Kina Napisano Kwiecień 27, 2013 Udostępnij Napisano Kwiecień 27, 2013 Cześć. Mam takie pytanie, które turnieje robotyczne w Europie są najważniejsze? Oczywiscie poza Robot Challenge. Zastanawiam się które można uznać za taką czołówkę. W spisie zawodów są różne: Baltic Robot Sumo, Robotex, Istrobot, Robots Intellect... ale czy te turnieje są ważne? Był ktoś z was na nich? Czy można je porównać do Robot Challenge, alebo choć do robomaticonu? Link do komentarza Share on other sites More sharing options...
ojebejbe Kwiecień 27, 2013 Udostępnij Kwiecień 27, 2013 Wiadomix, że Robotic Arena we Wrocławiu. Serio. A tak bardziej serio. Zależy o co dokładnie pytasz. Tak na szybko, z całym szacunkiem do wszystkich organizatorów - w grupie największych ("najważniejszy" to kwestia mocno subiektywna) krajowych zawodów należałoby wymienić wrocławską Robotic Arenę, łódzkie Sumo Challenge, krakowski Robocomp i warszawski Robomaticon. Kolejność nieprzypadkowa i chyba najbardziej obiektywna z subiektywnych. Może sprecyzuj dlaczego pytasz, to łatwiej będzie Ci odpowiedzieć? Link do komentarza Share on other sites More sharing options...
danioto Kwiecień 28, 2013 Udostępnij Kwiecień 28, 2013 A możesz Bartek powiedzieć, dlaczego Twoja ocena jest "chyba najbardziej obiektywna z subiektywnych"? Trochę to oksymoronem zalatuje. A z tymi turniejami to zgodzę się, że autor tematu powinien doprecyzować pod jakim kątem pyta. Moim na przykład marzeniem jest wystartowanie w DARPA Grand Challenge i te zawody uważam za "najważniejsze". Link do komentarza Share on other sites More sharing options...
Kina Kwiecień 29, 2013 Autor tematu Udostępnij Kwiecień 29, 2013 Bardziej mi chodziło o turnieje dla amatorów. Wiadomo ze polskie są najlepsze, ale czy w innych europejskich państwach też są na tak wysokim poziomie? Tzn. tak dobra organizacja i wysoki poziom rozgrywek? Czy robotyka jest gdzieś tak popularna jak w Polsce? O Darpa nie słyszałam, ale brzmi świetnie. Tylko to już naprawdę wysoki poziom. Nie wiem czy z naszych uczelni byśmy dostali tyle pieniędzy by zbudować taki pojazd. I potężny zespół by trzeba złożyć. Ja na razie marzę tylko o zrobieniu PuckCollecta:) A pytałam bo pisałam o tym artykuł, Danielu (podpowiem nawet że dla naszego koła 😋 ), i stwierdzam ze internet poza polskimi, amerykańskimi i japońskimi stronami jest bardzo ubogi w jakiekolwiek informacje na ten temat. tyle co na forbocie można poczytać. Bartek, a dlaczego uważasz ze robotic arena jest najlepszy? jakie masz kryteria? Link do komentarza Share on other sites More sharing options...
