Zawody - uogólneinie regulaminów

[Treker (Damian Szymański)]

Eeee no tak to zawsze bywa jak coś się robi w kilka osób przez sieć 😉

Można zacząć raz jeszcze na forum, ale zainteresowanie musieliby wyrazić organizatorzy zawodów 😉

[Sabre]

KD93, może nie tyle nic z tego nie wyszło, co nie wszyscy chcieli taki regulamin. Regulamin z tego co pamiętam był wysłany do kilku organizatorów, jedni coś z niego podchwycili inni nie. Ja nie mam nigdzie kopii tego regulaminu, może treker ma.

[riddyk]

To może idąc krok dalej zrobić ligę robotów FTL,

[Treker (Damian Szymański)]

riddyk, dokładnie o tym samym myśleliśmy, chcieliśmy też jakoś ogólnie u standaryzować zawody 😉

[Polecacz 101]

Produkcja i montaż PCB - wybierz sprawdzone PCBWay!
   • Darmowe płytki dla studentów i projektów non-profit
   • Tylko 5$ za 10 prototypów PCB w 24 godziny
   • Usługa projektowania PCB na zlecenie
   • Montaż PCB od 30$ + bezpłatna dostawa i szablony
   • Darmowe narzędzie do podglądu plików Gerber
Zobacz również » Film z fabryki PCBWay

[KD93]

riddyk, trafiłeś w sedno ale nie chciałem iść tak daleko zakładając ten temat, bo nie ma co myśleć o lidze jak na każdych zawodach jest inny regulamin. Fajnie by było jakby istniał jakiś oficjalny ranking, ale do tego jeszcze daleko.

[riddyk]

Jeśli znajdą się pieniądze to każdy zaakceptuje regulamin jaki im podeślemy. A do tego pewnie z prawnego punktu widzenia trzeba by założyć organizację czy zrzeszenie.

[Treker (Damian Szymański)]

riddyk, a do czego pieniądze 😉?

Na szczęście w Polsce zawody organizowane są w większości przez studentów, z którymi chyba mamy dobry kontakt - chyba nie byłoby problemem ustalenie wspólnych zasad. Przecież oni też by nam mogli podsuwać swoje propozycje.

[Sabre]

KD93, ale do ligi czy jakiegoś oficjalnego rankingu musiałoby być tak, że na każdych zawodach ci sami startujący musieliby być z tymi samymi robotami (oczywiście drobne poprawki są dopuszczalne). A u nas jest tak, że na każdych zawodach prawie każdy ma nowego bota. No chyba, że to byłby ranking konstruktorów a nie konstrukcji 🙂.

[nes86]

Co do sumo, to chyba wszystkim podoba się system, że najpierw jest faza grupowa a później pucharowa, a to ile robotów wychodzi z grupy do drugiej fazy zostawił bym organizatorom. Weźmy pod uwagę, że na różnych zawodach jest mniej lub więcej czasu, jest jeden lub więcej ringów. Organizatorzy przecież nie są tłumokami i starają się zorganizować zawody jak najlepiej, a to jak najlepiej nie zawsze oznacza jak najlepiej dla zawodników. Organizatorzy biorą przecież jeszcze pod uwagę to aby zawody były interesujące dla widowni. Twarde ustalenie, jak mają przebiegać rozgrywki, może się okazać bardzo kłopotliwe.

