Zwiększenie liczby robotów pracujących razem nad jednym zadaniem ma niestety jedną wadę – urządzenia wchodzą sobie nawzajem w drogę.
Do tej pory kończyło się to albo zderzeniem, albo spowolnieniem (lub nawet wstrzymaniem) pracy. Teraz wynalazcy z Georgia Tech znaleźli sposób na rozwiązanie tego problemu.
Roboty w ruchu zwykle zatrzymują się, gdy coś (np. inny robot) znajdzie się zbyt blisko nich. Sterownik główny wykonuje zaprogramowane zadanie, ale sterownik bezpieczeństwa może w każdej chwili wkroczyć do akcji, aby uniknąć kolizji.
Niestety im więcej urządzeń pracuje w jednym miejscu, tym większe prawdopodobieństwo, że taka reakcja wszystkich lub większości z nich doprowadzi paraliżu całego przedsięwzięcia. W rezultacie zadanie nie zostanie wykonane.
Naukowcy z Georgia Tech stworzyli więc sterownik bezpieczeństwa, który uaktywnia się tylko w ostateczności, kiedy zderzenie jest całkowicie nieuniknione. W każdym innym przypadku sterownik główny ma pełną kontrolę nad maszyną. Do testów wykorzystano roboty Khepera III.
Jeśli jeden z robotów celowo wejdzie w drogę całej grupie, również nie ma ona problemu z jego ominięciem. Jest to szczególnie ważne, bo w przyszłości miejsce „krnąbrnego” urządzenia zajmie nieprzewidywalny człowiek.
Technologie tego typu będą miały coraz większe znaczenie w miarę zwiększania się liczby autonomicznych pojazdów na naszych drogach i dronów dostawczych w powietrzu.
Dołącz do 20 tysięcy osób, które otrzymują powiadomienia o nowych artykułach! Zapisz się, a otrzymasz PDF-y ze ściągami (m.in. na temat mocy, tranzystorów, diod i schematów) oraz listę inspirujących DIY na bazie Arduino i Raspberry Pi.
To nie koniec, sprawdź również
Przeczytaj powiązane artykuły oraz aktualnie popularne wpisy lub losuj inny artykuł »
Dołącz do 20 tysięcy osób, które otrzymują powiadomienia o nowych artykułach! Zapisz się, a otrzymasz PDF-y ze ściągami (m.in. na temat mocy, tranzystorów, diod i schematów) oraz listę inspirujących DIY z Arduino i RPi.
Trwa ładowanie komentarzy...