Skocz do zawartości

Linefollower - pierwsze podejście - schemat


karol93

Pomocna odpowiedź

Zaraz sobie to przeliczę.

Chumanista - Li-Pol naładowany ma ponad 12V - nie mogę takiego napięcia podać na silniki.

Żeby zbić napięcie - wykorzystuje się najprościej chyba dzielnik napięcia. Chyba że.... łączyć silniki szeregowo ?

PS. Jestem elektronikiem kompletnym amatorem, studiowałem mechanikę, tak więc sporo rzeczy JESZCZE nie jest dla mnie oczywistych 😋.

Link do komentarza
Share on other sites

karol93, Jak LiPo 2S ma 12V wyjaśnij mi?

Dzielnik napięcia do zasilania czegokolwiek to poroniony pomysł ze względu na zasadę jego działania i reakcję na obciążenie (ładunek to efektywnie rezystor do GND).

Link do komentarza
Share on other sites

Źle się tutaj zrozumieliśmy - oczywiście 2S można podać spokojnie na silniki - 8,4V, max na silnikach to 9V. Mówiłem o 3S - bo tak wynikało, że 8,4V może być za mało na stabilizator (-2,5V) + diodę (-0,6V)

Chyba że wtedy się daje Li-Pola 3S i robi się dwa obwody - jeden na 2 cele, do zasilania silnika, a 3 cele do zasilania stabilizatora ?

Link do komentarza
Share on other sites

Zasilanie silników przez diodę, stabilizator liniowy i prymitywny mostek to najgorsze co możesz swojemu robocikowi zrobić. Jeżeli jeszcze na dodatek zwiększysz napięcie akumulatora, to będziesz jednym z pewniaków do nagrody "utracjusza roku". To po to płacisz za akumulator LoPol i jego możliwości by ponad połowę energii wywalać w ciepło? Policzmy: naładowany 2S ma 8.4V. Po wyjęciu z ładowarki spada od razu do 8.2, ale to i tak sporo. Rozładować możesz każde ogniwo do 3V a jeśli mierzysz pod obciążeniem, to nawet do 2.8-2.9V. Czyli w 2S zostaje powiedzmy 6V.

Po pierwsze skąd procesor ma o tym wiedzieć? Twój LF nie będzie - jak rozumiem - jeździł wyłącznie 10 sekundowych biegów na zawodach. A jeśli nawet będzie to wyczynowa rakieta, to najpierw poświęcisz miesiąc na jej oprogramowanie. Będzie stała godzinami na biurku podłączona do programatora lub próbowała zobaczyć linię wyklejoną taśmą gdzieś na podłodze. CO jakiś czas będziesz mierzył napięcie woltomierzem ale w końcu Ci się znudzi albo zapomnisz i zostawisz go włączonego. Wracasz i.. porażka, nic nie świeci a akumulator ma 3V, jedno ogniwo całe 2.7 a drugie 0.3V 🙁 Wywalasz i kupujesz następny? Bo z tego już nic nie będzie. Procesor musi wiedzieć co się dzieje z zasilaniem. Dzielnik napięcia i podpięcie go do ADC jest obowiązkowe. Albo dodatkowy komparator z czerwoną diodką lub (lepiej) bipczakiem - jeśli nie wierzysz swoim programom. W każdym razie próg 6V musisz jakoś wykrywać i sygnalizować.

Po drugie stabilizator. 1V spadku przy 6V na akumulatorze przekracza możliwości poczciwego 7805. Pomyśl nad jakąś.. dobrą zmianą. Możesz oczywiście uznać, że będziesz rozładowywał aku np. do 7V, ale skoro chcesz wykorzystywać tylko 50% pojemności akumulatora, równie dobrze możesz położyć na robocie jakiś ciężarek - bo taki zbędny balast będziesz woził gdy przewymiarujesz akumulator.

