Skocz do zawartości

Sprzedaję projekty DIY – a jak to wygląda od strony prawnej? - #2 Znak CE – co to jest i co się z tym wiąże


Kuba_k
Wiadomość dodana przez Treker,

Uwaga od redakcji!

Pamiętaj, że w dziale "Artykuły użytkowników" pojawiają się wpisy, które napisali czytelnicy Forbota. Każdy może opublikować tutaj swój poradnik (również Ty). Nie oceniamy i nie weryfikujemy tych treści przed publikacją - szczególnie, gdy dotyczą tematów związanych np. z prawem lub medycyną. Jeśli widzisz błąd merytoryczny to zgłoś go w komentarzach - kulturalna i merytoryczna krytyka jest zawsze mile widziana. Pamiętaj jednak o Polityce Przyjaznego Forum.

Pomocna odpowiedź

3 minuty temu, Elvis napisał:

Natomiast co do kodeksu to miałem na myśli przykładowo: https://sip.lex.pl/akty-prawne/dzu-dziennik-ustaw/wyroby-medyczne-17625064

TO NIE JEST KODEKS KARNY! Dlaczego znowu odnosisz się do sprzętu specjalistycznego skoro słowa o tym w artykule nie było???

 

3 minuty temu, Elvis napisał:

a co najgorsze nie chce przyjąć do wiadomości podstawowych pojęć.

Przecież to ty nie potrafisz przyjąć do wiadomości, że piszesz o czymś zupełnie innym i przy każdym poście do tego wracasz. Co więcej ja ci za każdym razem tłumaczę, co do jakich pojęć z zakresu prawa ty się mylisz ale ciągle to pomijasz. Zachowujesz się w tym momencie jak typowy troll, który pisze tylko aby zasiać zamęt, korzystając z argumentów nie związanych z tematyką. 

Link do komentarza
Share on other sites

@Kuba_k Zostawmy ten temat, ja nie rozumiem prawa, a Ty nie rozumiesz, że hobbiści robią jako DIY urządzenia podlegające pod dyrektywy, w tym dyrektywy medyczne. Co więcej nawet urządzenia nie będące medycznymi mogą wpływać na pracę takich urządzeń. Jak napisałem, nie jestem prawnikiem, ale ze sprzętem medycznym miałem trochę do czynienia, z badaniami CE również i możesz mi wierzyć, że to nie są kuloodporne urządzenia, przejście badań nie gwarantuje odporności na wszelkie możliwe zakłócenia. Ale jak już napisałem, ja mam tej dyskusji dość, bo chyba nikt nikogo nie przekona do zmiany zdania.

Link do komentarza
Share on other sites

6 minut temu, Elvis napisał:

@Kuba_k Zostawmy ten temat, ja nie rozumiem prawa, a Ty nie rozumiesz, że hobbiści robią jako DIY urządzenia podlegające pod dyrektywy, w tym dyrektywy medyczne. Co więcej nawet urządzenia nie będące medycznymi mogą wpływać na pracę takich urządzeń. Jak napisałem, nie jestem prawnikiem, ale ze sprzętem medycznym miałem trochę do czynienia, z badaniami CE również i możesz mi wierzyć, że to nie są kuloodporne urządzenia, przejście badań nie gwarantuje odporności na wszelkie możliwe zakłócenia. 

Widzisz, to że robią urządzenia nie znaczy, że podlegają zaraz pod dyrektywy. Tutaj masz podstawowy błąd interpretacyjny do którego ciągle i ciągle wracamy.  Ten sam problem miała poprzednia autorka tematu dotyczącego oznakowania CE i taki sam pogląd panuje w polskim internecie. 

 

9 minut temu, Elvis napisał:

Ale jak już napisałem, ja mam tej dyskusji dość, bo chyba nikt nikogo nie przekona do zmiany zdania.

Swoich wywodów nie poprałeś żadną podstawą prawną, a dyskutujemy o przepisach, dlatego też jak miałbym zmienić zdanie? To jest właśnie to co napisałem o wąsatym wujku, wykładam wszystkie argumenty i popieram je dowodami ale ty i tak wiesz swoje bo kiedyś zajmowałeś się bardzo wąską i specjalistyczną działką tego zagadnienia, więc przekładasz to nawet na proste urządzenia robione przez amatorów. Nie tędy droga.

Link do komentarza
Share on other sites

2 godziny temu, Kuba_k napisał:

Zgodnie z normą.

No to według norm szkodliwość jest wtedy gdy urządzenie przekracza emisję dopuszczalną dla tego typu urządzeń. Aby to ocenić, należy dokonać pomiarów. Twoje przekonanie, że urządzenie nie spowoduje ciąży nie jest żadną podstawą do opinii, że urządzenie nie szkodzi. Jeśli zgodnie z tym co mówię, wykonany przez kogoś niedoświadczonego budzik na AVR zasilany z 3,3 V przekracza normy emisji to (według twojej definicji) znaczy, że szkodzi.

