Popularny post G_G Napisano Marzec 14, 2020 Popularny post Udostępnij Napisano Marzec 14, 2020 Mit o naszym poznawczym uniwersalizmie, o naszej gotowości odebrania i zrozumienia informacji całkowicie, przez jej pozaziemskość, nowej - trwa niewzruszony, chociaż, otrzymawszy posłanie z gwiazd, zrobiliśmy z nim nie więcej, niżby zrobił dzikus, który, ogrzawszy się u płomienia podpalonych dzieł najmędrszych, uważa, że doskonale owe znalezisko wykorzystał! - Stanisław Lem Głos Pana Tymi słowami Stanisław Lem konkludował próbę odszyfrowania przez Człowieka tajemniczego sygnału z kosmosu, którego odkrycie było dziełem przypadku. Sygnał, pochodzący najprawdopodobniej od obcej cywilizacji z krańca Kosmosu stał się zagadką, poddającą w wątpliwość ludzką poznawczość. Pomimo licznych prób i wzajemnej współpracy grona naukowców, wiadomość udało się rozpracować tylko częściowo, a nawet uzyskany wynik stanowił dalsze ogniwo niezrozumienia i zdumienia. Chcąc opowiedzieć czym był sygnał, jak został odkryty i do jakich odkryć poprowadził grupę uczonych należy sięgnąć do książki Stanisława Lema „Głos Pana”. Ten wpis brał udział konkursie na najlepszy artykuł o elektronice lub programowaniu. Sprawdź wyniki oraz listę wszystkich prac » Partnerem tej edycji konkursu (marzec 2020) był popularny producent obwodów drukowanych, firma PCBWay. Dlaczego przytoczone zostały właśnie te słowa i w jaki sposób korespondują one z tematem artykułu? Jeżeli miałeś nadzieję, że przedstawione zostaną kulisy pierwszego kontaktu z obcą cywilizacją, to niestety możesz się lekko rozczarować, ale ta era (jeszcze) nie nadeszła - jakkolwiek byśmy tego nie chcieli i próbowali zaklinać czasoprzestrzeń. Pozwólmy, rzucić sobie światło na niemniej, a nawet równie ciekawą materię. Komunikacja Powracając do powieści Stanisława Lema, komunikacja, choć jednostronna przebiega tam zdalnie. Z otchłani kosmosu dobiega sygnał w postaci ciągu neutrin – cząstek nie posiadających masy, zdolnych do przenikania materii. Cząstki te nadawane są w pewnych odstępach czasowych. Uważnie przyglądając się całości emisji dostrzec można, pewne zależności powodujące, że w procesie widoczna jest pewna wiadomość. Komunikatu zostaje zapętlony, a zarówno nadawca jak i odbiorca kosmicznego komunikatu nie widzą się wzajemnie. Są przekonani o wzajemnym istnieniu, ale fizycznie, poza komunikatem nie mają ze sobą jakiegokolwiek innego kontaktu. Czy cała idea tego procesu nie wygląda w pewien sposób znajomo? Tak, to Test Turinga! Obca cywilizacja przesyłając komunikat zainicjowała proces Testu Turinga, w oczekiwaniu na sprzężenie zwrotne, które miało udowodnić naszą inteligencję. Barierą oddzielającą „komputer” od człowieka jest ogromna przestrzeń kosmiczna, a sam sygnał przyjmuje nieco inną formę, niż tą jaką przewidział w swoich założeniach Alan Turing. Niestety, cały mistycyzm pierwszego kontaktu sprowadzony zostaje do trochę bardziej prozaicznego, wcześniej znanego pojęcia. Ale czy spoglądanie w niebo to jedyny sposób na nawiązanie dialogu z przyszłością? Schodzimy na ziemię Dialog już trwa, rozmówcą jesteś również Ty, ale to Alan Turing jako jeden z pierwszych dostrzegł możliwość rozmowy Człowieka z maszyną. Tak, sztuczna inteligencja, bo o niej mowa, choć nieco bardziej ziemska posiada kosmiczne możliwości. To sztuczna inteligencja ma nasze dane, potrafi nimi skutecznie manipulować, gromadzić i na podstawie