A teraz silniki. Z powiedzmy 7.4V spadnie 1-1.5V na stabilizatorze. Drugie tyle (2-3V?) spadnie na mostku. Kupiłeś tani i to się musi jakoś zemścić - no free lunch, pamiętaj o tym. Silniki dostają zatem 3V? Kiepsko, prawda? Przy małych prądach może i będzie trochę lepiej, ale pewnie spodziewałeś się pięknych, a na dodatek stabilizowanych 5V przy 100% PWM? Błąd. Elementy rzadko kiedy można traktować jako idealnie. I to raczej tylko na początku swojej elektronicznej kariery. Tak więc prośba: jak najmniej dziwnych "ulepszeń" na drodze sygnałów. Jeżeli coś wstawiasz, to ze świadomością ograniczeń i konsekwencji. Skoro już jest mostek (który teoretycznie jest bezstratnym regulatorem mocy dla silnika), to po co stabilizator? Przecież to procesor jest tu od myślenia. Mierząc napięcie akumulatora i mając mostek jako gościa od czarnej roboty niech wysteruje go tak, by kompensować zmiany zasilania. A to i tak dopiero później, gdy już wszystko inne będzie działało. I w sumie nie wiem czy to jest w ogóle potrzebne.

Dalej: jeśli nie chcesz popaść w kłopoty, nigdy nie zasilaj z tej samej szyny procesora i napędów. Po to mostek ma dwa osobne piny zasilania, by z tego korzystać. Jeden podpinasz pod Vcc procesora a drugi ma dostawać wprost plus akumulatora. Dioda po drodze jest dopuszczalna ze względów bezpieczeństwa, choć dużo lepszym rozwiązaniem jest po prostu odpowiednie złącze uniemożliwiające odwrócenie polaryzacji. Jeśli niemożliwe jest jego użycie, zostaje jeszcze prawie bezstratny tranzystor MOSFET.

Nie możesz włączać diod LED szeregowo z emiterowym rezystorem obciążenia czujnika. Zastanów się jak będzie wyglądało napięcie wyjściowe z takiego zespołu przy liniowym wzroście prądu fototranzystora. Jeśli pokażesz wykres - może być odręczny to uznam, że zrozumiałeś swój błąd.

No i bardzo, ale to bardzo brakuje mi wparcia dla uruchamiania kodu. Jak przewidujesz poradzenie sobie z błędami oprogramowania gdy nie masz żadnej szansy dowiedzenia się co w środku procesora się dzieje? Nic, żadnej diodki LED, wyświetlacza czy choćby szeregowego linku do PC. Co mierzy przetwornik? Jakie wyniki oddaje? Dlaczego jeden czujnik nie działa albo dlaczego mój wspaniały algorytm wykrywania linii głupieje? To tylko 1% pytań na które nie odpowiesz bez informacji zwrotnych wysyłanych przez program do Ciebie. A którędy ma on to zrobić? Pomachać nóżką procesora?

--------------

EDIT: Te 9V których piszesz to max dla silników powodujący ich szybkie, ale nie natychmiastowe przegrzanie, czy napięcie znamionowe? Jeśli znamionowe, to aku 3S jest koniecznością.

Link do komentarza
Share on other sites

Zarejestruj się lub zaloguj, aby ukryć tę reklamę.
Zarejestruj się lub zaloguj, aby ukryć tę reklamę.

jlcpcb.jpg

jlcpcb.jpg

Produkcja i montaż PCB - wybierz sprawdzone PCBWay!
   • Darmowe płytki dla studentów i projektów non-profit
   • Tylko 5$ za 10 prototypów PCB w 24 godziny
   • Usługa projektowania PCB na zlecenie
   • Montaż PCB od 30$ + bezpłatna dostawa i szablony
   • Darmowe narzędzie do podglądu plików Gerber
Zobacz również » Film z fabryki PCBWay

No to że tak powiem.... 😃 Mam nad czym siedzieć 🙂.

Obawiam się, że zacznie mi brakować miejsca, jeśli będę stosować elementy THT.... 🙂 i robot osiągnie jakieś spore wymiary. Przynajmniej część elementów zrobić jako lutowane powierzchniowo....

Czy przesiadka na lutowanie SMD jest ciężka do ogarnięcia ?

Co do taniego mostka - jeśli dobrze rozumiem, szukamy danej "saturation voltage".

L293 faktycznie ma duży spadek napięcia, chociaż w DS jest to podpisane jako wyjściowe już napięcie, czyli napięcie zasilania minus 1.8V.

Znalazłem inny mostek, dostępny w Botlandzie, w obudowie SMD - TB6612FNG, on już ma "output saturation voltage" równe przy maksymalnym prądzie 0,7V.

Jednak nigdy sie nie bawiłem w SMD....

