Ostatnio coraz popularniejsze są spotkania pasjonatów elektroniki, mechaniki oraz druku 3D. Jedną z największych i najpopularniejszych serii tego typu wydarzeń jest Maker Faire.
Spotkania te organizowane są na całym świecie. Nazwa targów pewnie słusznie kojarzy Wam się z magazynem Make, które jest pomysłodawcą i organizatorem tych niesamowitych wydarzeń.
Tematyka Arduino, prototypowania oraz druku 3D w ostatnich latach łączy coraz więcej hobbystów. Zgodnie z powyższym trendem również duże firmy elektroniczne wychodzą naprzeciw oczekiwaniom pasjonatów majsterkowania. Rodzimym przykładem jest jeden z największych dystrybutorów części elektronicznych – firma Transfer Multisort Elektronik, która do swojej oferty wprowadziła zestawy Arduino oraz szeroką gamę elementów do budowy robotów firmy Pololu. Dzięki uprzejmości firmy TME miałem okazję pojechać na największe w Europie wydarzenie z serii Maker Fair, które odbyło się w Rzymie. Zapraszam do mojej relacji!
Czym jest Maker Faire?
Jest to cykl imprez przeznaczonych dla wszystkich zainteresowanych majsterkowaniem. Na wydarzeniach tych wystawiają się zarówno konstruktorzy z ich hobbystycznymi projektami, jak również firmy produkujące komponenty wykorzystywane w amatorskich konstrukcjach. Ujmując całość jednym zdaniem, jest to spotkanie maniaków prototypowania.
Maker Faire organizowane są głównie w USA oraz Europie, jednak najbliższa duża edycja odbędzie się pod koniec listopada w Tokio.
Początek zwiedzania
Przed wyjazdem zrobiłem krótkie rozeznanie, z którego wynikało, że na miejscu ma być ~500 wystawców. Spodziewałem się, że całość zajmie maksymalnie tyle miejsca, co dwie szkolne sale gimnastyczne. Moje wyobrażenie już na samym początku okazało się błędne. Zacząłem domyślać się, że jest to wydarzenie o całkowicie innej skali, gdy z samego rana dojechałem na miejsce i zobaczyłem kolejkę do kas biletowych, która nie miała końca… Uradowany wcześniej otrzymanym biletem elektronicznym udałem się bezpośrednio do wejścia, gdzie po zeskanowaniu biletu dotarłem na teren imprezy.
Planowałem przejść szybkim krokiem całość, a następnie zrobić drugie okrążenie podczas, którego chciałem robić zdjęcia i przyglądać się projektom z bliska. Planu nie zrealizowałem, o czym przeczytacie dalej.
Wystawcy na parkingu podziemnym
Pierwsza hala, do której trafiłem była dwupoziomowy parkingem, który został przerobiony na salę wystawową. Jeśli dobrze pamiętam było tam 8 rzędów stoisk. Pomieszczenie było dość spore, co widać na powyższym zdjęciu. Już po krótkim spacerze poznałem 3 główne obszary jakimi zajmowali się wystawcy na Maker Fair:
Arduino,
druk 3D,
robotyka.
Większość stoisk dotyczyło, którejś z tych dziedzin lub ich połączenia. Po przejściu całego „parkingu” wyszedłem na zewnątrz i dopiero wtedy uświadomiłem sobie, że tragi oprócz zwiedzonej części składają się jeszcze z 3 budynków oraz ponad 20 naprawdę dużych namiotów tematycznych. Przejście całości zajęło mi ponad 4h, a świadomie pomijałem niektóre namioty, ponieważ nie byłem zainteresowany tematyką eko, kulinarną oraz odzieżową. Na prawdę ciężko słowami wyrazić rozmach z jakim zorganizowano całość.
Arduino
Zdecydowana większość projektów oparta była o Arduino dlatego ciężko napisać w tym punkcie coś konkretnego. Wizyta na Maker Fair uświadomiła mi, że z wykorzystaniem tej niewielkiej płytki można zrobić dosłownie wszystko!
Chcielibyście wybrać się do samoobsługowego sklepu Arduino? W Rzymie była taka możliwość. W jednym z pomieszczeń targowych znajdował się całkiem spory sklep, w którym zakupy robiły prawdziwe tłumy.
Oczywiście oprócz tradycyjnego Arduino wśród wystawców nie zabrakło licznych producentów dodatków i nakładek do Arduino. Spotkać można było bardziej interesujące shieldy oraz dodatki programistyczne take jak np.: bloczkowy edytor programów.