ich podejmować poważne decyzje. Prowadzi nasze auta, wynajduje nowe lekarstwa, decyduje czy będziesz wiarygodnym kredytobiorcą, a nawet bywa „zwyczajnym rozmówcą”. Komunikacja z SI przybiera różne formy, choć dysponujemy szeregiem języków programowania, gotowymi rozwiązaniami informatycznymi, a sama wiedza jest niemalże powszechnie dostępna to właśnie komunikacja stanowi najważniejsze zagadnienie rozwoju sztucznej inteligencji. O ile, gdy stworzone przez nas oprogramowanie zawarte w ryzach algorytmów jest nam niemal całkowicie posłuszne, o tyle sztuczna inteligencja w swojej idei zaczyna „żyć własnym życiem” – życiem tak autonomicznym, że język cyfrowy schodzi momentami na drugi plan, a nawet może nie być samodzielnie wystarczający. Oczywiście nic nie wskazuje na to, abyśmy mieli w całości zrezygnować z języków programowania na rzecz… no właśnie czego? Rozmowy? Siri, Asystent Google czy Alexa to systemy bazujące na sztucznej inteligencji, które uprzednio zaprogramowane dalszą część cybernetycznego życia spędzają komunikując się poprzez komunikację werbalną. Całość procesu: gromadzenie danych, przetwarzanie czy wydawane przez nią komunikaty to głównie wiadomości głosowe. Jest to oczywiste i zrozumiałe, ale pod postacią wygodnej dla nas funkcjonalności rozpoznawania głosowego oraz syntezatora mowy, ukryty pozostaje znaczący krok w rozwoju komunikacji na linii człowiek – maszyna. W sposób nowoczesny, komfortowy, ale jednocześnie pionierski przeszliśmy z zerojedynkowej narracji do „języka człowieka”. Choć nie zawsze precyzyjnie i składnie, to rzeczywiście – maszyna rozmawia z człowiekiem. Wygląda to jak pierwszy krok w drodze do tego czym zwykliśmy nazywać świadomością. Doskonale operuje liczbami, w przeciągu ułamka sekundy zna odpowiedzi na liczbowe problemy, tworzy skomplikowane modele cyfrowe, wszystko co deterministyczne i natury arytmetycznej jest w jej zasięgu. Ma natomiast problem z pojęciami, które ironicznie, człowiekowi przychodzą nieco łatwiej – pojęciami abstrakcyjnymi. Czy w milionach tranzystorów może popłynąć rewolucyjna idea, zupełnie abstrakcyjna myśl, zakodowana jako „kilka zer i jedynek” ? Wszystkie wyniki pracy systemów sztucznej inteligencji, a w konsekwencji jej osiągnięcia bazują na dużych ilościach danych którymi jest „karmiona” i kolejno trenowana. Choć ten ciąg przyczynowo-skutkowy wydaje się pozostawać niewzruszony to ludzki umysł, również wiedziony ogromną ilością danych, popularniej zwanych bagażem doświadczeń potrafi myśleć w sposób abstrakcyjny, definiować swój byt i być samoświadomy. Czy samoświadomość sztucznej inteligencji to kwestia większej ilości danych i nowych połączeń sieci neuronowej? Jeżeli tak, to hipotetycznie moglibyśmy wskazać konkretny punkt, w którym owa sieć osiąga świadomość. Czy jest to wykonalne - jest nam ciężko określić, chociaż sam temat świadomości cyfrowej stanowi nie tylko obiekt: badań specjalistów, westchnień futurologów, ale także.. Rozważań filozofów Czy prekursorzy inżynierii elektronicznej tworząc pierwsze układy scalone, mogli doszukiwać się głębszego metafizycznego sensu w sygnałach? Jest to wątpliwie, jednak przyszłość przygotowała własną wizję - mariaż teorii informacji z humanizmem. Dwie dziedziny należące do przeciwległych biegunów nauki, połączyła potrzeba współpracy na rzecz ustalenia wspólnych mianowników etycznych dla człowieka i maszyny. Choć z pozoru