Skocz do zawartości

Zasilacz oparty o atmegę


Pomocna odpowiedź

Napisano (edytowany)

Witam, mam pomysł żeby wykonać zasilacz oparty na atmedze 8, a mianowicie chodzi mi o to że tak:

będą główne tranzystory( mosfety, ewentualnie zwykłe), które będę sterowane przez zwykłe tranzystorki np bc547; ten z kolei sterowany by był przez pwm z atmegii. W gałęzi "plusa" znajdował by się rezystor 0,22ohma na którym dokonywał bym pomiaru prądu(ograniczenie prądowe; jeśli za duży prąd płynie w zależności od ustawienia potencjometru podłączonego do adc to obniża napięcie) no i potencjometr podłączony od napięcia do adc i na podstawie tej wartości sterowany by był tranzystor. Jak się wam to widzi?

Edytowano przez Gieneq

Jesteś pewnie 20 000 000 osobą na Ziemi która wpadła na taki pomysł. 10 000 z nich coś wiedziało o elektronice więc wymyśliło własny układ, policzyło go, zbudowało, uruchomiło i było zadowolonych. Większość to byli zawodowcy, którzy zjadają takie układy na śniadanie albo wbudowują je do większych systemów robionych za pieniądze i nie wiedzieli nawet, że może to kogoś zainteresować. Na szczęście dla świata jakieś 1000 z nich postanowiło pochwalić się swoim sukcesem w sieci. Około 200 nawet to zrobiło i zamieściło schematy plus ew. kod procesora. Reszta z początkowych 20 milionów nie miała pojęcia jak się za to zabrać i zaczęła szukać schematów internecie. 3/4 szybko się zniechęciło bo dokumentacja nie była kompletna albo czegoś nie rozumieli, ale pozostała 1/4 znalazła coś obiecującego, napaliła się, zbudowała i 1/10 z nich coś zadziałało.

Do której grupy należysz? Byłoby łatwiej coś doradzić.

Nie chce robić krypto reklamy własnych tematów ale spróbuj zapoznać się z tym tematem :

https://www.forbot.pl/forum/topics27/zasilacz-laboratoryjny-vt9534.htm

I teraz tak budowanie zasilacza w oparciu o "goły" mikroprocesor trochę mija się z celem ponieważ tego typu układy są stosunkowo wolne a zasilacz powinien mieć odpowiednią charakterystykę dynamiczną odpowiednio szybko reagować na spadki napięć i przeciążenie inaczej czułe układy po podłączeniu ulegną uszkodzeniu ja polecam natomiast zastosować układ np. taki jak z mojego linka uzupełniony o sterownik na ATmega 8 potrzebujesz tylko przetwornika cyfrowo analogowego albo uśredniacza PWM w zależności od tego ile masz gotówki

Jestem w ostatniej klasie technikum elektronicznych, chciałem się upewnić tylko. Nie sprawia mi trudności wykonanie płytek, ani braków w dokumentacji tak jak pisałeś wyżej, nie mam świetnej wiedzy z tego zakresu bo dopiero się uczę, ale jest to moją pasją i dlatego cała nauką elektroniki przychodzi mi z wielką przyjemnością

To fajnie - obaj jedziemy na tym samym wózku, bo obu nam robienie elektroniki sprawia frajdę. Tylko co można Ci odpisać na tak wrzucony pomysł? Czego oczekujesz? Jeżeli czujesz się na siłach, możesz spróbować samodzielnie podejść do tematu, poczytać o podstawowych układach analogowych, o regulacji (czegokolwiek - to tylko teoria), o stabilizatorach napięcia i prądu itd. Zawsze możesz pytać o szczegóły, ale nie dostaniesz tu wykładu pt. "Jak zrobić zasilacz oparty o atmegę", bo rozwiązań tego jest po prostu za dużo.

Wiem jak taki zasilacz zrobić na co najmniej kilka różnych sposobów. Każdy ma swoje zalety i wady. Chcesz taki projekt zacząć? Proszę bardzo, właśnie dlatego pytałem o określenie grupy w której się widzisz, bo to pozwala dopasować pomoc do Twoich możliwości. Nie? To pewnie wolisz gotowy schemat i program. Szukaj w sieci - jeden już znalazłeś i masz link od Tolo.

Moim skromnym zdaniem robienie takiego zasilacza jest stratą czasu gdy na rynku są gotowe poniżej 200zł. Tak, nie takie i w dodatku "można się dużo nauczyć" itd, ale czy któryś fotograf robi sobie aparat fotograficzny? Pewien sprzęt trzeba po prostu mieć i móc na nim polegać. 9 na 10 takich amatorsko robionych sprzętów "warsztatowych" (może jesteś wyjątkiem) kończy w formie gołej płytki gdzieś na dnie szuflady bo projekt się znudził, bo oczekiwania były większe, "coś się spaliło gdy tutaj dotknąłem" albo udało się tanio kupić coś używanego i o dwie klasy lepszego. I tak trzeba wydać kasę na elementy elektroniczne, zrobić płytkę, kupić trafo, jakieś gałki, wyświetlacze, gniazdka, obudowa, być może wentylatory itd..

Teraz Ty napisz co o tym myślisz, jak chcesz dalej ten pomysł kontynuować i konkretnie jakiego wsparcia potrzebujesz.

Głównie chodziło mi o to czy ten pomysł wypali, nie potrzebuję schematu, sam sobie go stworzę od podstaw. Ale jak mówił tolo że zasilacz ten będzie mało dynamiczny i tak jak Ty mówisz że konstrukcja może nie spełniać wymagań, mam w zamyśle kupić zasilacz ale chce najpierw samemu zrobić, zawsze uczyłem się działania urządzeń w praktyce, bo szczerze mówiąc szkoła za mało uczy( może tylko u nas ale wątpie bo nasze technikum osiąga co rok bardzo dobre wyniki) Poczytam to co podrzucił tolo i zobaczę czy samemu będę konstruował czy jego projekt.

Tolo opisał konkretną realizację. Zrealizowane w jakiś sposób urządzenie ma pewne cechy i któreś z nich mogą być nieakceptowalne. To tak, jakby napisać zdanie "Wzmacniacze audio są za ciche" i na tej podstawie zaniechać budowy własnego pieca estradowego. Jeśli postawisz swojemu układowi jakieś realne cele i będziesz konsekwentnie dążył to do ich spełnienia to albo w końcu dojdziesz do wniosku, że jest to za droga, za długa lub za trudna impreza albo uda Ci się wymyślić układ który to spełnia i będziesz dysponować całkiem fajnym.. np. zasilaczem.

Jeżeli będziesz robić ten projekt sam - brawo. Nie zapomnij od czasu do czasu wrzucić jakiś opis postępów prac. Chętnie popatrzę 🙂

Bądź aktywny - zaloguj się lub utwórz konto!

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto w ~20 sekund!

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj się »

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się »
×
×
  • Utwórz nowe...