Skocz do zawartości

Resetowanie Arduino Mega przy załączaniu przekaźników


Karolus

Pomocna odpowiedź

Witajcie, mam problem który sobie sam zafundowałem, a teraz staram się go rozwiązać, mam nadzieje że pomożecie :)

A więc po kolei...

Zaprojektowałem nakładkę do Arduino Mega, która między innymi steruje 4ema przekaźnikami, współpracuje z LCD po I2C oraz steruje 12toma kanałami PWM.
Płytka Arduino zasilana za 12V zasilacza, przekaźniki z 5V branego z Arduino (pierwszy wał, wiem, nie bijcie), przekaźniki HF33F (cewka 55 Ohm).
Wszystko działało bardzo dobrze, do momentu gdy LCD było podłączone na przewodach długości ~15cm (zwykłe kable LY 0,35mm), niestety jak to zwykle bywa wychodzą "kwiatki" już po zaprojektowaniu płytki i zmontowaniu urządzenia.... okazało się że muszę odsunąć wyświetlacz na odległość ~40cm.
Zrobiłem to wczoraj, tzn. dołożyłem złącze pośrednie i ~40cm przewodu (w sumie jest teraz ~50-55cm przewodu na szynie I2C).

Wszystko jest dobrze do momentu gdy zasilam się z portu USB w komputerze, działa wyświetlacz, działają wszystkie przekaźniki, problem pojawia się gdy zasilam z 230V poprzez wbudowany zasilacz 230/12V a potem wbudowany w Arduino stabilizator 5V.
Gdy włączony jest jeden przekaźnik wszystko nadal działa, niestety próba włączenia kolejnego powoduje resetowanie płytki, nie do końca rozumiem dlaczego wydłużenie przewodów na I2C spowodowało taki efekt :(
Czy to możliwe że szpila na 5V przy wysterowaniu przekaźnika jest tak duża że powoduje zaburzenie (dłuższe przewody) na magistrali I2C a to powoduje reset procesora?? (jak wcześniej pisałem ten sam układ, te same elementy, tylko krótsze przewody do I2C i problemu nie było).

"Zatkaj dziura" na szybko jaką znalazłem to zasilanie się z dwóch źródeł" wbudowanego w urządzenie 12V i dodatkowego 5V albo poprzez port USB, albo z dodatkowej przetwornicy (drugi sposób bardziej by mi pasował). Mam tylko pewne wątpliwości co do bezpieczeństwa takiego połączenia.... 12V podaje na piny Vin (nie na złącze DC płytki arduino), napięcie z USB jest z nim sumowane i do takiego połączenia płytka jest dostosowana więc powinno być OK, ale czy równie bezpiecznie mogę podpiąć dodatkowe 5V na piny 5V płytki Arduino? Najlepszym sposobem byłoby wylutowanie wbudowanego stabilizatora, ale nie chciałbym ingerować w płytkę.

Nie wiem czy nie zagmatwałem trochę, ale mam nadzieję że nie i że pomożecie :)

Pozdrawiam

Link do komentarza
Share on other sites

Może to być spowodowane spadkiem napięcia przy załączaniu przekaźników. 

Stabilizator 5V w Arduino ma o wiele niższą wydajność prądową niż port USB. Możesz spróbować podłączyć kondensator pod zasilanie, żeby w razie spadku napięcia kondensator oddał z siebie trochę energii.

Dla bezpieczeństwa polecam też podłączyć diodę równolegle z przekaźnikiem w kierunku zaporowym.

Co do podłączenia dwóch źródłem napięcia 5V, to może nieść to za sobą jakieś ryzyko, 5V z wbudowanego stabilizatora i z przetwornicy mogą się delikatnie różnić, co może prowadzić do pojawienia się prądów wyrównawczych (tak mi się przynajmniej wydaje). Lepszym rozwiązaniem było by zasilanie tylko przekaźników z przetwornicy, a Arduino po USB lub wbudowanego stabilizatora.

Link do komentarza
Share on other sites

Gdyby to był spadek wywołany załączaniem przekaźników powinien objawić się również na krótkich przewodach I2C, a wtedy nie było tego problemu.
Jeśli chodzi o łączenie 5V to właśnie moje opory wynikają z tego co napisałeś... nie wiem jak zbudowane jest Arduino że toleruje taki podłączenie.

Wymyśliłem jeszcze że w prosty sposób mogę odciąć się od 5V z płytki Arduino zasilające moją nakładkę (to tylko jeden pin), a w to miejsce nakładkę zasilić z zewnętrznej przetwornicy... miałbym wtedy oddzielone 5V dla Arduino i 5V dla całego otoczenia na nakładce, oczywiście masy były wyrównane, to chyba będzie najlepsze rozwiązanie, ale poczekam jeszcze na inne opinie.

Link do komentarza
Share on other sites

Dołącz do dyskusji, napisz odpowiedź!

Jeśli masz już konto to zaloguj się teraz, aby opublikować wiadomość jako Ty. Możesz też napisać teraz i zarejestrować się później.
Uwaga: wgrywanie zdjęć i załączników dostępne jest po zalogowaniu!

Anonim
Dołącz do dyskusji! Kliknij i zacznij pisać...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym może działać lepiej. Więcej na ten temat znajdziesz w Polityce Prywatności.