nierealna wizja potrzeby dzielenia się wykuwaną przez lata ludzką moralnością, z pieśni przyszłości staje się prozą współczesności. Autonomiczne auta wyposażane są w systemy decyzyjne, których zadaniem jest podjęcie odpowiedniego wyboru w sytuacji zagrożenia życia. Ale czy faktycznie potrafimy zdefiniować odpowiedni wybór? Czy nie jest tak, że już na przestrzeni dialogu międzyludzkiego napotykamy problem z jasnym zdefiniowaniem systemu norm, który byłby spójny? Subiektywność, rozumiana bliżej jako doświadczenia życiowe i system wyznawanych przez nas wartości powodują dywersyfikację wersji algorytmu prawidłowego działania. Czy w niemożliwym do uniknięcia przypadku potrącenia pieszego system postanowi potrącić dziecko czy osobę starszą, osobę schorowaną czy kobietę w ciąży? Odpowiedź nie jest prosta, o ile w ogóle takowa istnieje. Wizja Elon Musk – właściciel firmy Tesla, produkującej innowacyjne samochody elektryczne do projektowania systemów autonomicznej jazdy wśród specjalistów z dziedzin IoT, Data Science, programistów systemów embedded rekrutuje osoby odpowiedzialne za moralne uposażenie systemów decyzyjnych – ekspertów z dziedziny filozofii. To oni są odpowiedzialni za wszystkie potencjalne dylematy natury moralnej. Zatrudnienie filozofów, ale również humanistów ogólnie w sektorze AI (Artificial intelligence – ang. Sztuczna Inteligencja) będzie niewątpliwie rosło. Urzeczywistnia się coś, o czym wcześniej nawet nie myśleliśmy – cykl technologiczny zatacza koło, a my uczłowieczamy technologię. Nie chodzi tu o podniosłe zwroty i patetyczne doszukiwanie się archetypu stwórcy w programiście – technologia brnie do przodu, a wraz z nią rola nas – jej głównych odbiorców i współrozmówców ulega ewolucji. 5 Link do komentarza Share on other sites More sharing options...
Treker (Damian Szymański) Marzec 14, 2020 Udostępnij Marzec 14, 2020 Artykuł został opublikowany, więc podbijam, aby wszyscy widzieli go jako nowy temat 🙂 Link do komentarza Share on other sites More sharing options...
SOYER Marzec 14, 2020 Udostępnij Marzec 14, 2020 6 godzin temu, G_G napisał: Czy samoświadomość sztucznej inteligencji to kwestia większej ilości danych i nowych połączeń sieci neuronowej? Jeżeli tak, to hipotetycznie moglibyśmy wskazać konkretny punkt, w którym owa sieć osiąga świadomość. Czy jest to wykonalne Nie jest i z całą pewnością nigdy nie będzie. Nie ma czegoś takiego jak sztuczna inteligencja, jest sztuczny substytut, który z racji nie rozumienia zasad działania, nazywamy inteligencją. Analogia z anegdotą z początku artykułu jest jasno widoczna. Gdyby człowiek potrafił poznać, zsyntetyzować i przeanalizować taką ilość informacji jaką karmimy "sztuczną inteligencję" wyniki byłyby nieporównywalnie lepsze. Komputery wyręczają nas w tym z czym sobie nie radzimy, jednak to my piszemy program, my jesteśmy ponad to... Już to kiedyś pisałem, nigdy nie stworzymy czegoś lepszego od nas, nigdy nie stworzymy niczego nawet nam równego. Nigdy nie zbudujemy czegoś czego sami nie rozumiemy. Rzeczy przez nas stworzone zawsze są wtórne. 1 Link do komentarza Share on other sites More sharing options...
ethanak Marzec 14, 2020 Udostępnij Marzec 14, 2020 13 minut temu, SOYER napisał: Nie jest i z całą pewnością nigdy nie będzie. Tak, Tak! A maszyna cięższa od powietrza nigdy nie będzie mogła latać! Link do komentarza Share on other sites More sharing options...