Cytat

Nawet jeśli korzystasz z gotowego układu, który w teorii ma spełnione wszystkie normy??

Jeśli urządzenie w całości składa się z gotowego układu, na który jest CE to chyba nie jest urządzeniem DIY 🙂 Jeśli ktoś produkuje urządzenie, to znaczy, ze umieszcza w nim inne podzespoły i łączy je ze sobą, plus ewentualnie pisze jeszcze do tego program. Podzespoły same w sobie mogą nie spełniać norm, bo normy są na urządzenia. Zresztą nawet jeśli umieścisz w swoim urządzeniu wyłącznie urządzenia z CE to nie masz pewności, że sumarycznie ich oddziaływanie nie będzie przekraczać poziomów dopuszczalnych normami. W dodatku może się zdarzać, że urządzenie ma CE a nie spełnia norm na emisję. Jeśli zamontujesz je w swoim urządzeniu i w efekcie twoje urządzenie będzie przekraczać normy, to ty odpowiadasz za to, że szkodzisz (przekraczasz normy). Miałem tak ze sterownikami do silników krokowych montowanymi w naszym uyurządzeniu. Mimo posiadania CE emitowały dużo ponad poziom i musieliśmy znaleźć inny model  - mieszczący się w normach. Wykryliśmy to na etapie badań do CE. I po  to właśnie są takie badania.

Cytat

To zależy, czy jest to urządzenie postrzegane jako produkt nowy, czy też jak w opisywanym artykule jest to własnoręcznie wykonany projekt przez amatora. Tutaj jest pies pogrzebany, bo przepisy akurat w takim przypadku nie wymagają spełniania norm.

Ale ten własnoręcznie wykonany przez amatora projekt tez jest nowy (w pewnym sensie). Nie wiem jakie to przepisy dotyczące oznaczania CE i wymagań na EMC  rozróżniają między produktami nowymi (komercyjnymi) a produktami wykonanymi przez amatora.

"Wprowadzenie do obrotu - oznacza udostępnienie produktu na rynku wspólnotowym po raz pierwszy. Każdy wyrób wprowadzony do obrotu, który podlega pod jedną z dyrektyw Nowego Podejścia wymaga oznaczenia CE (znak CE)". Już była na ten temat dyskusja. Jeśli ktoś sprzeda znajomemu jedną sztukę, to może się wymigać, że zrobił to na drodze umowy cywilno-prawnej i nie było to wprowadzeniem do obrotu. Jeśli jednak amator zacznie produkować kolejne egzemplarze i sprzedawać na allegro, to jest to dokonywanie obrotu tym produktem.

 

 

 

Link do komentarza
Share on other sites

Zarejestruj się lub zaloguj, aby ukryć tę reklamę.
Zarejestruj się lub zaloguj, aby ukryć tę reklamę.

jlcpcb.jpg

jlcpcb.jpg

Produkcja i montaż PCB - wybierz sprawdzone PCBWay!
   • Darmowe płytki dla studentów i projektów non-profit
   • Tylko 5$ za 10 prototypów PCB w 24 godziny
   • Usługa projektowania PCB na zlecenie
   • Montaż PCB od 30$ + bezpłatna dostawa i szablony
   • Darmowe narzędzie do podglądu plików Gerber
Zobacz również » Film z fabryki PCBWay

19 minut temu, Mariusz60 napisał:

Jeśli urządzenie w całości składa się z gotowego układu, na który jest CE to chyba nie jest urządzeniem DIY 🙂 Jeśli ktoś produkuje urządzenie, to znaczy, ze umieszcza w nim inne podzespoły i łączy je ze sobą, plus ewentualnie pisze jeszcze do tego program. Podzespoły same w sobie mogą nie spełniać norm, bo normy są na urządzenia. Zresztą nawet jeśli umieścisz w swoim urządzeniu wyłącznie urządzenia z CE to nie masz pewności, że sumarycznie ich oddziaływanie nie będzie przekraczać poziomów dopuszczalnych normami. W dodatku może się zdarzać, że urządzenie ma CE a nie spełnia norm na emisję. Jeśli zamontujesz je w swoim urządzeniu i w efekcie twoje urządzenie będzie przekraczać normy, to ty odpowiadasz za to, że szkodzisz (przekraczasz normy). Miałem tak ze sterownikami do silników krokowych montowanymi w naszym uyurządzeniu. Mimo posiadania CE emitowały dużo ponad poziom i musieliśmy znaleźć inny model  - mieszczący się w normach. Wykryliśmy to na etapie badań do CE. I po  to właśnie są takie badania.

Zgadzam się co do zasady. Natomiast zakładam, ze to urządzenie było wykonywanie w ilości większej niż 5 szt.

