Skocz do zawartości

Jakie zasilanie 3,3V dla ESP8266 tanim kosztem?


micnyk

Pomocna odpowiedź

Cześć,

Amatorsko zacząłem bawić się elektroniką i chcę wykorzystać nabyte umiejętności w budowie inteligentnego systemu w nowym mieszkaniu.

Mózgiem systemu będzie Raspberry Pi, które będzie w skrzynce rozdzielczej (która jest mniej więcej po środku mieszkania).

Z racji tego, że w mieszkaniu tynki już są położone i nie miałem możliwości ingerencji w instalacje wcześniej, opcja podłączenia kablowego odpada. Postawiłem na WiFi.

Chcę wykonać przede wszystkim sterowanie roletami zewnętrznymi oraz kontrakton na drzwiach zewnętrznych, do tego pare drobniejszych rzeczy.

Przechodząc do sedna, w każdym miejscu, w którym będę chciał zainstalować czujnik będę miał dostęp do 230V AC. ESP jak wiadomo wymaga 3,3V. Czujniki to w większość elementy pasywne, a te aktywne też zadowoli 3,3V.

Czy zastosowanie takiego zasilacza https://botland.com.pl/pl/zasilacze-montazowe/10928-zasilacz-hi-link-hlk-pm03-100v-240vac-33vdc-1a.html będzie ok?

Czy może mimo wszystko montować zasilacze 12V
 https://botland.com.pl/pl/zasilacze-montazowe/11957-zasilacz-montazowy-do-tasm-i-paskow-led-12v-1a-12w.html 
w razie gdyby coś miało się rozbudować i potrzebować wyższego napięcia, a do tego przetwornica 
https://botland.com.pl/pl/przetwornice-step-down/8229-przetwornica-step-down-d-sun-10v-17v-18a.html?search_query=step-down&results=89 ?

 

Czy może istnieje jakiś lepszy sposób? Planuję montaż około 5-6 ESP, każdy będzie wymagał swojego zasilania, więc koszty chcę redukować.

  • Lubię! 1
Link do komentarza
Share on other sites

Tego typu zasilacze to bardzo wygodne rozwiązanie. Ja stosuję ich mnóstwo, wiele różnych typów, napięć i mocy. Są małe, bez niepotrzebnych obudów, kabli, wtyczek sieciowych itp można je zamykać razem z resztą elektroniki w jednym pudełku. Na początek niewielką wadą może być to, że jednak wymagają jakichś elementów dodatkowych. Zwykle wszelkie pomiary parametrów wyjściowych robione są przez producenta przy założeniu, że dostawiasz jakieś swoje kondensatory. To jeszcze nie jest problem, bo i tak zwykle jakieś 10uF czy 100nF dorzucasz, ale gorzej jest po stronie pierwotnej. Tam żeby spełnić normy bezpieczeństwa uzytkowania powinieneś dać bezpiecznik, by spełnić normy emitowanych zakłóceń zwykle dochodzi filtr LC a żeby jeszcze zadość uczynić wymaganiom na odporność na przepięcia z sieci AC potrzebujesz co najmniej warystora. To już 4-5 elementów i to wcale niemałych i nieprzypadkowych, bo jednak 230V ma swoje wymagania. Wszystko jest zwykle pokazane w jakiejś nocie aplikacyjnej takiej kostki, ale niestety ani w Botlandzie ani nawet u producenta (chociaż się do niej odwołują) tego nie widzę 😞 Trzeba będzie improwizować, ale nie jest to wielka filozofia.

Ten zasilacz ma fajną cechę małego poboru mocy (tylko 0.1W) gdy wyjście prawie nic nie ciągnie a to bardzo ważne w przypadku urządzeń domowych włączonych 24h. Płacisz za każdą minutę istnienia takiego systemu.

Tak jak słusznie zauważyłeś, z tej kostki dostaniesz tylko 3.3V i to wystarczy do napędzenia cyfrówki, ale na pewno nie do elementów wykonawczych. Jeśli w pobliżu chcesz postawić jakiś silnik czy siłownik i nie będzie on zasilany z sieci 230VAC a np. z 12 czy 24VDC, to może bardziej opłaca się kupić wystarczająco duży zasilacz i uszczknąć z niego za pomoca jakiegoś taniego(?) stabilizatora/przetwornicy napięcie dla ESP? Przynajmniej trzeba to rozważyć i ocenić koszta. Zasilaczy tego typu jest mnóstwo. Na pewno nie bierz pierwszego jaki znajdziesz w pierwszym sklepie. 

  • Lubię! 1
Link do komentarza
Share on other sites

(edytowany)

@marek1707 dzięki za odpowiedź. To samo ryzyko zauważyłem, że większe napięcie może być w przyszłości potrzebne, jw. zasilacz 12V + przetworniczka.

Kilka zasilaczy 12V też zdobędę z odzysku.

Czy takie coś jest git https://allegro.pl/oferta/zasilacz-przetwornica-step-down-lm2596s-7998186419?reco_id=75e57b77-89da-11e9-8f8b-6c3be5bbb2d8&sid=3ec404f37aa2fad6253fa5dd6bb023427743f77ee2f01bb84454c4701b8c0118 ? 

Na papierze parametry wyglądają bardzo dobrze, cena bardzo atrakcyjna, wręcz podejrzana.

 

Edit: Z opisu układu LM2596, na którym jest oparata, dostępnego na elektrodzie wynika, że jest ok.

Edytowano przez micnyk
Link do komentarza
Share on other sites

Mam kilka takich, w różnych urządzeniach (m.in. RPi zasilany z 12-woltowego zasilacza od led, działa non-stop od paru miesięcy). Cena akurat normalna, wcale nie wygina (mini360 można kupić taniej).