Polecacz 101 Zarejestruj się lub zaloguj, aby ukryć tę reklamę. Zarejestruj się lub zaloguj, aby ukryć tę reklamę. Produkcja i montaż PCB - wybierz sprawdzone PCBWay! • Darmowe płytki dla studentów i projektów non-profit • Tylko 5$ za 10 prototypów PCB w 24 godziny • Usługa projektowania PCB na zlecenie • Montaż PCB od 30$ + bezpłatna dostawa i szablony • Darmowe narzędzie do podglądu plików Gerber Zobacz również » Film z fabryki PCBWay
Leoneq Marzec 14, 2020 Udostępnij Marzec 14, 2020 Podobnie jak Soyer, mam wrażenie że samoświadomej AI nie stworzymy nigdy. Co prawda, możemy tworzyć systemy udające AI do tego stopnia, że pomyślimy że maszyna już ma samoświadomość - lecz to tylko efekt. Maszyna tak naprawdę jest automatem - nie jest autonomiczna. Nawet najlepsze roboty próbują być autonomiczne - czyli przede wszystkim zapobiegają utracie tej autonomiczności. Bardzo dobrze pokazują to roboty Boston Dynamics - zawsze będą dążyły do wykonania celu, ale nigdy nie będą świadome jaki cel mają - nie wiedzą, że właśnie popycha je człowiek dla zabawy, tylko że jest kolejna przeszkoda do pokonania. Nie wiedzą że przenoszą bombę - możemy jedynie zrobić algorytmy, które to będą udawać. Takie trochę masło maślane, ale ja też uważam że maszyna nie wiadomo jak mądra zawsze będzie automatem. Prędzej nam do połączenia autonomicznego mózgu z automatem, niż tworzyć mózg od nowa. 1 Link do komentarza Share on other sites More sharing options...
ethanak Marzec 14, 2020 Udostępnij Marzec 14, 2020 3 minuty temu, Leoneq napisał: pomyślimy że maszyna już ma samoświadomość - lecz to tylko efekt. Ale przecież Ty również nie masz samoświadomości, to tylko efekt, ja za to mam! Nigdy nie doświadczyłem samoświadomości innego człowieka, a swojej owszem. Link do komentarza Share on other sites More sharing options...
SOYER Marzec 14, 2020 Udostępnij Marzec 14, 2020 11 minut temu, ethanak napisał: Ale przecież Ty również nie masz samoświadomości, to tylko efekt, ja za to mam! Nigdy nie doświadczyłem samoświadomości innego człowieka, a swojej owszem. co to za argument? Nigdy nikt nie stworzył i nie stworzy czegoś równie skomplikowanego jak on sam. Kropka. Z kolei argument z samolotem to chyba zupełnie nie Twój poziom @ethanak Link do komentarza Share on other sites More sharing options...
ethanak Marzec 14, 2020 Udostępnij Marzec 14, 2020 18 minut temu, SOYER napisał: co to za argument? Nie zrozumiałeś? Nie jesteś w stanie udowodnić mi że masz samoświadomość jeśli jestem przekonany, że jej nie masz. Proste? 19 minut temu, SOYER napisał: Z kolei argument z samolotem to chyba zupełnie nie Twój poziom A może też nie zrozumiałeś? Wszystkie dogmaty typu "z całą pewnością nigdy" są tyle samo warte. A czy nie możemy stworzyć czegoś bardziej skomplikowanego niż my... ale już przecież stworzyliśmy, i to dawno! Cała rzecz w tym, że czego nie może pojedynczy człowiek może dokonać większa czy mniejsza grupa ludzi. I w ten sposób stworzyliśmy coś bardziej skomplikowanego niż jednostka - mianowicie cywilizację. Poza tym... nie darmo chyba artykuł rozpoczyna cytat z "Głosu Pana" - bo sugeruje, jakoby część wiedzy, której używamy do tworzenia różnych mniej lub bardziej inteligentnych bytów pochodzi z zewnątrz. I nie można już tu mówić o "nigdy nie zbudujemy czegoś, czego nie zrozumiemy" - bo budujemy według planów które nie są nasze. Poza tym prawa cybernetyki mówią o tym, że system (istota) nie jest w stanie zrozumieć działania nadsystemu (nadistoty) - ale nie o tym, że nie jest w stanie jej (nadistoty) zbudować! A wszystkim stuprocentowo pewnym braku samoświadomości u tworzonych przez nas maszyn polecam inne, nieco starsze, krótsze i bardziej przystające do tematyki naszego Forum opowiadanie Mistrza: Terminus. Link do komentarza Share on other sites More sharing options...
