Skocz do zawartości

A Ty co dzisiaj zepsułeś? Pochwal się co Ci dziś nie wyszło!


Pomocna odpowiedź

Napisano (edytowany)

Wzorem tego tematu i za sugestią kolegi @ethanak  fajnie by było mieć i u nas taki dział. Bo wiadomo że najlepsza nauka płynie z błędów, a najlepiej uczyć się z tych cudzych. @Treker

Coś kiepsko działa edytowanie postów na androidzie, to tak przy okazji, kiedy edytuję a jest wywołany użytkownik to nie można go już "odwołać" 

Edytowano przez _LM_
  • Lubię! 1
Dnia 26.08.2022 o 20:39, _LM_ napisał:

Wzorem tego tematu i za sugestią kolegi @ethanak  fajnie by było mieć i u nas taki dział.

@_LM_ czy faktycznie masz na myśli cały dział na tego typu wiadomości, czy chodzi po prostu o taki zbiorczy temat (jak ten, który zalinkowałeś)?

@Treker Przede wszystkim nie ten dział - mógłbyś przerzucić to do "Na luzie"? A jeśli uznasz za stosowne możnaby zaznaczyć wątek jako przyklejony...

A co do psucia... co prawda w sobotę a nie dzisiaj ale bardzo przykładny przykład efektów głupiego błędu w programie.

Program do kalibracji zestawu serw w robocie. Na wejście serial podaję numer kanału i wartość PWM.

Fragment miał wyglądać tak:

driver.setPWM(nr, 0, level);
delay(600);
driver.setPWM(nr, 0, 0);

Niestety z dziwnych przyczyn (najprawdopodobniej przypadkowe wciśnięcie CTRL-Z) wyglądał tak:

driver.setPWM(nr, 0, level);
delay(600);
driver.setPWM(nr, 0, level);

Zorientowałem się kiedy robot zaczął dziwnie pachnieć...

Efekt: jedno serwo stopione (dosłownie), przy okazji dwa elementy z PLA do dodrukowania bo zmieniły kształt 🙂

 

  • Lubię! 1
  • 2 lat(a) później...
  • 2 tygodnie później...
(edytowany)

Ja dzisiaj spaliłem WeMos D1 i LM35DZ 🫣.
Budowałem prosty czujnik temperatury (akurat LM35DZ miałem pod ręką), który miał działać na WiFi. (myślałem że w tak prostym projekcie nie może coś pójść nie tak). Miał on resetować kocioł, który często ma awarię jak np. zimą wyjedziemy kiedy temperatura spadnie. (Tak teraz sobię myślę że lepiej kupić wtyczkę Tuya Smart i sprawdzać zużycie prądu 🫥). I w tak prostym układzie… podłączyłem czujnik odwrotnie :D.

 

Nie za bardzo się przyjął temat 😕

Edytowano przez MikLuk
29 minut temu, MikLuk napisał:

Nie za bardzo się przyjął temat 😕

Po prostu ludzie tutaj mało psują 😄 

Ja ostatnio robiłem obudowę i zapomniałem, że śrubokręt zajmuje trochę miejsca i nie mogłem dojść do śrub przy dnie w rogach (wkręcane w kolumny na ściance równolegle do dna) 😄 Obszedłem to używając 3 przejściówek elastycznych w szeregu... Nie polecam.

10 godzin temu, H1M4W4R1 napisał:

Po prostu ludzie tutaj mało psują

Albo się wstydzą 🙂

W sumie szkoda że tak mało wpisów - jak wiadomo człowiek najlepiej uczy się na błędach, a najbezpieczniej i najtaniej na cudzych...

No to jak już w temacie obudów - moje najnowsze arcydzieło pt. "metrówka".

Obudowa zawiera trzy przedziały: układ pomiarowy, akumulator, elektronika. Przedziały są oddzielone ściankami. Zaprojektowałem wszystko ślicznie, zacząłem drukować...

Gdzieś tak w połowie skojarzyłem sobie, że stworzyłem coś czego nie da się zmontować. Elektronika zawiera m.in. ESP32 XIAO z którego lekko wystaje gniazdko USB. Gniazdko powinno wejść w przygotowany otwór w obudowie. Niestety nie wziąłem pod uwagę tego, że jedna ze śrubek mocujących płytkę (ta najważniejsza) umieszczona jest pod podstawką na XIAO. Czyli gdybym przykręcił płytkę a potem chciał włożyć ESP to by się nie dało bo przeszkadzałby kawałek obudowy nad otworem, a przy włożonym XIAO co prawda mógłbym płytkę wsunąć na miejsce, ale śrubki bym nie wkręcił...

Stwierdziłem, że nie stanowi to problemu, po prostu po wydrukowaniu wytnę ten kawałek nad gniazdem USB i poprawię to w górnej części (zrobię taki wystający szpindelek co mi ładnie wejdzie w otwór w dole i zapobiegnie merdaniu się ESP). Dokończyłem druk, i...

I okazało się, że nie wziąłem pod uwagę drobnego szczegółu, mianowicie że ścianki działowe mają niezerową grubość. W związku z tym przestrzeń na akumulator zamiast 10.5 mm miała coś koło 7 - i akumulator grubości 10mm nie bardzo chciał się zmieścić 🙂

Ale już drugi wydruk wyszedł poprawnie... natomiast w górnej części wystąpił problem z tym nieszczęsnym szpindelkiem - jakoś tak dziwnie wyszło że szpindelek cofnął się o milimetr w głąb urządzenia 🙂 Na szczęście problem był wyłącznie estetyczny, a ponieważ (dzięki, @mkwiatkowski, za pomysł zwijaka) i tak musiałem to wydrukować jeszcze raz, znów drugi wydruk był poprawny!

