Skocz do zawartości

E-warcaby - rodzaj czujnika


Koko123

Pomocna odpowiedź

Może zacznijmy od tego co chcesz zrobić?

1) Inteligentna plansza - czyli dwóch dziadków gra w warcaby i chcą mieć zapis partii

2) Jak wyżej, ale zawody transmitowane na żywo w sieci

3) Automat von Kempelena (tu nie jest.potrzebna elektronika, oryginał działał na sznurkach i magnesach)

4) Robot grający w warcaby (fajna rzecz na jakieś zawody)

5) Turystyczna plansza (czyli jadę pociągiem, nudzi mi się i sobie zagram)

Którą opcję wybierasz, czy może masz 6?

Link do komentarza
Share on other sites

Widzę to tak. Dwóch dziadków gra w warcaby, po przesunięciu danego pionka sygnał o tym, że pionek stoi na danym polu wysyłany jest przez bluetooth do smartphona. Tam będzie apka, która odwzoruje mi jego ruch, albo wyświetli komunikat "Pionek na polu xxx". Tylko tyle. Zasilanie myślałem, żeby było z gniazdka (taki zasilacz z 10 zł kosztuje) i zapasowo 4 baterie paluszki/bateria 9v/powerbank. Ewentualnie jeśli takie paluszki/bateria 9v/powerbank będzie wystarczająco długo trzymać - na kilkanaście partyjek, to zrezygnuję z gniazdka.

Link do komentarza
Share on other sites

Czyli inteligentna plansza.

Piszesz, że użytkownik ma sobie wybrać sposób zasilania. Jesteś pewien, że dziadki od warcabów wybiorą jakiś w miarę optymalny sposób?

Jeśli chcesz z tego zrobić prezent dla wujka - nie ma sprawy. Ale coś wietrzę, że masz zamiar to sprzedawać z zyskiem... Jeśli tak, to zorientuj się najpierw, czy dziadki od warcabów potrafią wybrać optymalny sposób zasilania.

Link do komentarza
Share on other sites

Dziadki to była przenośnia. Generalnie robię to jako prezent dla młodszego brataa. Stwierdziłem że połączenie z aplikacją może mu przysporzyć więcej frajdy z gry. Jeśli grałby w domu to mógłby podłączyć do gniazdka, grę można też wziąć na dwór i tutaj myślałem o zasilaniu awaryjnym - no np te paluszki. Tylko czy jest sens robienia takiego zasilania skoro wystarczyłoby tylko na jedną czy dwie partie grania.

Link do komentarza
Share on other sites

Zarejestruj się lub zaloguj, aby ukryć tę reklamę.
Zarejestruj się lub zaloguj, aby ukryć tę reklamę.

jlcpcb.jpg

jlcpcb.jpg

Produkcja i montaż PCB - wybierz sprawdzone PCBWay!
   • Darmowe płytki dla studentów i projektów non-profit
   • Tylko 5$ za 10 prototypów PCB w 24 godziny
   • Usługa projektowania PCB na zlecenie
   • Montaż PCB od 30$ + bezpłatna dostawa i szablony
   • Darmowe narzędzie do podglądu plików Gerber
Zobacz również » Film z fabryki PCBWay

W takim razie moja propozycja zasilania:

1) Zasilacz buforowy - np. taki -2.70 PLN

2) Akumulator 18650 z zabezpieczeniem - np. taki - 20 PLN

3) Koszyk do akumulatora 18650 - taki na przykład

4) przetwornica step-up - np. taka - 2.90 PLN

Razem z wyłącznikiem i bezpiecznikiem (na wszelki wypadek podłączonym w szereg z akumulatorem) wyjdzie poniżej 30 PLN o ile znajdziesz to w jednym sklepie.

Porównaj to z cenami baterii (przy 6 ogniwach AA jest to cena dwóch kompletów tanich baterii, uwzględniając cenę koszyka i przetwornicy step-down).