SOYER Marzec 14, 2020 Udostępnij Marzec 14, 2020 (edytowany) 21 minut temu, ethanak napisał: Nie jesteś w stanie udowodnić mi że masz samoświadomość jeśli jestem przekonany, że jej nie masz. Bzdura, nie o przekonaniach mówimy, a o wiedzy. 21 minut temu, ethanak napisał: A czy nie możemy stworzyć czegoś bardziej skomplikowanego niż my... ale już przecież stworzyliśmy, i to dawno! Cała rzecz w tym, że czego nie może pojedynczy człowiek może dokonać większa czy mniejsza grupa ludzi. I w ten sposób stworzyliśmy coś bardziej skomplikowanego niż jednostka - mianowicie cywilizację. To żart? Cywilizacja to bajka, zabawka w porównaniu do człowieka. 21 minut temu, ethanak napisał: bo budujemy według planów które nie są nasze. Ale nigdy tych planów nie zrozumiemy, (jak ten jaskiniowiec palący książki) na tyle, by stworzyć coś równego sobie 21 minut temu, ethanak napisał: Poza tym prawa cybernetyki mówią o tym, że system (istota) nie jest w stanie zrozumieć działania nadsystemu (nadistoty) - ale nie o tym, że nie jest w stanie jej (nadistoty) zbudować! kolejna bzdura te prawa, nie zbudujesz czegoś o czym nie masz pojęcia jak działa i do czego służy 21 minut temu, ethanak napisał: A wszystkim stuprocentowo pewnym braku samoświadomości u tworzonych przez nas maszyn w takim razie to lektura dla mnie Edytowano Marzec 14, 2020 przez SOYER Link do komentarza Share on other sites More sharing options...
grg0 Marzec 14, 2020 Udostępnij Marzec 14, 2020 57 minut temu, SOYER napisał: 1 godzinę temu, ethanak napisał: Poza tym prawa cybernetyki mówią o tym, że system (istota) nie jest w stanie zrozumieć działania nadsystemu (nadistoty) - ale nie o tym, że nie jest w stanie jej (nadistoty) zbudować! kolejna bzdura te prawa, nie zbudujesz czegoś o czym nie masz pojęcia jak działa i do czego służy No nie wiem. Wydaje mi się, że na tym forum ludzie ciągle to robią. Wiedza jest delegowana do bibliotek i coraz bardziej specjalizowanych układów scalonych, które dzisiaj potrafią chyba wszystko i żadna specjalistyczna wiedza do ich używania nie jest potrzebna. Dobrym przykładem jest chyba arduino, które powstało, żeby uwolnić użytkowników od nadmiaru wiedzy. Dlaczego inteligencja musi być samoświadoma? Dawno czytałem, ale z tego co pamiętam Peter Watts w swojej książce s-f Ślepowidzenie rozważa samoświadomość jako balast ewolucyjny, a nie zaletę. Link do komentarza Share on other sites More sharing options...
