Skocz do zawartości

Skonstruowałem sobie budzik z WiFi – a co z CE?


Sandra

Pomocna odpowiedź

3 godziny temu, Kuba_k napisał:

Ogólnie założenie, że produkty muszą posiadać certyfikaty przywołane w artykule jest błędne.

Co dokładnie masz na myśli? Pytam, bo w artykule słowo certyfikacja pada tylko raz i to na samym końcu i to w innym kontekście. Autorka tekstu chyba nigdzie nie sugerowała, że trzeba zrobić certyfikację(?), podane zostały tylko przykłady norm, które trzeba rozważać w takiej sytuacji. Oczywiście trzeba rozgraniczyć czym jest certyfikacja, a czym deklaracja zgodności, bo oczywiście masz rację, że to dwie różne sprawy i deklaracja producenta w wielu przypadkach wystarcza (trzeba tylko mieć podstawy, aby ją wystawić - tu mogą przydać się badania robione w laboratoriach) 😉

Link do komentarza
Share on other sites

@Treker na to odpowiadałem:

18 godzin temu, AS221 napisał:

A co zrobić, aby takie wytworzone przez siebie sprzęty niezbędne certyfikacje i zezwolenia uzyskały.

Co do artykułu to we wnioskach jest określone, że jeśli nie ma certyfikatów, to nie możesz sprzedawać. Wszystkie wymienione normy wymagają certyfikacji aby korzystać z ich oznaczenia. Dlatego nie ma możliwości korzystania z norm, bez przeprowadzenia odpowiednich badań. 

W artykule został poruszony problem czy mogę zrobić budzik z wifi i odpowiedź: "nie". Argumentem potwierdzającym tezę były przywołane normy, którym poświęcona była większość artykułu. Prowadzi to do konkluzji, że większość artykułu była o normach, a jeśli mowa o normach to właściwie o certyfikacji. Co do zasady przedmiot nie spełnia normy do momenti przebadania go przez jednostkę crrtyfikująca.

W związku z powyższym nie mogę sie zgodzić z zarzutem dotyczącym pojedyńczego wspomnienia o certyfikacji. Niestety tak jak wspomniałem artykuł wyrządza więcej zła, niż miałby przynieść korzyści. Dyrektywy i normy interpretowane są literalnie, bez zastosowania wykładni systemowej i celowościowej. Powoduje to rozprzestrzenianie błednych informacji, co szczególnie jest szkodliwe rozpatrując kto jest odbiorcą tego artykułu - hobbyści.

  • Lubię! 1
Link do komentarza
Share on other sites

1 godzinę temu, Kuba_k napisał:

W artykule został poruszony problem czy mogę zrobić budzik z wifi i odpowiedź: "nie".

Odpowiedź płynąca z artykułu jest raczej taka, że na potrzeby hobbystyczne możesz zbudować taki budzik, a jeśli chcesz wprowadzić taki produkt na rynek to musisz działać zgodnie z przepisami. Przynajmniej ja go tak zrozumiałem.

1 godzinę temu, Kuba_k napisał:

Niestety tak jak wspomniałem artykuł wyrządza więcej zła, niż miałby przynieść korzyści. Dyrektywy i normy interpretowane są literalnie, bez zastosowania wykładni systemowej i celowościowej. Powoduje to rozprzestrzenianie błednych informacji, co szczególnie jest szkodliwe rozpatrując kto jest odbiorcą tego artykułu - hobbyści.

Nie jestem ekspertem w tej sprawie, więc nie będę tutaj wchodził w szczegóły związane z artykułem, bo to nie jest moja dziedzina. Przedstawiłem swoją opinię i mój sposób zrozumienia tego artykułu. Zwracam jednak Twoją uwagę na to, że autorką artykułu była czytelniczka, która postanowiła napisać artykuł i podzielić się swoją wiedzą. Artykuł był dostępny na forum od początku marca, a teraz trafił na blog. Jeśli tylko masz odpowiednią wiedzę i chęci to możesz napisać swój artykuł na ten temat, opublikować go na forum, a za jakiś czas na pewno zobaczysz go również na blogu (jeśli tylko będzie spełniał wymogi techniczne).