20 minut temu, Mariusz60 napisał:

Ale ten własnoręcznie wykonany przez amatora projekt tez jest nowy (w pewnym sensie). Nie wiem jakie to przepisy dotyczące oznaczania CE i wymagań na EMC  rozróżniają między produktami nowymi (komercyjnymi) a produktami wykonanymi przez amatora.

No przecież opisałem to w artykule i chyba z 10 razy pisałem o tym w komentarzach...

21 minut temu, Mariusz60 napisał:

"Wprowadzenie do obrotu - oznacza udostępnienie produktu na rynku wspólnotowym po raz pierwszy. Każdy wyrób wprowadzony do obrotu, który podlega pod jedną z dyrektyw Nowego Podejścia wymaga oznaczenia CE (znak CE)". Już była na ten temat dyskusja. Jeśli ktoś sprzeda znajomemu jedną sztukę, to może się wymigać, że zrobił to na drodze umowy cywilno-prawnej i nie było to wprowadzeniem do obrotu. Jeśli jednak amator zacznie produkować kolejne egzemplarze i sprzedawać na allegro, to jest to dokonywanie obrotu tym produktem.

Obciąłeś połowę definicji wprowadzenia do obrotu, ponieważ ominąłeś wyjaśnienie czym jest udostępnienie na produktu na rynku, więc trochę nie za bardzo to jako argument 😉 Jak będziemy sobie tak selektywnie traktować przepisy to pewnie zaraz wyjdzie, że potrzebna jest też zgoda burmistrza czy też błogosławieństwo proboszcza. 

Link do komentarza
Share on other sites

@Elvis co sądzisz o takim przypadku. Od 2012 roku wiadomo że urządzenia USB 3.0 mogą zakłócać działanie urządzeń radiowych działających na paśmie 2.4GHz https://www.intel.pl/content/www/pl/pl/products/docs/io/universal-serial-bus/usb3-frequency-interference-paper.html . Ten sam artykuł można znaleźć na stronie usb.org https://usb.org/sites/default/files/327216.pdf . W 2021 roku można kupić laptopa, dysk usb i myszkę bezprzewodową, wszystko w cywilizowanym kraju, z fakturą VAT, wyprodukowane przez wielkich producentów. A po podłączeniu do siebie zaczną się wzajemnie zakłócać na przykład:

https://apple.stackexchange.com/questions/233409/external-hard-drive-knocks-out-wifi-internet

https://www.reddit.com/r/mac/comments/kmm91s/external_hard_drive_kills_wifi_connection_on/

U mnie po prostu myszka traci 80% zasięgu po podłączeniu dowolnego z 3 dysków USB które mam w domu. Podobnie podłączenie takiego dysku do portu USB 3.0 routera mocno degraduje zasięg wifi 2.4.

Czy to po prostu dopuszczalny przez normy poziom zakłóceń?

Link do komentarza
Share on other sites

@Harnas Zgodność z normą i poziom emitowanych zakłóceń można łatwo sprawdzić, więc zakładam, że producent spełnia normy. Niestety, ale spełnienie norm nie sprawia, że urządzenia będą odporne na wszystko - to trochę jak z przepisami ruchu drogowego: jeśli jedziesz zgodnie z przepisami, to nadal możesz mieć wypadek. Ale jeśli masz wypadek, a jechałeś niezgodnie z przepisami to jesteś w o wiele gorszej sytuacji.

Link do komentarza
Share on other sites

2 godziny temu, Elvis napisał:

Zgodność z normą i poziom emitowanych zakłóceń można łatwo sprawdzić, więc zakładam, że producent spełnia normy

Wcześniej pisałeś, że nie jest to wcale takie łatwe...

 

10 godzin temu, Harnas napisał:

U mnie po prostu myszka traci 80% zasięgu po podłączeniu dowolnego z 3 dysków USB które mam w domu. Podobnie podłączenie takiego dysku do portu USB 3.0 routera mocno degraduje zasięg wifi 2.4.

Czy to po prostu dopuszczalny przez normy poziom zakłóceń?

Rozwiązanie jest bardzo proste, urządzenie spełnia normy ponieważ z założenia nie podlega pod dyrektywę dotyczącą zakłóceń radiowych, gdyż w założeniu nie wykorzystuje komunikacji radiowej. Jeśli tylko nie emituje zbyt wysokiego promieniowania elektromagnetycznego, to wszystko jest ok (wg przepisów). Czyli dysk pod usb 3.0 musi spełniać wymagania dyrektywy EMC ale nie musi do badań brać pod uwagę dyrektywy RED.

Link do komentarza
Share on other sites

Dołącz do dyskusji, napisz odpowiedź!

Jeśli masz już konto to zaloguj się teraz, aby opublikować wiadomość jako Ty. Możesz też napisać teraz i zarejestrować się później.
Uwaga: wgrywanie zdjęć i załączników dostępne jest po zalogowaniu!

Anonim
Dołącz do dyskusji! Kliknij i zacznij pisać...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym może działać lepiej. Więcej na ten temat znajdziesz w Polityce Prywatności.