Skocz do zawartości

Czy Ender 3 v2 jest dobrą drukarka na początek?


Pomocna odpowiedź

W domu posiadam ender 3 v2. W pracy natomiast opiekuję się prusą mk3s+. Co do @BananWszyscy to moim zdaniem jeśli ktoś chce po prostu włączyć drukowanie modelu i mieć spokój, to drukarki prusy (mk3s, mini) są rozwiązaniami dobrymi na początek i już tłumaczę dlaczego.

Prusa posiada swój slicer do generowania g-code, w którym na domyślnych ustawieniach wydruki z materiałów takich jak PLA, PETG, ASA, ABS wychodzą bardzo dobrze i nie wymaga to aż takiego zaangażowania użytkownika. Oprócz tego serwis czegokolwiek wsparty jest licznymi tutorialami i manualem. Kalibracja drukarki to praktycznie przeklikanie menu. Do tego stalowy stół, który można po prostu zdjąć z wydrukiem -mega wygodne rozwiązanie. Czasami może być tylko problem z dostępnością części. Jest to oczywiście rozwiązanie droższe od endera.

Natomiast jeśli ktoś chciałby sobie przy drukarce podłubać i się nauczyć rzeczy związanych z doborem parametrów czy nawet samą konstrukcją drukarki, to jest to świetna opcja i nie taka droga. Na pewno wymaga zaangażowania na początek w postaci dostosowania parametrów wydruku na bazie obserwacji (szczególnie dla filamentów takich jak PETG bo dla PLA to wychodzi ok na domyślnych ustawieniach). Można ją też fajnie podrasować sprzętowo i np. wyposażyć w czujnik osi z do kompensacji nierówności stołu, cichsze wentylatory (stockowe są mega głośne). Posiada szklany stól z powłoką karborundową przez co czasami są problemy z adhezją pierwszej warstwy dla PETG. Oczywiście da się go wymienić żeby uzyskać rozwiązanie podobne jak w prusie - kwestia chęci.

(edytowany)
20 minut temu, torcek napisał:

W pracy natomiast opiekuję się prusą mk3s+.

Osobiście mam Prusę i w 90% się zgadzam. Jedynie kalibracja czasami potrafi mieć ze sobą problemy i PINDA nie wykrywa stołu, ale to jest pomniejsza kwestia, bo z odrobiną wprawy można ją skalibrować bez automatu 😉 Kit jest banalny do złożenia... Tylko trochę czasochłonny jak się jest pedantem jak ja...

Zależy jaki kolega ma budżet, ja Prusę kupowałem na FVAT, to nawet nie zabolało, ale jednak "domowy" budżet może bardziej zaboleć niż firmowy...

A co do Endera, to podobno też dobry i mnie trochę kusi jako druga "zapasowa" drukarka, ale raczej kupię jakiegoś DLP.

20 minut temu, torcek napisał:

stockowe są mega głośne

Raczej nie przebiją mojej przecinarki do metalu, która się buja do jakichś 100dB 😄 

Edytowano przez H1M4W4R1

Ja mam endera 3 dla siebie już 2,5 roku. Zależy czy ktoś chce się uczyć (poznać zasadę działania, technologie, budowę) to można kupić coś tańszego i jej "dopomóc" być dobra drukarką. Chyba, że mamy kase i chcemy super druki po wyjęciu z pudła to co innego 😉

  • Lubię! 1
(edytowany)

Ja mam A8, ale wiedziałem co kupuję. Dla mnie fajna maszynka, po zmodowaniu drukuje całkiem nieźle, a przy okazji dostałem kopa żeby sobie przypomnieć jak to kiedyś byłem mechanikiem precyzyjnym.

Czy polecę A8 jako pierwszą drukarkę? Chwila... a czego od niej oczekujesz?

BTW po zmianie napędu Y zrobiła się nieco głośna 😞

Edytowano przez ethanak
  • Lubię! 1
4 godziny temu, H1M4W4R1 napisał:

Osobiście mam Prusę i w 90% się zgadzam. Jedynie kalibracja czasami potrafi mieć ze sobą problemy i PINDA nie wykrywa stołu,

Na prawdę nie pomyślałeś, że jest np. uszkodzona, albo źle złożona? Mam wersję nr 3 i nie ma żadnego problemu z PINDA czy z kalibracją.

(edytowany)

Z drukarkami 3D jest tak że modele łatwe obsłudze i niezawodne są niestety drogie. Mam namyśli urządzenia które wyjmujesz z kartonu, uruchamiasz i działa po krótkiej automatycznej kalibracji.

Jeżeli ma być taniej to niestety trzeba poskładać taką drukarkę, trzeba się liczyć z koniecznością wymiany niektórych części na lepsze (zakupione oddzielnie). Do tego najczęściej takie drukarki nie mają obudowy, więc może być ciężko z utrzymaniem temperatur przy niektórych materiałach oraz niektóre filamenty emitują przykre zapachy.