Polecacz 101 Zarejestruj się lub zaloguj, aby ukryć tę reklamę. Zarejestruj się lub zaloguj, aby ukryć tę reklamę. Produkcja i montaż PCB - wybierz sprawdzone PCBWay! • Darmowe płytki dla studentów i projektów non-profit • Tylko 5$ za 10 prototypów PCB w 24 godziny • Usługa projektowania PCB na zlecenie • Montaż PCB od 30$ + bezpłatna dostawa i szablony • Darmowe narzędzie do podglądu plików Gerber Zobacz również » Film z fabryki PCBWay
bulibulibu Maj 3, 2013 Udostępnij Maj 3, 2013 Kwestia tego co najważniejsze to kwestia bardzo, bardzo subiektywna. Bo mamy takie swoiste olimpiady robotów (takie mamy głównie w Polsce), na których jest wiele różnych konkurencji. Chyba najbardziej znane (dzięki programom z Discovery)jest RoboGames - ale to typowo komercyjna impreza, z nastawieniem na to co najbardziej efektowne - czyli zdalnie sterowane "potwory" (o co chodzi - można było przeczytać w relacji Konaru, która niedawno się na forbocie pojawiła). Tajemnicą wcale nie jest, że za najbardziej zaawansowane pod względem poziomu (w konkurencjach turniejowych) są zawody japońskie. Z tym, że z tego co mi wiadomo tam raczej nie ma typowych olimpiad - za to są turnieje poświecone jednej imprezie jak legendarne All-Japan Sumo Tournament czy też RoboOne lub Micromouse Contest (pisze z pamieci, moze inaczej się to nazywa). Z tym, że z tym All-Japan Sumo też nie jest prosta sprawa. Najpierw po calej Japonii rozgrywany jest cykl imprez eliminacyjnych do głównej imprezy. I gdzies wyczytałem ze w eliminacjach wzięło udział ponad 1000 (!) robotów sumo, tylko kilkadziesiąt ma prawo do wystąpienia w finale. A że poziom jest wysoki, to wystarczy poczytać z relacji Europejczyków (np. twórców robota TOTEM albo z relacji Vitalija Rodnova - linki mogę podesłać na życzenie). Jeśli chodzi o Europę za "królewskie" ewidentnie należy uznać RobotChallenge. Dlaczego? Bo tak. 😃 Najwyższy poziom i bardzo dużo robotów - a pewnie byłoby ich jeszcze więcej, gdyby nie opłaty startowe. Bardzo dużo robotów jest też na zawodach w Turcji http://www.ituro.itu.edu.tr/ i kiedyś bardzo dużo było na zawodach w Barcelonie (ale nie wiem czy one jeszcze istnieją). Jednak mimo ilości robotów nawet nie próbuję ich porównywać do RC. Co do polski: również i moja subiektywna (choć możliwie zbliżona do obiektywnej) opinia potwierdza, że jeżeli należałoby wskazać jakąś wybijającą imprezę, to jest to Robotic Arena. Największa liczba zawodników, co roku pewna grupka uczestników z zagranicy, długa historia. Jednak nie ma w Polce żadnej federacji, żadna impreza (poza jedną, o której sza!) nie aspiruje do bycia mistrzostwami kraju. Nigdy się nie podejmę szeregowania imprez wg ważności, świat nie jest czarno-biały i nie ma czegoś takiego jak kolejność. Każda impreza ma swoich fanów - jedne ze względu na perfekcję w organizacji, inne ze względu na pule nągród, inne z racji możliwości pojeżdżenia na ruchomych schodach czy wyskoczenia do BurgerKinga. 😉 Na pewno łatwiej mają imprezy z większych i bardziej atrakcyjnych turystycznie miast. I ciężko porównywać imprezy - rozne edycje roznie wychodzą, organizatorzy się zmieniają, to i różne rzeczy się zmieniają. Ale i tak kwestia tego co najważniejsze jest dyskusyjna, bo w takich turniejach jakie wymieniłem startują głównie "zabawki", a IMO prawdziwe osiągnięcia techniki to takie jak startują właśnie w DARPA, konkursie NASA na łaziki marsjańskie (nie pamietam nazwy konkursu, ale łazik MAGMA z Białegostoku tam się wyróżnił), Eurobot (co roku inne dość skomplikowane zadanie) czy inne Robotoury. W ogółe wiki ma dość rozbudowane hasło - takich imprez jest bez liku: http://en.wikipedia.org/wiki/Robot_competition 1 Link do komentarza Share on other sites More sharing options...
hungrydevil Maj 3, 2013 Udostępnij Maj 3, 2013 Dla mnie osobiście jest wiele imprez w Polsce na, które zamierzam jeździć, jak tylko będę miał możliwość, powody są różne, nie tylko ilość robotów jest ważna 😅 RA to do tej pory zawody odbywające się najbliżej miejsca mojego zamieszkania ale w tym roku miałem większą ochotę jechać na drugi koniec Polski 8h niż 1h na nie. Link do komentarza Share on other sites More sharing options...
