Skocz do zawartości

Kurs micro:bit – #9 – krokodylki, tester refleksu


Pomocna odpowiedź

Kurs micro:bit – #9 – krokodylki, tester refleksu

W ostatniej części kursu wykorzystamy kolorowe przewody z tzw. krokodylkami, dzięki którym do micro:bita podłączymy zadziwiające przedmioty. Kulka z folii aluminiowej, spinacz i banan? Tak, te elementy też mogą pełnić funkcję niezwykle oryginalnych przycisków!

UWAGA, to tylko wstęp! Dalsza część artykułu dostępna jest na blogu.

Przeczytaj całość »

Poniżej znajdują się komentarze powiązane z tym wpisem.

Link do komentarza
Share on other sites

Przerobiłem z dziećmi cały kurs. Dziękuje.

Zdaje się, że do kilku "wynalazków" będziemy jeszcze nie raz wracać, bo okazały się niezłą zabawą.

Mi najbardziej spodobały się trzy sprawy:
1) W internetowych sklepach jest pełno różnych czujników i rozszerzeń do micro:bita, ale dopiero po tym kursie, patrząc na te wszystkie elementy, jesteśmy w stanie wyobrazić sobie, co do czego może się przydać. Przeglądając oferty, jesteśmy świadomi co ciekawego można by jeszcze dokupić. Bo wcześniej, to po prostu były jakieś tajemnicze płytki, nie wiadomo do czego.
2) Dobrze za pierwszym razem być poprowadzonym za rękę. Kurs, wiadomo, mógłby być króciutki, ale bez tych wszystkich dodatkowych wyjaśnień i pomysłów, byłby po prostu słaby, tak samo jak instrukcje producentów - drętwe, skrótowe i biednie przetłumaczone na polski. Nie rozumiem czemu oni to zaniedbują i chyba sami sobie ograniczają sprzedaż.
3) W kursie (a jeszcze więcej w e-booku) jest pełno pomysłów na zastosowanie tych "zabawkowych" czujników, bo wtyknąć trzy kabelki i skopiować do programatora kilka bloków, to nic szałowego. Ale dostając kilka pomysłów na zastosowanie, to dobry start do wielu godzin zabawy. Co prawda, dzieci też trzeba mieć z jakimiś tam poziomem fantazji i pewnie nie każdego brzdąca to zainteresuje, ale w tym kursie jest szansa rozwijać kreatywność i nie zanudzić się na amen...

Co do jakości czujników w zestawie, to trafiło mi się kilka bezbłędnych - zadziwiająco dokładnych, a niektóre... po prostu żyją swoim życiem. Co prawda nie na tym forum powinienem to opisywać, tylko u producentów, ale z drugiej strony, przecież nie są to profesjonalne zabawki i nie płaciłem za nie kilku tysięcy złotych...

  • Lubię! 2
Link do komentarza
Share on other sites

Zarejestruj się lub zaloguj, aby ukryć tę reklamę.
Zarejestruj się lub zaloguj, aby ukryć tę reklamę.

jlcpcb.jpg

jlcpcb.jpg

Produkcja i montaż PCB - wybierz sprawdzone PCBWay!
   • Darmowe płytki dla studentów i projektów non-profit
   • Tylko 5$ za 10 prototypów PCB w 24 godziny
   • Usługa projektowania PCB na zlecenie
   • Montaż PCB od 30$ + bezpłatna dostawa i szablony
   • Darmowe narzędzie do podglądu plików Gerber
Zobacz również » Film z fabryki PCBWay

Myślę, że nie ma co weryfikować, bo chyba każdy jest świadomy, że nie są to czujniki w cenie kilku stówek za jeden. A więc użytkownicy powinni wybaczyć niektórym z nich, spory margines błędu...

Lecz odpowiem dokładniej na pytanie, bo w poprzednim tekście chyba przesadziłem z opinią. A nie chcę żeby źle wypadło 😉

