Kursy • Poradniki • Inspirujące DIY • Forum
Luzius Brodbeck, Simon Hauser i Fumiya Iida z Instytutu Robotyki i Systemów Inteligentnych na ETH zaprojektowali robota, który konstruuje wiele małych robotów z prostych części składowych.
Ramię UR5 łączy ze sobą kostki poruszające się oraz pasywne. Następnie, tak zbudowane, roboty testowane są pod kątem najskuteczniejszych metod poruszania. Później części są rozdzielanie i tworzą kolejne roboty. Najlepsze konstrukcje wracają do puli niezmienione.
Proces ten naśladuje biologiczną ewolucję, dodatkowo jest w stanie sprawdzić kolejne mutacje znacznie szybciej niż robi to natura. Najlepsze projekty są również mutowane i krzyżowane. Proces ten działa tak, jak w biologicznych genomach, ale liczba genów jest znacznie mniejsza – od 1 do 5. Każdy gen to jeden specyficzny element składowy robota.
W przypadku mutacji, jeden gen jest usunięty, dodany lub zmodyfikowany. Krzyżowanie polega natomiast na wymianie genów pomiędzy dwoma robotami.
Zwycięskie roboty nie zawsze wypadają najlepiej w kolejnych pokoleniach. Nie jest to jednak problem, a jedynie część procesu ewolucji. Najlepiej spisują się konstrukcje, których sposób poruszania jest powtarzalny, a nie przypadkowy.
Sukces tej metody nie oznacza końca symulacji. Najskuteczniejszym rozwiązaniem wydaje się połączenie obu sposobów testowania - zarówno przez symulacje, jak i obserwacje w praktyce.
To nie koniec, sprawdź również
Przeczytaj powiązane artykuły oraz aktualnie popularne wpisy lub losuj inny artykuł »
ewolucja, geny, krzyżowanie, mutacja
Trwa ładowanie komentarzy...