KursyPoradnikiInspirujące DIYForum

DevilDesign, czyli jak założyć własną fabrykę filamentu?

DevilDesign, czyli jak założyć własną fabrykę filamentu?

Czy zastanawialiście się, co dzieje się z osobami, które budowały roboty i udzielały się na Forbocie?

Postanowiłem odnowić kilka kontaktów, a przy okazji rozpocząć nowy cykl. Będą to krótkie wywiady z użytkownikami Forbota, którzy dzięki swojej pasji robią teraz ciekawe rzeczy. Jako pierwszy - użytkownik marek91.

Ostatnio zainteresowałem się tematyką druku 3D, stąd pierwszy wywiad z użytkownikiem marek91, który na forum zarejestrował się w 2007 roku, od tego czasu napisał 98 postów i spędził u nas ponad 172 godziny. Tyle wiemy klikając w jego Forbotyowy profil. Więcej w poniższym wywiadzie.

Od budowy robotów do własnej fabryki filamentu

Jak przedstawiłbyś się naszym czytelnikom?

Marek Ryszka, lat 23, właściciel firmy produkującej filament do drukarek 3D. Z wykształcenia elektronik, z zawodu elektromechanik samochodowy. Zainteresowania: biznes i nowe technologie.

Dlaczego poświęciłeś swój czas wolny na hobbystyczne budowanie robotów?

Dlatego że roboty są fajne! Tak troszkę bardziej poważnie, to wybrałem kierunek szkoły średniej „technik elektronik”. Materiały prezentowane na lekcjach nie były ciekawe, więc postanowiłem robić we własnym zakresie coś, co będzie pewną odskocznią od szkolnej monotonii.

Na forum możemy zobaczyć Twoją prostą konstrukcję. Czym dokładniej się zajmowałeś?

W zasadzie nic szczególnego, głównie uczyłem się podstaw programowania, lutowania. Budowałem proste układy. Uczyłem się tak dobierać podzespoły, aby nic się nie spaliło.

Skąd wzięła się Twoja fascynacja drukiem 3D? 

Na sam druk 3D trafiłem całkowicie przypadkowo - poprzez aukcje na Allegro... Nie mogłem uwierzyć w to co widziałem. Za pomocą urządzenia z prętów gwintowanych możliwe jest wyprodukowanie praktycznie dowolnego kształt z plastiku. Działa to trochę jak zaczarowany ołówek, a kto nigdy nie chciał go mieć?

Filament produkcji DevilDesign

Filament produkcji DevilDesign

Kiedy zauważyłeś, że druk 3D łączy się z robotyką?

Jeśli chodzi o budowę robotów to zawsze miałem jeden zasadniczy problem – części mechaniczne, dorabianie takich elementów zwyczajnie mi nie wychodziło. Owszem, można było je kupić, jednak dla mnie były wtedy zbyt drogie. Druk 3D był rozwiązaniem tych problemów, wystarczyło kilka kliknięć i po paru godzinach otrzymujemy gotową część.

Nawijanie filamentu na szpule

Nawijanie filamentu na szpule

Twoją pierwszą działalnością zarobkową związaną z drukiem 3D był sklep. Dlaczego zacząłeś właśnie w taki sposób?

To w zasadzie było naturalne, postawienie fabryki filamentu wydawało mi się wtedy całkowicie nierealne. Sądzę że gdybym wtedy zdecydował się na taki krok, to skończyłoby się to prawdopodobnie klęską...

foto2

Fragment linii produkcyjnej

Co spowodowało, że postanowiłeś pójść krok dalej?

Przede wszystkim – ciągłe problemy z dostawami zamówionego filamentu, czekałem miesiącami na realizację prostego zamówienia np. 200kg. Taka sytuacja utrzymywała się przez rok... wtedy stwierdziłem że mój dostawca skutecznie blokuje rozwój mojej firmy więc trzeba zacząć działać na własną rękę.

Fragment linii produkcyjnej

Fragment linii produkcyjnej

Czy uruchomienie własnej fabryki było łatwe? Z czym musiałeś się zmierzyć?

Czy było łatwe? Nie chciałbym w tym miejscu nikogo zniechęcać do prowadzenia własnej firmy lub podejmowania innych, odważnych życiowych kroków. Napiszę wprost, otwarcie fabryki było bardzo skomplikowane – szczególnie pod względem logistycznym. Musiałem mieć dokładnie zgrany cały transport nie wiedząc w jakim dniu linia produkcyjna dotrze do Gdyni... Kolejna sprawa to papierkologia, której wypełniłem ogrom, nie obeszło się niestety bez pomocy specjalistów.

Następny krok z rangi tych trudnych to zmontowanie, uruchomienie i kalibracja linii produkcyjnej do filamentu. Samo podłączenie sprzętu i jego uruchomienie zajęło mi zaledwie 3 dni. Uważam to za spory sukces - biorąc pod uwagę, że nie otrzymałem żadnych instrukcji podłączenia.

Znacznie więcej czasu zajęła kalibracja, czyli dobór wszystkich ustawień tak, aby w rezultacie otrzymać produkt wysokiej jakości. Trwało to około miesiąca i nie dało się przyśpieszyć.

Fragment linii produkcyjnej

Fragment linii produkcyjnej

Aktualnie w sklepach z filamentem znaleźć można olbrzymie ilości materiałów o różnych właściwościach. Przybliż pokrótce czytelnikom Forbota swoją aktualną ofertę.

W chwili obecnej mamy w ofercie: ABS 1,75mm, PLA 1,75mm, oraz ABS 3mm. Trwają również prace nad filamentem gumowym (TPE) oraz rozpuszczalnym w wodzie (PVA). Mamy zamiar wprowadzić też kilka materiałów o nietypowych właściwościach.

Fragment linii produkcyjnej

Fragment linii produkcyjnej

Uruchomienie produkcji, to zapewne dopiero początek. Jakie masz plany na przyszłość?

Przede wszystkim stałe rozwijanie oferty o nowe tworzywa. W 2015 roku chcemy dokupić dwie linie produkcyjne. W marcu planujemy przejść na szpule własnej produkcji. Jesteśmy na etapie zaawansowanych rozmów z dwoma bardzo dużymi dystrybutorami z branży IT. Zawarcie takiej umowy dało by nam zielone światło na sprzedaż w całej Europie.

Dziękuję za poświęcony czas i życzę powodzenia w nowym, 2015 roku!
Również dziękuję :)

ABS, druk 3d, filament, PLA, wywiad

Trwa ładowanie komentarzy...