Na wstępie muszę przyznać się do kilku rzeczy. Po pierwsze do tej pory z Pythonem miałem bardzo mało wspólnego. Dosłownie uruchamiałem i edytowałem kilka prostych gotowców. Po drugie ogólnie nie lubię uczyć się z poradników wideo.
Jestem zbyt niecierpliwy, często mam ochotę do przewijania zbędnych opowiastek. Jedak prawdopodobnie jest to spowodowane tym, że większość poradników jakie oglądałem dotyczyła tematyki dla mnie znanej. Tutaj było inaczej... Co więcej nie oglądałem kursu, aby nauczyć się programowania. Chciałem zainteresować się tą tematyką i zebrać motywację do dalszej nauki.
Teraz, po zarysowaniu sytuacji, mogę przejść do recenzji!
Dlaczego warto poznać Pythona?
Język ten przewija się na Forbocie sporadycznie. Warto jednak przybliżyć w kilku słowach jakie są powody, dla których powinno się poświęcić czas na naukę Pythona.
Po pierwsze, wbrew pozorom, język ten ma już ponad 20 lat. Jest stosunkowo łatwy, będzie odpowiedni zarówno dla osób, które nigdy nie programowały, jak i dla tych, którzy mają większe doświadczenie. Python wykorzystywany jest nawet przez takie firmy jak Google. Jednak dla wszystkich majsterkowiczów może przydać się szczególnie np.: do programowania RaspberryPi.
Dla mnie najlepszą i najciekawszą sprawą związaną z Pythonem jest formatowanie kodu. Otóż brzydko sformatowany program w tym języku nie będzie działał. Dlaczego? Python nie używa nawiasów do wydzielania bloków kodu. Tutaj kluczowe są wcięcia w kodzie, to na ich podstawie rozróżniane są fragmenty programu.
Zawartość kursu wideo Pythona
Jak wskazuje tytuł, kurs przystosowany jest dla początkujących. Dlatego pierwsze lekcje omawiają nawet instalację środowiska. Wszystko wzbogacone jest odpowiednim komentarzem. Z każdym kolejnym filmikiem jesteśmy wprowadzani w coraz bardziej zaawansowane aspekty języka.
Od typów zmiennych, przez pętle, instrukcje warunkowe, aż do pisania klas i tworzenia modułów. Co ciekawe, kurs omawia również łączenie aplikacji z bazami danych, otwieraniem URLi oraz obsługą formatu JSON. Na koniec omówione zostało tworzenie aplikacji z interfejsem graficznym. Nie będę jednak streszczał dokładniej zawartości kursu, bo nie taki jest mój cel.
Więcej informacji znaleźć można w spisie treści na stronie wydawnictwa.
Kurs od strony technicznej
W przypadku książek drukowanych temat ten możemy pominąć. W przypadku eBooków możemy czepiać się np.: formatów w jakich udostępniania jest książka. Natomiast w kursie wideo jest znacznie więcej zmiennych, od których uzależniony jest odbiór całości.
Zacznijmy od... początku, czyli momentu, w którym otrzymujemy dostęp do materiałów. Po zakupie kursu jest on przypisywany do naszego konta. Od tego momentu możemy oglądać poszczególne lekcje on-line na stronie VideoPoint.pl lub możemy pobrać wszystkie materiały w jednym archiwum i oglądać kurs gdzie tylko chcemy w formie offline.
Duży plus dla wydawnictwa za brak specjalnych odtwarzaczy, kluczy i innych ograniczeń. Pobieramy zwykłe pliki wideo, które możemy przewijać, zatrzymywać itd.
W związku z tym, że początek mojej nauki miałem zaplanowany na dzień, w którym podróżowałem pociągiem, to bez wahania skorzystałem z drugiej opcji i pobrałem archiwum o rozmiarze ~770 MB. W środku czekało na mnie ponad 4 i pół godziny materiałów.
Jeśli chodzi o same filmy, to kurs podzielony został na rozdziały, a każdy z nich na mniejsze sekcje. Dzięki temu, średnia długość pojedynczego filmu (omówienia jednego zagadnienia) waha się w okolicy 5 minut.
W tym momencie odetchnąłem z ulgą, bo wiedziałem, że nie będę musiał przewijać zbędnych opowiastek, a w kursie znajdę tylko konkrety.
Każde zagadnienie poprzedzane jest krótką informacją teoretyczną. Dalej pokazywana jest składnia oraz realizowane są przykłady praktyczne. Co Ważne, na filmach widzimy cały proces tworzenia programu. Od pisania kodu, po kompilację i uruchomienie przykładu.
Okładka kursu Pythona
Od strony technicznej mogę przyczepić się tylko do dwóch rzeczy. Intro wybrzmiewające przed każdym filmikiem jest nagrane (moim zdaniem) trochę zbyt głośno względem reszty materiałów. Po drugie zarówno w spisie treści, jaki i na planszach tytułowych wychwyciłem jeden błąd.
Otóż przeglądając listę filmików od razu w oczy rzuciła mi się Pętla Chile oczywiście natychmiast uruchomiłem wideo z nadzieją na nowy typ pętli, o której nigdy nie słyszałem. Niestety... jest to literówka, oczywiście chodzi o pętle while i to właśnie ona jest omawiana w tym odcinku.
Zdaję sobie sprawę, że każdy może zupełnie inaczej odbierać materiały wideo. Stąd zachęcam Was do samodzielnego sprawdzenia odkodowanych (darmowych) lekcji, które można znaleźć na stronie wydawnictwa. Materiały te przygotowane są dokładnie w taki sam sposób, jak cały kurs.
Dla kogo kurs Pythona w formie wideo?
Nie przerobiłem jeszcze wszystkich ćwiczeń, jednak większość obejrzałem będąc w podróży. Mogę polecić publikację pt.: Python. Kurs video. Poziom pierwszy. Podstawy programowania i tworzenia aplikacji osobom, które chcą poznać Pythona w praktyce lub tak jak ja, posłuchać na jego temat, aby zachęcić się do dalszej nauki, np.: z książek. Na mnie podziałało i mam w niedalekich planach kontynuowanie bardziej zawziętej nauki w praktyce. Wtedy pewnie wrócę do tych filmów.
Na koniec warto wspomnieć o cenie kursu. W chwili obecnej wynosi ona 69 zł, czyli jest na równi z książkami o podobnej tematyce. Ciężko mi ocenić, czy to dużo, czy mało. Według mnie jak na publikację techniczną jest to odpowiednia cena, szczególnie dla osób, które lubią się uczyć z wideo.
Dołącz do 20 tysięcy osób, które otrzymują powiadomienia o nowych artykułach! Zapisz się, a otrzymasz PDF-y ze ściągami (m.in. na temat mocy, tranzystorów, diod i schematów) oraz listę inspirujących DIY na bazie Arduino i Raspberry Pi.
To nie koniec, sprawdź również
Przeczytaj powiązane artykuły oraz aktualnie popularne wpisy lub losuj inny artykuł »
Dołącz do 20 tysięcy osób, które otrzymują powiadomienia o nowych artykułach! Zapisz się, a otrzymasz PDF-y ze ściągami (m.in. na temat mocy, tranzystorów, diod i schematów) oraz listę inspirujących DIY z Arduino i RPi.
Trwa ładowanie komentarzy...