Kursy • Poradniki • Inspirujące DIY • Forum
Na rynku znaleźć można ofertę kilku firm, które postanowiły zająć się produkcją uniwersalnych elementów, które pozwalają na budowę różnych urządzeń mechanicznych i elektronicznych.
Najwięcej styczności miałem z LEGO NXT, czyli najpopularniejszym zestawem tego typu. Tym razem w moje ręce trafiły klocki Makeblock.
Różnice między tymi zestawami widać już na pierwszy rzut oka. Testowane przeze mnie zestawy składają się z metalowych części, a ich elektronika nie jest skrzętnie ukryta w dedykowanych obudowach. Nie jesteśmy zmuszani do łączenia konkretnych elementów, ponieważ za pomocą dostarczonych narzędzi i części możemy łączyć ze sobą praktycznie wszystko.
Takie podejście daje konstruktorom większą swobodę,
o czym przekonacie się podczas czytania całej recenzji.
Mam również wrażenie, że zestawy oferowane przez Makeblock przeznaczone są dla odbiorcy trochę starszego od tego, który zainteresuje się LEGO. Chociaż może nie tyle starszego, co bardziej zainteresowanego tym, co siedzi wewnątrz budowanego urządzenia.
Na początek zachęcam do zapoznania się z krótkim filmem od Makeblock:
Zestaw Makeblock do testów dostarczyła firma Trobot, która jest dystrybutorem tej marki. W ich ofercie znaleźć można zarówno całe komplety, jak i poszczególne elementy. Warto zapoznać się z dostępnymi częściami. Może pomogą Wam kiedyś podczas realizacji projektu, który nie będzie w całości oparty o elementy Makeblock.
Recenzję podzieliłem na dwa artykuły. W tej części zajmę się opisem zestawu, który pozwala na zbudowanie robota mobilnego. W drugim artykule pojawią się natomiast informacje dotyczące budowy prostego plotera.
W dedykowanym opakowaniu znajdziemy elementy mechaniczne, elektroniczne oraz niezbędne narzędzia. Komplet klocków widoczny jest poniżej:
Jak widać są tam elementy, z których można zbudować podstawę robota, która oprócz kół może być wyposażona w gąsienice (do nich jeszcze później wrócimy). Dodatkowo w zestaw zawiera niezbędną elektronikę wraz z płytą główną:
Jest to goła płytka, jednak odpowiednie złącza i kolorowe naklejki powinny obronić ją przed przypadkowymi uszkodzeniami. Jedyne, czego należy się obawiać, to ewentualne zwarcia, gdy coś upadnie na układ od góry.
Oczywiście płytkę możemy łączyć z dodatkowymi modułami, takimi jak poniższe:
Do zestawu producent dołączył jeszcze pilot zdalnego sterowania (IR) oraz niezbędne narzędzia, których na szczęście nie ma dużo, bo wszystkie elementy można łączyć bardzo prosto:
Oczywiście nie musimy samodzielnie główkować nad konstrukcją poszczególnych projektów. Producent do zestawu dodaje przejrzystą instrukcję, która prowadzi nas krok po kroku. Zupełnie tak, jakbyśmy korzystali z klocków LEGO:
Po zapoznaniu z zawartością zestawu nadszedł czas na zbudowanie robota, gąsienicowego. Na początku, z kompletu elementów mechanicznych oraz kół tworzymy ramę. Wszystkie elementy, na tym etapie są do siebie mocowane za pomocą śrubek.
Oczywiście potrzebne są również dwa silniki. Łączymy je z kołami, a całość przykręcamy do powyższych elementów mocujących:
Z dwóch takich kompletów oraz kilku elementów dodatkowych możemy zbudować już coś, co powoli zaczyna przypominać pojazd:
Oczywiście, brakuje jeszcze elektroniki, należy ją przymocować do ramy. Jednak warto zwrócić uwagę, że elementy tego typu nie są mocowane śrubkami. Producent przewidział w tym celu małe, plastikowe kołki, które mocują elektronikę po ich wciśnięciu:
Element taki wkładamy w otwór, a następnie mocno go dociskamy. Wciśnięcie górnej części w podstawę powoduje rozszerzenie dołu i sztywne połączenie całości. Elementy te można nazwać, plastikowymi nitami wielokrotnego użytku. Zamontowana płytka wygląda jak poniżej. Zdjęcie robione tuż przed ostatecznym dociśnięciem kołków.