Co do "dobrej zmiany" w kwesti stabilizatora - faktycznie 😉 są stablizatory LDO 🙂.

Link do komentarza
Share on other sites

W DS jest napisane, że od strony masy masz 1.8V i od strony plusa też 1.8V. Ponieważ silnik włączony jest w przekątną mostka, "widzi" oba spadki na raz. Sam rozumiesz, że 3V sumarycznego spadku jest w tym kontekście optymistyczne.. Te układy były zaprojektowane pod dużo wyższe napięcia pracy i raczej mniejsze prądy. Przy 5V zasilania ponad 50% mocy tracisz wewnątrz scalaka. Przy 24V już tylko 12% - przy tym samym prądzie. W pierwszym przypadku możesz wysłać do obciążenia ok. 2W, w drugim ponad 13W. Stare mostki bipolarne nie nadają się do pracy w urządzeniach zasilanych z kilku woltów.

Narysuj i pokaż nowy schemat z poprawkami które masz zamiar wprowadzić. Musimy wiedzieć o czym rozmawiamy. Ale najpierw przemyśl to wszystko.

Po przejściu na SMD sam się zdziwisz jak mogłeś tak długo bawić się w te otworki, lutowanie wielkich, drucianych oporników, ich obcinanie a potem wyciąganie gdy trzeba coś zmienić. Pewnie, trzeba zgromadzić nowy zestaw elementów, umiejętności, narzędzi, modeli bibliotecznych do PCB, ale pewnie czujesz, że i tak jesteś na to skazany. Jeśli tylko chcesz w tej działce robić coś na prawdę.

EDIT: A jeśli uważasz, że jeszcze nie jesteś na to gotowy (albo proces może być zbyt długi i nie chcesz rzucać się na głęboką wodę póki nie nabierzesz doświadczenia w robieniu prostszych projektów), może spróbuj wersji pośredniej: wykorzystaj płyteczki/moduły z nowszymi scalakami, ale wykonane w wersji przewlekanej:

http://botland.com.pl/sterowniki-silnikow-moduly/32-tb6612-dwukanalowy-sterownik-silnikow-modul-pololu.html

Moim zdaniem to całkiem fajny pomysł na złożenie (łatwo rozbieralnej) konstrukcji. Bazą może być np. płytka uniwersalna z milionem otworów w rastrze 100x100mils:

http://botland.com.pl/plytki-uniwersalne/2745-plytka-uniwersalna-dwustronna-50-x-70-mm.html

a na niej wmontowane na dobrych złączach szpilkowych moduły driverów silników czy innej elektroniki. Procesor np. w obudowie DIP (ATmega8 lub 32) bezpośrednio (ale w podstawce) na płytce bazowej lub nawet Arduino Nano - także wyciągalne. Szybko budujesz, nie ma zabawy w trawienie, łączysz drucikami pod spodem, brak przerw i niepewności typowych dla płytek stykowych, uruchamiasz, działa, po miesiącu rozkładasz i dokupując jakiś inny moduł możesz robić coś nowego, lepszego, większego, innego - do wyboru. No i odpada etap żmudnego rysowania ścieżek, których przebieg i tak zawsze skrytykujemy 😉

Link do komentarza
Share on other sites

Nie powiem - jest to na pewno rzucanie się na głęboką wodę 🙂. Faktem jest, ze moja wiedza elektroniczna jest nikła i raczej mimo wszystko będzie to moje hobby, niż zawód. Stacje lutowniczą i tak muszę kupić, eagla nauczyć obsługiwać dobrze, itp. Powiedzmy, że dopiero zaczynam się na poważnie zajmować elektroniką. Dlatego o tyle łatwiej zacząć, że i tak muszę sporo sprzętu i elementów zgromadzić.

Pytanie, czy jesteście w stanie ocenić, jakie są moje "predyspozycje" do tego, żebym bawił się już w SMD. Te rysunki PCB i układ to 3dni roboty, po kilka godzin dziennie, przy założeniu, że może rok temu bawiłem się w to kilka godzin 😉.