  • micro:bit - zadziwiła mnie jego wytrzymałość i odporność na nieodpowiednie traktowanie przez dzieci. To znaczy: dotykany palcami gdzie popadnie - podczas działania, wyciągany z gniazda rozszerzeń w byle jakim momencie, szarpany za kabel podłączony do wlutowanego gniazda USB, podłączanie wtyczek nie tam gdzie trzeba i odłączanie ich podczas działania micro:bita, rzucanie w testach akcelerometru, krokodylki też co chwilę stykały się dosłownie ze wszystkim, itd... Niby dorosły zwraca uwagę i co chwilę coś wyjaśnia, ale dzieci przecież i tak nie upilnuje - non stop robią coś "niechcący". Spodziewałem się, że ten sterownik padnie pierwszego dnia, a on nadal nie wykazuje żadnych objawów. Może jeszcze coś zauważę, ale na razie jest jak nowy.
    Aż się zmartwiłem, bo dając dziecku takie coś do rąk, bezsensowne stają się opowieści o: nieodłączaniu niczego podczas pracy urządzenia albo o rękawicach i opaskach antystatycznych itd.
  • Płytka rozszerzeń - bez problemów, mimo iż podobnie traktowana jak micro:bit. Ciekawostka: dzieci narzekały, że "nie można podłączyć więcej bananów i przez to można ustawić tylko dwa dźwięki" - bo każde gra na jakimś tam instrumencie i marzyły im się proste melodie grane na... bananach 😄
    Domyślam się, że są sposoby, aby coś tam dokupić i rozbudować to "bananowe pianino". Poza tym, problem z suchymi dłońmi okazał się większy niż myślałem - nikomu z dorosłych w rodzinie, nie udało się bezbłędnie uzyskiwać dźwięków przez dotyk bananów (pomarańczy, jabłek), ale za to dzieci mają "jakieś inne" dłonie i szło im znacznie lepiej.
  • Dioda LED z gniazdem - żadnych problemów, młodzi od razu chcieli podłączać inne kolory diod i nie mieli problemów z solidną przystawką.
  • Czujnik oświetlenia - żadnych problemów, powtarzalne wyniki zarówno w świetle dziennym jak i wieczorem przy lampach.
  • Potencjometr z dużym pokrętłem - żadnych luzów, bardzo dokładny.
  • Pasek LED - w doskonałej, giętkiej obudowie. Nie rozleciał się w zabawie i fajnie było dowolnie sterować diodami (scalak w każdej diodzie).
  • Wyświetlacz "4-digit" - dobre wykonanie i ciekawe opcje sterowania w MakeCode (jak na zwykły wyświetlacz).
  • Głośniczek - oczywiście tylko wysokie tony i w większości programów potrzeba dodatkowego zasilania do płytki rozszerzeń, ale jak już dostał prąd, to problemów nie było. Ciekawa okazała się zabawa w chowanie i szukanie brzęczka po domu. Ta zabawa to w ogóle może trwać bez końca, a połączenia w tym układzie, były szczegółowo analizowane przez dzieci, właśnie wtedy, gdy zabawka przestawała działać 😄 I też w tej zabawie oderwał się głośnik - podczas wyciągania układu... z damskiego buta. Ale przylutowałem, wymieniłem mu taśmę klejącą i dalej działa.
  • Książeczka Grove z przykładowymi projektami - niestety bardzo kiepska. Trzeba być elektronikiem, a nie dzieckiem, aby ją rozumieć i coś z niej poskładać. Nie napisali jej dla kogoś, kto nigdy nie miał w rękach takich rzeczy.
  • Przewody USB - dobrze, że od razu były dwa w zestawie. Ale dzieci trzeba pilnować, bo przewody długością nie grzeszą i laptop kilka razy ratowałem przed ściągnięciem do parteru.
  • Koszyk na baterie - dobry wykon i koszyk ten przydawał się po odłączaniu od komputera. Dzieciom nie udało się np.: połamać zatrzasku, urwać przewodu itp. Niestety do większości zastosowań koszyk zasilający micro:bita to za mało i potrzebne było również zasilanie płytki rozszerzeń, ale używaliśmy do tego zwykłego power banka.
  • Czujnik gestów - pierwszy z tych co "żyją własnym życiem". Wymaga idealnych ruchów zarówno pod względem kierunku, jak i odległości, kąta i ułożenia palców. Ja po kilkudziesięciu minutach osiągnąłem jako taką dokładność (powiedzmy 8/10), ale dzieciom nie udawały się nawet proste ruchy w lewo i prawo, albo góra i dół. Mimo to nikomu nie żal i fajnie było chociaż zasygnalizować, że istnieje taka technologia.
  • Czujnik odległości - drugi, któremu nie można zaufać, bo odległości typu 20 albo 40 cm pokazywał z błędami nawet x2 albo /2 (oczywiście myślę tu o dużych przedmiotach albo ścianach i ustawialiśmy na "cm", a nie "in"). Ciężko o powtarzalność. Ogólnie pisząc, trzeba było przyjąć tolerancję do pół metra i wtedy dało się z tą czujką jakoś współpracować.

Ale tak jak już napisałem, to nie są narzekania. Ot, taka sobie szczera opinia laika - może pomoże w dopracowaniu kolejnych kursów. W sumie to tylko dwa czujniki nie okazały się takie, jak sobie początkujący wyobrażał. Ogólnie, to u mnie wszystkim spodobał się ten kurs i zestaw, a tym bardziej dobrany za taką cenę! Dzięki!

Edytowano przez enikan
Link do komentarza
Share on other sites

@enikan super, dziękuję za obszerny komentarz. Cieszę się, że ogólnie zdecydowana większość rzeczy z tego zestawu sprawdziła się na medal 🙂

18 godzin temu, enikan napisał:

Aż się zmartwiłem, bo dając dziecku takie coś do rąk, bezsensowne stają się opowieści o: nieodłączaniu niczego podczas pracy urządzenia albo o rękawicach i opaskach antystatycznych itd.

No tak, "niestety" ciężko uszkodzić micro:bita 😉 Oczywiście jak ktoś ma pecha to go uszkodzi, ale to raczej sporadyczne przypadki (lub umyślne działanie). Przy normalnych eksperymentach raczej ciężko coś przypadkiem zepsuć.