Ringi do sumo powinny być bezwzględnie ustandaryzowane, sytuacje gdy ring jest za niski zdarzają się nagminnie. Raz miałem taką nieprzyjemną sytuację, że gdy upominaliśmy się o to aby podnieść ring na regulaminową wysokość, to któryś z organizatorów powiedział, że w takim razie zmieniają regulamin i regulaminowa wysokość będzie taka jaką teraz ma ring :/ Stawianie robotów do walki: losowanie kolejności monetą jest OK ale nie powinno być tak , że pierwszy zawodnik stawia robota na połowie ringu a drugi zawodnik na drugiej połowie, powoduje to, że jedyną rozsądną możliwością dla pierwszego zawodnika jest ustawienie robota na wprost jak najdalej od drugiej połowy ringu, ponieważ gdy postawi robota bliżej środka i pod kątem to przeciwnik od razu dostaje możliwość ustawienia do ataku od boku, a to daje ogromną przewagę. Po to właśnie według mnie na ringu powinny znajdować się linie shikiri-sen, aby roboty nie były stawiane na dwóch połowach ale w strefach za liniami shikiri-sen, powodowało by to, że walki były by bardziej wyrównane. Takie rozwiązanie jest stosowane niestety tylko w Poznaniu na Cybairbot. A zupełnie chory system ustawiania robota jest na zawodach w Wiedniu kto czytał regulamin lub był na zawodach ten wie.

W LF bardzo przydało by się chociaż ogólne ustandaryzowanie trasy np. Brak zakrętów pod kątem większym niż 90stopni, brak skrzyżowań, minimalny promień łuku, itd.

Tak samo w LF z przeszkodami, np. przeszkoda w postaci pomostu spowoduje, że mój robot nie przejedzie trasy. Ja projektowałem, swojego robota pod regulamin z Robotchallange.

Co do systemu rozgrywek w LF to nieograniczona liczba przejazdów ma swoje wady i zalety. Wyobraźcie se sytuację, że na początku eliminacji wykręcam najlepszy czas, a później do końca czasu wszyscy próbują mnie pobić i wreszcie komuś na 5 minut przed końcem czasu się udaje. Ja z racji tego, że wykonałem tylko jeden przejazd powinienem mieć jeszcze możliwość wykonania powiedzmy 20 przejazdów bo przeciwnicy też wykonali 20 przejazdów, ale nie dostanę takiej możliwości bo skończył się czas. Według mnie ustalona liczba przejazdów jest bardziej sprawiedliwa. Spójżmy na to też z innej strony. Robot poza tym, że jest szybki powinien też być niezawodny, powinien przejechać trasę za każdym razem (szczególnie gdy wiadomo wcześniej jakie będą zakręty), a nie, że jakim fartem udaje mu się w dwudziestym przejeździe dojechać do mety.

Podsumowując: system rozgrywek w LF zostawił bym do ustalenia organizatorom. Jak jest mało robotów to mogą zrobić nieograniczoną liczbę przejazdów, a jak dużo to niech zrobią po trzy przejazdy, tak ja na Robotic Arena.

[Kaytec]

Uważam że najlepiej się wzorować na sprawdzonych zasadach ze sportów wyścigowych. Jak w WRC ktoś popełni błąd i wyleci z trasy, to nie powtarza przejazdu bo to nie gra komputerowa.

Pomysły typu nieograniczona ilość przejazdów są głupotą. Pojeździć to można sobie na własnym torze bez ograniczeń. Organizator nie ma możliwości udostępnienie każdemu toru po kilkanaście razy, bo są prowadzone przejazdy pomiarowe. Testować sobie można na trasach testowych, które są na każdych zawodach.

Organizator stara się przede wszystkim o to żeby każdy miał równe szanse, taka sama ilość przejazdów, takie same oświetlenie, taka sama przyczepność toru itp itd.

Wszystkim się nie dogodzi, w dodatku chcecie zrobić ujednolicone zasady, dla różnych zawodów organizowanych przez różnych ludzi.

Jeżeli chcecie mieć ujednolicone zasady, musicie zrobić całą serię zawodów, które odbywały by się w różnych częściach polski, ale cały czas było by to pod jedną nazwą

Dzięki, takiemu rozwiązaniu można by organizować finałowe zawody.

Dopóki nie będzie jednej serii albo organizacji, każdy robi regulamin jak chce.

Nie możecie oczekiwać że tylko dlatego że jesteśmy w Polsce, wszędzie regulamin musi być ten sam.

[TIMONek]

Może złotym środkiem byłoby zwiększenie liczby do 5 przejazdów 😉?

nes86 dlaczego system z Wiednia Ci się nie podobał? Przynajmniej było szansy postawienia robota na wprost przeciwnika.