SOYER Marzec 15, 2020 Udostępnij Marzec 15, 2020 8 godzin temu, grg0 napisał: No nie wiem. Wydaje mi się, że na tym forum ludzie ciągle to robią. Wiedza jest delegowana do bibliotek i coraz bardziej specjalizowanych układów scalonych, które dzisiaj potrafią chyba wszystko i żadna specjalistyczna wiedza do ich używania nie jest potrzebna. Dobrym przykładem jest chyba arduino, które powstało, żeby uwolnić użytkowników od nadmiaru wiedzy. Odrobinę masz rację, ale tylko dlatego, że uogólniłem. Oczywiście da się zbudować maszynę z klocków która będzie do czegoś służyła, jednak czy ten budujący z klocków (jak ja) może powiedzieć, że rozumie zasadę działania wszystkich elementów z osobna i maszyny jako całości. Nie sądzę. Można by powiedzieć, że przecież jest ktoś kto to zaprojektował i on rozumie. To będzie prawda. Jednak mówiąc o maszynach myślących, inteligentnych, wreszcie o człowieku, mówimy o czymś absolutnie i nieporównywalnie bardziej skomplikowanych. Czy łyżka może stworzyć łyżkę? Nie może, bo choć łyżka jest prosta do zbudowania to druga łyżka, właśnie z racji tej prostoty, jej nie zbuduje. Więc czy zbuduje jednokomórkowiec jednokomórkowca, muszka owocówka muszkę owocówkę, a kret kreta? Co do samoświadomości, to jest to chyba jeden z markerów inteligencji. Popatrz na medycynę. Jak napisał ethanak potrafimy budować na planach stworzonych przez kogoś innego. Tylko jak nam to wychodzi. Dokładnie tak jak wykorzystanie książek jaskiniowcowi. Endoprotezy, implanty, sztuczne serca. Śmiech na sali. Najlepsze co nauczyliśmy się robić, to przeszczepić organ z jednego osobnika do drugiego. Wtedy to jakoś działa, a i tak nie zawsze. Być może kiedyć połączymy nasz mózg z maszyną, być może taka maszyna będzie działać, będzie twórcza, inteligentna, spontaniczna, będzie posiadała intuicję i będzie dzielić się z nami emocjami. Jednak, czy będziemy mogli napisać, że to my zbudowaliśmy tą maszynę i rozumiemy jak działa? Link do komentarza Share on other sites More sharing options...
ethanak Marzec 15, 2020 Udostępnij Marzec 15, 2020 (edytowany) 10 godzin temu, SOYER napisał: Bzdura, nie o przekonaniach mówimy, a o wiedzy. Wręcz przeciwnie. Obaj mówimy o przekonaniach, tyle że o ile np. @Leoneq rozpoczął zdanie od "Uważam, że..." - o tyle Ty obwieściłeś nam Prawdę Absolutną™ ucinając tym samym jakiekolwiek dyskusje (w szczególności stawiające hipotezę, iż owa prawda nie jest tak do końca prawdziwa). A wiedza... pomijając fakt, że przytoczone przeze mnie uprzednio stwierdzenie o maszynach cięższych od powietrza jeszcze półtorej setki lat temu uważane było za prawdę - to ja jeszcze pamiętam czasy kiedy udowadniano niemożliwość wzbicia się w powietrze statku o napędzie elektrycznym (gdyż nie będzie w stanie unieść własnego źródła zasilania). Tymczasem dziś maszynę latającą cięższą od powietrza (i to jeszcze - o zgrozo - o napędzie elektrycznym) można kupić w co większym sklepie spożywczym za stówkę... 10 godzin temu, SOYER napisał: Cywilizacja to bajka, zabawka w porównaniu do człowieka. Cywilizacja składa się z jednostek (ludzi). A z definicji każdy układ złożony z jednostek jest bardziej złożony od jednostki jako takiej. 10 godzin temu, SOYER napisał: 10 godzin temu, ethanak napisał: bo budujemy według planów które nie są nasze. Ale nigdy tych planów nie zrozumiemy, Co nie będzie przeszkadzało nam takowej maszyny zbudować - a już na pewno nie przeszkodzi nam w jej używaniu. Co na własnej skórze możesz stwierdzić bo założę się, że nie masz pojęcia ani o modelach psychoakustycznych, ani o transformacji cosinusowej (nie przejmuj się, ja też nie) co nie przeszkadza Ci w najmniejszym stopniu w używaniu DFPlayera (takoż i mnie). 10 godzin temu, SOYER napisał: kolejna bzdura te prawa, Niestety - cybernetyka jest nauką opisującą w pewien sposób naturę, i jej prawa nie są ani mądre ani bzdurne - po prostu są i koniec. Tak samo jak nie jest bzdurą np. teoria względności (a przecież kłóci się z intuicyjnym, newtonowskim pojmowaniem fizyki). Może prawo Ohma też jest bzdurą? Albo tabliczka mnożenia? 10 godzin temu, SOYER napisał: w takim razie to lektura dla mnie Wątpię. "Terminus" stawia pewne pytanie - a ty nawet go nie znając już znasz odpowiedź. / edit / 4 minuty temu, SOYER napisał: Oczywiście da się zbudować maszynę z klocków która będzie do czegoś służyła, jednak czy ten budujący z klocków (jak ja) może powiedzieć, że rozumie zasadę działania wszystkich elementów z osobna i maszyny jako całości. Ale gdzie tu jest powiedziane, że ma rozumieć? Maszynę można zbudować według różnych reguł - jeśli posiłkujemy się sf to choćby w stylu inżyniera Kriwoszeina: [połączyć] Niebieskie z czerwonymi, żeby tylko było ładnie. (W. Sawczenko, Odnajdziesz się sam). Prawdopodobieństwo że coś nam z tego wyjdzie jest co prawda niewielkie - ale różne od zera. Edytowano Marzec 15, 2020 przez ethanak Link do komentarza Share on other sites More sharing options...