Na koniec zwracam też uwagę na to, że (według mnie) artykuł ten był kierowany do osób początkujących, hobbystów i majsterkowiczów, którzy nie mają pojęcia na temat przepisów i wymogów. Może w związku z tym, że masz duże doświadczenie w tym temacie, treść tego artykułu mocno Cie razi, bo nie możesz się z nim zgodzić. Oczywiście możesz mieć tu rację, pamiętaj tylko, że pisząc artykuły dla początkujących trzeba posługiwać się pewnymi uproszczeniami. Tak samo jest w naszych kursach elektroniki - tam też stosujemy pewne uproszczenia, aby początkujący elektronicy mogli łagodniej wejść w świat elektroniki 🙂

Link do komentarza
Share on other sites

@Treker artykuł jest właśnie na siłę skomplikowany, a nie uproszczony. Żadna z norm nie dotyczy hobbystów. O "wprowadzaniu na rynek" również już napisałem w tym temacie, następuje tu całkowite pomylenie pojęć.

Nie piszę tego, żeby kogoś obrazić, ani tym bardziej zarzucić niekompetencje. Pisze ponieważ błędy są rażące, a Forbota jednak uznawałem za specajlistyczny blog, który nie powiela niesprawdzonych informacji.

  • Nie zgadzam się! 1
Link do komentarza
Share on other sites

Zarejestruj się lub zaloguj, aby ukryć tę reklamę.
Zarejestruj się lub zaloguj, aby ukryć tę reklamę.

jlcpcb.jpg

jlcpcb.jpg

Produkcja i montaż PCB - wybierz sprawdzone PCBWay!
   • Darmowe płytki dla studentów i projektów non-profit
   • Tylko 5$ za 10 prototypów PCB w 24 godziny
   • Usługa projektowania PCB na zlecenie
   • Montaż PCB od 30$ + bezpłatna dostawa i szablony
   • Darmowe narzędzie do podglądu plików Gerber
Zobacz również » Film z fabryki PCBWay

11 minut temu, Kuba_k napisał:

Żadna z norm nie dotyczy hobbystów.

@Kuba_k dobrze to może po prostu inaczej dobieramy i interpretujemy treść tego artykułu, właśnie taki płynie wniosek z tego tekstu. Jednak podkreślam, że to jest moja opinia i może źle zrozumiałem ten artykuł. Pozwolę sobie jeszcze tylko odnieść do jednej z Twoich poprzednich wiadomości, która mi umknęła:

Dnia 23.04.2020 o 10:52, Kuba_k napisał:

Korzystamy z gotowych układów spełniających określone normy (lub ich sprzedwcy deklarują, że spełniają), dlatego przez stworzenie z nich układu on również te normy spełnia. 

Upraszczając to ogólnie do "CE": jeśli kupujemy 2 moduły, które mają CE i łączymy je w jeden produkt to nie znaczy, że z automatu cały produkt też ma CE. Mógłbyś wyjaśnić co dokładnie miałeś tu na myśli?

12 minut temu, Kuba_k napisał:

Nie piszę tego, żeby kogoś obrazić, ani tym bardziej zarzucić niekompetencje. Pisze ponieważ błędy są rażące, a Forbota jednak uznawałem za specajlistyczny blog, który nie powiela niesprawdzonych informacji.

Podkreślam, że to jest tekst zgłoszony przez czytelniczkę i każdy czytelnik może tak samo zgłosić swój artykuł. Może autorka artykułu faktycznie się pomyliła. Nie jestem ekspertem w tych kwestiach i nie będę tego oceniał, bo nie mam odpowiedniej wiedzy. Raz jeszcze zachęcam do tego, abyś napisał swój artykuł na ten temat, jeśli uważasz, że ten jest błędny. Tak byłoby najlepiej i najwięcej osób by na tym skorzystało 🙂

Abstrahując od tego kto ma rację to widać ogólnie, że temat ten jest skomplikowany. Po pierwsze, ciężko o materiały na ten temat, które byłyby napisane w sposób przystępny dla osób niezwiązanych z przepisami. Po drugie, do tej pory artykuł przeczytano 2-3 tysiące razy. Swoje uwagi zgłosiły łącznie ~4 osoby, a właściwie każdy z nich przedstawił inny punkt widzenia. Mam więc wrażenie, że prawda leży jednak gdzieś po środku. Każdy ocenia wpis na bazie swoich doświadczeń, a te u każdego są zupełnie inne.

