Kursy • Poradniki • Inspirujące DIY • Forum
W przeciwieństwie do zwykłych maszyn zginających druty, ta potrafi dostosować wielkość i kształt swoich otworów, aby przepuścić stosunkowo duże i szerokie silniki, które następnie napędzają robota.
"Wydrukowanie" jednej konstrukcji trwa tylko 13 minut. Po odłączeniu od drukarki uruchamia on silniki. Porusza się w uprzednio zaprogramowany sposób, który jest zgodny z otrzymanym kształtem. Może np. toczyć się albo przesuwać się do przodu po rurce, na której jest zawieszony.
System wykorzystuje algorytmy ewolucyjne. Pozwalają one na ulepszanie projektów krok po kroku, aż spełnią wszystkie wymagania. Dzięki temu pierwsze próby drukarki 1D nie muszą od razu być idealne.
Gdy zaplanowane zadanie jest wykonane, nieprzydatna już konstrukcja trafia do recyklingu. Drut zostaje rozprostowany i jest gotowy do stworzenia nowego urządzenia o innej funkcji.
W planach jest już umieszczenie na drutach czujników i kamer. Tak wyposażone roboty mogą przydać się w kosmosie oraz na obszarach dotkniętych katastrofą, zwłaszcza w ciasnych szczelinach i innych trudno dostępnych miejscach.
Źródło: [1]
To nie koniec, sprawdź również
Przeczytaj powiązane artykuły oraz aktualnie popularne wpisy lub losuj inny artykuł »
druk, druk 1D, drut, MIT, roboty
Trwa ładowanie komentarzy...