Tak więc trzeba odpowiedzieć sobie na następujące pytania:

1. Co chcesz drukować
2. Ile wydruków na miesiąc
3. Z jakich filamentów chcesz kożystać
4. Czy będzie cię bawić modyfikacja / konfiguracja / kalibracja drukarki, czy wolisz narzędzie które będzie działać bez wnikania w jaki sposób
5. Czy masz kogoś kto może ci pomóc przy nauce obsługi drukarki lub montażu (założyciel wątku ma 12 lat)
6. Gdzie będzie stała taka drukarka, czy masz na to miejsce w domu/mieszkaniu
7. Jaki masz budżet

Alternatywą jest zamawianie wydruków. Jest dużo firm które przyjmą takie zlecenie.
Są też różna kluby, stowarzyszenia gdzie mają drukarki i opiekunów którzy podzielą się wiedzą.

Edytowano przez MR1979
  • Lubię! 2

To ja może podsumuję.

Tani Ender jest całkiem niezły jak na początek. Szczególnie dla 12-latka któremu tata pomoże ogarnąć np. szparkę.

Tyle, że gdzieś musi być ten tata co też by coś wydrukował, a nie na zasadzie "masz drukarkę i się odczep bo ja mam dużo roboty/nie mam czasu/właśnie idę na piwo".

9 godzin temu, Zealota napisał:

Na prawdę nie pomyślałeś, że jest np. uszkodzona, albo źle złożona? Mam wersję nr 3 i nie ma żadnego problemu z PINDA czy z kalibracją.

Jest złożona z dokładnością lepszą niż sprzęt przemysłowy (z autopsji). Po prostu PINDA ma w nosie wykrywanie punktów referencyjnych na stole, ale mapowanie wysokości stołu i endstop działa poprawnie, a wiedząc, że rama jest równa do ułamka stopnia stwierdziłem, ze szkoda czasu na bawienie się tylko by autokalibracja działała, bo ręcznie i tak szybciej ją zrobię, a efekt jest taki sam.  

Btw. ataki personalne są niezgodne z PPF.

10 godzin temu, H1M4W4R1 napisał:

Jest złożona z dokładnością lepszą niż sprzęt przemysłowy (z autopsji). Po prostu PINDA ma w nosie wykrywanie punktów referencyjnych na stole, ale mapowanie wysokości stołu i endstop działa poprawnie, a wiedząc, że rama jest równa do ułamka stopnia stwierdziłem, ze szkoda czasu na bawienie się tylko by autokalibracja działała, bo ręcznie i tak szybciej ją zrobię, a efekt jest taki sam.  

Btw. ataki personalne są niezgodne z PPF.

Z tym atakiem personalnym to do mnie? Krytyka diagnozy to atak personalny "atak na diagnozę"?

Uważam po prostu, że na podstawie 1 przypadku wyciągasz nieuprawnione wnioski co do jakości drukarek Prusa a właściwie do czujnika PINDA. W tym jak widać "już sporze" mamy 2 drukarki marki Prusa, moja i Twoja. Jedna działa poprawnie druga nie. Ty na podstawie jednego egzemplarza uznałeś, że należy poinformować Pytającego, że są problemy z czujnikiem.

Jeszcze z pytań technicznych, tę ramę to czymś mierzyłeś? Jakimś "mikrometrem"?

Czujnik PINDA był wymieniany?

1 godzinę temu, Zealota napisał:

Z tym atakiem personalnym to do mnie? Krytyka diagnozy to atak personalny "atak na diagnozę"?

„Nie pomyślałeś”, że używając słowa ‚naprawdę’ w swojej krytyce nacechowałeś swoją odpowiedź na atak zamiast neutralnej krytyki? 

Po drugie nie napisałem, że Prusa ma słabą jakość. To Ty tak sobie wywnioskowałeś z mojej wypowiedzi, co jest błędnym wnioskiem, gdyż ta wypowiedź ewidentnie nie porusza wszystkich cech drukarki, a wyłącznie wskazuje że nawet drogi sprzęt nie jest idealny i może zdarzyć mu się usterka.

Mierzone było wypożyczonym certyfikowanym kątomierzem, marki nie pamiętam.

Nadmienione było, że stwierdziłem nieopłacalność naprawy i zrobiłem kalibrację ręcznie. Czujnik jest od nowości i drukarka ma dość mało godzin by się on uszkodził nawet uwzględniając prawo Murphyego, zwłaszcza że wszystko działa poprawnie poza kalibracją automatyczną.

I tutaj zakończmy ten temat co by nie zaśmiecać wątku. 

Prusa jest dobrą drukarką, ale też miewa swoje mankamenty. Nie istnieją narzędzia idealne.

Bądź aktywny - zaloguj się lub utwórz konto!

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto w ~20 sekund!

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj się »

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się »
×
×
  • Utwórz nowe...