Link do komentarza
Share on other sites

11 minut temu, Treker napisał:

Upraszczając to ogólnie do "CE": jeśli kupujemy 2 moduły, które mają CE i łączymy je w jeden produkt to nie znaczy, że z automatu cały produkt też ma CE. Mógłbyś wyjaśnić co dokładnie miałeś tu na myśli?

Mozesz wystawic deklaracje zgodnosci jako producent, porwierdzajaca zgodnosc z CE. ALE musisz być podmiotem profesjonalnym, czyli będąc osobą fizyczną nie możesz tego zrobić. Ba! Nawet jakbyś chciał certyfikować taki produkt to niemógłbyś tego zrobić, ponieważ jako osoba fizyczna nie masz możliwości produkcji. Nie możesz też wprowadzić produktu na rynek. Kropka.

 

Dlatego napisałem, że artykuł ma błędne założenia jako punkt wyjściowy. Brakuje tutaj definicji legalnych pojęć, które w języku potocznym znaczą co innego. 

 

16 minut temu, Treker napisał:

Abstrahując od tego kto ma rację to widać ogólnie, że temat ten jest skomplikowany.

Temat jest dosyć prosty dla przeciętnego czlowieka. Dopoki bie wytwarzasz podzespołów sam, a jedynie korzystasz z gotowców, nie masz się o co martwić. Jedynie problem mogą stwarzać zasilacze podłączone pod 230v robione samodzielnie ale zwykle korzysta się z gotowych rozwiązań.

Link do komentarza
Share on other sites

3 minuty temu, Kuba_k napisał:

awet jakbyś chciał certyfikować taki produkt to niemógłbyś tego zrobić, ponieważ jako osoba fizyczna nie masz możliwości produkcji. Nie możesz też wprowadzić produktu na rynek. Kropka.

Sugerujesz, że osoba fizyczna prowadząca jednoosobową działalność gospodarczą nie może być producentem elektroniki i nie może wprowadzić go na rynek?

Link do komentarza
Share on other sites

@Kuba_k prowadząc jednoosobową działalność gospodarczą występujesz jako osoba fizyczna - nie zrozumiałem co masz na myśli. Teraz domyślam się, że chodzi Ci po prostu o osobę, która nie prowadzi działalności gospodarczej.

Link do komentarza
Share on other sites

21 minut temu, Treker napisał:

@Kuba_k prowadząc jednoosobową działalność gospodarczą występujesz jako osoba fizyczna - nie zrozumiałem co masz na myśli. Teraz domyślam się, że chodzi Ci po prostu o osobę, która nie prowadzi działalności gospodarczej.

Nie. Jesteś osobą fizyczną prowadzącą pozarolniczą działalność gospodarczą. Jesteś podmiotem profesjonalnym, a nie osobą fizyczną. 

Tu masz prosty przykłas definicji legalnej i potocznej, a różnica jest taka jak przy prądzie stałym i zmiennym 😉 Prawa nie można pojmować "na chłopski rozum", niestety. 

Link do komentarza
Share on other sites

Witam forumowiczów!

Mam problem, omawiany tutaj temat jest mocno niejednoznaczny, co więcej pytanie którę chcę zadać dotyczy bardziej działalności profesjonalnej niż hobbystycznej, ale może będziecie w stanie pomóc - otóż wyobraźmy sobie taką sytuacje :

Chcę rozpocząć w ramach prowadzonej jednoosobowej działalności gospodarczej produkcję stołów z podświetleniem LED.
Produkcja jednostkowa, unikalna - każdy stół inny robiony na zamówienie klienta.
Części elektroniczne jakie wykorzystam to : paski LED, przewody połączeniowe, zasilacz, sterownik LED z funkjcą pracy po Wi-Fi.
Paski LED będą przycinane wg potrzeb konkretnego projektu i izolowane przeze mnie.
Sterownik jest programowany przeze mnie w celu stworzenia unkalnych animacji.
Posiadam uprawnienia SEP E do 1kV.
Wszystkie wykorzystywane komponenty elektryczne/elektroniczne posiadają stosowne certyfikacje i są dopuszczone na rynek europejski.