Następnie możemy dodać zasilanie, czyli koszyk z bateriami oraz dodatkowe moduły elektroniczne, takie jak czujnik odległości oraz odbiornik IR:
Jest już całkiem dobrze, jednak do pełni szczęścia brakuje nam ogumienia lub gąsienic. Oczywiście zgodnie z zapowiedzią wykorzystamy te drugie rozwiązanie. Gąsienice należy złożyć z dużej ilości gumowych elementów oraz metalowych trzpieni. Jeden komplet elementów widoczny jest poniżej:
Zajęcie to jest odrobinę mozolne, ale ma dwie zalety. Po pierwsze tak zbudowane gąsienice są całkiem porządne. Zanim zestaw trafił w moje ręce obawiałem się, że będą one zdecydowanie gorsze. Po drugie, bardzo łatwo, możemy dostosować długość gąsienicy to naszych wymagań. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby zrobić ja krótszą lub dłuższą. Musimy tylko posiadać odpowiednią ilość elementów.
Efekt kilkuminutowej zabawy z workiem pełnym luźnych elementów widoczny jest poniżej. Dzięki widocznym, wewnętrznym zębom gąsienice nie zsuwają się z kół napędowych nawet podczas szybkich zakrętów.
Natomiast robot wyposażony w gąsienice prezentuje się tak:
Całkiem sympatycznie, prawda? Dla formalności poniżej zamieszczam dodatkowo zdjęcia, które przedstawiają alternatywną wersję, czyli koła:
Budowa części mechanicznej oraz połączenie elementów elektronicznych, to tylko część pracy. Później należy oczywiście zająć się programowaniem robota. Tutaj producenci Makeblock przygotowali 3 warianty.
Programy możemy tworzyć w Arduino, aby proces ten był jeszcze łatwiejszy do dyspozycji mamy bibliotekę dedykowaną płytce, która jest sercem opisywanego robota. Dodatkowo udostępnione są schematy wszystkich połączeń. Można powiedzieć, że prościej się nie da, a jednak!
Do wyboru również mamy jeszcze prostsze formy tworzenia programów. Tym razem w znanych środowiskach graficznych. Pierwszym z nich jest ostatnio popularny Scratch, który odpowiedni jest zarówno dla dzieci, jak i osób stawiających swoje pierwsze kroki w świecie programowania.
Drugim graficznym środowiskiem, z którego możemy skorzystać jest Ardublock, o którym do tej pory nie było chyba mowy na Forbocie. Jest to edytor, który po zainstalowaniu pojawia się jako dodatkowe narzędzie w Arduino IDE. Cały program możemy tworzyć wyłącznie dzięki przeciąganiu odpowiednich klocków.
W związku z brakiem czasu na wdrażanie się w 2 nowe języki programowania skorzystałem z dostępnych aplikacji demonstracyjnych. Jednym z programów było sterowanie robota za pomocą dołączonego do zestawu pilota. Muszę przyznać, że całość działała bardzo płynnie. Dodatkowo napęd robota okazała się stosunkowo szybki. Szczególnie jak na konstrukcję gąsienicową. Robot zachowywał się dokładnie tak jak ten, którego mogliście zobaczyć na linkowanym we wstępie filmie.
Pierwsze spotkanie z zestawami Makeblock oceniam bardzo pozytywnie. Tak naprawdę ciężko powiedzieć, że są to klocki. Jak widać po zdjęciach, są to metalowe profesjonalne elementy, które zostały odpowiednio pomalowane i ozdobione. Przy aktualnych cenach, zestawy te są dobrą alternatywą dla LEGO NXT.
Zdecydowanie trudniej uszkodzić takie elementy, w porównaniu do plastikowych klocków. Co więcej z Makeblock bez problemu połączymy inne elementy mechaniczne, a nawet dorobimy własne części. Oczywiście warto podkreślić ogrom dostępnych części dodatkowych oferowanych, przez producenta. Dzięki temu możemy rozbudować swoje zestawy stosunkowo tanio o zupełnie nowe moduły. Jedynie na minus zestawu mogę wskazać dość ograniczoną różnorodność części, które dostajemy kupując taki zestaw.
Przeczytaj powiązane artykuły oraz aktualnie popularne wpisy lub losuj inny artykuł »
edukacja, klocki, lego, Makeblock, nauka, zestaw
Dołącz do 20 tysięcy osób, które otrzymują powiadomienia o nowych artykułach! Zapisz się, a otrzymasz PDF-y ze ściągami (m.in. na temat mocy, tranzystorów, diod i schematów) oraz listę inspirujących DIY z Arduino i RPi.
Trwa ładowanie komentarzy...