Zalety: możliwość pracy zarówno z akumulatora, jak i z sieci (zwykła ładowarka od telefonu).

Wady: jakie wady?

  • Pomogłeś! 1
Link do komentarza
Share on other sites

Hmm, cwane. Nie pomyślałem o takim połączeniu. Tylko pytanie mam - po co przetwornica podwyższająca napięcie? I drugie - jak czytam to te aku teoretycznie mają zabezpieczenie przed przeładowaniem, czyli mógłbym mieć wsadzone baterie do koszyka i całość podłączoną do gniazdka? Gdybym np. zapomniał odłączyć z sieci.

Link do komentarza
Share on other sites

Przetwornica podwyższa napięcie z ok. 4V (tyle daje akumulator) do 5V (tyle potrzebuje Arduino).

Układ zasilacza/ładowarki który zaproponowałem sam dba o to, aby nie przeładować akumulatora. Zabezpieczenie ma zabezpieczać przede wszystkim przed nadmiernym rozładowaniem.

Tak przy okazji - gdybym ja to robił, poszedłbym w stronę ESP8266 a nie Arduino - choćby ze względu na możliwość zapisania w wewnętrznej pamięci większej ilości partii i komunikowania się z komputerem. No, ale ja tego nie robię 🙂

Link do komentarza
Share on other sites

ethanak: wskazany zasilacz buforowy, oprócz ładowarki z USB ma już zabezpieczenie przed rozładowaniem (to ten tranzystor i scalak w pobliżu napisów OUT+/OUT-) więc można wybrać jeszcze tańsze ogniwo (bez zabezpieczeń) lub za tę samą cenę kupić coś o większej pojemności. W tym samym sklepie:

https://botland.com.pl/akumulatory-li-ion/10034-ogniwo-18650-li-ion-samsung-icr18650-26f-2600mah.html

To już wychodzi naprawdę tanio.

A przy okazji mam pytanie, co to znaczy:

"Stwierdziłem że połączenie z aplikacją może mu przysporzyć więcej frajdy z gry. Jeśli grałby w domu to mógłby podłączyć do gniazdka, grę można też wziąć na dwór.."

Wytłumacz mi proszę na czym polega ta większa frajda z łączności do telefonu? Nie krytykuję, chcę tylko zrozumieć. Też gram w mnóstwo gier, w zasadzie wyłącznie planszowych i największą radochą jest dla mnie wspólne przebywanie przy jednym stole, gadanie, wygrywanie i przegrywanie z ludźmi.

  • Lubię! 1
Link do komentarza
Share on other sites

wskazany zasilacz buforowy, oprócz ładowarki z USB ma już zabezpieczenie przed rozładowaniem (to ten tranzystor i scalak w pobliżu napisów OUT+/OUT-) więc można wybrać jeszcze tańsze ogniwo (bez zabezpieczeń) lub za tę samą cenę kupić coś o większej pojemności.

Dobrze wiedzieć - czyi jeśli wszystko się uda dwie dychy mam w kieszeni (różnica ceny między Panasonikiem 3400mAh i XTARem). Dzięki!

Link do komentarza
Share on other sites

Myślę, nie wiem może się mylę, ale, że dodanie aplikacji bardziej zachęci młodego do zainteresowania się tematyką gier planszowych z racji właśnie takich korzyści jakie wymieniłeś - a najprostsze z nich to warcaby. Potraktowałbym aplikację jako rozszerzenie gry.