ojebejbe Maj 4, 2013 Udostępnij Maj 4, 2013 A możesz Bartek powiedzieć, dlaczego Twoja ocena jest "chyba najbardziej obiektywna z subiektywnych"? Trochę to oksymoronem zalatuje. Oczywiście odbiegłem od tematu, trochę pomarudziłem, chyba nie wniosłem nic istotnego do tematu, a po przeczytaniu całości jeszcze raz wydaje mi się, że jakiekolwiek porównywanie, ocenianie i próby uszeregowania zawodów (szczególnie krajowych) mija się z celem. Ktoś coś źle zrozumie, ktoś się poczuje urażony, ktoś coś sobie dopowie i sami sobie wygenerujemy spiny. Wiadomo, że Warszawy nikt nie lubi, Poznań zapomniany, Kraków i Gdańsk za daleko, Łódź to dziura, a Wrocław rządzi i jest najlepszy. Jak zalatuje oksymoronem, to dobrze. Zestawienie "obiektywna z subiektywnych opinii" było jak najbardziej celowe. Boję się, że zaraz wyprodukuję ścianę tekstu, szczególnie gdybym miał tłumaczyć swój tok myślenia 😉 Jakoś nie wyobrażam sobie nazwać "najważniejszymi" zawodami innych zawodów niż Robotic Arena (pamiętając oczywiście o fundamencie obecnej imprezy - 5ciu edycjach Otwartych Zawodów Robotów Minisumo). Kryteria? Wiadomix, że najlepsze bo nasze. Tak bardziej serio, to 8 lat, 10 edycji, sumaryczny czas spędzony przez kilka pokoleń na przygotowaniach (a nie spaniu/nauce/czymś nudnym). Ogrom emocji, pracy, złości, presji, satysfakcji, zmęczenia, wszystkiego - chyba każdy, kto chociaż raz był zaangażowany w organizację Robotic Areny stwierdzi, pewnie po chwili namysłu, że to najważniejsze zawody w Polsce. Miałem okazję być i dobrze się bawić na zawodach w Wiedniu, Krakowie i Łodzi. Robomaticon dość dobrze znam z opowieści, o innych zawodach co nieco wiem, również z opowieści i opinii innych. Tyle jeśli chodzi o subiektywną stronę. Teraz gdyby chcieć to uporządkować bardziej obiektywnie - kilka lat z rzędu największa ilość uczestników, zawodnicy z Niemiec, Czech, Litwy, Łotwy, Hiszpanii, Estonii, Indii, dwa lata temu USA w ostatnim momencie odwołujące przyjazd, a to wszystko bez nagród rzeczowych, którymi kuszą inne tego typu imprezy. Co roku większe oczekiwania, co roku starania o to, żeby było jeszcze lepiej, co roku zdecydowana większość pozytywnych opinii po zawodach. No i skromni organizatorzy. Wymienione przeze mnie wcześniej Robocomp, Robomaticon i Sumochallenge są na świetnej drodze, żeby nas dogonić i przegonić. No i git. Tak jak pisał niżej Tomek, wielkość i lokalizacja Krakowa, Łodzi czy Warszawy stawiają Was w uprzywilejowanej pozycji. Ostatnie zawody w Rzeszowie, czy Trójmieście też pokazały jak pewne rzeczy powinno się zorganizować. Ad meritum: do tej pory RA jest ciągle z przodu pod względem cyferek. W zeszłym roku na Pikniku Naukowym ktoś z Robomaticu powiedział wprost, że pierwszym celem jest dogonienie Wrocławia 😉 Brzmi to wszystko dość zarozumiale, ale jeśli ktoś to w taki sposób odbiera to jest zwykła pipa. KoNaR (jak mi ktoś wypomni 2009 i wstecz, to będę się gniewał) jest chyba ostatnią grupą, która świadomie robi komuś na złość. Uczciwie trzeba przyznać, że Robotic Arena jest w widocznym trendzie spadkowym - ilość organizacji, które otwarcie odmówiły przyjazdu do Wrocławia i nie kryją do nas żalu zwiększyła się drastycznie: z 0 do 1. Tu chyba warto uciąć temat. Cytując poetę - Wrocław od zawsze poddaje się ostatni. organizatorzy się zmieniają Tylko w Łodzi jakoś tak chyba stabilna sytuacja, bo