Druk 3D
Spodziewałem się, że na takiej imprezie zobaczę sporo drukarek 3D. Jednak zastałem ich tam zdecydowanie więcej... Myślę, gdyby je policzyć mówilibyśmy o 100-200 sztukach. Praktycznie nie było stoiska bez takiej drukarki. Można pomyśleć, że musiało to być nudne, ale co jeśli praktycznie każda z drukarek była inna? Mała, duża lub olbrzymia?
Mała…
Duża…
Jeszcze większa…
Oczywiście nie tylko rozmiar miał znaczenie, podczas tego wydarzenia można było zobaczyć niezliczone typy drukarek, które drukowały z olbrzymiej ilości materiałów. Poniższe przykłady, to drukarki do makaronu, czekolady, gipsu, a nawet betonu... Oczywiście nie zabrakło urządzeń tworzących wydruki z materiałów drewnopodobnych lub "piasku". Ciężko opisać ostatni typ druku. Na wydrukowanym przedmiocie czuć było najzwyczajniej fakturę piaskowca.
Ciasto
Gips
Drewno
Czekolada
Beton
Głowica do betonu
Oczywiście najpopularniejsze drukarki, to te wykorzystujące filament na rolce. Jednak jak się okazuje całkiem popularne wśród hobbystów powoli stają się również drukarki wykorzystujące emulsję utwardzaną światłem.
Przykłady perfekcyjnych wydruków tego typu możecie zobaczyć poniżej:
Produkcja prototypów, to nie tylko drukarki. Poniżej urządzenie pozwalające na drukowanie "długopisem". Jakość elementów końcowych pozostawiam do Waszej oceny...
Robotyka
Na koniec pozostawiłem najciekawszą dla mnie kategorię - robotykę. Tutaj, tak jak w poprzednich panowała duża różnorodność. Od LineFollowerów, przez łaziki, po sporych rozmiarów R2-D2.
Na stosiku Intela moją uwagę przykuły dwa projekty. Pierwszym z nich był robot kroczący, który widoczny jest na poniższej fotografii.
Drugim ciekawym projektem był dość dziwny strój wyposażony w mechaniczne "skrzydła". Ciężko go opisać, dlatego zobaczcie sami:
Oczywiście, tradycyjnie jak przy takiej imprezie nie mogło zabraknąć robota Nao:
Kolejny ciekawy projekt, który zwrócił moją uwagę to zautomatyzowane podstawki pod ręczne koszyki sklepowe. Wystarczyło postawić na niej swój koszyk z zakupami, a robot automatycznie podążał za klientem:
Podsumowanie
Atmosfera panująca podczas Maker Fair Rome była wprost niesamowita. Najbardziej żałuję, że na miejscu spędziłem tylko jeden dzień. Ogromna ilość pasjonatów z genialnymi projektami oraz firmy chętne do współpracy naładowały mnie masą ciekawych pomysłów i chęci do pracy.
Dopiero cały dzień spędzony na Maker Fair Rome uświadomił mi jaka potęga tkwi w projektach typu openhardware i opensource. Obcowanie z tak dużą ilością drukarek 3D w jednym miejscu zrodziła we mnie chęć posiadania takiego urządzenia. Z drugiej strony mnogość rozwiązań sprawiła, że wybór odpowiedniego urządzenia nie będzie łatwy.
Na zakończenie jeszcze raz dziękuję firmie TME za umożliwienie wizyty na Maker Fair Rome, konstruktorom robotów polecam zapoznanie się z ich ofertą robotyki. Natomiast wszystkim majsterkowiczom polecam wizyty na wydarzeniach serii Maker Fair!
Jeśli mieszkacie w Trójmieście polecam wizytę na nowym, nadchodzącym wydarzeniu FRE3MAKE, o którym przeczytacie więcej w osobnym wpisie.
Dołącz do 20 tysięcy osób, które otrzymują powiadomienia o nowych artykułach! Zapisz się, a otrzymasz PDF-y ze ściągami (m.in. na temat mocy, tranzystorów, diod i schematów) oraz listę inspirujących DIY na bazie Arduino i Raspberry Pi.
To nie koniec, sprawdź również
Przeczytaj powiązane artykuły oraz aktualnie popularne wpisy lub losuj inny artykuł »
Dołącz do 20 tysięcy osób, które otrzymują powiadomienia o nowych artykułach! Zapisz się, a otrzymasz PDF-y ze ściągami (m.in. na temat mocy, tranzystorów, diod i schematów) oraz listę inspirujących DIY z Arduino i RPi.
Trwa ładowanie komentarzy...