Może @marek1707 powie coś więcej jako fachowiec?

Link do komentarza
Share on other sites

Zarejestruj się lub zaloguj, aby ukryć tę reklamę.
Zarejestruj się lub zaloguj, aby ukryć tę reklamę.

jlcpcb.jpg

jlcpcb.jpg

Produkcja i montaż PCB - wybierz sprawdzone PCBWay!
   • Darmowe płytki dla studentów i projektów non-profit
   • Tylko 5$ za 10 prototypów PCB w 24 godziny
   • Usługa projektowania PCB na zlecenie
   • Montaż PCB od 30$ + bezpłatna dostawa i szablony
   • Darmowe narzędzie do podglądu plików Gerber
Zobacz również » Film z fabryki PCBWay

Mogę spróbować:

Płyteczka jest ewidentnie dalekowschodniej produkcji, bo cena z aukcji jest nie do uzyskania w polskich warunkach. Przede wszystkim sam scalak pochodzi z rodziny tzw. Simple Switcher byłego Nationala (obecnie Texas Instr.), a to były drogie i markowe (he, he) rzeczy. Katalogowo to one poniżej 15-20 zł nie schodziły. Zatem jest to na 99% chińska podróba nawet samej kostki albo coś wyciągnięte z jakichś głębokich zapasów magazynowych. Nie twierdzę, że to coś złego. Akurat 2596 to była już druga generacja w tej rodzinie, podkręcona do 150kHz i to dobrze, bo pierwotne 70kHz wymagało absurdalnie dużych cewek i kondensatorów. O ile pamiętam to była pierwsza rodzina scalaków DCDC do których zaczęto oferować cały szereg gotowych dławików - widać to nawet w karcie katalogowej tego układu. Generalnie National dobrze wyczuł sprawy i Simple Switchery, mimo ich ceny szybko stały się bardzo popularne. Sam ich mnóstwo używałem w wielu konfiguracjach (step-down, step-up, flyback, SEPIC) i nigdy się nie zawiodłem. Wcześniej to właśnie brak mocnych indukcyjności "z półki" i prostych reguł projektowych wyboru elementów (dławik, dioda, kondensatory) był zmorą projektowania tego typu układów. No a potem to już lawina ruszyła.. Na dzisiejsze czasy (gdy mamy synchroniczne przetwornice chodzące na 1MHz+) to oczywiście staroć tym bardziej, że wyposażona w główny klucz (tranzystor) bipolarny więc ani osiagi ani sprawność nie są najwyższych lotów. No, ale takie to były początki scalonych układów DCDC. Piszę o tym po to, by z dużym przymrużeniem oka traktować obietnice prądów wyjściowych. Podejrzewam, że przy 2A to z płyteczki zacznie dymić nieumyty topnik a wspomniane 3A są raczej fantazją wyczytaną jako max z katalogu scalaka, bo przecież nijak tego "dodatkowego chłodzenia " tu zrobić się nie da. Chip jest w obudowie SMT, jest przylutowany do mikropłytki a to miedź na PCB miała być radiatorem. Dopóki nie jest otoczony plackiem min. 2x2 cale z grubej (70um) folii Cu, to o amperach można zapomnieć. No i ta zabawkowa dioda prostownicza.. Moduł do zasilania ESP oczywiście się nada, ale nie chciałbym żeby ktoś pomyślał, że dostaje coś fajnego za prawie darmo. Gdy trzeba rzeczywiście 2A+ to jedynym wyjściem jest tu moim zdaniem wiatrak. Sprawność przy Vout = 3.3V na pewno nie przekroczy 75%. No i jeszcze sprawa potencjometru. To zawsze jest jakiś kłopot z takimi elementami, bo z jednej strony to fajnie, że można ustawić napięcie jakie potrzebujemy, ale z drugiej to niefajnie, że można je zmienić albo.. że zmieni się samo. Potencjometry to jedne z najmniej pewnych elementów więc gdybym miał tego używać jako solidnego zasilacza zostawionego gdzieś w pudełku na lata, to po ustawieniu napięcia wylutowałbym potencjometr, zmierzył i wstawił dwa oporniki robiące taki sam  podział - to nie oznacza koniecznie wartości takich jak zmierzone z potencjometru. A jeszcze prościej to zwyczajnie policzyć wymagany dzielnik z danych katalogowych scalaka. O ile pamiętam te miały Vref na poziomie 1.23V (sprawdziłem, bingo!) więc prosty wzór (jak zrobić z 3.3V napięcie 1.23V) i tyle:

http://www.ti.com/lit/ds/symlink/lm2596.pdf

Ostatnia sprawa to zakłócenia. Akurat te kondensatory są OK (low ESR itd), ale to tylko podstawowy układ aplikacyjny. Jeżeli przetwornica odda z 50mV+ tętnień w paśmie w sumie do kilkudziesięciu MHz, to nie wiadomo jak bardzo zasyfi układy radiowe, które napędza. Ja bym coś tam jeszcze pofiltrował.. 🙂 I koniecznie złącze do akumulatora lub baterii takie, żeby nie dało się ich odwrotnie podłączyć. W przeciwnym razie dym zobaczymy szybciej niż te Ampery z wyjścia..

  • Lubię! 2
Link do komentarza
Share on other sites

Dołącz do dyskusji, napisz odpowiedź!

Jeśli masz już konto to zaloguj się teraz, aby opublikować wiadomość jako Ty. Możesz też napisać teraz i zarejestrować się później.
Uwaga: wgrywanie zdjęć i załączników dostępne jest po zalogowaniu!

Anonim
Dołącz do dyskusji! Kliknij i zacznij pisać...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym może działać lepiej. Więcej na ten temat znajdziesz w Polityce Prywatności.