ciągle te same twarze 😉 inne z racji możliwości pojeżdżenia na ruchomych schodach czy wyskoczenia do BurgerKinga Do tego gimnazjalistki na shoppingu i CoffeHeaven po drodze ze sceny do strefy. Jak Manufaktura zainstaluje suszarki Dyson Airblade w toaletach, to zmieniam zdanie co do najlepszych zawodów w kraju. Ciosy poniżej pasa. Ale i tak kwestia tego co najważniejsze jest dyskusyjna, bo w takich turniejach jakie wymieniłem startują głównie "zabawki" I tu wracamy do tego "co autor pytania miał na myśli". No chyba, że to jakaś strategiczna tajemnica 😉 Nie doczytałem dokładnie, przepraszam. stwierdzam ze internet poza polskimi, amerykańskimi i japońskimi stronami jest bardzo ubogi w jakiekolwiek informacje na ten temat Nie jest ubogi, ciężko się jednak przebić do wartościowych informacji. Z marszu dość ciężko coś znaleźć, przydaje się ogólna znajomość tematu i oswojenie się z całym "światkiem robotyki yyyy... półprofesjonalnej" RA to do tej pory zawody odbywające się najbliżej miejsca mojego zamieszkania ale w tym roku miałem większą ochotę jechać na drugi koniec Polski 8h niż 1h na nie. Ło! Stęskniłem się i prawie zapomniałem jacy to jesteśmy chamscy i gburowaci. No, byliśmy dwa lata temu, ale to niedawno i świeże rany bolą najbardziej. //Edit: Oczywiście mam parę rzeczy do zrobienia, więc zajmę się robieniem niepotrzebnego zamieszania. Jak na złość generowanie potoków tekstu tutaj mi idzie gładko... DARPA Grand Challenge i te zawody uważam za "najważniejsze". Uświadomiłem sobie, że dość gładko do jednego worka wpadło wydarzenie organizowane przez amerykańską agencję rządową (która jest ściśle związana z wojskiem i dysponuje budżetem powyżej 3mld $) i wydarzenia organizowane (budżety przemilczmy) przez studentów albo uczniów szkoły średniej. Trochę to przykre jak widzi się tę różnicę tak obrazowo. Z drugiej strony "zabawki" z Polski dają radę na arenie międzynarodowej 😉 Nie wiem czy z naszych uczelni byśmy dostali tyle pieniędzy by zbudować taki pojazd Nie chcę się zagłębiać w temat, ale ekipie z KN PiRM należą się słowa uznania. http://pirm.pwr.wroc.pl/samochod.php Link do komentarza Share on other sites More sharing options...
hungrydevil Maj 4, 2013 Udostępnij Maj 4, 2013 Ło! Stęskniłem się i prawie zapomniałem jacy to jesteśmy chamscy i gburowaci. Teraz mnie zachęciłeś do tego, abym przyjechał na RA 2013 😅 Skoro takie macie o nas zdanie, to nie rozumiem czemu wysyłacie nam zaproszenie na przyjazd? Tylko po to, abyśmy Wam statystyki poprawili? Zawody pod względem organizacyjnym i wieloma innymi naprawdę super. Nigdzie indziej nie spotkałem się tylko z taką życzliwością organizatorów 😅 Link do komentarza Share on other sites More sharing options...
Kina Maj 6, 2013 Autor tematu Udostępnij Maj 6, 2013 Ale ale.. Wracając do mojego pytania. Rozumiem że nie byliście nigdy na żadnym zagranicznym turnieju aby móc coś o nim powiedzieć? Chodzi bardziej o porównanie poziomu organizacji, rozgrywek, zaplecza technicznego itp. Swoją drogą tak chwalicie Robotic Arenę że też mam ochotę się tam wybrać. I wiadomo że żadne turnieje nie umywają się do DARPA, mimo wszystko u nas nie ma ŻADNYCH konkursów organizowanych przez państwo które by stymulowało naprawdę rozwój nauki (tzn. takich gdzie można zdobyć duże pieniądze). A przydałoby się. Link do komentarza Share on other sites More sharing options...