Czy na tak zbudowany produkt powinienem również wystawiać CE? 
Dodawać instrukcję użytkowania?

Co jeszcze powinienem zapewnić chcąc rozpocząć takie zlecenia?

Będę wdzięczny za wszelkie podpowiedzi.

  • Lubię! 1
Link do komentarza
Share on other sites

@Helgrind witam na forum 🙂

"Nie znam się, ale się wypowiem" - według mnie tak, powinieneś mieć CE na cały produkt, czyli wyprodukowany przez Ciebie stół. To, że wykorzystywane półprodukty mają CE to ułatwienie, ale nie oznacza to, że cały stół też ma CE. Inna kwestia to normy, które musi spełniać taki przedmiot. Rozmawiamy tu o elektronice, a może jest jakaś norma, która mówi coś o lakierach, którymi malowane są takie stoły... Wiem, że każdy ma tutaj swoje zdanie i zaraz przyjdzie pewnie ktoś, kto powie, że sam robi "certyfikację" i to nic trudnego. Jednak mam wrażenie, że są pewne tematy, w których nie warto opierać się tylko na poradach z Internetu. Jednym z nich są właśnie takie "prawne" prawy. Najlepiej zrobisz jak wybierzesz się do jakiejś firmy, która zajmuje się nawet nie robieniem badań tylko ogólnie certyfikacją. Zapłacisz za konsultację, powiedzą Ci konkretnie co musisz zrobić i gotowe 🙂 Niby to tylko pasek LED, ale jak cały stół zapali się od diod lub zasilacza to nie będzie wesoło 😉

Link do komentarza
Share on other sites

4 godziny temu, Helgrind napisał:

Czy na tak zbudowany produkt powinienem również wystawiać CE? 
Dodawać instrukcję użytkowania?

Nie musisz mieć CE. Z tego co piszesz ma to być bardziej rzemieślniczo robione niż taśmowo. Dodatkowo każdy produkt pod zamówienie i elektryka z certyfiaktami. 

Insteukcji użytkowania też nie musisz dawać, gwarancji również.

Natomiast bierzesz na siebie odpowiedzialność w przypadku gdyby coś się stało: zwarcie od instalacji, porażenie prądem, piesek komuś zdechnie bo na to nasika itd. Po to się pisze warunki użytkowania.

Link do komentarza
Share on other sites

@Helgrind

To zależy jak chcesz to sprzedawać... Dla świętego spokoju lepiej zakupić normy i sprawdzić czy wszystko jest okej... Jeżeli produkujesz to metodą rzemieślniczą to masz dwa rozwiązania - rozwiązanie A to certyfikacja CE, wykonana nawet amatorsko z użyciem sprzętu własnej roboty - tutaj zgodzę się z kolegą @Treker, że najlepiej "uderzyć" do jakiejś firmy certyfikacyjnej i zapłacić za research dotyczący niezbędnych norm, wtedy przeczytać i będziesz widział, czy Twój produkt jest bezpieczny.

Druga droga to wykonywanie rzemieślnicze, aczkolwiek tej nie polecam bez stosownego ubezpieczenia OC i kilometrowych instrukcji użytkowania wyrobu (chociaż w tej pierwszej wersji instrukcja też jest ważna). Nigdy nie wiesz co użytkownik końcowy zrobi z twoim produktem. Tutaj często urzędy idą na rękę i zmniejszają wymagania certyfikacyjne, a czasami ich nie wymagają (mimo, iż technicznie powinny). Nie pamiętam w jakim artykule czytałem o sklepie, który sprzedawał zestawy DiY bez CE (Niemcy) - urząd powiedział, że wystarczy podstawowa certyfikacja nawet we własnym zakresie. (Bodajże to było w jakimś poradniku do EMI z Elektora)

A i trzymaj faktury (za materiał)/pozwolenia na wycinkę jak robisz coś z drewna 🙂 Jak trafisz na upierdliwy Urząd Gminy/Miasta to może to sprawdzić, a wtedy może być niewesoło...