18 godzin temu, enikan napisał:

Poza tym, problem z suchymi dłońmi okazał się większy niż myślałem - nikomu z dorosłych w rodzinie, nie udało się bezbłędnie uzyskiwać dźwięków przez dotyk bananów (pomarańczy, jabłek), ale za to dzieci mają "jakieś inne" dłonie i szło im znacznie lepiej.

Od razu poczułem się młodo - u mnie wszystko działało pięknie 😄

18 godzin temu, enikan napisał:

Pasek LED - w doskonałej, giętkiej obudowie. Nie rozleciał się w zabawie i fajnie było dowolnie sterować diodami (scalak w każdej diodzie).

Warto też wspomnieć, że ta giętka, gumowa część jest też wodoodporna. Tutaj bym nie ryzykował może wkładania całego paska do wanny, ale teoretycznie jest to możliwe. Tylko oczywiście reszta układu w tym micro:bit zdecydowanie nie lubi wody 😉

18 godzin temu, enikan napisał:

Książeczka Grove z przykładowymi projektami

No tak, ta książeczka to raczej broszura na zasadzie "szybki start", ale wiem, że to jest za mało - właśnie dlatego napisałem cały kurs i wydałem "normalną" książkę. Mam nadzieję, że taka wersja pomoże większej liczbie osób.

18 godzin temu, enikan napisał:

Czujnik gestów - pierwszy z tych co "żyją własnym życiem".

W tym przypadku niestety wynika to trochę z tego jak bardzo skomplikowany jest to układ. Podłączenie tego układu do micro:bita sprawia, że wszystko wydaje się łatwe, ale tak naprawdę jest to niesamowicie skomplikowany układ. Jeszcze kilka lat temu nie było szans, aby w domowych warunkach bawić się czymś takim. Dla lepszych wyników warto zadbać o równomierne oświetlenie (i unikanie silnego światła słonecznego). Oprócz tego warto działać idealnie w płaszczyźnie prostopadłej do czujnika.

18 godzin temu, enikan napisał:

Czujnik odległości - drugi, któremu nie można zaufać

Oj, tu akurat mnie zaskoczyłeś, bo ten czujnik powinien dawać dobre wyniki (może nie idealny pomiar co do milimetra, ale wyniki powinny być powtarzalne). Trzeba tylko pamiętać jak on działa. Dla lepszych wyników na pewno wskazane jest korzystanie ze stosunkowo dużych przedmiotów (im dalej tym większy). Taka kartka A4 to optimum, które powinno być dobrze wykrywane. Po drugie, przeszkoda, powinna być prostopadle do czujnika. Po trzecie wiele też zależy od materiałów, który ma odbijać ultradźwięki. Świetnym ćwiczeniem może być np. porównywanie tego jak wykrywany jest z pewnej odległości... dywanik łazienkowy (taki z grubym włosem). Im jakiś materiał jest grubszy, puchaty i ma przeróżne miękkie frędzelki tym gorzej dla czujnika, bo ciężko o równomierne odbijanie się ultradźwięków od takiej powierzchni.

PS ode mnie jedna gorąca prośba, jeśli to nie problem, to napisz proszę swoją krótka opinię o tym kursie (2-3 zdania okiem rodzica) pod pierwszą częścią kursu, czyli w tym miejscu: https://forbot.pl/forum/topic/17857-kurs-microbit---0---wstep-spis-tresci/ Na pewno będzie to pomocne dla innych rodziców, którzy zastanawiają się czy nauka z takiego kursu to dobry pomysł. Wiem, że pisałeś to wyżej, ale do komentarzy pod wstępem zagląda więcej osób 😉

 

Link do komentarza
Share on other sites

Dzięki.

Opinię napiszę.

A te dwa czujniki spróbuję jeszcze raz sprawdzić zgodnie z powyższymi zaleceniami.
Na czujniku odległości może by mi jednak trochę zależało, ale czujnik gestów w naszym przypadku akurat nie gra większej roli.
A choćby w kolejnych testach wyszło podobnie, to i tak szkoda zawracać sobie tym głowę, bo do nauki "podstawowych podstaw" zupełnie wystarczyło.
Te odległości trochę rozczarowały w programie z wyświetlaniem wyniku na "4-digit", tych centymetrów, które niby zmierzył czujnik. Niestety sporo mylił się nawet w porównaniu do linijki 40cm. Ale w konstrukcjach typu "alarm zbliżeniowy", nikt nie zauważył różnicy. Może to wina naszego egzemplarza, ale nie ważne, szkoda zachodu na roztrząsanie tematu...

Pozdrawiam.

Link do komentarza
Share on other sites

Dołącz do dyskusji, napisz odpowiedź!

Jeśli masz już konto to zaloguj się teraz, aby opublikować wiadomość jako Ty. Możesz też napisać teraz i zarejestrować się później.
Uwaga: wgrywanie zdjęć i załączników dostępne jest po zalogowaniu!

Anonim
Dołącz do dyskusji! Kliknij i zacznij pisać...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym może działać lepiej. Więcej na ten temat znajdziesz w Polityce Prywatności.