Link do komentarza
Share on other sites

Moim zdaniem nie istnieją "predyspozycje" do stosowania techniki SMD. To nie jest przejście na jakiś wyższy stopień wtajemniczenia czy krok w stronę zaawansowanej elektroniki. To elementy takie jak zwykłe przewlekane, tylko mniejsze, drobniejsze, łatwiej gubiące się, ale i bardziej dostępne. Tylko to ostatnie miałem na myśli pisząc o robieniu czegoś na prawdę. Po prostu wielu rzeczy nie można już kupić w obudowach TH. O ile elementy pasywne: oporniki, kondensatory, indukcyjności czy nawet dyskretne: tranzystory, diody itp można jeszcze dostać z drucikami, o tyle scalaki są oraz mniejsze a co gorsza wszystkie w miarę nowe występują jedynie w obudowach SMD. Nawet biorąc pierwszy z brzegu driver silnika. Nie kupisz już fajnego mostka w obudowie DIP lub innej przewlekanej chyba, że układ będzie miał monstrualną moc - to chyba jedyna dziedzina w której duże obudowy z grubymi drutami jeszcze się ostały. Duże obudowy są drogie. Wymagają mnóstwo metalu, plastiku, miejsca na magazynowanie i stanowią masę przy transporcie. A na dodatek słabo radzą sobie z nimi automaty do montażu. Nie lubią ich ani producenci ani projektanci. Jesteśmy na to skazani, a rozwiązaniem pośrednim mogą być właśnie płytki/moduły "przerabiające" mikroelementy SMD na "normalne" klocki z otworkami w rastrze 100 mils. Dlatego tak wiele jest ostatnio w sklepach różnego rodzaju driverków, czujników, Arduinów czy przetworniczek. Warto z tego korzystać. I dlatego proponuję budowę tego robota właśnie na bazie takich modułów. Płytek nie nauczysz się projektować ani w godzinę, ani w rok. Bo nie jest to rysowanie linii od punktu do punktu tylko wiedza oparta bardzo głęboko na rozumieniu fizyki zjawisk. Na rozpływach prądów, na rozkładach pól, na impedancjach, pojemnościach i czasach propagacji. Tak, płyteczkę do czujników możesz narysować i żeby nie działała musiałbyś się bardzo postarać, ale nie mam szans zobaczyć w niej Twoich predyspozycji. No, może poza uzdolnieniami plastycznymi lub wyczuciem estetyki i ergonomii. Przy takiej ofercie płytek uniwersalnych nie bardzo rozumiem ten pęd do samodzielnego projektowania druków, wytrawiania, wiercenia, cynowania itd. Jeżeli produkt jest jednorazowy (a taki LF jest na pewno), cała robota związana z przygotowaniem i samodzielnym wykonaniem druku jest zmarnowana. Pewnie podniosą się głosy sprzeciwu, ale biorąc pod uwagę żałosną technologię jaką dysponujemy w domu, to odklejanie tonerów, podtrawienia, łamanie wiertełek, sztukowanie ścieżek i opłakany wygląd trzeciej z kolei płytki, moim zdaniem to nie ma sensu. Widzę na zawodach roboty zrobione takimi metodami - wyglądają pociesznie i niesamowicie.. garażowo. A może właśnie o to chodzi? Bo jeśli nie, to o wiele sprawniej zrobisz tę konstrukcję na uniwersalce połączonej kynarem. Nie będzie Ci szkoda robić modyfikacje, przełączać porty procesora i zmieniać co chwila rozwiązania. To jest prototyp i tak trzeba się z nim obchodzić.

Acha, do płytki uniwersalnej jak ulał pasują oporniki i kondensatory SMD wielkości 805 lub 1206 montowane na spodniej stronie, wprost na padach. Przy zgromadzonych wszystkich częściach - jedno popołudnie i masz gotową płytkę robota. No, plus może jedno wcześniej na sensowne rozłożenie elementów.

Link do komentarza
Share on other sites

I chyba się na tym póki co skończy, że prototypy będą powstawać z gotowych modułów z elementami SMD. 😉 Będę dążyć do tego, żeby elementy SMD kupować na przygotowanych już modułach, co najwyżej przygotować sobie samemu taki moduł, co na pewno jest łatwiejsze, niż ogarnięcie całej ogromnej płytki ze wszystkimi elementami.

Schematy i tak trzeba się nauczyć rysować.

Co do LEDa szeregowo wpiętego w emiter czujnika CNY70.

