellera (nie pamiętam modelu) i z takiej no name za 60zł. Różnica jest 😄 Weller nagrzewa się w 5 sekund do 400 stopni, ta za 60zł w 5 minut. Tańsza służy mi głównie do cynowania płytek, nie wiem czemu lepiej nią idzie. A co do Wellera to fajnie nią się lutuje, szybko grzeje, lekka kolba z bardzo elastycznym przewodem nie utrudnia manipulowania, jest trwała (groty też, kosztują po 40zł/szt. ale od 3 lat nie wymieniałem nic) tylko jeżeli nie masz zamiaru używać jej codziennie, nie będziesz jej wykorzystywał w pracy zawodowej to szkoda kasy. Jest masa tańszych stacji (chociażby te wspomniane wcześniej) które doskonale się sprawdzą do amatorskich zastosowań. Bez sensu kupować lutownicę która wytrzyma kilka lat codziennej, kilkugodzinnej eksploatacji, aby odpalić ją na kilka godzin w tygodniu, tutaj sprawdzi się taka za 200zł 🙂 Fajna jest TS100 (albo jej następcy, bo chyba coś się zmieniło), dosyć dobrze się sprawuje i ma kilka bajerów, na pewnym wschodnim portalu za niecałe 200zł.

No chyba że nie wiesz co z $ robić, to przekaż na cele charytatywne 🙂

[thep]

Ten konkretny model lutownicy kosztuje ok. 110 dolarów, więc nie wydaje mi się żeby <500zł było jakąś zaporową kwotą. W pracy używamy Wellera ale już kilka klas wyższych i też nie wyobrażam sobie wydać prywatnie 2,500zł na stację lutowniczą.

Zastanawiałem się czy ktoś z was posiada ten konkretny model, jest on od niedawna na rynku i Weller reklamuje go jako narzędzie do celów hobbistycznych. Hakko jest trochę droższa ok 130 dolarów, ale ma lepsze opinie niż ten konkretny Weller.

Ogólnie nie chcę kupować kolejnego chińczyka typu WEP lub Zhaoxin, mając porównanie do pracy z lepszymi lutownicami dość frustrująca jest praca nawet hobbystyczna na tym sprzęcie.

Miał ktoś z was doczynienia z czerwonym Wellerem - consumer line. https://www.weller-tools.com/consumer/EUR/en/Weller+Consumer/Soldering+Stations lub https://www.weller-tools.com/consumer/USA/us/Weller+Consumer/Soldering+Stations

Edytowano Październik 7, 2020 przez thep

[Anonim]

Witam, WEP 936 poleca Forbot w swoim kursie lutowania, a byle czego by nie polecał, to chyba jedna z najlepszych rekomendacji, ale wybór oczywiście należy do Ciebie☺

Oczywiście, gdy coś jest do wszystkiego, to okazuje się, że jest do niczego. Jedną z lepszych rad wydaje mi się poniższa.

Dnia 5.10.2020 o 07:25, szczawiosław napisał:

Ja korzystam z Wellera (nie pamiętam modelu) i z takiej no name za 60zł. Różnica jest 😄 Weller nagrzewa się w 5 sekund do 400 stopni, ta za 60zł w 5 minut. Tańsza służy mi głównie do cynowania płytek

 

[thep]

Z doświadczenia wole nie stosować chińskich narządzi. Poprzednia moja stacja to 40W WEP 936, myślę że jest ona raczej polecana do nauki, aby nie mieć zbyt wysokiego progu wejścia.

Może ktoś używał jakiś innych - nie chińskich stacji lutowniczych i mógłby polecić?

[ethanak]

Problem jest w tym, że wszystkie są zrobione w Chinach. 

[thep]

9 minut temu, ethanak napisał:

Problem jest w tym, że wszystkie są zrobione w Chinach. 

Co innego wyprodukowane, a co innego zaprojektowane. Chociaż z tego co kojarzę to Hakko ma produkcję w Japonii a Weller w Meksyku, pomimio że jest niemiecką firmą.

Edytowano Październik 7, 2020 przez thep

[ethanak]

A co Ci nie pasuje w chińskich projektach?

Przykłady to choćby smartfony Xiaomi czy ESP.

[thep]

Nie neguję tego, że aktualnie w Chinach powstaje wiele produktów wysokiej jakości, mogę też dodać do tej listy drony DJI. Jednak większość narzędzi produkowanych w tym kraju jest z kiepskich materiałów, a elektronika sterująca np. stacjami lutowniczymi nie potrafi utrzymać odpowiedniej temperatury, zasilacze potrafią się wzbudzić, a patrząc na układy zabezpieczeń w niektórych produktach, to mam wrażenie, że chronią chyba tylko przed tym, aby nie wyskoczył bezpiecznik w domu. Produkty te też nie trzymają swoich parametrów. Nie jeden chiński zasilacz mi się wzbudził do niepożądanych napięć, czy przy próbie obciążenia go przy nominalnych wartościach po prostu spalił. nie mówiąc już o tym, że przy przypadkowym zwarciu układy są w większości nienaprawialne, bo tak jak wspominałem wcześniej układy zabezpieczające nie są po to aby chronić układy elektroniczne.

[ethanak]

To znaczy że  sprzęt nie był chiński, a ch*jowy. W każdym kraju można wyprodukować szajs, a jak się sprzedaje to nieważne co to jest, ważna naklejka.

 

[thep]

Jak są wykonane stację lutownicze z chin i z jakimi przygodami można się spotkać można zobaczyć na tym filmiku:

 

[ethanak]

Pytanie kontrolne: kupiłbyś stacjè lutowniczą zaprojektowaną i wykonaną

• w Polsce
• w Rosji
• w Indiach
• w Malezji

Rozumiem, że Chiny nie wchodzą w rachubę...

( @Treker, czemu na wersji mobilnej nie mogę zrobić listy?)

Edytowano Październik 7, 2020 przez Gieneq
Lista raz proszę