Klatka Faradaya - eksperyment

[jugan1]

Dzień dobry,

Ostatnio oglądam serial Mr Robot, który opowiada o hakerach. Jest on naprawdę bardzo pozytywnie odbierany przez osoby z dziedzin cyber bezpieczeństwa za bardzo dobre odwzorowanie prawdziwych ataków ( poza czasem ataku - jednak w serialu wszystko dzieje się dużo szybciej ). W 8-ym odcinku 1 sezonu główny bohater idzie na spotkanie z pewną osobą, która stara się pozostać jak najbardziej anonimowa ( m.in. przebiera się za kobietę ) również i pod względem informatycznym i elektronicznym. Spotkanie odbywa się zatem w klatce Faradaya. 

Główny bohater mówi sam do siebie w myślach "Klatka Faradaya. Pomieszczenie bez dostępu fal elektromagnetycznych. Nie ma radia, sygnału wi-fi. Nie ma, co hackować." ( cytat pochodzi z tłumaczenia, lecz w całym serialu jest bardzo dobre, więc myślę, że jest poprawne ).  

Postanowiłem poszperać w sieci i znalazłem stronę na której można znaleźć bardzo prostą klatkę - wykonaną z folii aluminiowej. Będąc dzisiaj w sklepie zakupiłem taką i owinąłem nią szczelnie telefon. Z innego próbowałem dodzwonić się na pierwszy i rzeczywiście nie można było zrealizować połączenia. Szybko po rozpakowaniu telefonu dostrzegłem brak zasięgu ( po chwili wrócił ). Zatem klatka działa. Postanowiłem spróbować drugi raz i efekt był identyczny, z tym, że teraz włączyłem również dyktafon w telefonie. Klatkę z telefonem położyłem bardzo blisko głośnika komputerowego i dałem maxymalną głośność przy odtwarzaniu utworu muzycznego. Odpakowałem telefon i niestety usłyszałem utwór. Myślałem, że nagrana muzyka to fale elektromagnetyczne. Dlaczego zatem klatka ich nie zatrzymała?

Chciałem zrobić  też inny test ( ale wydaje mi się, że nie ma on sensu ). Skoro w serialu było powiedziane, że klatka Faradaya zapewnia bezpieczeństwo przy poufnych rozmowach to miałem nadzieję, że nie będzie można też nagrywać kogoś będąc z nim w środku. Jak teraz sobie pomyślę to fale nie mogą wejść, ale skoro w środku nie mają przeszkody to chyba można nagrywać kogoś na dyktafon?

Pozdrawiam 🙂

[marek1707]

Klatka Faradaya to obszar odizolowany od zewnętrznych pól elektrycznych. Do środka mogą wnikać pola magnetyczne oraz fale mechaniczne. Fale elektromagnetyczne (radiowe) zatem do wnętrza się nie dostają (ani wygenerowane wewnątrz nie wychodzą na zewnątrz) bo brakuje im składowej elektrycznej, ale już pole magnetyczne np. od przewodów 50Hz w ścianach przez folię aluminiową spokojnie przechodzi. To samo z dźwiękiem - falą mechaniczną. Oczywiście można sobie wyobrazić klatkę zrobioną z grubej gąbki obitej blachą z miękkiej (magnetycznie) stali. Coś takiego rzeczywiście nie przepuści ani składowej E ani H ani fali akustycznej. O ile nie wypompujesz z wnętrza powietrza - które to jest ośrodkiem rozchodzenia się dźwięku - to spokojnie możesz tam rozmawiać a jeśli Ty coś słyszysz, to mikrofon dyktafonu także to wyłapie.

Mam nadzieję, że filmiki tego rodzaju nie są jedynym źródłem Twojej wiedzy o fizyce, bo to zakres kursu na poziomie gimnazjum, o ile się nie mylę.