Skocz do zawartości

RoboRoach efektem pracy wielu młodych konstruktorów


Domol

Pomocna odpowiedź

Można konstruować roboty, które przydadzą się wojsku, ale też takie, które nauczą czegoś dzieciaki. Tym razem trochę o tym drugim rodzaju. W Stanach Zjednoczonych wpadli na pomysł, żeby pokazać zasadę działania systemu nerwowego na przykładzie robota-karalucha.

Kto chciałby się bawić karaluchem?

RoboRoach firmy Backyard Brains to projekt, który powstał przy współpracy z uczniami z wielu szkół. Efekt ich pracy można zakupić za jedyne 99,99$, co nie jest specjalnie wygórowaną ceną. Robot ma przede wszystkim zainteresować ludzi, jak działa ludzki mózg i cały układ nerwowy.

https://www.youtube.com/watch?v=YwpVkOumWT0

Bardzo dokładnie tu wszystko wytłumaczono

Za przykład ma posłużyć robot-karaluch, który moim zdaniem jest obrzydliwy, ale cóż - o gustach się nie dyskutuje. Kontrolować można go przez aplikację mobilną. Niestety, nie pobawimy się nim zbyt długo, bo po paru dniach karaluch przestaje reagować na sygnały wysyłane przez nas. Póki co nie udało się rozwiązać tego problemu.

Moim zdaniem to fajna zabawka, ale nie bardzo widzę, w jaki sposób miałaby uczyć uczniów, jak działa ludzki mózg. Czy Waszym zdaniem tego typu projekty wprowadzające w świat robotyki przydałyby się też w naszych szkołach?

Źródło: http://www.robotikka.com/

Link do komentarza
Share on other sites

Osobista subiektywna opinia: O mój Boże. Co za ku* piep* idio* to wymyślił? Rozumiem, że na potrzeby badań, w labolatoriach, ale dzieciakom. Przecież one są "zbyt inteligentne", żeby się czegoś nauczyć. Po 30 sekundach wpadną na pomysł straszenia koleżanek. Nawet jeśli karaluchy są pasožytami, denerwującymi ludzi, to nie zasługują na taką powolną, bolesną śmierć. Umierają jako rośliny, nie mające władzy nad swoim ciałem.

Jestem na NIE.

Link do komentarza
Share on other sites

Muszę się do czegoś przyznać. W swojej naiwności nie zauważyłam, że biorą w tym udział żywe karaluchy, mój mózg po prostu wyparł taką możliwość jako coś tak okropnego, że aż niemożliwego. Więc podpisuję się pod Waszymi opiniami.

Link do komentarza
Share on other sites

Zarejestruj się lub zaloguj, aby ukryć tę reklamę.
Zarejestruj się lub zaloguj, aby ukryć tę reklamę.

jlcpcb.jpg

jlcpcb.jpg

Produkcja i montaż PCB - wybierz sprawdzone PCBWay!
   • Darmowe płytki dla studentów i projektów non-profit
   • Tylko 5$ za 10 prototypów PCB w 24 godziny
   • Usługa projektowania PCB na zlecenie
   • Montaż PCB od 30$ + bezpłatna dostawa i szablony
   • Darmowe narzędzie do podglądu plików Gerber
Zobacz również » Film z fabryki PCBWay

Sabre. Ja kiedyś w telewizji widziałem świnki morskie sterowane laptopem w jakimś laboratorium i mnie nie zraziły. Dla celów naukowych: TAK, ale NIE za kilka dolców na kickstarterze, gdzie każdy idiota może coś takiego kupić.

Poza tym zauważyłem, że ten zestaw za 100$ dostajemy bez karalucha. Takiego musimy kupić (albo złapać) i zamontować mu to COŚ.

Link do komentarza
Share on other sites

ciekawy jestem ilu z was rozdeptało niejednego karalucha w życiu
Karalucha widziałem raz w życiu. W hostelu w Las Vegas, gdy kumpel z krzykiem wyleciał z łazienki wrzeszcząc, że chyba odciął mu głowę, ale mam iść sprawdzić. Wszedłem i rzeczywiście, głowa leżała na środku, a karaluch bez głowy dalej biegał po łazience 🤯

Cóż, jakoś udało się go pozbyć 😉

Generalnie jak mogę to łapię każde żyjątko na żywca i wywalam za okno. A jeśli nie ma takiej opcji, to uśmiercam w trybie błyskawicznym.

Znęcanie się to moim zdaniem stanowczo co innego niż szybka śmierć. A tu mamy przykład pewnej formy znęcania się.

Link do komentarza
Share on other sites

Poza tym zauważyłem, że ten zestaw za 100$ dostajemy bez karalucha. Takiego musimy kupić (albo złapać) i zamontować mu to COŚ.

Nie wyobrażam sobie wysyłania żywych karaluchów pocztą 😋 to dopiero byłoby okrucieństwo.

Fakt, że można się zastanawiać nad kwestiami etycznymi, ale ja bym się nie bał, dopóki nie wezmą się za zwierzęta.

Link do komentarza
Share on other sites

Dołącz do dyskusji, napisz odpowiedź!

Jeśli masz już konto to zaloguj się teraz, aby opublikować wiadomość jako Ty. Możesz też napisać teraz i zarejestrować się później.
Uwaga: wgrywanie zdjęć i załączników dostępne jest po zalogowaniu!

Anonim
Dołącz do dyskusji! Kliknij i zacznij pisać...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym może działać lepiej. Więcej na ten temat znajdziesz w Polityce Prywatności.