A wracając do tematu - niezależnie którą ścieżkę wybierzesz i tak to Ty ponosisz odpowiedzialność za bezpieczeństwo Twojego produktu. Stąd naprawdę polecam przynajmniej zapoznać się z normami (powiedział co wiedział, chociaż sam tego nie robi 😄).

Certyfikat CE jest oświadczeniem producenta o zgodności z wymienionymi normami - to od Ciebie zależy pod kątem których norm przetestujesz produkt i które wpiszesz w certyfikat. Jeżeli masz fundusze - przetestuj swój produkt dla świętego spokoju (przynajmniej w podstawowym zakresie). Jeżeli nie masz - zastanów się czy chcesz ryzykować odszkodowania.

Konkludując: tak powinieneś wystawiać certyfikat CE.

20 godzin temu, Kuba_k napisał:

Nie musisz mieć CE. Z tego co piszesz ma to być bardziej rzemieślniczo robione niż taśmowo. Dodatkowo każdy produkt pod zamówienie i elektryka z certyfiaktami. 

Każdy produkt sprzedawany na terenie Unii Europejskiej i Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej powinien zostać przetestowany pod względem bezpieczeństwa i powinien zostać wystawiony certyfikat CE (o ile jest wymagany). Jeżeli produkt jest importowany, a producent nie posiada siedziby na terenie UE, ani nie dystrybuuje towaru na terenie UE to obowiązek testów / certyfikacji spoczywa na importerze.

Jeśli dany wyrób podlega przepisom chociaż jednej dyrektywy nowego podejścia, to bez oznakowania CE nie może być wprowadzany do obrotu ani użytkowania na terenie Unii Europejskiej.

Wyrób podlega co najmniej kilku dyrektywom - REACH, ROHS/ROHS2, WEEE, EMC i pewnie jeszcze paru innym, więc tak certyfikat powinien być wystawiony. To jak podchodzą do tego urzędy i to, że nie ścigają produktów rzemieślniczych nie jest podstawą do braku konieczności wystawiania certyfikatu.

Edytowano przez H1M4W4R1
Link do komentarza
Share on other sites

7 godzin temu, H1M4W4R1 napisał:

Każdy produkt sprzedawany na terenie Unii Europejskiej i Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej powinien zostać przetestowany pod względem bezpieczeństwa i powinien zostać wystawiony certyfikat CE. Jeżeli produkt jest importowany, a producent nie posiada siedziby na terenie UE, ani nie dystrybuuje towaru na terenie UE to obowiązek certyfikacyjny spoczywa na importerze.

Podaj podstawę prawną tego twierdzenia 😉

Ułatwię ci, nie każdy a jedynie niektóre i dodatkowo wystraczy deklaracja zgodności wystawiona przez importera. 

Jasne niech chłopak wyłoży 50 tyś zł na papier za produkt, którego de facto jest odtwórcą a nie wytwórcą (gotowa elektronika połączona ze sobą). Dodatkowo ciekawi mnie jak niby takie badania miałyby być przeprowadzone jak każdy z produktów ma być robiony pod zamówienie, więc się od siebie różnić 😄

  • Nie zgadzam się! 1
Link do komentarza
Share on other sites

Dołącz do dyskusji, napisz odpowiedź!

Jeśli masz już konto to zaloguj się teraz, aby opublikować wiadomość jako Ty. Możesz też napisać teraz i zarejestrować się później.
Uwaga: wgrywanie zdjęć i załączników dostępne jest po zalogowaniu!

Anonim
Dołącz do dyskusji! Kliknij i zacznij pisać...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym może działać lepiej. Więcej na ten temat znajdziesz w Polityce Prywatności.