SOYER Marzec 15, 2020 Udostępnij Marzec 15, 2020 21 minut temu, ethanak napisał: Ale gdzie tu jest powiedziane, że ma rozumieć? Maszynę można zbudować według różnych reguł - jeśli posiłkujemy się sf to choćby w stylu inżyniera Kriwoszeina: [połączyć] Niebieskie z czerwonymi, żeby tylko było ładnie. (W. Sawczenko, Odnajdziesz się sam). Prawdopodobieństwo że coś nam z tego wyjdzie jest co prawda niewielkie - ale różne od zera. @ethanak@ethanak to policz to prawdopodobieństwo. Niektórzy twierdzą że jeśli wsypać do kontenera wszystkie elementy samochodu, to po odpowiednio długim wstrząsaniu takim kontenerem prawdopodobieństwo, że samochód sam się złoży jest niewielkie, ale różne od zera. Napiszę krótko, zbudować z klocków, elementów nam danych, to rzecz zupełnie różną od wiedzy jak to jest zrobione. Analogia z arduino jest jak najbardziej na miejscu. Patrz mój poprzedni post. 21 minut temu, ethanak napisał: Wątpię. "Terminus" stawia pewne pytanie - a ty nawet go nie znając już znasz odpowiedź. To nie wątp. Napisałem, że to lektura dla mnie. Link do komentarza Share on other sites More sharing options...
ethanak Marzec 15, 2020 Udostępnij Marzec 15, 2020 28 minut temu, SOYER napisał: Napiszę krótko, zbudować z klocków, elementów nam danych, to rzecz zupełnie różną od wiedzy jak to jest zrobione. Czyli jednak jest to możliwe? Link do komentarza Share on other sites More sharing options...
SOYER Marzec 15, 2020 Udostępnij Marzec 15, 2020 53 minuty temu, ethanak napisał: Czyli jednak jest to możliwe? @ethanak nie udawaj, że nie rozumiesz o co chodzi. Spieramy się o definicję słowa zbudować. Kiedyś byłem świadkiem dyskusji o tym czy osoba składająca meble z gotowych elementów bądź prefabrykatów, może nazywać siebie stolarzem. Zdaje się stanęło na tym, że jednak nie. Stolarz to ktoś znacznie więcej. Tutaj dyskusja wydaje się podążać podobnymi torami. To, że być może kiedyś zbudujemy, w. g. Twojej definicji budowania, maszynę która będzie inteligentna, to wcale nie znaczy, że zrozumiemy zasadę działania naszego mózgu który będziemy musieli tam wstawić. Bo bez tego mózgu nie ma szans na to by ta maszyna potrafiła(a nie wyglądało, że potrafi) być twórcza, potrafiła improwizować, być spontaniczną. Zero-jedynkowo przegrywamy już dawno z maszynami, tyle, że natura ludzi, świata, inteligencji, nie jest zero jedynkowa. Faktycznie, może kiedyś "zbudujemy" coś takiego, ale, wracając do stolarstwa, to będzie montażownia, a nie zakład produkcyjny. Tak jak łyżka nie zbuduje sama siebie bo tego nie ogarnia, tak samo jest z nami. 1 Link do komentarza Share on other sites More sharing options...
Pomocna odpowiedź
Bądź aktywny - zaloguj się lub utwórz konto!
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony
Utwórz konto w ~20 sekund!
Zarejestruj nowe konto, to proste!
Zarejestruj się »Zaloguj się
Posiadasz własne konto? Użyj go!
Zaloguj się »