ojebejbe Maj 6, 2013 Udostępnij Maj 6, 2013 Ale ale.. Wracając do mojego pytania. Rozumiem że nie byliście nigdy na żadnym zagranicznym turnieju aby móc coś o nim powiedzieć? Jakiś czas temu członkowie KoNaRu wzięli udział w, bodaj największych na świecie, zawodach robotów - Robogames. Z San Mateo przywieźli złoty medal w kategorii ArtBot, srebrny w Linefollower, a w Mikrosumo otarli się o podium (4. miejsce). Warto dodać, że był to pierwszy start Polaków w historii tej imprezy. Kilka dni temu na forum pojawiła się relacja pisana z perspektywy zawodnika, a znajdziesz ją tutaj. Czegoś takiego szukasz? //Edycja: Relacja z perspektywy zawodnika, ale perspektywy wyostrzonej (skrzywionej?😉 ) doświadczeniami z organizacji największych zawodów w Polsce. Każdy z tej ekipy był (przez 2-3 kolejne edycje) jednym z kilku głównych koordynatorów organizacji Robotic Areny. //2. Edycja: Chodzi bardziej o porównanie poziomu organizacji, rozgrywek, zaplecza technicznego Z takich pojedynczych faktów - w tym roku byłem po raz pierwszy na RobotChallenge i w oczy rzuciła mi się jedna rzecz, która była zupełnie inna niż zawodach w Polsce. Organizatorzy, a raczej ich brak. Oprócz smutnych panów za stolikiem, których było ciężko znaleźć, byli jeszcze sędziowie (chociaż absolutnie nie było wiadomo kto jest sędzią we fristajlu, jak i kiedy odbywa się ocena robota, etc.) i tyle. Nie było bladych zombie, którzy tylko biegają z jednego miejsca w drugie, ale są zawsze pod ręką i zawsze pomogą. Dobre wrażenie robiła ochrona pilnująca wejścia do strefy serwisowej - garniturki, żakieciki, groźna mina, profeska. Strefa serwisowa przestronna, stoliki, prąd, tyle. W strefie LFów nie było trasy testowej (z tego samego materiału co konkursowa) stąd zdjęcia zawodników rozłożonych z laptopami na podłodze, w kącie za sędziami. Przejazdów było tyle ile się udało zrobić, jeden z Austriaków miał ok. 50 mierzonych prób. Minisumo i mikrosumo można było testować na dohyo, które przywieźliśmy z Wrocławia. Oprócz tego mogło być jeszcze jedno-dwa, które prawdopodobnie należały do zawodników. U nas ringi testowe w strefie są praktycznie zawsze - zapewnione przez organizatorów. Moim zdaniem RC jest zrobione dobrze. Po prostu. Mam wrażenie, że same zawody w Polsce stoją na podobnym (niekoniecznie niższym poziomie). Największą różnicę robi wg mnie marka i pozycja jaką wiedeńska impreza wyrobiła sobie na arenie międzynarodowej. Promocja za granicą, przygotowanie angielskich materiałów, pomoc w ogarnięciu przyjazdu do Polski, kontakty - tutaj absolutnie leżymy. Biorąc pod uwagę wszystkie papierkowo-finansowo-biurokratyczne problemy, pozycję i formę koła naukowego w strukturze uczelni, studia gdzieś w tle, poświęcanie ogromnej ilości wolnego czasu i charakter non-profit całej tej zabawy (a raczej dokładanie do niej)... Ponad 15 takich wydarzeń rocznie, na których przecież robotów i ludzi nie brakuje, robi wrażenie 😉 Link do komentarza Share on other sites More sharing options...
Harnas Maj 6, 2013 Udostępnij Maj 6, 2013 Byłem na ISTRobot 2012 i 2013. Same zawody oceniam na słabe. O dziwo średnio 2 miejsca na podium w każdej konkurencji mają studenci z polibudy która to organizuje. Chyba dla tego nie ma minisumo - mogą testować swoje roboty na trasie do lf i labiryncie w MM, freestyle rozstrzygają "ich" sędziowie (co ciekawe w tym roku była tylko jedna drużyna ze Słowacji a reszta to cztery z Polski 🙂 ) a ring? Zawsze taki sam, przez co całe podium może być zajęte przez "obcych" 😅 . Patrząc na poziom ich lf-ów, to są mniej więcej na równi z pierwszymi robotami opisanymi na forbocie. Na dokładkę powiem że organizowany jest tylko lf z przeszkodami (największy problem to pochylnia). Co prawda rok temu wygrałem 1 miejsce w MicroMouse, a w tym roku 3 we freestyle. Link do komentarza Share on other sites More sharing options...
Pomocna odpowiedź
Bądź aktywny - zaloguj się lub utwórz konto!
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony
Utwórz konto w ~20 sekund!
Zarejestruj nowe konto, to proste!
Zarejestruj się »Zaloguj się
Posiadasz własne konto? Użyj go!
Zaloguj się »