Nie do końca jestem w stanie wytłumaczyć, co by się tam działo... 😋

Jedyne, co mi przychodzi do głowy, to że dopóki prąd by nie wzrósł wystarczająco, a na LEDzie nie było wystarczającego napięcia, nie będzie ona przewodzić, przez co w zasadzie od razu mamy 5V na wyjściu. W momencie gdy zacznie przewodzić, znowu sie będą dziać cuda, bo prócz rezystora, ona też zacznie łykać prąd, czyli znowu może nam spaść napięcie, bo znowu może być za mały prąd Uce.

No i robi się nam dzielnik, do którego zawsze musimy wliczyć napięcie diody ?

Takie moje dywagacje.

Link do komentarza
Share on other sites

Ech, kury prowadzać a nie elektronikę robić - jak mawiał pewien Dziadek. No, może nie dosłownie.

Fototranzystor jest źródłem prądowym, więc przepuszcza przez siebie dokładnie tyle prądu ile (proporcjonalnie) energii dostaje ze światła. Zakładając, że pracuje z jakimś oświetlaczem (np. LEDem) który maksymalnie wygeneruje (po odbiciu światła od świeżo upranego białego obrusa) np. 100uA prądu kolektora/emitera, to bardzo łatwo możesz określić napięcie wyjściowe. Jedynym warunkiem jest to, by "konwerterem" prądu tranzystora na napięcie podawane gdzieś tam dalej do ADC lub komparatora, było coś liniowego, np. opornik. Ten, mając stałą rezystancję i pracując zgodnie w prawem Ohma będzie "produkował" na sobie napięcie równe I*R. Jeżeli weźmiesz 22k, to dla maksymalnego prądu 100uA dostaniesz 2.2V. Jeśli poświecisz jeszcze jaśniej - dostaniesz jeszcze więcej, a gdy dotrzesz do swojego Vcc (np. do 5V), wzrost napięcia na oporniku oczywiście się zatrzyma i tranzystor wejdzie w nasycenie. To mu nie szkodzi, ale sygnał większy już nie będzie.

A teraz Ty, zamiast zwykłego opornika 22k dajesz 470R plus LED. Nawet jeśli kupisz bardzo dobre diody, takie co to świecą już przy 1mA to i tak tranzystor będzie musiał postarać się 10x bardziej niż w poprzednim przykładzie. A to oznacza 10x silniejsze oświetlenie. Nie zrażając się tym jednak podkręcasz prąd oświetlacza, robisz pod podwoziem jasno jak w dzień i dostajesz 1mA prądu na białym podłożu. A jak będzie wyglądał przebieg napięcia? Już widać, że sam 470R "zrobi" przy 1mA wszystkiego zaledwie 470mV. Co z resztą? Wypadałoby spojrzeć na ch-kę diody LED, bo to ona będzie tu stanowiła większość (zajrzyj, to dobra okazja). A dioda niestety liniowa nie jest. Już od bardzo małego prądu napięcie na niej wzrośnie znacznie, np. do 2V (czerwona) a potem będzie utrzymywać się prawie na stałym poziomie, nieznacznie tylko rosnąć. Tak więc przetwornik zbierający napięcie z takiego czujnika będzie dostawał praktycznie od razu 2V, plus niewielkie zmiany wynikające z małego opornika szeregowego 470R. Z 5V zakresu dynamiki z poprzedniego przypadku został Ci może 1V zmian w "nowym, lepszym" czujniku. Marnie, prawda?

Dlatego w tym przypadku najlepszym przetwornikiem prądu na napięcie pozostaje duży rezystor. To jego rezystancja decyduje o czułości i zakresie pracy czujnika oświetlenia. Im będzie większy, tym czułość będzie większa, ale tym szybciej (przy mniejszym świetle) fototranzystor będzie wchodził w nasycenie. Trzeba dobrze wybrać. Możesz nawet spróbować z malutkimi potencjometrami. W końcu przy kilku czujnikach to nie jest wielki koszt. Albo popróbować z jednym czujnikiem, dobrać odpowiedni opornik emiterowy i takie same wmontować wszystkim.

Jeżeli postanowiłeś mieć diody LED napędzane wprost sygnałem z czujników, musisz wymyślić coś innego. Proponuję wtórniki emiterowe jako najprostsze wzmacniacze prądu. A z resztą najlepiej diodki podłączyć do procesora. W zależności od tego co akurat wymyślisz będą mogły pokazywać stan czujników, stan algorytmu detekcji linii, stan akumulatora czy sto innych rzeczy.

