Skocz do zawartości

Kurs Raspberry Pi - #9 - edytory tekstów, konsola cd.


Komentator

Pomocna odpowiedź

No to spróbuj w pięciu artykułach zapoznać kogoś z podstawami Windowsa (zakładając, że do tej pory ten ktoś używał maczugi i rzadko wychodził z jaskini).

Porównaj ilość materiału potrzebną do uruchomienia jakiegoś fajnego programu na Arduino do potrzebnej, aby włączyć RPi i mniej więcej orientować się co on tak naprawdę robi... O pisaniu programów jeszcze nie wspominam.

Link do komentarza
Share on other sites

Soyer jeśli chcesz zobaczyć jak wyglądają programy dla RPI w pythonie to odwiedź https://www.waveshare.com/wiki/AlphaBot

Producent platformy mobilnej w zakładce DEMO udostępnia przykładowe oprogramowanie, a platforma o tyle fajna, że umożliwia jednoczesną pracę i RPI i Arduino (lub tylko jedno z nich). Są tam również przykłady dla Arduino - lektura tych programów tez dużo daje.

Pozdrawiam,

  • Lubię! 1
Link do komentarza
Share on other sites

SOYER, oczywiście dałoby się już w pierwszym odcinku kursu RPi zamigać diodą jednak byłoby to "oszustwo". Cały odcinek musiałby być ślepą instrukcję krok, po kroku na zasadzie "skopiuj to i wklej tutaj". Ciężko byłoby z tego wyciągnąć jakieś sensowne wiadomości. Tak jak było już wspomniane - w tym kursie uczymy podstaw Raspberry Pi i wcale naszym głównym celem nie jest "miganie diodą" (bo po drodze jest wiele innych rzeczy).

Kurs Arduino miał pod tym względem łatwiej, bo nie musiał opisywać jak wgrać IDE, jak skonfigurować Windowsa itd. Gdy w przyszłości pojawi się kurs tylko programowania Raspberry Pi to wtedy również pójdzie "z górki". Będziemy zakładali, że każdy zna podstawy, więc wystarczy napisać "instalujemy program X, przechodzimy do katalogu Y, edytujemy plik Z i nadajemy mu odpowiedni CHMOD" i każdy będzie już wiedział jak tego dokonać 😉

Link do komentarza
Share on other sites

Zarejestruj się lub zaloguj, aby ukryć tę reklamę.
Zarejestruj się lub zaloguj, aby ukryć tę reklamę.

jlcpcb.jpg

jlcpcb.jpg

Produkcja i montaż PCB - wybierz sprawdzone PCBWay!
   • Darmowe płytki dla studentów i projektów non-profit
   • Tylko 5$ za 10 prototypów PCB w 24 godziny
   • Usługa projektowania PCB na zlecenie
   • Montaż PCB od 30$ + bezpłatna dostawa i szablony
   • Darmowe narzędzie do podglądu plików Gerber
Zobacz również » Film z fabryki PCBWay

Treker i to jest odpowiedź wyjaśniająca wszystko. Jako początkujący naprawdę nie mam wiedzy, że RPi trzeba tak konfigurować bo inaczej nie ruszymy do przodu. Kiedyś był temat o różnicach między Arduino i RPi, nikt nie wspomniał, że instalacja i uruchomienie tego drugiego to zupełnie inna bajka niż Arduino. Dla was to oczywiste, dla mnie mniej 😃

Narzędzie jest o wiele bardziej skomplikowane, ma więcej możliwości, to i konfiguracja wymaga więcej od użytkownika. Kropka.

Link do komentarza
Share on other sites

SOYER, to może jeszcze jedno porównanie - ostrzegam, że to tylko porównanie 😉

Sytuacja jest trochę podobna do tego, gdy szukasz urządzenia, które będzie wykorzystywane do wykonywania działań matematycznych. Masz dwa wyjście:

1) Kupujesz kalkulator (analogia do Arduino)

2) Kupujesz komputer PC (analogia do RPi)

1) Kalkulator włączasz i działa. Możesz wykonywać na nim od razu działania matematyczne wystarczy wciskać przyciski.

2) Po zakupie komputera musisz wgrać system, skonfigurować, zainstalować program kalkulator i dopiero wtedy możesz zacząć korzystać z kalkulatora. Jednak w tym przypadku możesz równocześnie na tym sprzęcie oglądać film i wykonywać znacznie bardziej złożone obliczenia niż na prostym kalkulatorze z punktu 1.

