Wyścigi bolidów na pasku diod RGB - Arduino Open LED Race

[Komentator]

Pamiętacie wyścigi zabawkowych bolidów, które jeździły po specjalnym torze, gdy gracze naciskali szybko przyciski na swoich pilotach? Oto niezwykle ciekawa wersja takiej gry, w której rolę toru i samochodów przejął pasek diod RGB. Ten oryginalny projekt, można odtworzyć w kilka minut (wystarczy garść popularnych elementów).

UWAGA, to tylko wstęp! Dalsza część artykułu dostępna jest na blogu.

Przeczytaj całość »

Poniżej znajdują się komentarze powiązane z tym wpisem.

[Treker (Damian Szymański)]

Bardzo podoba mi się ten projekt! Chyba głównie ze względu na oryginale podejście do tematu i ciekawe wykorzystanie diod. Ta "sztuczna grawitacja" też dodaje klimatu. Nawet chętnie bym coś takiego zbudował 😉

[marek1707]

Mi też pomysł się podoba, choć nie bardzo rozumiem dlaczego po prostu nie wygrywa ten kto szybciej naciska przycisk. A jeśli tak jest, to cała zabawa traci 90% fajności. W "prawdziwych" smaochodzikach walczyliśmy z fizyką: mogły wypaść z trasy na zakręcie, podczas przyspieszania koła wpadały w poślizg więc nie było sensu naciskać analogowego kontrolera zawsze "do dechy" a pozs tym była szansa a) zaczepienia o siebie na zakręcie, b) zderzenia w miejscu, gdzie tory się krzyżowały. Do tego dochodziły nierówności źle złożonego, rzeczywistego toru - trzeba było wcześniej wyczuć gdzie są niebezpieczne uskoki/górki i tam zwalniać oraz cechy samego samochodzika - zużycie kółek, różnice w napędach (małe silniczki i trybiki nie wytrzymywały długo) czy stan szczotek zbierających prąd z toru. Tutaj wszystko wydaje się sterylne i nawet wirtualne górki czy pętle jakoś mnie nie przekonują - działają na każdy pojazd tak samo, więc to żadne utrudnienie. Czegoś mi tu brakuje - a szkoda, bo pierwsze wrażenie jest super.. Być może nie doceniam twórców i uzupełnią grę (albo już to zrobili?) o smaczki wyczuwalne dopiero wtedy, gdy samemu weźmie się do ręki kontroler i zrobi parę kółek. Z opisu i filmu to nie wynika.

Ludzie instynktownie wyczuwają cechy świata rzeczywistego bo w nim żyją na co dzień. Poślizgi, bezwładności, usterki, tarcie, zużycie elementów, "czynnik ludzki" - to nasz chleb powszedni i dopiero dobra symulacja takich zjawisk nadaje realizmu i ciekawości grom próbującym ten świat udawać.

No i obowiązkowo w wersji 2.0 kontrolery analogowe. Samochodem sterujemy przez stopniowe wciskanie pedału gazu (niechby i kciukiem) a nie przez kompulsywne naciskanie jakiegoś przycisku.

[Treker (Damian Szymański)]

Faktycznie, w prawdziwych wyścigach jest więcej parametrów, ale jak na szybki projekt to wyszło chyba całkiem dobrze. Zresztą mam wrażenie, że na takich imprezach jak Arduino Day takie szybkie wciskanie przycisków może się sprawdzać nawet lepiej (tłumy dzieciaków, które próbują wciskać szybko przyciski). Na pewno taka forma jest łatwiejsza w opanowaniu dla gracza, który zatrzymał się na chwilę przy stoisku 😉

[Polecacz 101]

Produkcja i montaż PCB - wybierz sprawdzone PCBWay!
   • Darmowe płytki dla studentów i projektów non-profit
   • Tylko 5$ za 10 prototypów PCB w 24 godziny
   • Usługa projektowania PCB na zlecenie
   • Montaż PCB od 30$ + bezpłatna dostawa i szablony
   • Darmowe narzędzie do podglądu plików Gerber
Zobacz również » Film z fabryki PCBWay

[marek1707]

Dlatego napisałem, że pomysł mi się podoba. Jest wart rozwijania i ciekawe rozszerzenia fukcjonalności są tu kluczowe. Na obecnym etapie to gadżet obok którego - jak zaznaczyłeś, przechodzi się w tłumie do następnego wystawcy po jednorazowej próbie. Dziś coraz więcej takich "jednorazówek", więc zachwycać się nad realizacją nie ma sensu. Program do tego co widzimy trudny nie jest, ale to pewnie szczyt możliwości tego co można zrobić w kilka godzin w hałasie i pośpiechu. Bo rozumiem, że taka jest idea tego wydarzenia. Gra powinna być sprawiedliwa i wynagradzać za wysiłki - ta z uwagi na trywialne zasady taka obecnie chyba jest, ale to sporo za mało by ktoś zechciał się nad nią pochylić. Powinna też być re/grywalna i ciekawa, mieć jakieś kolejne "dna" i tajemnice, które można odkryć tylko wchodząc na coraz wyższe poziomy, mieć miejsce na wypracowanie własnych (choćby i przewidzianych przez twórców, ale nieoczywistych na początku) taktyk i strategii dzięki którym wciąż masz chęć do "jeszcze jednego razu" i w końcu zauważasz, że za oknem świta. A to kosztuje o wiele więcej wysiłku, pisania, testowania, słuchania ludzi i ciagłego poprawiania niż napisanie szkieletu.Tutaj, gdzie jedyną umiejętnościa jak na razie jest szybkie naciskanie przycisku, jest tylko.. potencjał. Rozumiem, że Arduino, że takie czasy, że szybkie projekty, godzina, działa i robimy następny bo trzeba zrobić filmik, wrzucić kod do sieci itd.. Ale nie muszę się tym zachwycać.

Odnosząc to do innych produkcji zobaczyliśmy wstępną wersję demo pomagającą podjąć decyzję "idziemy w to czy nie". Do dobrej gry jeszcze baaardzo daleko. A przecież można pójść dalej i pokusić się o zrobienie czegoś, na brak czego cierpi mnóstwo nawet wielkich gier: nieoszukującego przeciwnika jeżdżącego wg tych samych zasad co ja i mimo wszystko wygrywającego (lub przynajmniej umiejącego nawiązać równorzędną walkę) z człowiekiem. A może obserwującego, uczącego się i wyciągającego wnioski z moich błędów? Przecież każdy z nas to robi na co dzień, to Arduino nie da rady? 🙂

[Ubuludzik]

Bardzo fajny pomysł, tylko ja wykorzystałbym go do stworzenia pulpitu kostkowego nastawni i to dopiero byłaby frajda.:)

[marek1707]

4 godziny temu, Ubuludzik napisał:

...do stworzenia pulpitu kostkowego nastawni

No nie wiem.. Czy to coś z okolic ortopedii albo ruchu fitness? Czy to jest groźne albo zaraźliwe?🙂