Pokaż nowy schemat, jak już go narysujesz. Co wymyśliłeś w sprawie procesora? Obudowa DIP czy jakiś gotowy moduł?

Link do komentarza
Share on other sites

🙂 kolega marek1707 ma niesamowite zdolności nauczania - książka w Twoim wydaniu byłaby rozszarpywana 🙂.

Wiem, że nic ze mnie nie będzie jako z elektronika 😋, ale jednak trochę mnie to bawi i póki co nie odpuszczę 🙂.

Polecacie jakąś książkę, żeby takie zagadnienia poznać ?

Co do LEDów - myślałem nad rejestrami przesuwnymi na SPI. Można wtedy podpiąć LEDa pod każdy czujnik + jeden do ogólnego zastosowania, albo dać dwa rejestry i 16 diod 😉.

W kwestii rezystora za emiterem - czy dobrym pomysłem będzie zastosowanie potencjometrów cyfrowym np. 50kOhm z rozdzielczością 256 kroków sterowany też przez SPI ? Chyba że zmiana podłoża nie wpływa na tyle na wynik, żeby prócz zmiany progu w ADC należało zmieniać również rezystor.

W kwestii procesora - zastanawiam się nad takim pomysłem:

Budować malutkie moduły (albo kupować, jeśli są już dostępne i tanie) - czyli np. procesor w wersji SMD z najbardziej potrzebnymi elementami na jednej płytce - czyli np. kondensatory przy zasilaniu, czy rezonator na jednej płytce, po czym zrobić wyprowadzenia na listwę goldinów w rastrze 100millsów - płytki będą wtedy bardzo proste do wykonania. Wtedy na prototypowej lutuję listwę wejść na goldiny i wpinam cały moduł. Na niej dopiero robię połączenia pomiędzy modułami. Moduły będą wtedy do wielokrotnego wykorzystania, będzie je można przekładać i obracać według uznania.

Powiem tak - jeśli faktycznie miałbym robić to w takiej technice (każdy element = jeden moduł), chyba lepiej robić to w technice SMD i przygotować wyprowadzenia w rastrze 100milsów. Same elementy są mniejsze niż w obudowach DIP, a w momencie gdy np. mamy 4 piny GND elementu, na płytce prototypowej damy 1 pin w rastrze 100 milsów.

EDIT: Taki moduł z mikrokontrolerem:

http://electropark.pl/avr/4396-zestaw-uruchomieniowy-mini-atmega328a-avr.html

Link do komentarza
Share on other sites

Potencjometry cyfrowe? Zadziałają. Chyba jeszcze można je kupić w DIP choć wydaje mi się, że idea doboru opornika w czujniku jest na tyle prosta, że zabawy z tym jest na godzinę. Trzy próby na różnych podłożach, dwa obroty potencjometrem, woltomierz i koniec radochy. Inna sprawa - gdybyś chciał zrobić to do eksperymentów. Wtedy rzeczywiście, jak najbardziej polecam możliwość programowej zmiany czułości czujnika. Można wbudować jakąś automatykę w program, procedury autokalibracji itp rzeczy.

Nie wiem czy skrajności są dobre, zwykle nie są optymalne. Dlatego chyba nie warto ciągnąć ani w jedną stronę ani w drugą na siłę. Jeżeli możesz kupić moduł procesora zawierający za parę złotych wszystko co trzeba na jednej małej płyteczce, kupujesz:

http://allegro.pl/promocja-na-modul-arduino-pro-mini-z-atmega328-avr-i5952892570.html

ale już np. potencjometr cyfrowy - jeżeli jest w DIPie, wstawiasz bezpośrednio na swoje PCB:

http://www.tme.eu/pl/details/mcp4261-503e_p/potencjometry-cyfrowe/microchip-technology/