Raspberry Pi jest znacznie bardziej zaawansowane, co daje wiele możliwości, ale wymaga większego wysiłku na starcie 😉

Link do komentarza
Share on other sites

SOYER, to nie do końca prawda. W przypadku Arduino dostałeś od razu wgrany bootloader, za jednym zamachem zainstalowałeś kompilator, biblioteki i marny edytor (Sketch). Gdybyś chiciał poznać i samemu skonfigurować każdy z tych elementów, pewnie miałbyś tak samo złe zdanie o Arduino jak masz teraz o Rpi.

W przypadku Raspberry można zrobić tak samo jak w przypadku Arduino. Podłączasz monitor, klawiaturę i w 5 min. możesz pisać pierwsze przykłady. Jest nawet łatwiej niż na Arduino, chociaż to moja prywatna opinia. Dostępnych jest całkiem sporo książek, które opisują takie podejście, są też kursy w internecie.

Jak napisał Treker, nie chcieliśmy w ten sposób prowadzić kursu, więc zaczeliśmy od może nudnych i początkowo trudnych podstaw.

Największy problem z Raspberry to ogrom możliwości jakie daje ten mały komputerek. W rezultacie cokolwiek nie napiszemy, ktoś będzie niezadowolony.

Więc żeby nie przynudzać - pokazujemy w kursie pewien sposób używania Raspberry, ale to nie jedyny ani jedynie słuszny. Można używać Raspberry w trybie graficznym, programować w Pythonie lub Node.JS i przez długi czas nawet nie wiedzieć że instnieje terminal.

Link do komentarza
Share on other sites

OK, już łapię 😅 , moderatorowi proponuję przenieść tych kilka postów nie związanych z odcinkiem kursu RPi do tematu o różnicach między Arduino i Rpi. Choć powinienem napisać chyba o "różnicach w kursach". Będzie czytelniej, może ktoś skorzysta z tej wiedzy.

Dziękuję i pozdrawiam 🙂

Link do komentarza
Share on other sites

17 godzin temu, lkkula napisał:

wartość liczbowa zawarta między uprawnieniami, a właścicielem pliku (przy ls -l), to nie jest liczba plików wewnątrz katalogu

A zdradzisz nam tę tajemnicę co to jest?

Link do komentarza
Share on other sites

Ja tylko dodam, że przykład na linkowanej grafice dotyczył zwykłego pliku, a nie katalogu.

Cytat

Spróbujmy zrozumieć wyświetlone dane na przykładzie naszego pliku drzewko.txt.

I faktycznie opis nie jest najlepszy, chociaż nie mam pomysłu jak wyjaśnić znaczenie tej wartości nie wchodząc w sztywne dowiązania (hard links) i szczegóły systemu ext4 😞 Ale wszelkie sugestie na pewno będą mile widziane 🙂

Link do komentarza
Share on other sites

23 minuty temu, ethanak napisał:

A zdradzisz nam tę tajemnicę co to jest?

Kolega wyżej już nawiązał, a właściwie racja - mogłem od razu napisać, zamiast enigmatycznie stwierdzać, że „to nie to i już” 🙂 Faktycznie żeby to dobrze wytłumaczyć, trzeba wchodzić w twarde linki i węzły. W każdym razie to liczba twardych linków. Więcej tutaj i tutaj.  

 

Link do komentarza
Share on other sites

W nowej wersji tej grafiki, którą mamy gotową na potrzeby aktualizacji tego kursu ,liczba ta została opisana roboczo jako "Dla katalogu: liczba zawartych elementów". Mile widziane inne sugestie, bo teraz jest dobry czas, aby coś tam zmienić 🙂

Link do komentarza
Share on other sites

W przypadku plików w sumie jest łatwo, chociaż moim zdaniem temat linków niekoniecznie pasuje do ogólnej tematyki (poziomu) tego kursu... natomiast jak chodzi o katalogi to jest jeszcze gorzej. Chyba najlepsze wytłumaczenie znalazłem tutaj: https://bertvv.github.io/notes-to-self/2015/10/18/the-number-of-hard-links-in-ls--l/

Ale to też nie jest liczba zawartych elementów... chyba najlepiej po prostu nie czytać tej wartości 😄

Link do komentarza
Share on other sites

Dołącz do dyskusji, napisz odpowiedź!

Jeśli masz już konto to zaloguj się teraz, aby opublikować wiadomość jako Ty. Możesz też napisać teraz i zarejestrować się później.
Uwaga: wgrywanie zdjęć i załączników dostępne jest po zalogowaniu!

Anonim
Dołącz do dyskusji! Kliknij i zacznij pisać...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym może działać lepiej. Więcej na ten temat znajdziesz w Polityce Prywatności.