Nifir Napisano Październik 5, 2013 Udostępnij Napisano Październik 5, 2013 hej, przymierzam się do stworzenia płytki sterującej zasilaniem mojego układu. Cała elektronika będzie umieszczona w pudełku z li-polem, więc chciałbym by była możliwie mała. Co ma zawierać: - li-pol 5000 maph 1S - układ ładujący - kontrola napięć naładowania z sygnalizacją ładowanie/koniec ładowania - chciałbym by ładowanie było na poziomie 0,5C - więc całkiem spory prąd musi iść,- układ sygnalizujący poziom napięcia na lipolu podczas pracy (np. 3 diody zielone, jedna czerwona), z zabezpieczeniem przed zbyt mocnym rozładowaniem akumulatora. - przetwornica 5V 3-5A do zasilania całego układu. Szukałem w necie podobnych rozwiązań, ale w większości gotowe moduły są dla akumulatorów 2S w górę. Może znacie gotowe moduły spełniające powyższe wymagania, ew. schematy takich układów.
marek1707 Październik 5, 2013 Udostępnij Październik 5, 2013 Ładowarek do takich ogniw jest dużo, choć większość rzeczywiście nie obsługuje aż takich prądów. Ja używałem kiedyś układów LTM8061 - bardzo fajny, scalony wraz z indukcyjnością w jednej obudowie moduł ładujący LiPole prądami do 2A. Mały ale drogi, choć przy jednostkowym wykonaniu znaczenie ceny elementów spada. Są też na pewno ładowarki impulsowe z zewnętrznym kluczem. Wtedy ograniczeń prądu praktycznie nie ma Pokazywanie na diodkach możesz zrobić na wiele sposobów, komparatorów niskomocowych jest mnóstwo a taki zintegrowany ze źródłem napięcia odniesienia też znajdziesz. Możesz zrobić linijkę na klasycznych LM3916, na 4 komparatorach w jednej obudowie np. LT1444 itp. Nie wiem ile umiesz więc trudno coś pisać w szczegółach. Odcinanie obciążenia musisz zrobić takie, by samo nie brało dużo prądu. Przy przetwornicy podwyższającej na 5V będzie trudne też odcięcie obciążenia, bo tam główny klucz jest równolegle do wyjścia i jego wyłączenie zostawia otwartą drogę DC przez cewkę i diodę. Możesz oczywiście zrobić przetwornicę wyjściową np. flyback lub sepic - z transformatorem lub kondensatorem po drodze. Wtedy jej wyłączenie odcina wypływ energii. Najbardziej kontrowersyjne moim zdaniem jest robienie 5V przy 3 lub 5(!)A z jednego LiPola. Da się, oczywiście, ale jest to jeden z powodów dla których znalazłeś tak mało gotowych rozwiązań. Prąd w cewce będzie osiągał 10A a to już nie przelewki. Na drodze energii będzie cewka, tranzystor i jeszcze dioda na której spadnie pewnie z 1V. Sprawność tego będzie marna (straty I²*R) albo będziesz musiał kupować elementy z najwyższej półki i dobrze przyłożyć się do sterowania MOSFETem. Z gotowych scalaków rzadko który ma wewnętrzny switch wytrzymujący 10A. LT3579 ma 6A. Możesz zrobić zewnętrzny klucz i scalak który nim steruje ale osobiście odradzam. Wolałbym już pogodzić się z dwoma ogniwami (mogą być wtedy mniejsze) i dysponować 6-8.4V które wystarczy wtedy przepuścić przez step-down ze znacznie mniejszymi prądami. A swoją drogą co to za urządzenie biorące z 5V 5A??? Chyba nie robisz kalkulatora na TTLach? EDIT: Gdybym był przymuszony do pracy z jednym ogniwem i miał coś poradzić samemu sobie to skorzystałbym z tego, że w jedną stronę napięcie obniżamy a w drugą podwyższamy i zrobiłbym dwukierunkową przetwornicę step-down-step-up na dwóch MOSFETach sterowanych z procesora z szybkim PWM. Raz jeden tranzystor byłby kluczem a drugi diodą a potem na odwrót. Musiałbym mieć informację o prądzie ogniwa, napięciu zewnętrznym (ładowarka/obciążenie) oraz napięciu ogniwa. Myślę, że tiny461 z 64MHz na pokładzie poradziłby sobie bez problemu. Robiłem podobne rzeczy. Uwagi o stratach przy podwyższaniu wciąż niestety by obowiązywały. Za wszelką cenę starałbym się zmniejszyć obciążenie.
Pomocna odpowiedź
Bądź aktywny - zaloguj się lub utwórz konto!
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony
Utwórz konto w ~20 sekund!
Zarejestruj nowe konto, to proste!
Zarejestruj się »Zaloguj się
Posiadasz własne konto? Użyj go!
Zaloguj się »