Driver silnikowy jako moduł? Pewnie, czemu nie, ale już stabilizator montujesz bezpośrednio na płytce niezależnie czy kupisz SMD czy w obudowie przewlekanej. Po prostu zastanów się co jest na tyle uniwersalne, że warto to przekładać "kanibalizując" stare projekty. Elektrolity mogą być przewlekane, bo SMD nie stanowią istotnej przewagi - są tak samo duże, ale już oporniki - jak uważasz. Masz SMD to robisz wszystko w SMD. Nie masz takich a masz TH, planujesz płytkę na TH. Nie ma przymusu. Zawsze możesz zrobić kolejną płytkę, np. z lepszymi/innymi czujnikami, rozbudowaną sygnalizacją do której przygotujesz się lepiej. Niech ten projekt nie wywraca Twojej kieszeni. Rób z tego co masz. Jeśli i tak musisz coś kupić, to pomyśl o SMD pamiętając, że nawet zwykłe oporniki z drutami też się przydają. Szczególnie do zrobienia czegoś na szybko "w powietrzu" lub zwarcia dwóch punktów na płytce żeby sprawdzić co się stanie. Jeśli zaczynasz i masz przeraźliwie pustą szufladę, może warto kupić od razu zestaw:

http://botland.com.pl/50-rezystory

Od razu poczujesz się pewniej 🙂

Rejestry do diodek spokojnie mogą być w DIP16:

http://www.tme.eu/pl/katalog/#search=hc594&s_field=accuracy&s_order=DESC

ale jak kupisz w SO16, też go od biedy na płytce zamontujesz. Ja podginam wtedy co drugą nóżkę do góry a wtedy te które zostały "na poziomie zero" wprost pasują do rastra padów 100mils. Itd..

Wcale nie twierdzę, że nic z Ciebie nie będzie. Masz całkiem fajne podejście, oby tak dalej. Przecież nie od razu Kraków..

Link do komentarza
Share on other sites

Dzięki za rady 🙂

W kwestii rejestrów przesuwnych, mam lekką "zagwozdkę". Według DS, wydajność prądowa takiego układu to 70mA ( dla VCC i dla GND), a jednak wszyscy ( w tym i ja) odpalają 8 LEDów wprost z pinów scalaka i to działa w 100%. Sam się tak kilka dni bawiłem z rejestrami. Pytanie teraz, czy jest to robione "po bożemu", czy jednak należy takie ledy załączać przez tranzystory, albo np. układ ULN2003 ? (np. jeden LED wprost z układu + 7 z ULN2003).

Link do komentarza
Share on other sites

Nie wiem co robią wszyscy. Gdy muszę coś posadzić na PCB, tylko do sygnalizacji stanu używam LEDów SMD 0805 lub 0603 które zadowalają się 1mA prądu a przy 2mA rażą w oczy i po prostu przeszkadzają. Wtedy dowolny rejestr HC(T) wystarcza w zupełności, nie mówiąc już o wyprowadzeniach procesora.

Jeśli diody mają wystawać na obudowę, mają jakieś światłowody czy szkiełka, muszą być przewlekane, wysokie, ładne, matowe i jeszcze dobrze widoczne np. w słoneczny dzień, używam albo rejestrów z wyjściami open drain:

http://www.tme.eu/pl/katalog/#search=tpic6c595&s_field=accuracy&s_order=DESC

i wtedy mogę poszaleć nawet grubo powyżej 20mA, albo wstawiam specjalizowane drivery LEDów wyposażone w źródła prądowe, gdzie np. jednym opornikiem ustawiam prąd wszystkich diodek niezależnie od poziomu zasilania i napięć przewodzenia (zależnych od kolorów), np. SCT2110:

http://www.tme.eu/pl/katalog/#search=sct21&s_field=accuracy&s_order=DESC

EDIT: Rozważ też użycie diodek inteligentnych. Jedne pin procesora i masz dowolną liczbę LEDów RGB z niezależnie regulowaną jasnością i kolorem:

http://www.tme.eu/pl/katalog/#search=ws2812&s_field=accuracy&s_order=DESC

jako eksperyment do zabawy - moim zdaniem interesujące i "rozwojowe" 🙂 Nie kosztują co prawda 10 groszy, ale ile ich w robocie można wstawić? No dobra, trochę można...

Link do komentarza
Share on other sites

Dołącz do dyskusji, napisz odpowiedź!

Jeśli masz już konto to zaloguj się teraz, aby opublikować wiadomość jako Ty. Możesz też napisać teraz i zarejestrować się później.
Uwaga: wgrywanie zdjęć i załączników dostępne jest po zalogowaniu!

Anonim
Dołącz do dyskusji! Kliknij i zacznij pisać...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym może działać lepiej. Więcej na ten temat znajdziesz w Polityce Prywatności.