Link do komentarza
Share on other sites

Gry planszowe wciągają, bo są fajne same z siebie. Jest tyle ich rodzajów, że każdy znajdzie coś interesującego, ażeby choć wspomnieć o każdej której spróbowałem wypadałoby założyć wątek gdzieś w "Na luzie". Ciekawa tematyka, przyjemna mechanika, regrywalność i zaskakujące czasem elementy i wykonanie plus oczywiście ludzie. Warcaby to kanon i szczerze mówiąc nie widzę potrzeby ich udziwniania taką elektroniką. Nawet granie z komputerem (Arduino chyba by nie pociągnęło tego na sensownym poziomie, ale MalinaPi już spokojnie) nie jest tak wciągające, bo to Ty decydujesz o poziomie, trudno się spodziewać genialnych zagrań no i pożartować nie można 🙂

Taki więc moja rada: przede wszystkim graj z nim i pokazuj mu jak fajnie być razem - w zasadzie tylko to wystarcza by zaszczepić w młodym bakcyla planszówek. A wolnej chwili poczytaj o:

- Osadnicy z Catanu - klasyka i świetna na początek,
- Carcassonne - trzeba zacząć od podstawki (chyba też jest już kilka wersji), proste zasady (budujesz mapę a na niej drogi, miasta itd) a potem kolejne rozszerzenia, graliśmy to rodzinką intensywnie przez kilka lat a i teraz często gości na naszym stole

- Smallworld - moim zdaniem rewelacja a dzięki losowaniu ras, za każdym razem inna

- Patchwork - małe ale piękne, typowa dwuosobowa na pół godzinki

- K2 - można grać samotnie (przeciwko środowisku gry) a można i w 5 osób, dobrze wyskalowana a wejście na szczyt tej "góry-mordercy" i przeżycie wersji zimowej daje więcej radochy niż prawdziwe doczłapanie do Morskiego Oka

- Agricola - najlepiej sprawdza się w 3-4 osoby choć grałem w nią w pojedynkę i też daje radę, masz i rozwijasz farmę, o kierunkach rozwoju decydujesz posyłając ludzi/pracowników do roboty (tzw. worker placement), zbierasz co tam zyskali a to inwestujesz w gospodarstwo, można planować i testować różne strategie a potem zawsze i tak wygrywa najlepszy..

- Gejsze - proste choć nieco zaskakujące zasady, pięknie narysowana, trzeba wywinąć zwoje mózgowe na lewą stronę a potem to już idzie i wciąga, mała i wyłącznie dwuosobowa

- Shogun - no to już ciężki kaliber, ale warto, rewelacyjna mechanika no i ta wieża..

To tylko kilka propozycji, tak w skrócie 🙂

Link do komentarza
Share on other sites

Dodam swoje ale w kwestii zasilania. Dlaczego kupowanie ogniw i modułu ładowarki i przetwornicy jest lepsze od gotowego powerbanka? Kupując powerbank mamy to gotowe działające, gdy nie gramy można go używać do innych celów a cenowo wychodzi bardzo podobnie.

Link do komentarza
Share on other sites

Chyba porównywane (i zalecane) były tylko jakiekolwiek akumulatory "przeciwko" bateriom. Powerbank nie został ani skrytykowany ani odrzucony, padła jedynie propozycja zestawu typu "Zrób to sam". Masz rację, powerbanki są dziś gadżetem, który czasem można dostać za zakup suszarki do włosów lub kupić za grosze. A jeszcze lepiej gdy ma się już takie coś w szufladzie 🙂 Niestety niektóre z nich starają się być mądrzejsze niż ustawa przewiduje i np. wyłączają swoje wyjście poniżej jakiegoś prądu uznając, że ładowanie (np. telefonu) zostało zakończone. To w przypadku małego Arduino z modułem BT może być dyskwalifikujące i trzeba to sprawdzić przed ew. zakupem a takie szczegóły nie są opisywane w instrukcjach.

Link do komentarza
Share on other sites

Dołącz do dyskusji, napisz odpowiedź!

Jeśli masz już konto to zaloguj się teraz, aby opublikować wiadomość jako Ty. Możesz też napisać teraz i zarejestrować się później.
Uwaga: wgrywanie zdjęć i załączników dostępne jest po zalogowaniu!

Anonim
Dołącz do dyskusji! Kliknij i zacznij pisać...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym może działać lepiej. Więcej na ten temat znajdziesz w Polityce Prywatności.