W sumie może w niedalekiej przyszłości Treker pomyślałby o jakieś fundacji czy coś w tym stylu. A w dalszej przyszłości może jakieś zawody organizowane przez diodę? Takie nieformalne mistrzostwa Polski 🙂

[Kaytec]

Jeżeli dioda "ogarniała" by kwestie nagród, strony. To jestem w stanie być przedstawicielem takiej organizacji na terenie Olsztyna, zajmowałbym się lokalnym organizowaniem miejsca zawodów, informowanie lokalnych mediów, ewentualnie lokalni sponsorzy.

Jeżeli chodzi o Olsztyn to do wyboru są dwie lokalizacje które są do ugadania od zaraz i popierają takie inicjatywy:

UWM Olsztyn

Dom Technika w Olsztynie (siedziba m.in. Stowarzyszenia elektryków polskich, naczelnej organizacji technicznej itp)

Osobiście wybrał bym UWM ze względu na ogrom miejsca, na którym można zorganizować zawody.

Jeżeli ktoś podjął by się zrobienia regulaminu strony, nagród. To ja od zaraz zajmowałbym się organizacją lokalną.

Myślę że pomysł to jest bardzo dobry, bo dla lokalnego przedstawiciela mamy bardzo ułatwione zadanie:

-ustalić miejsce i je zarezerwować

-przekazać info jak dojechać i gdzie

-pierdoły lokalne, typu rejestracja, oznakowanie miejsca, przyjęcie zawodników.

Dioda musiała by "tylko":

-zorganizować nagrody

-ustalić regulamin

Organizator lokalny nie traciłby czasu na tworzenie strony, a dioda miała by zapewnioną lokalizację i organizację w danym rejonie. Myślę że inny organizatorzy np. Decado zgodziłby się z tym i chętnie nazywali by swoje zawody sygnowane logiem diody, lub całej serii zawodów coś w stylu loga WRC lub superliga. I wtedy było by tylko poszczególne grand prix. GP Olsztyn, GP Rybnik, GP Warszawa, GP Gdańsk.

Razem możemy więcej.

Sponsorzy też myślę na całą serie by się zgodzili bo w końcu by to jakoś zaistniał najbardziej a nie tylko poszczególne tu i tam.

Zgłaszam się na przedstawiciela w Olsztynie, jako że już organizowałem tutaj zawody FTL.

[KD93]

A czy wy myślicie że jak jest określona liczba przejazdów to nie zdarzają się sytuacje że robot fuksem zrobi ostatni przejazd ukończony (albo przejazd doliczony "ekstra" już podczas zawodów) i wyprzedzi waszego robota który ukończył wszystkie?

Przecież nikt jeszcze nic nie wprowadza, chciałem sprawdzić co kto uważa, taka dyskusja to dopiero pierwszy krok ku jakimś działaniom. Nie nastąpią one teraz, za miesiąc ani za rok, ale im dłużej będziemy trzymać własne opinie dla siebie tym więcej czasu minie niż koś zacznie coś w tej sprawie robić.

[Kaytec]

Proponuję nazwę serii:

DRC - Dioda Robo Challenge

Wstępne logo:

[riddyk]

riddyk, a do czego pieniądze 😉?

Na szczęście w Polsce zawody organizowane są w większości przez studentów, z którymi chyba mamy dobry kontakt - chyba nie byłoby problemem ustalenie wspólnych zasad. Przecież oni też by nam mogli podsuwać swoje propozycje.

Jeśli powstanie zrzeszenie które obejmnie patronat nad serią zawodów to coś od siebie daje, czy to nagrody czy ludzi. Do tego są potrzebne pieniądze czy to od sponsorów czy własne zarobione na imprezach. A obejmując patronat czy organizację można wymusić regulamin.

Lub też jeśli impreza ma się zaliczyć do ligi to impreza musi mieć określony regulamin, tak więc na organizatorach wymusza się nijako regulamin.