 

  • Lubię! 1

Dzisiaj to nie, ale ostatnio zrobiłem fatality chińskiej podkaszarce. Próbowałem wymienić zużytą głowicę żyłkową, wciskaną na wał silnika. Nie szło, więc podważałem śrubokrętami, później zablokowałem ją i użyłem metody która zawsze działa - młotkowania. Nie zeszła. Mówię - uparta jakaś, sprawdzę, czy działa po takiej terapii. Włączyłem, coś błysnęło, zaśmierdziało, ledwo pokręciło chwilę. Rozkręciłem obudowę okazało się, że cały wirnik przesunął się, pewnie od podważania śrubokrętami, więc górne uzwojenie poharatało się o obudowę. Głupie to było, he. Powinienem wziąć nóż termiczny i po kawałku usunąć głowicę z wału silnika.

Przez krótki czas pracowałem w firmie z branży reklamowej. Doszło w niej do widowiskowej wpadki. Wszyscy pracownicy w tej firmie w programach graficznych (Corel Draw) jako jednostki miary używali milimetrów. Wszyscy oprócz brata szefa. On używał centymetrów. Klient zamówił baner o wymiarach 1500x1200 mm. Brat szefa używający centymetrów jako jednostki miary, milimetry uznał za centymetry i wyszło mu 1500x1200 cm czyli 15x12 metrów! Wydrukowano stosowny baner z kilku elementów i zgrzano go do formatu 15x12 metrów. Przychodzi brat szefa i pyta dlaczego ten baner jest taki duży, jak to miało być 150x120 cm. Zaczęło się szukanie, kto popełnił błąd i jak znaleziono winnego to rozeszło się po kościach. W ten sposób sporo zużytego materiału eksploatacyjnego trafiło do utylizacji.

(edytowany)
7 godzin temu, ethanak napisał:

Albo się wstydzą 🙂

Przeważnie jak coś rozwalę to nie myślę o tym żeby pisać na forum bo trzeba ratować denata, a później, to już zapomnę. Ale żeby nie było że nigdy nic. Parę dni temu odciąłem całkiem zdrową wtyczkę typu duży jack, wymieniając na (niestety gorszej jakości) zakupioną. Okazało się że problem jest po drugiej stronie kabla - jak to często bywa, przewód był przełamany przy samym wejściu w obudowę. 
Także sprawdzajcie porządnie 🙂  

Edytowano przez _LM_
  • Lubię! 1

To i ja się pochwalę... męcząc tą nieszczęsną przetwornicę wszystko było ok dopóki nie zrobiłem tego porządnie na płytce prototypowej i grubych kablach...mosfety zaczęły padać jak muchy 🤣🤣🤣 chyba po 4 sztuce się w***** i zaprzestałem testów...kolejny raz przegrałem z tym projektem 😭😁

Kolejna głupia wpadka jaką pamiętam sprzed 35 lat. Pracowałem w pewnym zakładzie produkującym obrabiarki do metalu, w tym tokarki. Wrzeciennik tej tokarki był obrabiany "na gotowo" na ówczesnym centrum obróbkowym. Odpowiedniku dzisiejszych obrabiarek CNC. Obrabiane były otwory pod łożyska i wałki z dokładnością do tysięcznych części milimetra. Był to okres zimowy i hala, gdzie były ten centra obróbkowe była słabo ogrzewana. Wykonano serię 10 szt. wrzecienników do tokarek. Kontrola jakości sprawdziła i wszystko było OK. Po kilku dniach jest problem. Wrzecienniki pojechały na inną halę gdzie montowano obrabiarki. Było tam cieplej niż u nas na hali. Wrzecienniki się ogrzały. Wskutek tego metal uległ rozszerzeniu i otwory na łożyska okazały się za duże. Może były to setne części milimetra, ale było to już za dużo. Łożyska "wpadały" w otwory. Otwory na łożyska roztoczono na większe i wstawiono tuleje, które kolejny raz roztoczono z uwzględnieniem odchyleń temperatury. Później zabudowano te centra obróbkowe szczelną izolowaną i ogrzewaną obudową, gdzie utrzymywano odpowiednią temperaturę.

No dzisiaj... dzisiaj...

Od rana próbuję zrobić sobie małą biblioteczkę - rozszerzenie do ESP8266Audio implementujące bibliotekę sonic (regulacja prędkości odtwarzania mowy) w pełnej wersji. I oczywiście od rana mi nie wychodzi, Funkcja zwracająca przetworzone sample przy prędkości 1.0 powinna zwrócić to co zostało wpisane do bufora i taką samą ilość. Niestety - uparła się że zamiast 1024 będzie zwracać 51 (albo czasami 52) a to co znalazło się w buforze wyjściowym za nic nie przypominało mowy.

Męczyłem się, męczyłem, niby wszystko było w porządku testowy program z użyciem sonica działał pięknie, a po opakowaniu w śliczną klasę i dwie niemniej śliczne metody jakoś nie chciał.

Co mnie zabiło - rutyna.

Funkcje z AudioOutput (ESP8266Audio) mają swoje odpowiedniki w sonic, nawet w większości tak samo się nazywają albo mają jakiś odpowiednik. I tak setChannels to sonicSetChannels, setGain to sonicSetVolume i tak dalej, i tak dalej... z drobnym wyjątkiem: odpowiednikiem setRate nie jest sonicSetRate a sonicSetSampleRate, przy czym sonicSetRate robi zupełnie coś innego.

Oczywiście po zmianie wywoływanej funkcji na właściwą wszystko ładnie ruszyło, ale parę godzin w plecy...

Bądź aktywny - zaloguj się lub utwórz konto!

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto w ~20 sekund!

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj się »

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się »
×
×
  • Utwórz nowe...